Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ile przekonania w wierze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:57, 04 Maj 2023    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
Gdzie pisałem, że zarabiam na giełdzie? Podaj taki cytat. Wymiękniesz tak samo jak wtedy gdy zostałeś poproszony o zestawienie cytatów o tym, że cię znamy


Czyżby freudowski błąd?
W sprawie zestawienia cytatów kłamie.


To ty kłamiesz:

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/co-wlasciwie-jest-zwyciestwem-w-dyskusji,21715-50.html#716137

Pisałeś, że obaj cię znamy z pl.soc. religia. Gdy poprosiłem o zestawienie cytatów to wymiękłeś. To był tylko jeden przykład z brzegu i od razu poległeś. No chyba, że masz już to zestawienie cytatów więc poproszę. Ja nie ukrywam, że znam cię z psr. Proszę jeszcze o drugi cytat do zestawienia


Drugi cytat jest zbędny. J. Lewandowski na psr występował jako J. Lewandowski i pisął w czasach kiedy i ja tam pisąłem i to nawet w tych samych tematach. Było to już fedorowi wyjaśniane ale nie dotarło. Teraz też nie dotrze, ten typ tak już ma.


Sęk w tym, że ty nic nie "wyjaśniłeś", anbuś. Z tego, że ktoś pisał gdzieś w tym samym czasie co ty w ogóle nie wynika, że cię znał. Setki osób pisały na tamtym forum. To ja ci to właśnie wyjaśniałem:

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/co-wlasciwie-jest-zwyciestwem-w-dyskusji,21715-50.html#716149

Dlatego poprosiłem o zestawienie cytatów. Zestawienia cytatów nie masz. Pierwszy przykład z brzegu i od razu poległeś. I to wystarczająco obnaża twoje naciąganie, które już nawet Hill u ciebie punktuje regularnie

Jak zwykle bredzisz. Nie "ktoś" tylko Jan Lewandowski i nie "gdzieś" tylko na psr. Skoro tam pisał w tym samym czasie co ja (zdarzało się, że w tych samych wątkach) to mnie znał w tym samym sensie co ty: z pisania na psr.


No to udowodnij, że cię znał. Wystarczy cytat. Przecież ty podobno na wszystko masz dowodzik. A może nie? Bo tu jakoś zaniemogłeś. Z tego, że ktoś pisał tam gdzie ty nie wynika, że cię w ogóle widział, wziąwszy pod uwagę to, że pisały tam setki osób. Tak więc to nie ja "bredzę" ale ty naciągasz. Jak zawsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:07, 04 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
Pytanie klakiera można odwrócić:

czy postawiłbyś cały swój majątek na to, że Bóg chrześcijański nie istnieje?

Wtedy dopiero by się zaczęło ;-P

Oczywiście, że nie istnieje. To tylko wymysł zaczadzonych umysłów.


To postaw na to swój majątek i wtedy będzie wiadomo na pewno, że w to wierzysz, zgodnie z kryterium klakiera ;-P

Gdzie takie stawki przyjmują i co z tego będę miał?


Spytaj klakiera bo to jego kryterium. Co będziesz miał? Poświadczysz, że mówisz prawdę

I tak wiem, że to prawda. Myślałem o nagrodzie


Za nagrodę byś kłamał. Tak więc nie jesteś w stanie udowodnić, że mówisz prawdę, zgodnie z kryterium klakiera. Przy okazji widać, że jego kryterium jest do dupy i wystarczyło je odwrócić żeby to zobaczyć

Szanuję prawdę, więc nie kłamałbym.


Nie widzę żadnego dowodu na to twierdzenie. Po prostu chcesz aby ci uwierzyć a możesz właśnie teraz kłamać

Nie musisz mi wierzyć, zacznij myśleć samodzielnie


Myślę samodzielnie i właśnie dlatego stwierdzam, że nie przedstawiłeś żadnego dowodu na to, że nie kłamiesz. A liczą się tylko dowody a nie wiara w to, że nie kłamiesz

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
Pomijam już to, że nie masz na to stwierdzenie żadnych dowodów i to tylko kolejny akt twojej ślepej wiary

Stara fideistyczna śpiewka.


Ucieczka w twoje puste gierki semantyczne nie zamaskuje tego, że znowu wygłosiłeś tylko bezzasadną deklarację wiary

W takim razie Cthulhu również istnieje, wystarczy wierzyć.


Jakie "w takim razie", nie ma tu żadnego związku. Co ty znowu bredzisz. Wygłosiłeś ontologiczne twierdzenie negatywne o charakterze uniwersalistycznym i nie potrafisz go udowodnić. Nic dziwnego, nie byłbyś w stanie udowodnić niczego, nawet tego, że istniejesz. Przerabialiśmy to już wiele razy. Tak więc nie masz nic poza deklaracjami wiary. Jak każdy inny ateista

Bo istnienie twego boga wynika jedynie z fideizmu, nie ma niego żadnych dowodów.


No i znów tylko deklaracja twojej wiary podana bez dowodu. Poza tym robisz błąd logiczny argumentum ad ignorantiam bo brak dowodu nie jest dowodem na brak. A ty stwierdziłeś brak. Tak więc nadal dowodu na swe twierdzenie nie masz

Nie masz racji, zupełnie nie twierdzę, że Bóga nie ma z powodu braku dowodów. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje, że on nie istnieje.


Żadnego "wszystko" nie wskazałeś a nawet jakbyś coś wskazał to obalę to w kilka sekund. Albo wykażę bezzasadność tego. Nie jesteś w stanie udowodnić nawet tego, że twój rozum działa poprawnie choć w jednej kwestii a ściemniasz, że "coś wskazuje". Nic nie wskazuje, u ciebie zwłaszcza

blackSwan napisał:
fedor napisał:
Natomiast co do dowodów to jest wystarczająco dużo ale jesteś w tej kwestii po prostu ignorantem. Właśnie wyszła po polsku świetna książka Fesera Pięć dowodów na istnienie Boga i póki co nikt tego nie obalił:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszechświat może mieć wszystkie przypisywane atrybuty z tych dowodów, więc istnienie Boga jest zupełnie niepotrzebne. I pewnie wszystkie dowody nie dotyczą boga chrześcijan.


Nie może mieć żadnego z tych atrybutów ponieważ jest przygodny, o czym Feser pisze wiele razy,, tak więc poległeś już na starcie i polemizujesz z czymś do czego nawet nie zajrzałeś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 10 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:59, 04 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

szaryobywatel napisał:
Kruchy04 napisał:
szaryobywatel napisał:
Proste pytanie, czy postawiłbyś/postawiłabyś cały swój majątek na to że Bóg chrześcijański istnieje?


Ale wiesz, że są chrześcijanie, którzy życie oddają nie wyrzekając się wiary w Jezusa?


Dlatego moją intencją jest przeformułowanie problemu do postaci zakładu który się natychmiast rozstrzygnie, nie do sytuacji życia lub śmierci w wyniku prześladowań, lub ewentualnie poświęcenia życia w imię wiary. To psychologicznie zupełnie różne okoliczności, i mogą w mniejszym stopniu zależeć od przekonania lub przekonanie chwilowo potęgować.


Jeśli ktoś jest gotów poświęcić swoje życie, bo nie chce się wyrzec wiary w Boga to chyba można założyć, że majątek też byłby gotów. Tacy ludzie są. Czy tacy ludzie są niezbicie przekonani, że Bóg istnieje? Może tak, a może niekoniecznie, bo mogą sobie zdawać sprawę, że ryzykują, ale mimo braku obiektywnej pewności, chcą zaryzykować. Ludzka psychika i motywy potrafią być złożone.

Mnie by nie zdziwiło, gdy każdy teista tu na forum odpowiedział, że nie, nie postawiłby całego majątku, bo absolutnej pewności nie można mieć w kwestiach filozoficznych. Więc mogą być głęboko przekonani, że Bóg istnieje, ale z racji na to, że jesteśmy ograniczeni poznawczo to nie można mieć pewności absolutnej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:30, 04 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
blackSwan napisał:

Nie masz racji, zupełnie nie twierdzę, że Bóga nie ma z powodu braku dowodów. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje, że on nie istnieje.


Żadnego "wszystko" nie wskazałeś a nawet jakbyś coś wskazał to obalę to w kilka sekund. Albo wykażę bezzasadność tego. Nie jesteś w stanie udowodnić nawet tego, że twój rozum działa poprawnie choć w jednej kwestii a ściemniasz, że "coś wskazuje". Nic nie wskazuje, u ciebie zwłaszcza

Człowiek jest potrzebny do rozwoju wszechświata, dlatego rozum mu też jest potrzebny. Niczego byś nie obalił, bo tkwisz po uszy w swym fałszywym teizmie.

fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
Natomiast co do dowodów to jest wystarczająco dużo ale jesteś w tej kwestii po prostu ignorantem. Właśnie wyszła po polsku świetna książka Fesera Pięć dowodów na istnienie Boga i póki co nikt tego nie obalił:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszechświat może mieć wszystkie przypisywane atrybuty z tych dowodów, więc istnienie Boga jest zupełnie niepotrzebne. I pewnie wszystkie dowody nie dotyczą boga chrześcijan.


Nie może mieć żadnego z tych atrybutów ponieważ jest przygodny, o czym Feser pisze wiele razy,, tak więc poległeś już na starcie i polemizujesz z czymś do czego nawet nie zajrzałeś

Tylko w wersji teistycznej świat jest bytem przygodnym, inaczej jest, gdy sam jest bytem nadrzędnym; także pleciesz bzdury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:01, 04 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:

Nie masz racji, zupełnie nie twierdzę, że Bóga nie ma z powodu braku dowodów. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje, że on nie istnieje.


Żadnego "wszystko" nie wskazałeś a nawet jakbyś coś wskazał to obalę to w kilka sekund. Albo wykażę bezzasadność tego. Nie jesteś w stanie udowodnić nawet tego, że twój rozum działa poprawnie choć w jednej kwestii a ściemniasz, że "coś wskazuje". Nic nie wskazuje, u ciebie zwłaszcza

Człowiek jest potrzebny do rozwoju wszechświata, dlatego rozum mu też jest potrzebny. Niczego byś nie obalił, bo tkwisz po uszy w swym fałszywym teizmie.


To znowu jedynie opis twojej wiary

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
Natomiast co do dowodów to jest wystarczająco dużo ale jesteś w tej kwestii po prostu ignorantem. Właśnie wyszła po polsku świetna książka Fesera Pięć dowodów na istnienie Boga i póki co nikt tego nie obalił:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszechświat może mieć wszystkie przypisywane atrybuty z tych dowodów, więc istnienie Boga jest zupełnie niepotrzebne. I pewnie wszystkie dowody nie dotyczą boga chrześcijan.


Nie może mieć żadnego z tych atrybutów ponieważ jest przygodny, o czym Feser pisze wiele razy,, tak więc poległeś już na starcie i polemizujesz z czymś do czego nawet nie zajrzałeś

Tylko w wersji teistycznej świat jest bytem przygodnym, inaczej jest, gdy sam jest bytem nadrzędnym; także pleciesz bzdury.


Udowodnij, że świat jest bytem koniecznym a nie przygodnym. Ciekawe jak to zrobisz skoro Wszechświat jest zmienny i równie dobrze mógłby nie istnieć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:50, 04 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:

Nie masz racji, zupełnie nie twierdzę, że Bóga nie ma z powodu braku dowodów. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje, że on nie istnieje.


Żadnego "wszystko" nie wskazałeś a nawet jakbyś coś wskazał to obalę to w kilka sekund. Albo wykażę bezzasadność tego. Nie jesteś w stanie udowodnić nawet tego, że twój rozum działa poprawnie choć w jednej kwestii a ściemniasz, że "coś wskazuje". Nic nie wskazuje, u ciebie zwłaszcza

Człowiek jest potrzebny do rozwoju wszechświata, dlatego rozum mu też jest potrzebny. Niczego byś nie obalił, bo tkwisz po uszy w swym fałszywym teizmie.


To znowu jedynie opis twojej wiary

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
Natomiast co do dowodów to jest wystarczająco dużo ale jesteś w tej kwestii po prostu ignorantem. Właśnie wyszła po polsku świetna książka Fesera Pięć dowodów na istnienie Boga i póki co nikt tego nie obalił:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszechświat może mieć wszystkie przypisywane atrybuty z tych dowodów, więc istnienie Boga jest zupełnie niepotrzebne. I pewnie wszystkie dowody nie dotyczą boga chrześcijan.


Nie może mieć żadnego z tych atrybutów ponieważ jest przygodny, o czym Feser pisze wiele razy,, tak więc poległeś już na starcie i polemizujesz z czymś do czego nawet nie zajrzałeś

Tylko w wersji teistycznej świat jest bytem przygodnym, inaczej jest, gdy sam jest bytem nadrzędnym; także pleciesz bzdury.


Udowodnij, że świat jest bytem koniecznym a nie przygodnym. Ciekawe jak to zrobisz skoro Wszechświat jest zmienny i równie dobrze mógłby nie istnieć

To tylko teistyczna bajda, że mógłby nie istnieć; boga nie ma dlatego jest bytem koniecznym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:51, 04 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

Kruchy04 napisał:

Jeśli ktoś jest gotów poświęcić swoje życie, bo nie chce się wyrzec wiary w Boga to chyba można założyć, że majątek też byłby gotów. Tacy ludzie są.


Kontekst. Co innego poświęcić majątek lub życie w imię wiary w Boga gdy ktoś Ci jedno lub drugie odbiera, albo gdy jedziesz na misję lub przepisujesz majątek klerowi, a co innego zagrać w zakładzie o którym mowa. Ta sama osoba może się zupełnie odmiennie zachować w tych różnych kontekstach, a ja twierdzę że dopiero zakład weryfikuje przekonanie o istnieniu Boga. Czy coś jest niejasne?

Kruchy04 napisał:

Mnie by nie zdziwiło, gdy każdy teista tu na forum odpowiedział, że nie, nie postawiłby całego majątku, bo absolutnej pewności nie można mieć w kwestiach filozoficznych. Więc mogą być głęboko przekonani, że Bóg istnieje, ale z racji na to, że jesteśmy ograniczeni poznawczo to nie można mieć pewności absolutnej.


A mnie by to bardzo zdziwiło, bo to podważenie całego swojego światopoglądu, nie tylko przed samym sobą ale przed publiką, co jest jeszcze mniej prawdopodobne. Póki co nikt na to pytanie odpowiedzieć nie chce. Przypuszczam że na pytanie, czy postawiłbyś cały majątek na to że Bóg chrześcijański nie istnieje, większość ateistów odpowiedziałaby twierdząco bez zawahania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:17, 04 Maj 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:

Nie masz racji, zupełnie nie twierdzę, że Bóga nie ma z powodu braku dowodów. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje, że on nie istnieje.


Żadnego "wszystko" nie wskazałeś a nawet jakbyś coś wskazał to obalę to w kilka sekund. Albo wykażę bezzasadność tego. Nie jesteś w stanie udowodnić nawet tego, że twój rozum działa poprawnie choć w jednej kwestii a ściemniasz, że "coś wskazuje". Nic nie wskazuje, u ciebie zwłaszcza

Człowiek jest potrzebny do rozwoju wszechświata, dlatego rozum mu też jest potrzebny. Niczego byś nie obalił, bo tkwisz po uszy w swym fałszywym teizmie.


To znowu jedynie opis twojej wiary

blackSwan napisał:
fedor napisał:
blackSwan napisał:
fedor napisał:
Natomiast co do dowodów to jest wystarczająco dużo ale jesteś w tej kwestii po prostu ignorantem. Właśnie wyszła po polsku świetna książka Fesera Pięć dowodów na istnienie Boga i póki co nikt tego nie obalił:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszechświat może mieć wszystkie przypisywane atrybuty z tych dowodów, więc istnienie Boga jest zupełnie niepotrzebne. I pewnie wszystkie dowody nie dotyczą boga chrześcijan.


Nie może mieć żadnego z tych atrybutów ponieważ jest przygodny, o czym Feser pisze wiele razy,, tak więc poległeś już na starcie i polemizujesz z czymś do czego nawet nie zajrzałeś

Tylko w wersji teistycznej świat jest bytem przygodnym, inaczej jest, gdy sam jest bytem nadrzędnym; także pleciesz bzdury.


Udowodnij, że świat jest bytem koniecznym a nie przygodnym. Ciekawe jak to zrobisz skoro Wszechświat jest zmienny i równie dobrze mógłby nie istnieć

To tylko teistyczna bajda, że mógłby nie istnieć; boga nie ma dlatego jest bytem koniecznym.


Znowu wygłosiłeś tylko pustą deklarację wiary, w dodatku wewnętrznie sprzeczną. Jaki ty tępy jesteś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:25, 04 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

szaryobywatel napisał:
Kruchy04 napisał:

Jeśli ktoś jest gotów poświęcić swoje życie, bo nie chce się wyrzec wiary w Boga to chyba można założyć, że majątek też byłby gotów. Tacy ludzie są.


Kontekst. Co innego poświęcić majątek lub życie w imię wiary w Boga gdy ktoś Ci jedno lub drugie odbiera, albo gdy jedziesz na misję lub przepisujesz majątek klerowi, a co innego zagrać w zakładzie o którym mowa. Ta sama osoba może się zupełnie odmiennie zachować w tych różnych kontekstach, a ja twierdzę że dopiero zakład weryfikuje przekonanie o istnieniu Boga. Czy coś jest niejasne?

Kruchy04 napisał:

Mnie by nie zdziwiło, gdy każdy teista tu na forum odpowiedział, że nie, nie postawiłby całego majątku, bo absolutnej pewności nie można mieć w kwestiach filozoficznych. Więc mogą być głęboko przekonani, że Bóg istnieje, ale z racji na to, że jesteśmy ograniczeni poznawczo to nie można mieć pewności absolutnej.


A mnie by to bardzo zdziwiło, bo to podważenie całego swojego światopoglądu, nie tylko przed samym sobą ale przed publiką, co jest jeszcze mniej prawdopodobne. Póki co nikt na to pytanie odpowiedzieć nie chce. Przypuszczam że na pytanie, czy postawiłbyś cały majątek na to że Bóg chrześcijański nie istnieje, większość ateistów odpowiedziałaby twierdząco bez zawahania.


To w takim razie czekamy na twoją deklarację komu przekażesz majątek z tego tytułu, że Bóg nie istnieje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 10 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:53, 04 Maj 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Kontekst. Co innego poświęcić majątek lub życie w imię wiary w Boga gdy ktoś Ci jedno lub drugie odbiera, albo gdy jedziesz na misję lub przepisujesz majątek klerowi, a co innego zagrać w zakładzie o którym mowa. Ta sama osoba może się zupełnie odmiennie zachować w tych różnych kontekstach, a ja twierdzę że dopiero zakład weryfikuje przekonanie o istnieniu Boga. Czy coś jest niejasne?


A w jaki sposób zweryfikuje? Napisać sobie teista może, co chce, ale dopiero realna sytuacja może zweryfikować przekonanie. Jeśli, ktoś Ci napisze, że jest gotów nie tylko majątek, ale i życie swoje oddać za przekonanie o istnieniu Boga i załóżmy, że ktoś kto tak zadeklarował został napadnięty i może umrzeć jeśli nie wyrzeknie się wiary, a jednak nie wyrzekł się i zginął z rąk fundamentalistycznych popapranców to chyba trzeba uznać, że taka ekstremalna sytuacja prędzej coś weryfikuje niż ględzenie na forum.

Cytat:
Cytat:
Mnie by nie zdziwiło, gdy każdy teista tu na forum odpowiedział, że nie, nie postawiłby całego majątku, bo absolutnej pewności nie można mieć w kwestiach filozoficznych. Więc mogą być głęboko przekonani, że Bóg istnieje, ale z racji na to, że jesteśmy ograniczeni poznawczo to nie można mieć pewności absolutnej.



A mnie by to bardzo zdziwiło, bo to podważenie całego swojego światopoglądu


Jeśli częścią światopoglądu jest przekonanie, że nie można znać prawdy absolutnej o rzeczywistości, a więc ktoś dopuszcza, że może być inaczej niż jest głęboko przekonany, o tym jaka jest rzeczywistość, to nie zachodzi żadne podważenie w sytuacji, gdyby na Twoje pytanie padła negatywna odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Czw 21:54, 04 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:20, 05 Maj 2023    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
szaryobywatel napisał:
Kontekst. Co innego poświęcić majątek lub życie w imię wiary w Boga gdy ktoś Ci jedno lub drugie odbiera, albo gdy jedziesz na misję lub przepisujesz majątek klerowi, a co innego zagrać w zakładzie o którym mowa. Ta sama osoba może się zupełnie odmiennie zachować w tych różnych kontekstach, a ja twierdzę że dopiero zakład weryfikuje przekonanie o istnieniu Boga. Czy coś jest niejasne?


A w jaki sposób zweryfikuje? Napisać sobie teista może, co chce, ale dopiero realna sytuacja może zweryfikować przekonanie.
Jeśli, ktoś Ci napisze, że jest gotów nie tylko majątek, ale i życie swoje oddać za przekonanie o istnieniu Boga i załóżmy, że ktoś kto tak zadeklarował został napadnięty i może umrzeć jeśli nie wyrzeknie się wiary, a jednak nie wyrzekł się i zginął z rąk fundamentalistycznych popapranców to chyba trzeba uznać, że taka ekstremalna sytuacja prędzej coś weryfikuje niż ględzenie na forum.


Otóż nie, eksperyment myślowy jak ten z zakładem lepiej weryfikuje przekonanie niż ekstremalna sytuacja o której piszesz, bo ta weryfikuje zachowanie - w okolicznościach które mają niemały wpływ na myślenie i decyzje, i mogą np. chwilowo potęgować przekonanie, lub powodować podejmowanie decyzji w mniejszym stopniu zależnych od przekonania, a w większym od innych czynników - np. ktoś nie mógłby znieść bycia hipokrytą, tchórzem - w oczach swoich i/lub swojej społeczności, kogoś pociąga wizja pośmiertnego uznania, bycia bohaterem, dania przykładu, itp itd. Ta sama osoba mogłaby już nie być dostatecznie przekonana o istnieniu Boga by zaryzykować majątek w omawianym zakładzie. Nie chodzi też o to by ględzić, a o to by się zastanowić.

Kruchy04 napisał:

Jeśli częścią światopoglądu jest przekonanie, że nie można znać prawdy absolutnej o rzeczywistości, a więc ktoś dopuszcza, że może być inaczej niż jest głęboko przekonany, o tym jaka jest rzeczywistość, to nie zachodzi żadne podważenie w sytuacji, gdyby na Twoje pytanie padła negatywna odpowiedź.


Piszesz tak jakbyś ludzi nie rozumiał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 4:35, 05 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

Kruchy04 napisał:

Jeśli ktoś jest gotów poświęcić swoje życie, bo nie chce się wyrzec wiary w Boga to chyba można założyć, że majątek też byłby gotów. Tacy ludzie są. Czy tacy ludzie są niezbicie przekonani, że Bóg istnieje? Może tak, a może niekoniecznie, bo mogą sobie zdawać sprawę, że ryzykują, ale mimo braku obiektywnej pewności, chcą zaryzykować. Ludzka psychika i motywy potrafią być złożone.


Dodam, że nie zawsze jest to powiązane z jakimś wielkim poświęceniem, ludzie bardziej uduchowieni, czasami mają, że tak powiem "wyłożone" na sprawy cielesne i materialne :), więc czasami dobrowolnie rezygnują z różnych dóbr i mają dużą wolność wewnętrzną również jeśli chodzi o kwestie egzystencjalne, życie traktują jako przelotną chwilę. Wystarczy popatrzeć na różnych ascetów, pustelników w historii, ale nie tylko na chrześcijańskich, bo to dotyczy ludzi z różnych kultur (np. mnichów buddyjskich), którzy stawiają na duchowość, rozwijają się duchowo i nic więcej już im nie jest do szczęścia potrzebne. To jest naturalny etap jaki się u takich ludzi pojawia, są na tyle wolni wewnętrznie, że rezygnacja z majątków nie byłaby dla nich żadnym problemem, robią to dobrowolnie, z wewnetrznej potrzeby, bez żadnych zakładów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:29, 05 Maj 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Kruchy04 napisał:
szaryobywatel napisał:
Kontekst. Co innego poświęcić majątek lub życie w imię wiary w Boga gdy ktoś Ci jedno lub drugie odbiera, albo gdy jedziesz na misję lub przepisujesz majątek klerowi, a co innego zagrać w zakładzie o którym mowa. Ta sama osoba może się zupełnie odmiennie zachować w tych różnych kontekstach, a ja twierdzę że dopiero zakład weryfikuje przekonanie o istnieniu Boga. Czy coś jest niejasne?


A w jaki sposób zweryfikuje? Napisać sobie teista może, co chce, ale dopiero realna sytuacja może zweryfikować przekonanie.
Jeśli, ktoś Ci napisze, że jest gotów nie tylko majątek, ale i życie swoje oddać za przekonanie o istnieniu Boga i załóżmy, że ktoś kto tak zadeklarował został napadnięty i może umrzeć jeśli nie wyrzeknie się wiary, a jednak nie wyrzekł się i zginął z rąk fundamentalistycznych popapranców to chyba trzeba uznać, że taka ekstremalna sytuacja prędzej coś weryfikuje niż ględzenie na forum.


Otóż nie, eksperyment myślowy jak ten z zakładem lepiej weryfikuje przekonanie niż ekstremalna sytuacja o której piszesz, bo ta weryfikuje zachowanie - w okolicznościach które mają niemały wpływ na myślenie i decyzje, i mogą np. chwilowo potęgować przekonanie, lub powodować podejmowanie decyzji w mniejszym stopniu zależnych od przekonania, a w większym od innych czynników - np. ktoś nie mógłby znieść bycia hipokrytą, tchórzem - w oczach swoich i/lub swojej społeczności, kogoś pociąga wizja pośmiertnego uznania, bycia bohaterem, dania przykładu, itp itd. Ta sama osoba mogłaby już nie być dostatecznie przekonana o istnieniu Boga by zaryzykować majątek w omawianym zakładzie. Nie chodzi też o to by ględzić, a o to by się zastanowić.

Kruchy04 napisał:

Jeśli częścią światopoglądu jest przekonanie, że nie można znać prawdy absolutnej o rzeczywistości, a więc ktoś dopuszcza, że może być inaczej niż jest głęboko przekonany, o tym jaka jest rzeczywistość, to nie zachodzi żadne podważenie w sytuacji, gdyby na Twoje pytanie padła negatywna odpowiedź.


Piszesz tak jakbyś ludzi nie rozumiał.


No to kiedy oddajesz majątek za przekonanie, że Bóg nie istnieje? Nadal cisza w tym temacie. Nie byłbyś w stanie spełnić warunków swego własnego "eksperymentu". Aż tak głupią rzecz wymyśliłeś. Tak samo jak nie byłbyś w stanie raportować swoich pozycji na giełdzie w czasie rzeczywistym. Ba, nie byłbyś w stanie nawet całej nocy nie przespać. Aż taki słabiak z ciebie. A o oddawaniu majątków piszesz. Żadnego majątku zresztą nie masz a nawet jak miałeś to przerypałeś go już na giełdzie

Święty Franciszek rozdał cały swój majątek biednym. Spełnił warunki twojego "eksperymentu". Rozdałbyś swój majątek w imię ateizmu? Jasne, że nie

Czy ateiści w ogóle robią cokolwiek dobrego w imię ateizmu? Jedynie mordują w imię ateizmu. W samym XX wieku ateiści zamordowali 100 milionów ludzi

[link widoczny dla zalogowanych]

W samej Wandei ateiści zamordowali 300 000 katolików za to, że nie chcieli podpisać dekretu wyrzeczenia się wiary:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wandeja to spektakularny przykład ludobójstwa w imię ateizmu

Ile ośrodków dla chorych i bezdomnych założyli ateiści? O żadnych nie słyszałem. Chrześcijanie założyli setki tysięcy takich ośrodków na całym świecie. Jak wygląda działalność charytatywna ateistów? O żadnej nie słyszałem. Dokonują jedynie masowych ludobójstw i zwalczają wiarę innych. Wystarczy popatrzeć na to forum


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 7:38, 05 Maj 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:52, 05 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

Hill napisał:
To jest naturalny etap jaki się u takich ludzi pojawia, są na tyle wolni wewnętrznie, że rezygnacja z majątków nie byłaby dla nich żadnym problemem, robią to dobrowolnie, z wewnetrznej potrzeby, bez żadnych zakładów.


Chrześcijanin nie może być tak naprawdę wolny wewnętrznie, bo do szczęścia potrzebuje istnienia swojego Boga. Gdyby zakład miał taką postać że: jeśli się okaże że Bóg istnieje, to ludziom potrzebującym zostanie udzielona pomoc - to wtedy Chrześcijanin uduchowiony by w nim zagrał, i przegrywając albo by zrozumiał że to nie Boga zgłębiał, albo by go to zniszczyło kompletnie. Jeśliby z kolei chcieć mierzyć siłę jego przekonania, to zakład pownien mieć taką postać: jeśli się okaże że Bóg istnieje, to ludziom potrzebującym zostanie udzielona pomoc, jeśli się okaże że nie istnieje, to wszystkich będzie spotykać krzywda. Na 99% matoł by zagrał, bo odmowa burzyłaby iluzję którą sobie od lat buduje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:40, 05 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

szaryobywatel napisał:
Hill napisał:
To jest naturalny etap jaki się u takich ludzi pojawia, są na tyle wolni wewnętrznie, że rezygnacja z majątków nie byłaby dla nich żadnym problemem, robią to dobrowolnie, z wewnetrznej potrzeby, bez żadnych zakładów.


Chrześcijanin nie może być tak naprawdę wolny wewnętrznie, bo do szczęścia potrzebuje istnienia swojego Boga. Gdyby zakład miał taką postać że: jeśli się okaże że Bóg istnieje, to ludziom potrzebującym zostanie udzielona pomoc - to wtedy Chrześcijanin uduchowiony by w nim zagrał, i przegrywając albo by zrozumiał że to nie Boga zgłębiał, albo by go to zniszczyło kompletnie. Jeśliby z kolei chcieć mierzyć siłę jego przekonania, to zakład pownien mieć taką postać: jeśli się okaże że Bóg istnieje, to ludziom potrzebującym zostanie udzielona pomoc, jeśli się okaże że nie istnieje, to wszystkich będzie spotykać krzywda. Na 99% matoł by zagrał, bo odmowa burzyłaby iluzję którą sobie od lat buduje.


Też potrzebujesz istnienia Boga do szczęścia ale jesteś psychicznie wybrakowany i jeszcze o tym nie wiesz. A jeśli Boga nie ma to i nie ma też ciebie bo po co miałbyś w ogóle być. Nadal czekam na twoje potwierdzenie, że postawisz majątek na to, że Boga nie ma. Wtedy potwierdzisz, że wierzysz we własne kryterium. Na razie wygląda na to, że w swe kryterium nie wierzysz. Majątek możesz przepisać na jakąś organizację charytatywną lub dowolny dom dziecka. Coś znajdziemy


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 12:41, 05 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:45, 05 Maj 2023    Temat postu:

Może szaremu wystarczy dobry człowiek taki jak wuj zbój.
Może wystarczy mu dobry człowiek a nie taki łotr jak Ty fedorze..

My Ciebie kochamy fedorku. Może przez naszą miłość się zmienisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 10 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:26, 05 Maj 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Otóż nie, eksperyment myślowy jak ten z zakładem lepiej weryfikuje


To wyjaśnij w końcu w jaki sposób weryfikuje. Bo ktoś sobie napisze "tak", lub "nie" i to ma być weryfikacja?

W jaki sposób zachodzi tu weryfikacja?

Cytat:
lepiej weryfikuje przekonanie niż ekstremalna sytuacja o której piszesz, bo ta weryfikuje zachowanie - w okolicznościach które mają niemały wpływ na myślenie i decyzje, i mogą np. chwilowo potęgować przekonanie, lub powodować podejmowanie decyzji w mniejszym stopniu zależnych od przekonania, a w większym od innych czynników


No, ale człowiek zawsze znajduje się w jakichś okolicznościach. Skąd masz pewność, że nie jest tak, że teista, który odpowiada na Twoje pytanie ma w nosie kasę, bo np. zostało mu kilka miesięcy życia i Ty o tym nie wiesz, gdy on udzieli Ci odpowiedzi?

Albo może być sytuacja, że teista Ci udzielający odpowiedzi, ma ekstra dzień, wszystko idzie po jego myśli, i widząc na forum Twoje pytanie myśli sobie: "a co tam, oczywiście, że gdyby trzeba było postawić cały majątek na przekonanie, że Bóg istnieje, to bym postawił, a co!". Mając dobry humor, wspaniały dzień, człowiek jest gotów do podejmowania działań, jakich w innych warunkach by się nie podjął.

Więc nie ma sytuacji, aby człowiek nie był w jakichś okolicznościach, które mogą mieć wpływ. Ty nie określiłeś w swoim "eksperymencie" żadnych okoliczności.

Cytat:
- np. ktoś nie mógłby znieść bycia hipokrytą, tchórzem - w oczach swoich i/lub swojej społeczności, kogoś pociąga wizja pośmiertnego uznania, bycia bohaterem, dania przykładu, itp itd.


Rozumiem, że w tym "itp itd." jest też opcja, że ktoś jest tak mocno przekonany o istnieniu Boga, że jest gotów nie tylko majątek, ale i życie oddać.

Cytat:
Ta sama osoba mogłaby już nie być dostatecznie przekonana o istnieniu Boga by zaryzykować majątek w omawianym zakładzie. Nie chodzi też o to by ględzić, a o to by się zastanowić.


A co by tę samą osobę (która w warunkach ekstremalnych poświęciła by swoje życie za przekonanie o istnieniu Boga) miało powstrzymać przed zadeklarowaniem, że oddałaby swój majątek? Załóżmy, że ta osoba jest w bezpiecznych warunkach, nic i nikt jej nie zagraża.

Cytat:
Cytat:
Jeśli częścią światopoglądu jest przekonanie, że nie można znać prawdy absolutnej o rzeczywistości, a więc ktoś dopuszcza, że może być inaczej niż jest głęboko przekonany, o tym jaka jest rzeczywistość, to nie zachodzi żadne podważenie w sytuacji, gdyby na Twoje pytanie padła negatywna odpowiedź.



Piszesz tak jakbyś ludzi nie rozumiał.


To jest Twoje drugie twierdzenie, które sobie tak tylko zadeklarowałeś. Pierwsze było to: "bo to podważenie całego swojego światopoglądu"

Ani na jedno, ani na drugie nie podałeś uzasadnienia. Spróbuj zakwestionować to co napisałem o prawdzie absolutnej, które może być częścią światopoglądu. Bo zakwestionować też nie spróbowałeś.

Wcześniej napisałeś, że "Nie chodzi też o to by ględzić, a o to by się zastanowić."
Więc się zastanawiajmy, ale zastanawianie nie polega chyba na samych nieuzasadnionych deklaracjach.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Pią 16:31, 05 Maj 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:40, 09 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

fedor napisał:

Też potrzebujesz istnienia Boga do szczęścia


Wręcz przeciwnie, szczęście jest tożsame z brakiem potrzeb, bynajmniej nie z ciągle niezaspokojoną potrzebą.

fedor napisał:

I tak pójdziesz do piekła za te wszystkie bluźnierstwa i ateizm cię od tego nie uchroni. Inaczej zaśpiewasz po zanurzeniu po pachy na wieczność w płynnej stali, bez możliwości powtórnej śmierci.


Postawiłbyś na to majątek że tak będzie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:00, 09 Maj 2023    Temat postu: Re: Ile przekonania w wierze

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

Też potrzebujesz istnienia Boga do szczęścia


Wręcz przeciwnie, szczęście jest tożsame z brakiem potrzeb, bynajmniej nie z ciągle niezaspokojoną potrzebą.


No tak. Nie masz żadnych potrzeb. We wmawianiu bzdur sobie i innym jesteś debeściakiem

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

I tak pójdziesz do piekła za te wszystkie bluźnierstwa i ateizm cię od tego nie uchroni. Inaczej zaśpiewasz po zanurzeniu po pachy na wieczność w płynnej stali, bez możliwości powtórnej śmierci.


Postawiłbyś na to majątek że tak będzie?


A co to ma za znaczenie skoro ty nie jesteś w stanie sprostać wymogowi swego własnego kryterium i postawić majątku na to, że Boga nie ma. Sam siebie zaorałeś


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 22:00, 09 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:31, 09 Maj 2023    Temat postu:

Na to że Twojego Boga nie ma to ja mogę postawić cokolwiek, nie tylko majątek. Tym się różnimy, Ty jesteś wystraszonym dzieckiem we mgle które nie wie co ma myśleć o tym wszystkim co go otacza i łapie się desperacko mitologii w którą sam do końca nie wierzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:36, 09 Maj 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Na to że Twojego Boga nie ma to ja mogę postawić cokolwiek, nie tylko majątek. Tym się różnimy, Ty jesteś wystraszonym dzieckiem we mgle które nie wie co ma myśleć o tym wszystkim co go otacza i łapie się desperacko mitologii w którą sam do końca nie wierzy.


Zdaje ci się i znowu masz urojenia na mój temat. Ale skoro możesz postawić majątek na przekonanie, że Boga nie ma to czekam aż wprawisz to w czyn. Bo na razie tylko to deklarujesz a to każdy może zrobić. Przepisz więc swój majątek wybranej przez siebie osobie lub organizacji i następnie wskaż tę osobę lub organizację. Obstawiam, że skończy się tak jak z twoimi "zyskami" na giełdzie, gdzie boisz się nawet zapodać w czasie rzeczywistym jakie pozycje otwierasz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 22:38, 09 Maj 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:41, 09 Maj 2023    Temat postu:

Dobrze, przekażę go Tobie jeśli przegram. Deal?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:21, 09 Maj 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Dobrze, przekażę go Tobie jeśli przegram. Deal?


Masz przekazać teraz a nie jak przegrasz. Wiedziałem, że stchórzysz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:07, 10 Maj 2023    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Dobrze, przekażę go Tobie jeśli przegram. Deal?


Masz przekazać teraz a nie jak przegrasz. Wiedziałem, że stchórzysz


Proszę Cię Jasiu, nawet sam nie wierzysz w to że jesteś taki głupi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:09, 10 Maj 2023    Temat postu:

No i znowu skapitulowałeś. Zakład był nie o to kto ma rację ale o to kto jest w stanie postawić majątek na swoje przekonanie. Nie jesteś w stanie postawić majątku na swe przekonanie, że Boga nie ma. Poległeś na własnym zakładzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin