Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak zmanipulować scjentystę, aby przyjął religię?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 55 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:56, 08 Lut 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:


:)

To może Kościół Chrystusowy :wink: ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:30, 09 Lut 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:


:)

To może Kościół Chrystusowy :wink: ?



Prawdę mówiąc nie mam potrzeby oficjalnie zmieniać Kościoła i przechodzić do innego, mimo, że poglądowo pewnie bliżej mi do niektórych odłamów protestantyzmu, to protestantką też nie jestem, nie wyznaję sola scriptura i w ich Kościołach też miałabym problem z niektórymi naukami. Podobają mi się niektóre poglądy np. unitarian, ale oni nie wierzą w Trójcę, a ja nie mam nic przeciwko, żeby wierzyć w Trójcę tak jak kiedyś pisaliśmy z wujem, że jest to techniczna próba wyjaśnienia Boga.
Ostatecznie jeśli odczuję taką potrzebę prowadzenia życia wspólnotowego, to mogę zawsze wrócić do KK na swoich zasadach, no ale póki co nie bardzo mnie ciągnie do religijności, a nie chcę się do niczego zmuszać i w tym męczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 55 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:01, 09 Lut 2023    Temat postu:

Kiedyś od czasu do czasu zachodziłam do kościoła aby posłuchać dobrego kazania. Trudno mi trafić teraz. Może coś w necie znajdę.
Wiem ponadto, że w kościele ateiści nie są mile widziani.
Kiedyś nie było tyle ewangelizacji w kościołach. Straszenia piekłem.

Ks. Pawluśkiewicz

Oby nasza duchowość nie stała się duchowością przykazań i rygoryzmu, ale taką, która klęka przed drugim człowiekiem.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 8:07, 09 Lut 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1242
Przeczytał: 15 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:14, 17 Lut 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:



Czy moje pytanie sugeruje żebyś została ŚJ ? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1242
Przeczytał: 15 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:17, 17 Lut 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Semele napisał:
Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:


:)

To może Kościół Chrystusowy :wink: ?



Prawdę mówiąc nie mam potrzeby oficjalnie zmieniać Kościoła i przechodzić do innego, mimo, że poglądowo pewnie bliżej mi do niektórych odłamów protestantyzmu, to protestantką też nie jestem, nie wyznaję sola scriptura i w ich Kościołach też miałabym problem z niektórymi naukami. Podobają mi się niektóre poglądy np. unitarian, ale oni nie wierzą w Trójcę, a ja nie mam nic przeciwko, żeby wierzyć w Trójcę tak jak kiedyś pisaliśmy z wujem, że jest to techniczna próba wyjaśnienia Boga.
Ostatecznie jeśli odczuję taką potrzebę prowadzenia życia wspólnotowego, to mogę zawsze wrócić do KK na swoich zasadach, no ale póki co nie bardzo mnie ciągnie do religijności, a nie chcę się do niczego zmuszać i w tym męczyć.



Jestem bardzo ciekawy jak można technicznie wyjaśnić Boga ?

:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:34, 17 Lut 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:



Czy moje pytanie sugeruje żebyś została ŚJ ? :)



Podejrzewam co Ci w głowie siedzi :mrgreen:


Co do nawrócenia, pisałam o tym ostatnio w rozmowie z Banjankri, miałam doświadczenie duchowe, które spowodowało, że uwierzyłam

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/jak-wybranczyk-utracil-wiare,18707-400.html#704229
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 55 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:39, 17 Lut 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:



Czy moje pytanie sugeruje żebyś została ŚJ ? :)


Litek a u Was w salach królestwa są dobre kazania?

Czy każdy ŚJ musi być kreacjonistą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1242
Przeczytał: 15 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:14, 25 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:


Nie jest proste być ŚJ. Po pierwsze trzeba pragnąć z pomocą Biblii poznać Boga i Jego zamierzenie wobec ziemi. Po drugie trzeba swoje życie zharmonizować z Bożymi naukami i zasadami. Po trzecie należy być wobec siebie szczerym i postępować uczciwie wtedy gdy nas nikt z ludzi nie obserwuje.


Ostatnio zmieniony przez Litek dnia Sob 8:16, 25 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:07, 25 Mar 2023    Temat postu:

Litek napisał:

Nie jest proste być ŚJ. Po pierwsze trzeba pragnąć z pomocą Biblii poznać Boga i Jego zamierzenie wobec ziemi. Po drugie trzeba swoje życie zharmonizować z Bożymi naukami i zasadami. Po trzecie należy być wobec siebie szczerym i postępować uczciwie wtedy gdy nas nikt z ludzi nie obserwuje.


ja już dobrze wiem co tam u Was trzeba, Ty mnie nie "łucz" :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33790
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:44, 25 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Litek napisał:

Nie jest proste być ŚJ. Po pierwsze trzeba pragnąć z pomocą Biblii poznać Boga i Jego zamierzenie wobec ziemi. Po drugie trzeba swoje życie zharmonizować z Bożymi naukami i zasadami. Po trzecie należy być wobec siebie szczerym i postępować uczciwie wtedy gdy nas nikt z ludzi nie obserwuje.


ja już dobrze wiem co tam u Was trzeba, Ty mnie nie "łucz" :mrgreen:

Ja nawet ŚJ lubię. W jakimś stopniu ich cenię - za upór w wierze, determinację w głoszeniu, za próby wyciągania z Biblii jakichś interpretacji mniej popularnych.
Ale też chyba im współczuję - z tego samego powodu - że są tak uparci i zdeterminowani w tym, aby tylko własnych autorytetów zza oceanu się słuchać. Co by te autorytety nie ogłosiły, to wyznawca ŚJ to przyjmie bez mrugnięcia okiem i będzie w to "wierzył"...
Dlaczego wziąłem słowo "wierzył" w cudzysłów?...
Bo dla mnie ogólnie tak silna podległość autorytetom kłóci się z ideą wiary, rozumianej jako MOC UZNANIA W UMYŚLE. Dla mnie każdy człowiek, który jest podległy zewnętrznym dyrektywom w sposób bliski absolutnemu nie "wierzy", ale co najwyżej "wyznaje". Jeśli wyznawcy ŚJ "wierzą", że koniec świata jest w piątek, a potem nagle, gdy ich autorytety stwierdzą, iz ten koniec świata musi być w sobotę, to bez mrugnięcia okiem to łykną i też będą w sobotni koniec świata "wierzyli", to sorry - albo wcześniej ta "wiara", była tylko pozorem, albo później, a chyba w ogóle była rozgrywaniem ze sobą samym jakiejś dziwnej gry w chowanego.
Z całym szacunkiem (jak też pisałem i sympatią do ŚJ), ale z rozmów z wyznawcami tej religii mam wrażenie jakby oni wszystko przyjmowali "tak trochę, ale nigdy naprawdę". Jak się trudniejsze pytanie postawi, to będzie zmiana tematu i wejście w ogólnikowość rozmowy. Owszem, grzecznie to będzie... I nawet sympatycznie będzie... Ale jasnego opowiedzenia się po stronie trudniejszych problemów nie dostaniemy.
Ja stoję po stronie uznania, iż wiarą nie nazywa się takiej postawy, gdy osobiste przekonanie schodzi błyskawicznie na dalszy plan, jeśli tylko wiadomo, iż coś głosi autorytet. Wiara jest dla mnie czymś OSOBISTYM. To ja wierzę!
To nie jest tak, że mną wierzą, tylko ja - jako podmiot, jako odpowiedzialny - tylko mogę wierzyć. A ze Świadkami Jehowy mam wrażenie, że to nie ci wyznawcy wierzą w to, co głoszą, tylko że ich autorytety z USA "wierzą swoimi wyznawcami", zarządzając nimi jakby ci ostatni nie mieli prawa do własnego zdania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 55 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:15, 25 Mar 2023    Temat postu:

A katolikami zarządzają z Watykanu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33790
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:20, 25 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
A katolikami zarządzają z Watykanu?

Niektórzy katolicy pewnie też są w typie, który zarzucam ŚJ. Ale ogólnie chyba w katolicyzmie jest jednak większa wolność myśli, większe ścieranie się różnych poglądów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 55 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:42, 25 Mar 2023    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
A katolikami zarządzają z Watykanu?

Niektórzy katolicy pewnie też są w typie, który zarzucam ŚJ. Ale ogólnie chyba w katolicyzmie jest jednak większa wolność myśli, większe ścieranie się różnych poglądów.


Na szczęście. Jednak to wielka religia a nie mała sekta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33790
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:58, 26 Mar 2023    Temat postu:

Trochę mi się dopisało w innym miejscu na temat tego wątku, więc i tutaj chcę go uzupełnić o tamte refleksje.
Wątek tak w istocie dotyczy ABSTRAKCYJNEGO MYŚLENIA.
Znani mi scjentyści często z abstrahowaniem mają po prostu problem. W szczególności pojęcie wiary u nich nie podlega abstrahowaniu, czyli zdolności postrzegania samej idei, a nie podpinając ją od razu pod domyślny kontekst.
Wierzyć można naciągaczowi na wnuczka albo policjanta
Wierzyć można, że się zda egzamin
Wierzyć można, że znajomy odda pożyczkę, której mu udzieliliśmy
Wierzyć można w życie pozagrobowe.
Wierzyć można we własne siły.
Wierzyć można w to, że dzisiejsza fizyka kwantowa bez fundamentalnych zmian w koncepcji będzie obowiązującą teorią za 40 lat.
To wszystko będzie wiara.
Ktoś kto umie abstrahować to pojęcie nie będzie miał problemu z rozpoznaniem, że za każdym razem (i niezliczoną ilością innych okoliczności) zawsze to będzie to samo pojęcie - wiary.

Kiedy się zaczyna problem?...
Gdy ludzie nie umieją użyć funkcjonalności intelektualnej abstrakcji, nie umieją odpiąć rozumowania od sytuacji, uczynić pojęcia które może działać z dowolną zmienną, lecz chcą od razu wartościować całe pojęcie po jednej ocenie, której dokonali dla szczególnego tego pojęcia zastosowania. Czyli scjentyści pojęcie ogólne "wiary" często banują na zasadzie "bo za nieprawidłowe uznaliśmy to pojęcie w kontekście religii, której to religii nie lubimy". Połączenie tych dwóch rzeczy - wczesnego wartościowania po jednym użyciu, z pojęciem, które jest ogólne - robi potem totalny galimatias w dalszych rozpoznaniach. Bo człowiek, który tak się sam zmanipulował, nie będzie w stanie użyć pojęcia "wiary" w sposób neutralny, nie będzie często w stanie zauważyć, że w tysiącach przypadków życiowych uwierzył, bo zwyczajnie inaczej nie da się żyć. Bo przecież nie wszystko wiemy, a żyć trzeba, podejmować decyzje trzeba nawet wtedy, gdy przesłanki są niepewne. Czyli wierzy się na przykład, że jakaś tam nasz ocena ma na tyle wysoką szansę poprawności, iż będziemy się dalej jej trzymali. Ale komuś, kto powziął na zasadzie wcześniejszego uprzedzenia do pojęcia (co komu winne to słowo "wiara", że akurat skojarzyło się z nielubianym przez kogoś światopoglądem?...), to już dalej będzie kombinował najrozmaitsze łamańce myślowe, gubił się w sprzecznościach własnych przekonań.

A wszystko przez to, że abstrakcja jest dla niego za trudna, czyli musi od razu do pojęcia dorzucić obowiązkowe wartościowanie - bo wiara "musi być uznana za złą, głupią" (wg niego).

Umiejętność posłużenia się abstrakcyjnym rozumowaniem ODPINA FUNKCJE OD KONKRETNEGO PRZYPADKU. Do tego trzeba się powstrzymać od wartościowania "moralnego" pojęć (nie są one ani dobre, ani złe z natury), a TYLKO SKUPIĆ NA ICH DZIAŁANIU, jakimi "algorytmami" przetwarzają to co na wejściu, aby otrzymać to, co ma być na wyjściu.
Wiara zatem jest po prostu zdolnością umysłu do uwzględnienia w dalszych rozważaniach danych o niepewnym charakterze.
Bez wiary mielibyśmy tylko zereo-jedynkową postawą - albo całkowicie, absolutnie coś uznawać, albo to odrzucać, bo nie wolno jest jest zastosować trybu przypuszczającego, który jest istotą wiary - trybu w którym "ja teraz to przyjmuję dalej do decyzji i rozumowań, ale mam świadomość, iż przesłanki do tego przyjęcia budzą jakiś rodzaj wątpliwości".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 4:29, 26 Mar 2023    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Ja nawet ŚJ lubię. W jakimś stopniu ich cenię - za upór w wierze, determinację w głoszeniu, za próby wyciągania z Biblii jakichś interpretacji mniej popularnych.
Ale też chyba im współczuję - z tego samego powodu - że są tak uparci i zdeterminowani w tym, aby tylko własnych autorytetów zza oceanu się słuchać. Co by te autorytety nie ogłosiły, to wyznawca ŚJ to przyjmie bez mrugnięcia okiem i będzie w to "wierzył"...


Mi tu nawet nie chodzi o jakieś kwestie teologiczne, bo jest wiele różnych denominacji, gdzie każde głoszą co innego, mają jakieś swoje interpetacje i w nie wierzą. Bardziej chodzi mi o wpływ na psychikę, takie sekciarstwo jakie tam ma miejsce, ciągłe straszenie demonami, zwiedzeniem, takie obsesyjne podejście do wiary. Oczywiście nie mówię, że w innych wyznaniach nie znajdzie się takich postaw, ale tutaj jest to już jakby odgórnie narzucone, wpisane w ich nauczanie, oni to biorą na serio, przez to wykazują ostracyzm społeczny.



Michał Dyszyński napisał:

Dlaczego wziąłem słowo "wierzył" w cudzysłów?...
Bo dla mnie ogólnie tak silna podległość autorytetom kłóci się z ideą wiary, rozumianej jako MOC UZNANIA W UMYŚLE. Dla mnie każdy człowiek, który jest podległy zewnętrznym dyrektywom w sposób bliski absolutnemu nie "wierzy", ale co najwyżej "wyznaje". Jeśli wyznawcy ŚJ "wierzą", że koniec świata jest w piątek, a potem nagle, gdy ich autorytety stwierdzą, iz ten koniec świata musi być w sobotę, to bez mrugnięcia okiem to łykną i też będą w sobotni koniec świata "wierzyli", to sorry - albo wcześniej ta "wiara", była tylko pozorem, albo później, a chyba w ogóle była rozgrywaniem ze sobą samym jakiejś dziwnej gry w chowanego.
Z całym szacunkiem (jak też pisałem i sympatią do ŚJ), ale z rozmów z wyznawcami tej religii mam wrażenie jakby oni wszystko przyjmowali "tak trochę, ale nigdy naprawdę". Jak się trudniejsze pytanie postawi, to będzie zmiana tematu i wejście w ogólnikowość rozmowy. Owszem, grzecznie to będzie... I nawet sympatycznie będzie... Ale jasnego opowiedzenia się po stronie trudniejszych problemów nie dostaniemy.
Ja stoję po stronie uznania, iż wiarą nie nazywa się takiej postawy, gdy osobiste przekonanie schodzi błyskawicznie na dalszy plan, jeśli tylko wiadomo, iż coś głosi autorytet. Wiara jest dla mnie czymś OSOBISTYM. To ja wierzę!
To nie jest tak, że mną wierzą, tylko ja - jako podmiot, jako odpowiedzialny - tylko mogę wierzyć. A ze Świadkami Jehowy mam wrażenie, że to nie ci wyznawcy wierzą w to, co głoszą, tylko że ich autorytety z USA "wierzą swoimi wyznawcami", zarządzając nimi jakby ci ostatni nie mieli prawa do własnego zdania.


Dla mnie wiara to przede wszystkim przykazania miłości, które są podstawą nauk chrześcijańskich i uważam, że jest czymś bardzo osobistym, rozwój wiary następuje poprzez osobiste doświadczenie, osobistą relację z Bogiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 55 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:22, 26 Mar 2023    Temat postu:

Cytat:
Dla mnie wiara to przede wszystkim przykazania miłości, które są podstawą nauk chrześcijańskich i uważam, że jest czymś bardzo osobistym, rozwój wiary następuje poprzez osobiste doświadczenie, osobistą relację z Bogiem.


To mi sie bardzo podoba. Dzięki TOBIE poznalam księgę Urantii.
Oczywiscie ŚJ w Polsce nie są sektą.
Czy maja sekciarskie zapędy?

To na osobna dyskusję.
Polecam też litkowi światusów na yt. Dam link.

https://youtu.be/W8Y3cx0euRs

Tu jest dyskusja miedzy sj a katolikami w komentarzach.
Jeśli zechcesz to kontynuować to może w watkach starych o SJ.

Na pewno nie jest to religia dla mnie. Jak już pisałam katolicyzm jest zbyt sformalizowany, Świadkowie zbyt literalnie traktują Biblię. [/quote]

@Michał

Wiara religijna nie jest głupia. To wiara nieporównywalna do żadnej innej.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 7:30, 26 Mar 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33790
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:33, 26 Mar 2023    Temat postu:

Semele napisał:
@Michał

Wiara religijna nie jest głupia. To wiara nieporównywalna do żadnej innej.

Wiara religijna MOŻE być głupia. To jaka ona jest - mądra czy głupia - zależy od osoby wierzącej. W normalnym układzie na start owa wiara zwykle jest choć trochę głupia. Jeśli człowiek wzrasta w swoim rozumieniu i odczuwaniu, powoli owe głupoty z takiej wiary są wymiatane, wiara transformuje się do postaci rozsądniejszej, wewnętrznie zintegrowanej. To jest praca do wykonania dla każdego - zmądrzeć nie tylko w kontekście wiedzy o świecie, ale wiedzy o sobie i rozumienia własnego odczuwania, wierzenia, przyjmowania życiowych założeń.
Scjentyzm w tym jest głupi, że przyjmuje na start naiwną wizję wiary - jako coś globalnie "złego". Opierając się na takim wejściu w problem, dalej można generować w rozumowaniu jedynie chaos, bo nie da się z takim - sprzecznym wewnętrznie funkcjonalnie - założeniem uporządkować myślenia i odczuwania. Dopiero dojrzałe podejście do osobistej epistemologii daje szanse na wzrost. To dojrzałe podejście opiera się o spostrzeżenie, że na jakimś etapie myślenia i tak trzeba różne rzeczy założyć. Reszta jest już konsekwencją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1242
Przeczytał: 15 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:59, 27 Mar 2023    Temat postu:

Do Michała.


,,Ale też chyba im współczuję - z tego samego powodu - że są tak uparci i zdeterminowani w tym, aby tylko własnych autorytetów zza oceanu się słuchać. Co by te autorytety nie ogłosiły, to wyznawca ŚJ to przyjmie bez mrugnięcia okiem i będzie w to "wierzył"..".



Dlaczego urzędnik etiopski słuchał ewangelizatora Filipa a nawet poprosił żeby mu wyjaśnił fragment z proroctwa Izajasza ?

Przecież mógł sobie ten fragment interpretować osobiście i nie prosić o pomoc w jego poprawnym zrozumieniu ?


Dlaczego chrześcijanie w 1 w.n.e stosowali się do wytycznych ustalonych przez apostołów i starszych z Jerozolimy ?

Powiem o sobie. To nie tak że autorytety zza oceanu powiedziały jak należy właściwie zrozumieć nauki biblijne, wtedy bez mrugnięcia oka naiwnie w to uwierzyłem. Osobiście studiowałem dany materiał czy fragment biblijny i sprawdzałem czy jest zgodny z kontekstem rozdziału i całej Biblii. Czyli obiektywnie i bez uprzedzeń zbadałem dany temat, gdy uznałem że wszystko jest spójne tylko wtedy uznałem że jest to prawda.

W taki rozsądny sposób postępowali mieszkańcy Berei.

Chociaż Berejczycy usłyszeli coś nowego, nie okazali się podejrzliwi ani nadmiernie krytyczni. Z drugiej strony nie byli łatwowierni. Najpierw uważnie słuchali, co ma do powiedzenia Paweł, a następnie sięgali do Pism i sprawdzali podawane przez niego wyjaśnienia. Co więcej, pilnie studiowali Słowo Boże — nie tylko w sabat, lecz każdego dnia. I robili to „z największą gotowością umysłu”, starając się pogłębić swoje zrozumienie Pism w świetle nowych nauk. A skoro „wielu z nich uwierzyło”, musieli też okazać się na tyle pokorni, by dokonać w swym życiu zmian (Dzieje 17:12). Nic dziwnego, że Łukasz chwali ich za szlachetne usposobienie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:10, 27 Mar 2023    Temat postu:

Litek napisał:

Powiem o sobie. To nie tak że autorytety zza oceanu powiedziały jak należy właściwie zrozumieć nauki biblijne, wtedy bez mrugnięcia oka naiwnie w to uwierzyłem. Osobiście studiowałem dany materiał czy fragment biblijny i sprawdzałem czy jest zgodny z kontekstem rozdziału i całej Biblii. Czyli obiektywnie i bez uprzedzeń zbadałem dany temat, gdy uznałem że wszystko jest spójne tylko wtedy uznałem że jest to prawda.


Tak mówi każdy przedstawiciel każdej denominacji chrześcijańskiej, który jest przekonany do nauk swojego wyznania. Gdy słuchałam nauk judeomesjanistów, to też twierdzili, że są one spójne, potwierdzali je przeróżnymi cytatami. Potem słuchałam nauk tych bardzo łaskawych neocharyzmatyków od "hiperłaski" i oni też pokazywali mnóstwo cytatów, że wszystko mają spójne. Przyjąłeś po prostu narzucone odgórnie interpretacje swojej wspólnoty i powtarzasz to co Ci wmówiono.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1242
Przeczytał: 15 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:24, 27 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Litek napisał:

Powiem o sobie. To nie tak że autorytety zza oceanu powiedziały jak należy właściwie zrozumieć nauki biblijne, wtedy bez mrugnięcia oka naiwnie w to uwierzyłem. Osobiście studiowałem dany materiał czy fragment biblijny i sprawdzałem czy jest zgodny z kontekstem rozdziału i całej Biblii. Czyli obiektywnie i bez uprzedzeń zbadałem dany temat, gdy uznałem że wszystko jest spójne tylko wtedy uznałem że jest to prawda.


Tak mówi każdy przedstawiciel każdej denominacji chrześcijańskiej, który jest przekonany do nauk swojego wyznania. Gdy słuchałam nauk judeomesjanistów, to też twierdzili, że są one spójne, potwierdzali je przeróżnymi cytatami. Potem słuchałam nauk tych bardzo łaskawych neocharyzmatyków od "hiperłaski" i oni też pokazywali mnóstwo cytatów, że wszystko mają spójne. Przyjąłeś po prostu narzucone odgórnie interpretacje swojej wspólnoty i powtarzasz to co Ci wmówiono.



Nie zgodzę się że tak mówi każdy przedstawiciel każdej denominacji chrześcijańskiej. Moi rodzeni bracia są katolikami, żaden z nich nie sprawdził swoich wierzeń z pomocą Pisma Świętego.Również moja mama nie jest zainteresowana żeby zbadać korzenie swojej katolickiej wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:35, 27 Mar 2023    Temat postu:

Litek napisał:

Nie zgodzę się że tak mówi każdy przedstawiciel każdej denominacji chrześcijańskiej. Moi rodzeni bracia są katolikami, żaden z nich nie sprawdził swoich wierzeń z pomocą Pisma Świętego.Również moja mama nie jest zainteresowana żeby zbadać korzenie swojej katolickiej wiary.


Katolicy nie muszą sprawdzać wierzeń za pomocą Biblii, ponieważ opierają się również na Tradycji i nie wyznają zasady Sola Scriptura jak protestanci. Poza tym Biblia jest elementem tej Tradycji KK, a takie wyznania jak Twoje, po prostu sobie ją od tej Tradycji oderwały i próbują tworzyć własną teologię. Dlatego też jest tyle różnych wyznań i tyle różnych odłamów chrześcijaństwa i wszyscy opierają się na tej samej Biblii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1242
Przeczytał: 15 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:46, 27 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Litek napisał:

Nie zgodzę się że tak mówi każdy przedstawiciel każdej denominacji chrześcijańskiej. Moi rodzeni bracia są katolikami, żaden z nich nie sprawdził swoich wierzeń z pomocą Pisma Świętego.Również moja mama nie jest zainteresowana żeby zbadać korzenie swojej katolickiej wiary.


Katolicy nie muszą sprawdzać wierzeń za pomocą Biblii, ponieważ opierają się również na Tradycji i nie wyznają zasady Sola Scriptura jak protestanci. Poza tym Biblia jest elementem tej Tradycji KK, a takie wyznania jak Twoje, po prostu sobie ją od tej Tradycji oderwały i próbują tworzyć własną teologię. Dlatego też jest tyle różnych wyznań i tyle różnych odłamów chrześcijaństwa i wszyscy opierają się na tej samej Biblii.


No właśnie, na tradycji.

Niejaki Richard Whateley, który w XIX wieku był przez jakiś czas arcybiskupem Dublina, potwierdził zgubny wpływ ludzkich tradycji w następującym oświadczeniu: „Tradycja Kościoła rzymskiego zajmuje w stosunku do Pisma Świętego pozycję podporządkowaną i jest uzależniona od niego mniej więcej w taki sam sposób jak roślina pasożytnicza od drzewa, na którym rośnie. Pasożyt rozwija się na drzewie, stopniowo zagłusza je swym ulistnieniem, osłabia i potrafi je w końcu zadusić.” (The New Dictionary of Thoughts) Nic dziwnego, że Jezus potępił tradycje ludzkie. Powiedział pewnego razu: „
On odpowiedział: „A czemu wy ze względu na swoją tradycję naruszacie przykazania Boże?

KRK tradycję traktuje na równi z Pismem Świętym. W praktyce nawet bardziej przykłada większą wagę do tradycji.


Ostatnio zmieniony przez Litek dnia Pon 12:49, 27 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33790
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:13, 27 Mar 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Hill napisał:
Litek napisał:

Powiem o sobie. To nie tak że autorytety zza oceanu powiedziały jak należy właściwie zrozumieć nauki biblijne, wtedy bez mrugnięcia oka naiwnie w to uwierzyłem. Osobiście studiowałem dany materiał czy fragment biblijny i sprawdzałem czy jest zgodny z kontekstem rozdziału i całej Biblii. Czyli obiektywnie i bez uprzedzeń zbadałem dany temat, gdy uznałem że wszystko jest spójne tylko wtedy uznałem że jest to prawda.


Tak mówi każdy przedstawiciel każdej denominacji chrześcijańskiej, który jest przekonany do nauk swojego wyznania. Gdy słuchałam nauk judeomesjanistów, to też twierdzili, że są one spójne, potwierdzali je przeróżnymi cytatami. Potem słuchałam nauk tych bardzo łaskawych neocharyzmatyków od "hiperłaski" i oni też pokazywali mnóstwo cytatów, że wszystko mają spójne. Przyjąłeś po prostu narzucone odgórnie interpretacje swojej wspólnoty i powtarzasz to co Ci wmówiono.



Nie zgodzę się że tak mówi każdy przedstawiciel każdej denominacji chrześcijańskiej. Moi rodzeni bracia są katolikami, żaden z nich nie sprawdził swoich wierzeń z pomocą Pisma Świętego.Również moja mama nie jest zainteresowana żeby zbadać korzenie swojej katolickiej wiary.

Ale temu co Hill napisała, że "po prostu przyjąłeś narzucone odgórnie interpretacje swojej wspólnoty i powtarzasz to co Ci wmówiono." nie masz jak zaprzeczyć. W tym kontekście "sprawdzanie" swoich wierzeń za pomocą Pisma Świętego i tak będzie odbywało się pod dyktando autorytetów danego wyznania. Ty "sprawdzisz" swoje wierzenia w sposób, który zadekretują mędrcy Strażnicy z Brooklynu, mormon "sprawdzi" swoją wiarę za pomocą tego, co mu jego prorok Smith zasugerował, katolik pewnie podobnej operacji dokona w oparciu o autorytety z Watykanu.
Prawdziwe sprawdzenie jest wg mnie bardziej osobiste - w oparciu o życie, jakie mamy. Przy czym nie mówię, aby nie słuchać zupełnie autorytetów. Jakiś głos doradczy się przyda. Ale jednak doradca władcy nie rządzi, tylko doradza. Bo jeśli doradca zaczyna rządzić zamiast władcy, to on staje się władcą.
Nic nie zastąpi mądrego, wrażliwego sumienia i osobistego rozsądku. :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1242
Przeczytał: 15 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:50, 28 Mar 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:



Napisałaś że zainteresowałaś się bardziej Biblią. Jakie argumenty przekonują cię że Biblia jest księgą natchnioną przez Boga ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:03, 28 Mar 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Hill napisał:
Litek napisał:

Jak wyglądało Twoje nawrócenie ?


Litek nie zostanę Świadkiem Jehowy, więc nawet o tym nie myśl :mrgreen:



Napisałaś że zainteresowałaś się bardziej Biblią. Jakie argumenty przekonują cię że Biblia jest księgą natchnioną przez Boga ?


Wtedy się po prostu nawróciłam i pojawiło się wewnętrzne przekonanie do Biblii, do Jezusa, ale to był mój początek z Biblią, bo nie miałam o niej zielonego pojęcia, nie wiedziałam nawet jak ją czytać, więc na początku pomagał mi kolega judeomesjanista.
Obecnie mój pogląd się nieco zmienił, nie traktuję Biblii jako natchnionej, tylko uważam, że kanon został ustalony przypadkowo. Wierzę w to, że Jezus objawił Boga, wartości moralne, mówił o życiu wiecznym itp., ale uważam, że to jak później kształtowało się chrześcijaństwo (i Biblia) było przypadkowe, dlatego nie wyznaję Sola Scriptura, Biblię traktuje jako luźny zestaw pism, w którym znajdują się informacje o Jezusie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin