ŚFiNiA

Andy72

Wbrew pozorom, nie chodzi mi o Michała Daszyńskiego tylko o Archanioła Michała, i wbrew pozorom logiki tej nie będę krytykował, wprost przeciwnie.

Szatan, poznając siebie, wzgardził Bogiem.
Pomyślał: Bóg stworzył wszystkie anioły z Miłości dla Miłości, pragnie mieć przy sobie ich wszystkich. Nie mogę do tego dopuścić! Na złość już wolę być potępiony, nawet odrzucając darowane szczęście, za to chcę uchodzić w swoich oczach i oczach innych za wielkiego!
Przedstawię swój bunt jako odważny czyn pierwszego buntownika przeciw tyranowi. Niech wszyscy pomyślą, że to niesprawiedliwe że mają szczęście, a ja wielki buntownik jestem potępiony. Po kolei pociągnę za sobą wszystkich, aż Bóg zostanie sam. Zobaczy kto miał rację, a ja będę władcą swego królestwa zajmując miejsce Boga.
Niech żyje bunt!

Kolejne anioły upadały uwodzone logiką szatana, aż pojawił się Michał Archanioł, z zawołaniem "Któż jak Bóg!", rozpoczęła się wojna w Niebie i szatan wraz ze swymi aniołami został pokonany.
Michał Archanioł bardzo mi imponuje.
jest znienawidzony przez szatana, był kiedyś film z Travoltą (scjentologiem) o "Michale Archaniele na emeryturze", gdzie to Michał jako idiota walczy z bykiem, myśląc że to szatan, drapie się po jajcach itp. ogólnie "śmiechu beka'".

Modlitwa Papieża Leona XIII
Święty Michale Archaniele!
Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.

towarzyski.pelikan

O Panie, chciałem wyosobnić siebie,
A dzisiaj jestem jako kamień w glebie.

Czylim nie głupi był chcąc być jedyny,
Gdy jest jedyny liść każdej rośliny?

Panie, co trawa objawiasz się polna,
Czy mnie za Tobą objawiać się wolno?

W najotchłanniejszej, najgłębszej potrzebie,
Nie chcąc być drugim, ja wzywałem… Ciebie.

Kiedy mnie zbrudzil met zycia plugawy,
Ja, jak wsród braci, kladlem sie wsród trawy.

Chciałem mieć własne drogi, obcym wrogi;
A czy Ty zwracasz któraś z gwiazd z jej drogi?

Chciałem się dumnie wyodrębnić, Panie,
A drżę, gdy spadnie włos, co mi odstanie.

Pragnąłem w pysze być sam jeden sobie,
A drżę, gdy myślę, ze sam legnę w grobie.

l cóż ja umiem i w czym jestem krzepszym,
Jeśli nie umiem się czuć pierwszym lepszym?

Gdy mówi do mnie dziecie lat dwunastu,
Ja sie przygladam jak obcemu miastu.

Kiedy kobieta mówi - (o, poeto!) -
Czyż ci nie wstydno nie czuć się kobietą?

Czyliż nie bylem jak najciaśniej ciasny
Dla własnej duszy, gdym chciał być swój własny?

Do tego doszło Panie, że gdy widzę
Oczy błędnego psa, wstydzę się, ach wstydzę!

Bo gdy nic z jego ócz poznać nie umiem,
Jak siebie, wszechświat i Boga zrozumiem?!

<Leopold Staff>

Jeden z moich ulubionych wierszy, a ten wyboldowany fragment to moje motto życiowe, odkąd po raz pierwszy natknęłam się na ten wiersz,

Andy72

Bardzo trudny do interpretacji wiersz, chodzi chyba o zastanawianie się nad pokorą.

towarzyski.pelikan

towarzyski.pelikan

W tym wierszu pycha przybiera kształt samowystarczalności. Niejeden odwraca się od ludzi, bo "on nikogo nie potrzebuje", "sam sobie wystarcza". Już w samym tym myśleniu jest założenie - inni ludzie mają mi służyć, a jeśli nie służą, to są niepotrzebni.

A może zamiast pytać do czego mi służą inni ludzie, zapytać, czym mogę służyć innym?

Uczynki miłosierdzia względem duszy:

Grzeszących upominać
Nieumiejętnych pouczać
Wątpiącym dobrze radzić
Strapionych pocieszać
Krzywdy cierpliwie znosić
Urazy chętnie darować
Modlić się za żywych i umarłych

Uczynki miłosierdzia względem ciała:

Głodnych nakarmić.
Spragnionych napoić.
Nagich przyodziać.
Podróżnych w dom przyjąć.
Więźniów pocieszać.
Chorych nawiedzać.
Umarłych pogrzebać.

Andy72

Istnieją dwa skrajnie niebezpieczeństwa, jedno to wschodni kolektywizm ("jednostka zerem") a drugi zachodni indywidualizm (randowska przysięga indywidualistyczna)
W historii były spoleczeńśtwa kolektywistyczne, mimo że panował tam kult jednostki (Hitler, Stalin,Mao)
A satanizmy można podzielić, na dwa:
- taki, który moze być ateistyczny, każðy z wyznawców jest własnym bogiem
- taki, w którym wyznawca czuje swoją niższość względem szatana, całej rasy ludzkiej wobec szatana,
-

towarzyski.pelikan