|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 4:03, 08 Cze 2023 Temat postu: Krytyka ateizmu |
|
|
"Ateizm to odrzucenie teizmu. A teizm jest wiarą, że istota nadprzyrodzona (często nazywana „Bogiem”), która tworzy i oddziałuje z naturalnym wszechświatem. To przekonanie jest zazwyczaj częścią praktyki religijnej mającej na celu uczczenie dzieła tego twórcy.
W zdecydowanej większości przypadków zarówno wierzenia, jak i praktyki religijne są wspierane przez wiarę lub szczytowe doświadczenie, ale niektórzy teiści są ewangeliczni, co oznacza, że uważają za konieczne podjęcie próby nawrócenia innych na ich religię. Ci ewangeliczni często robią to za pomocą argumentów.
Dlatego niektórzy teiści utrzymywaliby, że wierzenia i praktyki religijne są wspierane przez rozum, a nie tylko przez wiarę czy objawienie.
Oto zatem moje trzy główne krytyki ateizmu. Mam na myśli przedstawienie ich jako logicznie powiązanych ze sobą, a nie uporządkowanych według stopnia ich ważności.
(1.1) Racjonalne odrzucenie teizmu jest arbitralne, ponieważ rozum ostatecznie zależy od wiary.
Głównym punktem ateizmu jest to, że religia teistyczna jest irracjonalna, że argumenty przemawiające za istnieniem Boga, za modlitwą, proroctwem i autorytetem jakiejś instytucji religijnej nie działają.
Typowy ateista odrzuca religię na tej podstawie. Ale po co zawracać sobie głowę rozróżnianiem między racjonalnymi i irracjonalnymi przekonaniami i praktykami, jeśli użycie rozumu zależy zasadniczo od nieracjonalnych założeń?
Pomimo wszystkich obaleń teistycznych argumentów przez myślicieli oświeceniowych, takich jak Wolter, Hume i Kant, zachodnia filozofia nie kończyła się na utopijnej wierze w rozum, ani też nauka nie opierała się na deterministycznym, mechanicznym obrazie natury. Filozofowie przestawili rozum na nadbieg, kiedy skierowali swój sceptycyzm na podstawy wiedzy i zdali sobie sprawę, że praktykowanie rozumu nie jest samousprawiedliwiające.
Na przykład David Hume wykazał, że indukcyjne wnioskowanie, że przyczyny i skutki są koniecznie połączone, jest jedynie instynktowne i samo w sobie nie jest racjonalne.
Można powiedzieć, że dokonujemy skoku wiary za każdym razem, gdy dokonujemy uogólnień wykraczających poza nasze dokładne postrzeganie. Podjęta przez Kartezjusza próba oparcia wiedzy na aksjomacie dotyczącym samoświadomości nie powiodła się, ponieważ zjednoczony wątpiący nie musi mieć wątpliwości.
Nietzsche przedstawił ewolucyjne wątpliwości co do egalitarnych wartości świeckiej moralności humanistycznej.
Zarozumiałość pozytywizmu logicznego, że istnieje racjonalna procedura rozróżniania prawdziwej i fałszywej wiedzy, w zależności od tego, czy twierdzenie jest „sensowne” i czy można je „zweryfikować”, została ostatecznie podważona przez systematyczne filozoficzne obalenia. Hipersceptycyzm trwał, dopóki Jean Francois Lyotard nie zdefiniował „postmodernizmu” jako niedowierzania wobec wszelkich metanarracji – w tym współczesnego mitu, że sekularyzm może być zasadniczo racjonalny.
Podobnie teoria względności, mechanika kwantowa, twierdzenie o niezupełności i kognitywistyka pokazały, że wszechświat jest znacznie dziwniejszy, niż nam się wydaje, i że jesteśmy z natury irracjonalni, podatni na liczne błędy i uprzedzenia.
Nie oznacza to, że wszystko, co myślimy lub robimy, jest równie nierozsądne i arbitralne. Filozofia i nauka są użytecznymi narzędziami do pewnych celów. Ale arbitralne jest twierdzenie, że teizm jest wadliwy, ponieważ jest irracjonalny, tak jakby to mogło wystarczyć jako uzasadnienie ateizmu.
Nazywanie teizmu „irracjonalnym” jest jak nazywanie nieba „niebieskim”; są to jedynie opisy zjawisk, a nie przesłanki do ich oceny jako dobre lub złe.
Jeśli racjonalność jest tak wielka, to czy świeckich mitów – o ludzkim postępie i wolności oraz naszej wrodzonej godności i prawie do rządzenia planetą – nie należy odrzucić, jako że są oparte na wierze?
(1.2) Ateiści są obłudni, że przeoczyli irracjonalność sekularyzmu.
Większość ateistów oczywiście zakłada, że powinniśmy opierać nasze przekonania i działania na racjonalnej ocenie dowodów. Zdając sobie sprawę, że nie jesteśmy robotami, ostrożny ateista dodaje, że powinniśmy to robić „w miarę możliwości”, ponieważ nawet ateiści muszą przynajmniej w pewnych momentach popaść w irracjonalność. Ale żaden ateista, który w pełni panuje nad swoimi emocjami i zdolnościami poznawczymi, nie zgadza się nawet z tym skromniejszym imperatywem.
Ujmę to w ten sposób: ateista odrzuca religijne światopoglądy za pogwałcenie zasad rozumu; ateizm pociąga więc za sobą albo istnienie wyższego, świeckiego światopoglądu, mianowicie takiego, który jest bardziej racjonalny, albo to, że nie ma potrzeby żadnego światopoglądu, żadnego spójnego zestawu wierzeń i praktyk.
Żadna implikacja nie jest wiarygodna ani przyjemna.
Głównym świeckim światopoglądem jest jakaś forma humanizmu, która potwierdza równą wartość wszystkich i prawo do wolności, na podstawach naturalnych lub przynajmniej nieteistycznych. Wartości te są zapisane w instytucjach kapitalizmu i demokracji. Konstytucja Stanów Zjednoczonych i globalna monokultura neoliberalnego konsumpcjonizmu wprowadzają ten światopogląd w życie.
Ale czy ten światopogląd jest naprawdę bardziej racjonalny niż religie teistyczne?
To prawda, że sekularyzm powinien być wolny od absurdu myślenia, że bogowie, cuda i boski osąd są realni (ale zobacz trzeci zarzut poniżej). Jednak współczesny zachodni sekularyzm mógł zastąpić tylko jeden zestaw mitów innym.
Jak zauważa Yuval Harari w Sapiens i jak wynika z powszechności religii w historii ludzkości (w tym religii obywatelskich), potrzebujemy mitów, aby pokojowo żyć z tak wieloma obcymi w dużych społeczeństwach. To mity trzymają nas na tym samym poziomie, a wszystkie mity są absurdalne, zwłaszcza gdy są naiwnie odczytywane jako prawdziwe.
Tak zwani nowi ateiści wydają się zatem obłudni, odrzucając, powiedzmy, chrześcijaństwo lub islam, broniąc neoliberalnego konsensusu, jak to zrobili Harris i Hitchens, kiedy przeciwstawili zachodni sekularyzm barbarzyństwu świata islamu, i kiedy Hitchens bronił Busha Jr. wojna z Irakiem. Jeśli czołowi ateiści są tak zagorzałymi zwolennikami rozumu, dlaczego nie potępiają rażącej irracjonalności niezrównoważonego konsumpcjonizmu i scjentyzmu ( uprzedzenia wobec filozofii opartej na kulcie nauki)? Czy to dlatego, że te świeckie wartości są zakładane przez docelowych odbiorców ich książek i wystąpień?
W The Moral Landscape Sam Harris twierdzi, że świecka moralność jest racjonalna, a nawet naukowa, ponieważ ta moralność polega na ustaleniu, jak osiągnąć to, czego chcemy, co nauka może zrobić skutecznie. Jeśli chodzi o to, czego najbardziej pragniemy, Harris uważa, że jest to oczywiste, ponieważ chcemy być szczęśliwi w sensie maksymalizacji przyjemności i możliwości, co ujawniły pewne eksperymenty myślowe, które Harris przedstawia.
Ale gdyby mu wskazano różnicę między intuicją a oczywistą prawdą, czy przyznałby, że jego świecka moralność opiera się przecież tylko na wierze, co czyni ją porównywalną z moralnością religijną? Czy karci utylitarystów za niedoskonały racjonalizm, tak samo jak odrzuca moralność opartą na Koranie?Mało prawdopodobne, ponieważ konflikt między ateistami i teistami nie jest podyktowany wojną między Rozumem a Wiarą; wojna jest raczej pomiędzywyznania,między różnymi sposobami nieracjonalnego zaufania pewnym fundamentalnym wartościom i interpretacjom doświadczenia.
Powodem, dla którego eksperymenty myślowe Harrisa nie sprowadzają się do racjonalnych demonstracji, jest to, że istnieją kontrprzykłady: może zamiast starać się być szczęśliwymi po śmierci Boga, mamy obowiązek tragicznie cierpieć, aby pokazać, że uchwyciliśmy nieprzyjemne egzystencjalne prawdy życie? Myślenie tak dużo nie jest nielogiczne ; raczej wybór ostatecznych wartości (a więc wiary kształtujących życie) ma niewiele wspólnego z logicznym wnioskowaniem i badaniami empirycznymi.
Jeśli sekularyzm nie jest bardziej racjonalny niż religie teistyczne (chociaż humanizm, kapitalizm i demokracja mogą być bardziej przydatne do pewnych celów), ateista może wywnioskować coś w rodzaju nihilizmu, odrzucenia wszelkich wierzeń, wartości i praktyk. W takim przypadku ateista odrzucałby teizm oparty na przekonaniu, że należy odrzucić wszystkie światopoglądy i że przede wszystkim nie warto żyć. Nie trzeba dodawać, że światopogląd ateisty oddanego temu defetystycznemu nihilizmowi nie byłby tak pociągający.
(2) Ateiści popełniają błąd, myląc teizm z religią.
„Religię” można zdefiniować jako teistyczną, ale nie musimy tego robić i rzeczywiście nie definiowalibyśmy tego słowa w ten sposób, gdybyśmy byli zainteresowani socjologicznymi i egzystencjalnymi podstawami religii.
Emile Durkheim i Mircea Eliade zdefiniowali „religię” nie w kategoriach bogów i duchów, ale w kategoriach rozróżnienia między sacrum a profanum.
Durkheim powiedział, że religia to:
„Jednolity system wierzeń i praktyk odnoszących się do rzeczy świętych, tj. rzeczy oddzielonych i zakazanych — wierzenia i praktyki, które jednoczą w jednej społeczności moralnej zwanej Kościołem, wszystkich wyznawców”.
Idąc za Heideggerem, Paul Tillich myślał o wierze religijnej w jeszcze szerszych kategoriach jako o „ostatecznej trosce”, jako o ekstatycznej pasji do tego, co uważane jest za ostateczne. Rudolph Bultmann starał się odmitologizować Nowy Testament, interpretując jego narracje jako dotyczące kwestii egzystencjalnych, a nie teologicznych, przy założeniu, że egzystencjalizm może zastąpić lub przynajmniej wystarczyć dla duchowości.
Zgodnie więc z pierwszym zarzutem powyżej, ateista powinien być ostrożny w odrzucaniu religii wraz z teizmem, ponieważ świeckie zasady i praktyki można zaliczyć do religijnych w sensie nieteologicznym. Jeśli nasze fundamentalne przekonania i praktyki są mniej niż ściśle racjonalne, możemy być skutecznie religijni, nawet jeśli uważamy się za „świeckich”, ponieważ mylilibyśmy religię z teizmem.
Religie obywatelskie, kulty, ideologie polityczne, mentalność motłochu, fankluby, kultury korporacyjne, populistyczne szaleństwa i myślenie konspiracyjne mogą funkcjonować jako religie ateistyczne. Ruchy nazistowskie i sowieckie były prawdopodobnie najpotężniejszymi religiami ateistycznymi ostatniego stulecia, podczas gdy tą, która nadal dominuje, jest neoliberalny konsumpcjonizm.
Jak przyznają niektórzy ateiści, zadaniem jest zatem poszukiwanie godnej ateistycznej religii . Taki był cel Religii dla ateistów Alaina de Bottona; pamiętajcie, wybiórcze podejście do religii raczej nie wzbudzi zaufania, nie mówiąc już o wierze. W ramach swojej filozofii pozytywistycznej Auguste Comte założył świecko-humanistyczną Religię dla ludzkości. I oczywiście Nietzsche postawił wyzwanie ponownej oceny naszych wartości w świetle śmierci Boga, poszukiwania nowych mitów i bohaterów, aby zrealizować nasz twórczy potencjał.
(3) Ateizm jest niespójny — ateista jest oddany postępowi technonaukowemu, którego celem jest stworzenie Boga na granicy świeckiego postępu.
Ponownie, ateista odrzuca religię jako irracjonalną.
Ateista jest zatem oddany przynajmniej paradygmatycznej instytucji rozumu, jaką jest technonauka. Nauka pokazuje nam fakty, a inżynierowie i innowatorzy na rynku są instrumentalnie racjonalni w stosowaniu teorii naukowych w celu poprawy naszego standardu życia, aby pomóc nam osiągnąć nasze cele dzięki ulepszeniom technologicznym.
Ale to sprawia, że ateizm jest niespójny, ponieważ w skrajnym przypadku, kiedy dochodzimy do końca postępu technonaukowego — choćby tylko w naszej obecnej wyobraźni — odkrywamy, że prawdziwym powodem, dla którego jesteśmy tak entuzjastycznie nastawieni do nauki i technologii, jest to, że są to narzędzia przekształcania ludzi w bogów lub w „transludzi”, jak nazywa się ich w science fiction.
Daleki zatem od odrzucania z ręki boskiego stwórcy wszechświata, ateista przyjmuje za pewnik możliwość stworzenia wszechwiedzy i wszechmocy.
Różnica polega tylko na tym, że zamiast być alfą i omegą, bóg ateisty jest bóstwem heglowskim często przedstawianym w science fiction, a mianowicie omegą, punktem końcowym ludzkiej lub transludzkiej historii.
Niezależnie od tego, czy pomyślisz o bogu ateisty jako o sztucznej inteligencji, jako o nieśmiertelnym, zmodyfikowanym genetycznie, podróżującym w kosmosie gatunku, czy też jako o symulatorze wszechświatów w cyberprzestrzeni, religijna wiara ateisty w rozum objawia się w całej swojej sytuacyjnej ironii."
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Sob 4:50, 10 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 5:10, 08 Cze 2023 Temat postu: Re: Krytyka ateizmu |
|
|
Hill napisał: | A teizm jest wiarą, że istota nadprzyrodzona (często nazywana „Bogiem”) została stworzona i oddziałuje z naturalnym wszechświatem. |
Tu akurat racja. Została stworzona przez tumanów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:24, 08 Cze 2023 Temat postu: Re: Krytyka ateizmu |
|
|
blackSwan napisał: |
Tu akurat racja. Została stworzona przez tumanów. |
Jak zwykle konkretnie i rzeczowo, uważam, że powinieneś brać udział w publicznych debatach z teistami, bo szkoda żeby taki talent do polemiki się marnował na forum, w jakiejś dziurze zabitej dechami, której prawie nikt nie czyta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:08, 08 Cze 2023 Temat postu: Re: Krytyka ateizmu |
|
|
Hill napisał: | blackSwan napisał: |
Tu akurat racja. Została stworzona przez tumanów. |
Jak zwykle konkretnie i rzeczowo, uważam, że powinieneś brać udział w publicznych debatach z teistami, bo szkoda żeby taki talent do polemiki się marnował na forum, w jakiejś dziurze zabitej dechami, której prawie nikt nie czyta. |
Z tumanami nie dyskutuje się, co najwyżej można przedstawić suche fakty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:22, 08 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Bardzo duża wiedza, podjełaś dużą pracę.
Ja napisze krótko :
Nie sekularyzacja a humanizacja religii. Pisałam już w temacie KU.
Istota religii jest wedlug mnie irracjonalizm. To jest ok. Chociaż niektórzy chcą zrozumieć.
Trzeba czuć. Rozumienie jest na drugim planie.
Uważam, że krytyka ateizmu za to, że uważa wiarę za irracjonalną jest chybiona.
Przynajmniej dzisiaj. Każdy zdaje sobie dziś sprawę z tego, że człowiek psychologicznie jest bardzo skomplikowany. Nie da mu się zadekretować w co ma wierzyć i jak. Nie da sie mu zadekretować jak ma się posługiwać swoim rozumem jesli go ma. Każdy człowiek oczywiście go ma. ...
Na drogę wiary religijnej nie można wejść wedlug mnie drogą rozumową. Ale to tylko moje zdanie.
Tutaj nasuwa sie anegdotka o czarnym kocie i podkowie.
Rozmawiałam o tym z wujem. Wuj oczywiscie uważa to za przesądy. Bo jego wiara religijna jest bardzo rozumowa a może nawet przeintelektualizowana.
Co do oddania ateisty nauce może paru takich znajdziesz.
Nawet Religa, który przeszczepiał serce nie był pewny, że medycyna dojdzie do punktu w którym da nam nieśmiertelność
(transhumanizm)
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 7:51, 08 Cze 2023, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Czw 7:53, 08 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
O tak, ateizm to największa zaraza tego świata. To ateiści założyli i/albo należeli do takich sekt jak Świątynia Ludu, Gałąź Dawidowa, Zakon Świątyni Słońca, Wrota Niebios itp., itd. Ponieważ demonom najłatwiej opętać ateistów, to z ateistów wypędza się demony i w ogóle mają różne problemy psychiczne na tle religijnym. To ateiści założyli tzw. państwo islamskie i to ateiści rządzą w Afganistanie, gdzie wiadomo, co się dzieje. To z pewnością także ateiści prześladują chrześcijan w krajach muzułmańskich. To ateiści rozpętali II w. św. i walczyli z napisem "Got mit uns", żeby wszystko zwalić na teistów, po prostu perfidię mają we krwi. Patriarcha Cyryl to kolejny zakamuflowany ateista, który chce wzbudzić wrogość względem wierzących chwaląc wojnę przeciwko Ukrainie. Naturalnie Rosjanie mordujący w tej wojnie, torturujący i gwałcący to nie są wierzący, ale ateiści. Niewątpliwe także ateiści spowodowali, że dopiero od Oświecenia nastąpił skok w rozwoju nauki i w ogóle cywilizacji europejskiej, wcześniej był przez ateistów hamowany. A wreszcie to ateiści podszywając się pod teistów wypisują najrozmaitsze głupoty na temat ateizmu (i nie tylko), żeby dyskredytować teizm.
Ludzie, miejcie nad sobą litość i przestańcie się ośmieszać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:05, 08 Cze 2023 Temat postu: Re: Krytyka ateizmu |
|
|
blackSwan napisał: | Hill napisał: | blackSwan napisał: |
Tu akurat racja. Została stworzona przez tumanów. |
Jak zwykle konkretnie i rzeczowo, uważam, że powinieneś brać udział w publicznych debatach z teistami, bo szkoda żeby taki talent do polemiki się marnował na forum, w jakiejś dziurze zabitej dechami, której prawie nikt nie czyta. |
Z tumanami nie dyskutuje się, co najwyżej można przedstawić suche fakty. |
Nie masz żadnych "faktów" poza wiarą w jakiegoś proroka, który zrzyna z teistycznego Starego Testamentu, schizofreniczny tumanie z rozdwojeniem jaźni
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 8:10, 08 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:31, 08 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | O tak, ateizm to największa zaraza tego świata. To ateiści założyli i/albo należeli do takich sekt jak Świątynia Ludu, Gałąź Dawidowa, Zakon Świątyni Słońca, Wrota Niebios itp., itd. Ponieważ demonom najłatwiej opętać ateistów, to z ateistów wypędza się demony i w ogóle mają różne problemy psychiczne na tle religijnym |
Ludzie wierzący są szczęśliwsi
Religijność nie tylko zwiększa satysfakcję z życia, ale działa jak bufor neutralizujący wpływ negatywnych doświadczeń – rozwodu czy braku pracy – dowodzą naukowcy. Przebadali także, jakie korzyści płyną dla człowieka z modlitwy
[link widoczny dla zalogowanych]
To wy macie problemy psychiczne z powodu poczucia bezsensu egzystencji i powszechnej depresji. Jak można być szczęśliwym wierząc, że jest się tylko workiem chemikaliów. Nawet do terapii AA się nie nadajecie bo tam głównym elementem terapii jest zaufanie Sile Wyższej a wy w nic takiego nie wierzycie
anbo napisał: | To ateiści założyli tzw. państwo islamskie i to ateiści rządzą w Afganistanie, gdzie wiadomo, co się dzieje. To z pewnością także ateiści prześladują chrześcijan w krajach muzułmańskich |
Wszystko to jest nic przy 100 milionach zamordowanych przez ateistów w samym XX wieku:
[link widoczny dla zalogowanych]
anbo napisał: | To ateiści rozpętali II w. św. i walczyli z napisem "Got mit uns", żeby wszystko zwalić na teistów, po prostu perfidię mają we krwi |
II Wojnę Światową rozpętał Hitler, który był ateistą. A napis "Gott mit uns" armia niemiecka miała na sztandarach już od XIV wieku więc się nie kompromituj do reszty:
[link widoczny dla zalogowanych]
anbo napisał: | Patriarcha Cyryl to kolejny zakamuflowany ateista, który chce wzbudzić wrogość względem wierzących chwaląc wojnę przeciwko Ukrainie. Naturalnie Rosjanie mordujący w tej wojnie, torturujący i gwałcący to nie są wierzący, ale ateiści |
Na wojnie w Ukrainie gwałcą i mordują na pewno głównie ateiści
anbo napisał: | Niewątpliwe także ateiści spowodowali, że dopiero od Oświecenia nastąpił skok w rozwoju nauki i w ogóle cywilizacji europejskiej, wcześniej był przez ateistów hamowany. A wreszcie to ateiści podszywając się pod teistów wypisują najrozmaitsze głupoty na temat ateizmu (i nie tylko), żeby dyskredytować teizm.
Ludzie, miejcie nad sobą litość i przestańcie się ośmieszać. |
Powtarzasz tylko bezmyślnie MITY propagandowe sprzeczne z historią:
"Także Zachód otrząsnął się z odrętwienia i w średniowieczu wielokrotnie przeżywał okresy rozkwitu kultury i rozwoju nauki. Mediewiści piszą o „renesansie karolińskim”, „renesansie XII wieku”, przewrocie gospodarczym X stulecia. Nieprzypadkowo to właśnie w średniowieczu narodził się szereg kluczowych koncepcji naukowych. Wtedy też weszły do użytku nieodzowne wynalazki"
[link widoczny dla zalogowanych]
"Średniowiecze przyniosło wiele ważnych osiągnięć naukowych, zwłaszcza w dziedzinie matematyki, astronomii i medycyny (...) W dziedzinie matematyki średniowieczni naukowcy znacznie rozwijali arytmetykę i algebrę, zgłębiano teorię liczb, wprowadzano nowe symbole matematyczne, które są używane do dziś (...) W dziedzinie medycyny średniowieczni lekarze byli zadziwiająco dobrze zaznajomieni z anatomią i zdrowiem człowieka, a ich prace były oparte na wcześniejszych osiągnięciach starożytnej Grecji i Rzymu. Ponadto w epoce tej dokonano ważnych postępów w dziedzinie technologii, zwłaszcza w dziedzinie rolnictwa, budownictwa i inżynierii"
[link widoczny dla zalogowanych]
"Średniowiecze to wiek głupoty i zacofania?
To także jest bardzo mylnym poglądem. W XIII i XIV wieku w Europie uniwersytety wyrastały jak grzyby po deszczu. Tłumaczono wtedy na łacinę starożytne dzieła, m.in. Platona i Arystotelesa. Z inicjatywy Kościoła budowano też parafialne szkoły, w których nabywano umiejętności czytania i pisania. Uczęszczały do nich dzieci mieszczan, chłopów, a także mniej zamożnych szlachciców, których nie stać było na prywatnego nauczyciela. Mnogo było od przełomowych wynalazków. W innowacyjności przodował Zakon Cystersów"
[link widoczny dla zalogowanych]
Idź się gdzieś doucz bo gołym okiem widać, że ostatni raz pobierałeś lekcje w jakiejś czerwonej szkółce socjalizmu. Gdyby nie Kościół to do dziś pasłbyś kozy gdzieś na polu
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 8:32, 08 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:33, 08 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Nauka a ateizm
"Oksfordzki profesor matematyki John Lennox utrzymuje, że ateizm jest gorszym światopoglądem niż teizm i przypisuje CS Lewisowi najlepsze sformułowanie tezy Mertona , że nauka lepiej pasuje do teistycznych pojęć na podstawie tego, że ludzie stali się naukowcami w Europie Zachodniej w XVI i XVII wieku” ponieważ oczekiwali prawa w naturze, a oczekiwali prawa w naturze, ponieważ wierzyli w prawodawcę”. Innymi słowy, to wiara w Boga była „motorem napędzającym współczesną naukę”. Amerykański genetyk Francis Collins również cytuje Lewisa jako przekonującego w przekonaniu go, że teizm jest bardziej racjonalnym światopoglądem niż ateizm."
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:07, 08 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: |
To wy macie problemy psychiczne z powodu poczucia bezsensu egzystencji i powszechnej depresji. Jak można być szczęśliwym wierząc, że jest się tylko workiem chemikaliów. Nawet do terapii AA się nie nadajecie bo tam głównym elementem terapii jest zaufanie Sile Wyższej a wy w nic takiego nie wierzycie
|
Słyszałam, że na takich terapiach AA zachęcają niewierzących do zaufania jakiejkolwiek Sile Wyższej, bez tego wyjście z nałogu jest utrudnione.
Zresztą jest mnóstwo przypadków nawróceń połączonych z uzdrowieniami z alkoholizmu czy narkomanii, tu przykład Andrzeja Sowy, który został uzdrowiony na rekolekcjach charyzmatycznych, gdy się nad nim modlono. Wyszedł z ciężkiego uzależnienia od heroiny, skończył resocjalizację i od ponad 20-lat jeździ po Polsce i mówi o Bogu.
Takie świadectwa nawróceń zawsze są dla mnie bardzo wzruszające, bo pokazują z jakiego dna ludzie potrafią wyjść w wyniku nawrócenia i jak potrafią radykalnie zmienić swoje życie, nie tylko uzależnieni, ale też różni przestępcy, sataniści, okultyści itp. No i oczywiście nawróceni ateiści też.
Na przykładzie takich ludzi widać jak działa moc Boża i nic więcej tutaj dodawać nie trzeba.
świadectwo nawrócenia Koguta
https://www.youtube.com/watch?v=lVIEaaV6Ybo&ab_channel=JoannaBowles
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:50, 08 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Na drogę wiary religijnej nie można wejść wedlug mnie drogą rozumową. Ale to tylko moje zdanie.
|
Jak widać można, pod warunkiem, że ktoś uczciwie szuka
"Najsłynniejszy ateista uwierzył w Boga
9 grudnia 2004 r. agencja Associated Press poinformowała, że najsłynniejszy ateista świata, profesor filozofii Antony Flew, uwierzył w istnienie Boga. Całe swe wcześniejsze życie poświęcił on na dowodzenie, że Bóg nie istnieje. Opublikował ponad 30 książek, które ukształtowały program współczesnego ateizmu.
Antony Flew (1923-2010) był niewątpliwie najwybitniejszym ateistycznym filozofem na przestrzeni ostatnich 100 lat. Opracował oryginalną i uporządkowaną ateistyczną doktrynę, podał nowe argumenty przeciwko teizmowi. Wpisał się do panteonu największych filozofów ateistów, takich jak D. Hume, A. Schopenhauer, L. Feuerbach i F. Nietzsche. Dlatego jego nawrócenie było bez wątpienia wielkim wydarzeniem.
Profesor Antony Flew nieustannie zmagał się z pytaniami dotyczącymi istnienia Boga, wytrwale szukał prawdy i w końcu ją znalazł. Podczas swojej działalności akademickiej często prowadził publiczne dyskusje z filozofami o innych poglądach.
W maju 2004 r. na Uniwersytecie Nowojorskim odbyła się publiczna debata, w której wzięli udział: Antony Flew, izraelski naukowiec Gerald L. Schroeder (autor bestselerowych książek na temat nauki i wiary, a zwłaszcza książki The Science of God) oraz filozof szkocki John Haldane. Wszyscy spodziewali się ożywionej dyskusji pomiędzy najsłynniejszym ateistą i dwoma naukowcami wierzącymi w Boga. Na samym początku konferencji, ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich, prof. A. Flew stwierdził, że odrzucił ateizm i przyjmuje istnienie Boga.
Mówił:„Otóż wierzę teraz, że Wszechświat powołała do istnienia nieskończona Inteligencja.Wierzę, że misterne prawa rządzące Wszechświatem objawiają to, co naukowcy nazwali umysłem Boga. Wierzę, że życie i jego odtwarzanie mają początek w boskim Źródle” (Bóg istnieje, s. 118).
W trakcie dyskusji naukowiec argumentował, że najnowsze badania nad początkiem życia wskazują na istnienie stwórczej inteligencji Boga. Stwierdził, że badania DNA „odsłoniły tak niewiarygodną złożoność struktur niezbędnych do wytwarzania życia, że moim zdaniem dowodzi to, iż połączenie tych niesamowicie zróżnicowanych elementów w taki sposób, aby ze sobą współpracowały, musiało się odbyć z udziałem inteligencji.
Chodzi o kolosalną złożoność wszystkich tych elementów i nadzwyczajną subtelność sposobów, które ze sobą współpracują. Szansa na przypadkowe sprzęgnięcie się tych dwóch aspektów jest po prostu znikoma. Wszystko jest sprawą niesamowitej złożoności, która rodzi te skutki i która sprawia na mnie wrażenie czegoś, co wytworzyła Inteligencja” (tamże, s. 104).
„Dokonałem istotnego »zwrotu« – wyznał Flew – a mianowicie po przeszło sześćdziesięciu latach uznawania ateizmu ogłosiłem publicznie, że zmieniłem barwy klubowe. Jednocześnie, chociaż patrzyłem już z innego punktu widzenia, z takim samym zaangażowaniem i tak samo uczciwie nadal grałem, że tak powiem, w tę samą grę” (tamże, s. 93-94).
Odrzucenie ateizmu przez prof. Flewa było szokującą wiadomością dla wszystkich, a w środowisku ateistów wywołała ona prawdziwą histerię. Pojawiły się komentarze pełne fanatycznej nienawiści i całkowitego braku tolerancji. Wielu naukowców jednak wyraziło uznanie dla uczciwości intelektualnej badacza.
Profesor Alvin Plantinga napisał: „To piękny dowód uczciwości profesora Flewa. Chociaż przez tyle lat odrzucał ideę Stwórcy, potrafił przyznać, że więcej przemawia na rzecz stanowiska przeciwnego”(tamże, s. 101).
„Małpie twierdzenie”
Podczas słynnej debaty z udziałem prof. Flewa na Uniwersytecie Nowojorskim w maju 2004 r. bezcenna była argumentacja Geralda Schroedera, który przyrównał twierdzenie, że życie powstało przypadkowo, do przeświadczenia, że stado małp uderzające na oślep w klawiaturę komputera napisze sonet Szekspira.
Dla profesora jest to „małpie twierdzenie”, zwykły stek bzdur. Jego zdaniem mówienie, że powstanie życia to dzieło przypadku, jest w kontekście najnowszych badań naukowych całkowicie niedorzeczne.
A. Flew po 60 latach obrony światopoglądu ateistycznego porzucił go dlatego, że współczesna nauka przedstawia trzy aspekty przyrody, które wskazują na istnienie Boga.
„Aspekt pierwszy – napisał badacz – polega na tym, że przyroda jest posłuszna prawom. Aspekt drugi to życie, czyli inteligentnie zorganizowane i działające celowo istoty wyłonione z materii. Aspektem trzecim jest samo istnienie przyrody”.
Antony Flew zadał kluczowe pytanie ateistom, swoim byłym kolegom: „Jakie możliwe lub niemożliwe zdarzenie uznałbyś za rację zmuszającą do tego, aby przynajmniej rozważyć możliwość istnienia wyższego Umysłu?” (tamże, s. 118).
Flew skrytykował Richarda Dawkinsa za to, że ten całkowicie lekceważy i pomija 50-letni naukowy dorobek badań genetycznych. A jego Samolubny gen „jest książką ogromnie bałamutną i mącącą zwykłym ludziom w głowach. Już jako filozof ateistyczny uważałem to dzieło popularyzatorskie za na swój sposób równie szkodliwe jak czy to Naga małpa, czy Ludzkie zoo Desmonda Morrisa” (tamże, s. 109).
Profesor A. Flew przez cały czas swoich filozoficznych dociekań zachował uczciwość intelektualną.
„Moja droga do odkrycia Boga – pisał – jest do dzisiaj pielgrzymką rozumu. Szedłem za myślą, dokądkolwiek mnie prowadziła. A przywiodła mnie do przyjęcia istnienia samoistnego, niezmiennego, niematerialnego, wszechmocnego i wszechwiedzącego Bytu” (tamże, s. 189)."
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:27, 09 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Ok. To tylko moje zdanie.
W teologii wystepuja takze rózne zdania na ten temat.
Na przyklad Jan od Krzyża którego wspominasz , nie szedł droga rozumu.
Mała Tereska też raczej nie.
Z tego co czytam w pismach chrzescijańskich nawrócenie to nabycie zdolności kochania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 5:08, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
"Teistyczna krytyka ateizmu
Williama Lane'a Craiga
Ostatnie pół wieku było świadkiem prawdziwej rewolucji w filozofii anglo-amerykańskiej. W niedawnej retrospektywie wybitny filozof z Princeton, Paul Benacerraf, wspomina, jak to było uprawiać filozofię w Princeton w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Przeważająco dominującym sposobem myślenia był naukowy naturalizm. Metafizyka została pokonana, wyrzucona z filozofii jak nieczysty trędowaty. Każdy problem, którego nie mogła rozwiązać nauka, był po prostu odrzucany jako pseudoproblem. Weryfikacjonizm zatriumfował nad rodzącą się nauką filozoficzną. „To nowe oświecenie położy kres starym metafizycznym poglądom i postawom i zastąpi je nowym sposobem uprawiania filozofii”.
Upadek weryfikacjonizmu był niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem filozoficznym XX wieku. Jego upadek oznaczał odrodzenie metafizyki wraz z innymi tradycyjnymi problemami filozofii, które zostały stłumione przez weryfikacjonizm. Temu odrodzeniu towarzyszyło coś nowego i zupełnie nieoczekiwanego: renesans filozofii chrześcijańskiej.
W rezultacie oblicze filozofii anglo-amerykańskiej uległo przemianie. Teizm rośnie w siłę; ateizm upada. Ateizm, choć być może wciąż dominujący punkt widzenia na amerykańskim uniwersytecie, jest filozofią w odwrocie. W niedawnym artykule w świeckim czasopiśmie Philo Quentin Smith ubolewa nad tym, co nazywa „desekularyzacją środowiska akademickiego, która ewoluowała na wydziałach filozofii od późnych lat sześćdziesiątych”. On narzeka,
Naturaliści biernie obserwowali realistyczne wersje teizmu. . . zaczął ogarniać społeczność filozoficzną, aż do dzisiaj być może jedna czwarta lub jedna trzecia profesorów filozofii to teiści, z których większość to ortodoksyjni chrześcijanie. . . . w filozofii argumentowanie za teizmem stało się prawie z dnia na dzień „szacowane z akademickiego punktu widzenia”, czyniąc filozofię ulubionym polem wejścia dla najbardziej inteligentnych i utalentowanych teistów wchodzących obecnie na akademię.
Smith konkluduje: „Bóg nie jest„ martwy ”w środowisku akademickim; powrócił do życia pod koniec lat sześćdziesiątych i teraz żyje i ma się dobrze w swojej ostatniej akademickiej twierdzy, na wydziałach filozofii”.
Jako awangarda nowego paradygmatu filozoficznego, teistyczni filozofowie swobodnie wydawali różne krytyki ateizmu. W tak krótkiej przestrzeni, jak ten wpis, nie można zrobić nic więcej, jak tylko naszkicować niektóre z nich i wskazać kierunek dalszej lektury. Te krytyki można podzielić na dwie podstawowe kategorie: Nie ma przekonujących argumentów na rzecz ateizmu oraz Istnieją przekonujące argumenty na rzecz teizmu."
Dalsza część w artykule, bo jest długi
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 5:37, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Naturalizm vs matafizyka.
Tu mamy gościa, który odrzucał metafizykę. jednak nie tylko ją.
Świetny filmik
https://youtu.be/ik6blhdyiok
Jeśli chodzi o apologetyczne chwyty zarówno teistów jak i ateistów. Nie przekonywałabym kogoś do konwersji podając nazwiska tych, którzy się powiedzmy nawrócili. Także wyliczanie ilosci ateistów i teistów też często jest mało istotne.
Czy dlatego, że w społeczeństwie jest 99 procent katolików ja też mam zostać katolikiem?
Jakie uzasadnienie? Po to aby nie być inną, nie wyróżniać się?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 5:51, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Jeśli chodzi o apologetyczne chwyty zarówno teistów jak i ateistów. Nie przekonywałabym kogoś do konwersji podając nazwiska tych, którzy się powiedzmy nawrócili. Także wyliczanie ilosci ateistów i teistów też często jest mało istotne.
Czy dlatego, że w społeczeństwie jest 99 procent katolików ja też mam zostać katolikiem?
Jakie uzasadnienie? Po to aby nie być inną, nie wyróżniać się? |
Powyższe nazwisko Anthony Flew, jest nie byle jakie, ponieważ mamy tutaj jednego z najbardziej znanych wojujących ateistów, który ostatecznie się nawrócił i to tylko dzięki przesłankom rozumowym, a nie np. ze względu na doświadczenie duchowe. Dlatego uważam, że uczciwie poszukujący ateista powinien przynajmniej się zapoznać z argumentacją tego nawróconego ateisty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 6:05, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | Semele napisał: |
Jeśli chodzi o apologetyczne chwyty zarówno teistów jak i ateistów. Nie przekonywałabym kogoś do konwersji podając nazwiska tych, którzy się powiedzmy nawrócili. Także wyliczanie ilosci ateistów i teistów też często jest mało istotne.
Czy dlatego, że w społeczeństwie jest 99 procent katolików ja też mam zostać katolikiem?
Jakie uzasadnienie? Po to aby nie być inną, nie wyróżniać się? |
Powyższe nazwisko Anthony Flew, jest nie byle jakie, ponieważ mamy tutaj jednego z najbardziej znanych wojujących ateistów, który ostatecznie się nawrócił i to tylko dzięki przesłankom rozumowym, a nie np. ze względu na doświadczenie duchowe. Dlatego uważam, że uczciwie poszukujący ateista powinien przynajmniej się zapoznać z argumentacją tego nawróconego ateisty. |
Zapoznałam się z wieloma argumentami jednej i drugiej strony.
Efekt jest taki , że jestem ateista panteistą
Mam taka swoja teorię. Dziecinstwo i młodosc to momenty , które w najwiekszym stopniu decyduja o naszych pogladach.
Znam nawróconych ateistów, którzy byli wychowywani w rodzinach ateistycznych.
To sa zupełnie inni ludzie niż ci którzy sa teistami od urodzenia. Nie wrtosciuję. Może wynika to z tego, ze mieści im sie w głowie to , że można być ateistą.
W drugą stronę też tak bywa.
dlatego załążyłam watek: Kim jestem.
Antony Flew od dziecka był ateistą?
Muszę zapoznać się z jego życiorsem.
Aby sie troche pośmiać z rana i dostarczyc troche endorfin:
http://www.sfinia.fora.pl/kretowisko,67/zartobliwie-o-ateizmie,23133.html
w wiki piszą tak:
Antony Flew − angielski filozof. Znany od wielu dziesięcioleci jako czołowy ateista, pod koniec życia odrzucił ateizm i określił się jako deista, konkretnie opowiedział się za Bogiem Arystotelesa. Jednocześnie jednak uznał chrześcijaństwo za godne oczywistego szacunku i czci
[link widoczny dla zalogowanych]
w opisie jest zdanie o powrocie do wiary w Boga...
Jeden z komentarzy:
Jak wyjaśnia autor, ma on skłonność do tworzenia kontrowersyjnych tytułów po ojcu, który, co ciekawe, był jednym z czołowych kaznodziei i pisarzy metodystycznych w Anglii. Napisał on książkę „Katolicyzm protestantyzmu” więc to wyjaśnia śmiałość jego syna, który nazywa się w podtytule najsłynniejszym ateistom świata.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 6:14, 11 Cze 2023, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 6:35, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Jeśli chodzi o apologetyczne chwyty zarówno teistów jak i ateistów. Nie przekonywałabym kogoś do konwersji podając nazwiska tych, którzy się powiedzmy nawrócili. Także wyliczanie ilosci ateistów i teistów też często jest mało istotne.
Czy dlatego, że w społeczeństwie jest 99 procent katolików ja też mam zostać katolikiem?
|
Poza tym ja nie przekonuję nikogo do konwersji, tylko krytykuję ateizm, po tym jak spotkałam się z ateistycznym chamstwem, obrabianiem mi tyłka na innym forum, wyzwiskach i wielokrotnych próbach dyskredytowania wiary tutaj na forum, niejednokrotnie bardzo stronniczych i zmanipulowanych.
Moim celem już nie są dyskusje z ateistami i jakieś nawracanie, a przedstawianie przesłanek przeciw ateizmowi i nikt mi tego nie zabroni, bo forum jest dla wszystkich. Skoro ateistom wolno, to teistom również.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Nie 7:09, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | Semele napisał: |
Jeśli chodzi o apologetyczne chwyty zarówno teistów jak i ateistów. Nie przekonywałabym kogoś do konwersji podając nazwiska tych, którzy się powiedzmy nawrócili. Także wyliczanie ilosci ateistów i teistów też często jest mało istotne.
Czy dlatego, że w społeczeństwie jest 99 procent katolików ja też mam zostać katolikiem?
|
Poza tym ja nie przekonuję nikogo do konwersji, tylko krytykuję ateizm, po tym jak spotkałam się z ateistycznym chamstwem, obrabianiem mi tyłka na innym forum, wyzwiskach i wielokrotnych próbach dyskredytowania wiary tutaj na forum, niejednokrotnie bardzo stronniczych i zmanipulowanych.
Moim celem już nie są dyskusje z ateistami i jakieś nawracanie, a przedstawianie przesłanek przeciw ateizmowi i nikt mi tego nie zabroni, bo forum jest dla wszystkich. Skoro ateistom wolno, to teistom również. |
Jak widać osobiste urazy spowodowały powstanie dwóch tematów, w których teiści (w zasadzie sztuk dwa) w sposób karykaturalny, nadający się do wyśmiania, przedstawiło wyidealizowany obraz teizmu i zdemonizowany obraz ateizmu. Tym skutkuje emocjonalne podejście i zainfekowanie memami nienawiści do ateizmu. Problemy poruszone w w tematach założonych przez Hill omówię na moim śfińskim blogu, prawdopodobnie będą to dwa posty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:13, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Tematów być może będzie więcej, a może nawet pojawi się blog "Przeciw ateizmowi", kto wie. Być może zacietrzewieni, wojujący, stronniczy ateiści nauczą się, że góralek się nie wkurfia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:43, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | teiści (w zasadzie sztuk dwa) w sposób karykaturalny, nadający się do wyśmiania, przedstawiło wyidealizowany obraz teizmu i zdemonizowany obraz ateizmu |
Pusta deklaracja. Żadnej "karykaturalności" w przedstawianiu obrazu ateizmu nie wykazałeś. Ateizm został w tym wątku (i nie tylko) zmielony na proch
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:54, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że tak, krytyka przedstawiona jest w sposób rzeczowy i jak widać anbo nie odnosi się do żadnych argumentów w tematach, tylko próbuje krytykę ośmieszać i przedstawiać swoje żale o rzekomych wściekłych atakach na ateizm. Co ciekawe sam jest ateista zacietrzewionym i nachalnym, podważa, krytykuje i dyskredytuje wiarę i tego już jakos nie widzi, jakąś moralność Kalego widac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Nie 7:59, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | Oczywiście, że tak, krytyka przedstawiona jest w sposób rzeczowy i jak widać anbo nie odnosi się do żadnych argumentów w tematach, tylko próbuje krytykę ośmieszać i przedstawiać swoje żale o rzekomych wściekłych atakach na ateizm. Co ciekawe sam jest ateista zacietrzewionym i nachalnym, podważa, krytykuje i dyskredytuje wiarę i tego już jakos nie widzi, jakąś moralność Kalego widac. |
Ja wiedziałem, że tak będzie. Niektórzy nie widzą argumentacji tam, gdzie jest. Ale pewny jestem, że niektórzy ją zobaczyli. Na poważniej będzie (cz. I już jest) na blogu. Tu było tak, jak na to zasługują wpisy Hill i fedora - prześmiewczo. Co nie znaczy, że bez merytorycznych argumentów. Tylko trzeba je umieć dostrzec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:18, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | Oczywiście, że tak, krytyka przedstawiona jest w sposób rzeczowy i jak widać anbo nie odnosi się do żadnych argumentów w tematach, tylko próbuje krytykę ośmieszać i przedstawiać swoje żale o rzekomych wściekłych atakach na ateizm. Co ciekawe sam jest ateista zacietrzewionym i nachalnym, podważa, krytykuje i dyskredytuje wiarę i tego już jakos nie widzi, jakąś moralność Kalego widac. |
Ateista nie jest w stanie nic obalić bo żeby coś obalić trzeba mieć fundamenty a w ateizmie nie jest możliwa żadna epistemologia i nawet etyka żeby cokolwiek moralnie ocenić. Dlatego ateistom zostaje tylko erystyka i obalanie chochołów albo po prostu powtarzanie pustych zaklęć. Anbuś nie wychodzi ponad to
Załóż tego bloga Przeciw ateizmowi. Będzie jakaś równowaga bo na forum są głównie blogi bezbożników
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:25, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Najśmieszniejsze jest to, że swoje nachalne i stronicze ataki na wiarę anbo nazywa argumentacja, a gdy pojawiły się dwa posty z rzeczową krytyka ateizmu, gdzie nie potrafił się odnieść do żadnych argumentów, określa jako wściekle ataki na ateizm, komedia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:26, 11 Cze 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | Semele napisał: |
Jeśli chodzi o apologetyczne chwyty zarówno teistów jak i ateistów. Nie przekonywałabym kogoś do konwersji podając nazwiska tych, którzy się powiedzmy nawrócili. Także wyliczanie ilosci ateistów i teistów też często jest mało istotne.
Czy dlatego, że w społeczeństwie jest 99 procent katolików ja też mam zostać katolikiem?
|
Poza tym ja nie przekonuję nikogo do konwersji, tylko krytykuję ateizm, po tym jak spotkałam się z ateistycznym chamstwem, obrabianiem mi tyłka na innym forum, wyzwiskach i wielokrotnych próbach dyskredytowania wiary tutaj na forum, niejednokrotnie bardzo stronniczych i zmanipulowanych.
Moim celem już nie są dyskusje z ateistami i jakieś nawracanie, a przedstawianie przesłanek przeciw ateizmowi i nikt mi tego nie zabroni, bo forum jest dla wszystkich. Skoro ateistom wolno, to teistom również. |
Przedstawiaj dalej, to bardzo ciekawe.
Jakie wyzwiska były kierowane w Twoją stronę?
Pociesz się, ze w moją stronę tez bylo ich bardzo duzo.
My kobiety jestesmy bardziej empatyczne. Wiemy,że za nikiem jest człowiek z krwi i kosci.
Góralka to wyraz uznania. Jesteś empatyczna a jednoczesnie waleczna.
anbo napisał:
Patriarcha Cyryl to kolejny zakamuflowany ateista, który chce wzbudzić wrogość względem wierzących chwaląc wojnę przeciwko Ukrainie. Naturalnie Rosjanie mordujący w tej wojnie, torturujący i gwałcący to nie są wierzący, ale ateiści
Cytat: | Na wojnie w Ukrainie gwałcą i mordują na pewno głównie ateiści |
Których namawia do tego patriarcha Cyryl
Patriarcha Cyryl ponownie popiera działania rosyjskiej armii
Pomimo wstrząsających zbrodni popełnianych przez rosyjską armię, prawosławny patriarcha Moskwy nie wycofuje swego poparcia dla wojny wypowiedzianej Ukrainie przez reżim Władimira Putina. Kolejnym tego świadectwem była niedzielna liturgia, którą patriarcha Cyryl postanowił odprawić wczoraj w katedrze polowej w Moskwie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:35, 11 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|