|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 4:44, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
blackSun napisał: | Istnieją ateiści, którzy twierdzą, że nie da się dowieść istnienia rzeczywistości, a także podstawowych jej cech, takich jak jej obiektywność i spójność. Co w tej sytuacji zalecają? Uwierzyć! Co więcej, aby być konsekwentnym, wszystko co zostaje zbudowane na tym założeniu wstępnym, przyznają, że jest także wiarą. Ostatecznie – praktycznie wszystko jest kwestią wiary.
A oto dwa przykłady, jak ktoś ma czas, może obejrzeć:
Bogumił Van den Broeck, twórca kanałów YT "Lupa sceptyka" i "Wirus wiary" (sic!):
https://youtu.be/lXKrnUv8LEo?t=2620
Łukasz Wybrańczyk, twórca kanału "Śmiem wątpić":
https://youtube.com/watch?v=eriaJBc5Nas&t=3556 |
Kwestią wiary ale nie religijnej. Tak rozumiem Wybrańczyka. JEST to pewna różnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:21, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
Semele napisał: |
Kwestią wiary ale nie religijnej. Tak rozumiem Wybrańczyka. JEST to pewna różnica |
Różnica jest w przedmiocie wiary, ale urojenie pozostaje urojeniem - religijne czy nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:54, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: |
Kwestią wiary ale nie religijnej. Tak rozumiem Wybrańczyka. JEST to pewna różnica |
Różnica jest w przedmiocie wiary, ale urojenie pozostaje urojeniem - religijne czy nie. |
Że urojenia ateistyczne...
Czy to nie kosmici??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:26, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
Semele napisał: | blackSun napisał: | Semele napisał: |
Kwestią wiary ale nie religijnej. Tak rozumiem Wybrańczyka. JEST to pewna różnica |
Różnica jest w przedmiocie wiary, ale urojenie pozostaje urojeniem - religijne czy nie. |
Że urojenia ateistyczne...
Czy to nie kosmici?? |
Gadające małpy ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:13, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: | blackSun napisał: | Semele napisał: |
Kwestią wiary ale nie religijnej. Tak rozumiem Wybrańczyka. JEST to pewna różnica |
Różnica jest w przedmiocie wiary, ale urojenie pozostaje urojeniem - religijne czy nie. |
Że urojenia ateistyczne...
Czy to nie kosmici?? |
Gadające małpy ;) |
Zapewne chodzi Tobie o naturalizm czy materializm.
Materializm tak jak idealizm moze być różny.
Czy natura jest naszą siostrą ....
Czy Ty uwazasz, ze DNA przybylo z kosmosu?
Czy jakiś inny pomysł?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:09, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
Semele napisał: |
Czy Ty uwazasz, ze DNA przybylo z kosmosu?
Czy jakiś inny pomysł? |
Wyewoluowało naturalnie na Ziemi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:52, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: |
Czy Ty uwazasz, ze DNA przybylo z kosmosu?
Czy jakiś inny pomysł? |
Wyewoluowało naturalnie na Ziemi. |
To nie jesteś kreacjonistą.
Ach tak...
dla pewnych cech Wszechświata i żywych organizmów jest siła sprawcza – „inteligentna przyczyna”, a nie tylko działające samoistnie niesterowane procesy przyrodnicze, takie jak dobór naturalny i ewolucja. (…) Wbrew powszechnemu mniemaniu, koncepcja ta nie stoi w opozycji do teorii Darwina, jako że ta ostatnia jest teorią ściśle biologiczną, opisującą tylko mechanizmy zmian, a nie ich przyczynę czy celowość. (…) W sensie ścisłym, inteligentny projekt to twierdzenie, że możemy odróżniać cechy powstałe w wyniku procesów czysto naturalistycznych, bez żadnego udziału inteligencji od tych, w których powstanie zaangażowany musiał być jakiś rozumny czynnik.”
[link widoczny dla zalogowanych]
Już było na ten temat.
Czy tu nie wchodzi też problem wiary...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:57, 07 Sie 2020 Temat postu: Re: Fideizm ateistyczny |
|
|
Semele napisał: | blackSun napisał: | Semele napisał: |
Czy Ty uwazasz, ze DNA przybylo z kosmosu?
Czy jakiś inny pomysł? |
Wyewoluowało naturalnie na Ziemi. |
To nie jesteś kreacjonistą.
|
Wszystko zależy od tego, jak zdefiniujemy kreacjonizm. Tworzyć można na różne sposoby. Weźmy np. twierdzenie: Uniwersytety tworzą (kreują) specjalistów. Nie oznacza to tworzenia tych ludzi od zera, raczej o stwarzanie odpowiednich warunków do nauki.
Semele napisał: |
Ach tak...
dla pewnych cech Wszechświata i żywych organizmów jest siła sprawcza – „inteligentna przyczyna”, a nie tylko działające samoistnie niesterowane procesy przyrodnicze, takie jak dobór naturalny i ewolucja. (…) Wbrew powszechnemu mniemaniu, koncepcja ta nie stoi w opozycji do teorii Darwina, jako że ta ostatnia jest teorią ściśle biologiczną, opisującą tylko mechanizmy zmian, a nie ich przyczynę czy celowość. (…) W sensie ścisłym, inteligentny projekt to twierdzenie, że możemy odróżniać cechy powstałe w wyniku procesów czysto naturalistycznych, bez żadnego udziału inteligencji od tych, w których powstanie zaangażowany musiał być jakiś rozumny czynnik.”
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Jestem zdania, że ID nie należy wiązać z darwinizmem (czy też neodarwinizmem), który próbuje tłumaczyć rozwój fauny, flory i człowieka przy pomocy przypadkowych mutacji.
Semele napisał: |
Czy tu nie wchodzi też problem wiary...? |
Gdzie i w jaki sposób?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:18, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Zacytuję znowu:
Dobrym przykładem takiej niefrasobliwości jest postawa niektórych teologów opowiadających się za teorią Inteligentnego Projektu. Koncepcja ta kwestionuje słuszność teorii ewolucji i głosi, że złożoność obserwowana w świecie przyrody nie mogła powstać na drodze naturalnych procesów ewolucyjnych sterowanych prawami biologii, chemii i fizyki, ale musiała zostać przez Stwórcę specjalnie „zaprojektowana”. Trudno nazwać taką postawę inaczej, jak tylko daleko posuniętą krótkowzrocznością. Jeśli wypełnia się Bogiem dziury w naukowej wiedzy o świecie przyrody, a późniejszy rozwój nauki dostarcza naturalnego wyjaśnienia tego, co stanowiło dziurę, to oczywiście tego typu „metoda” przynosi samej teologii więcej szkody niż pożytku: to co miało być argumentem za obecnością Boga w świecie przyrody, staje się czymś dokładnie przeciwnym.
[link widoczny dla zalogowanych]
W Twoim przypadku nie przez stwórcę tylko przez????
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 1:20, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:31, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Zacytuję znowu:
Dobrym przykładem takiej niefrasobliwości jest postawa niektórych teologów opowiadających się za teorią Inteligentnego Projektu. Koncepcja ta kwestionuje słuszność teorii ewolucji i głosi, że złożoność obserwowana w świecie przyrody nie mogła powstać na drodze naturalnych procesów ewolucyjnych sterowanych prawami biologii, chemii i fizyki, ale musiała zostać przez Stwórcę specjalnie „zaprojektowana”. Trudno nazwać taką postawę inaczej, jak tylko daleko posuniętą krótkowzrocznością. Jeśli wypełnia się Bogiem dziury w naukowej wiedzy o świecie przyrody, a późniejszy rozwój nauki dostarcza naturalnego wyjaśnienia tego, co stanowiło dziurę, to oczywiście tego typu „metoda” przynosi samej teologii więcej szkody niż pożytku: to co miało być argumentem za obecnością Boga w świecie przyrody, staje się czymś dokładnie przeciwnym.
[link widoczny dla zalogowanych]
W Twoim przypadku nie przez stwórcę tylko przez???? |
Przez samą naturę. Naiwnym jest twierdzić, że złożone rzeczy powstają bez udziału inteligencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:43, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: | Zacytuję znowu:
Dobrym przykładem takiej niefrasobliwości jest postawa niektórych teologów opowiadających się za teorią Inteligentnego Projektu. Koncepcja ta kwestionuje słuszność teorii ewolucji i głosi, że złożoność obserwowana w świecie przyrody nie mogła powstać na drodze naturalnych procesów ewolucyjnych sterowanych prawami biologii, chemii i fizyki, ale musiała zostać przez Stwórcę specjalnie „zaprojektowana”. Trudno nazwać taką postawę inaczej, jak tylko daleko posuniętą krótkowzrocznością. Jeśli wypełnia się Bogiem dziury w naukowej wiedzy o świecie przyrody, a późniejszy rozwój nauki dostarcza naturalnego wyjaśnienia tego, co stanowiło dziurę, to oczywiście tego typu „metoda” przynosi samej teologii więcej szkody niż pożytku: to co miało być argumentem za obecnością Boga w świecie przyrody, staje się czymś dokładnie przeciwnym.
[link widoczny dla zalogowanych]
W Twoim przypadku nie przez stwórcę tylko przez???? |
Przez samą naturę. Naiwnym jest twierdzić, że złożone rzeczy powstają bez udziału inteligencji. |
Ok.
Tylko czy mechanizm ewolucji nie ma jakiejś inteligibilnosci...
Podsumowując powyższe wypowiedzi o słabej zasadzie antropicznej, moż-
na powiedzieć, że streszcza się ona do stwierdzenia, że skoro we wszechświe-
cie istnieje rozumny obserwator, którego biologiczna egzystencja oparta jest
na węglu, to ewolucja wszechświata przebiegała w ten sposób, że człowiek
w końcu powstał. Ale to wcale nie oznacza, że człowiek musiał powstać, tzn.
istnienie przyrody nie było jakby uwarunkowane tym, że pojawi się w niej czło-
wiek. Powołując się na WAP, wychodzimy od oczywistego faktu istnienia we
wszechświecie rozumnego życia, a skoro już się pojawiło, to musiało być tak,
jak było z historią kosmosu. Jest to jak gdyby rozwiązywanie zagadki detek-
tywistycznej. Inaczej jest zaś w przypadku mocnej zasady antropicznej (SAP –
Strong Anthropic Principle). Przytoczmy zatem jej sformułowania.
Carter formułuje SAP w taki sposób: „Wszechświat musi być taki, by
dopuszczać pojawienie się w nim życia na pewnym etapie jego historii”32.
W porównaniu ze słabą wersją zasady antropicznej, SAP podkreśla, że nie
tylko – skoro już istniejemy – wszechświat (przynajmniej w miejscu, w któ-
rym istniejemy) musi być do nas dostosowany, ale że od samego początku
wszystkie prawa przyrody „dążyły” do tego, aby rozumny obserwator mógł
zaistnieć, ale w sposób konieczny. Tutaj zatem pojawia się już warunek, któ-
rego nie było w słabej wersji zasady. Według Cartera z mocnej zasady antro-
picznej wynika, że wszechświat tylko po to istnieje, aby „wyprodukować”
rozumnego obserwatora.
Odnośnie do SAP Hawking mówi tak: „Według silnej zasady antropicznej
nasze istnienie narzuca ograniczenia nie tylko na nasze środowisko, lecz na
postać i treść praw natury.
Pokusa jest aby tak myśleć..:-)
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 11:44, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:05, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Tylko czy mechanizm ewolucji nie ma jakiejś inteligibilnosci...
|
Jeszcze dosadniej, zgodnie z klasycznym rozumieniem słowa "ewolucja" to powinien być proces gradacyjnego rozwoju, a rozwój jest możliwy tylko przy udziale inteligencji, pośrednim czy bezpośrednim.
Semele napisał: |
Według Cartera z mocnej zasady antropicznej wynika, że wszechświat tylko po to istnieje, aby „wyprodukować”
rozumnego obserwatora.
|
Błąd w tym, że nie zakłada się inteligentnego obserwatora od samego początku. Drugi błąd w tym, że przyjmuje się człowieka jako cel, a nie narzędzie.
Semele napisał: |
Odnośnie do SAP Hawking mówi tak: „Według silnej zasady antropicznej
nasze istnienie narzuca ograniczenia nie tylko na nasze środowisko, lecz na
postać i treść praw natury. [/i]
|
I co w związku z tym?
Semele napisał: |
Pokusa jest aby tak myśleć..:-) |
Jak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:08, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Że ewolucja ma cel. A tym celem JEST człowiek.
Ty tak myślisz?
Skąd ta inteligencja?
Tkwi we wszechświecie?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 14:10, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:28, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Że ewolucja ma cel. A tym celem JEST człowiek.
Ty tak myślisz?
Skąd ta inteligencja?
Tkwi we wszechświecie? |
To nie ewolucja ma cel, a ewolucja jest celem
Człowiek jest narzędziem w procesie ewolucji.
Inteligencja wyewoluowała, ale nie znam początków pierwszej inteligencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:07, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: | Że ewolucja ma cel. A tym celem JEST człowiek.
Ty tak myślisz?
Skąd ta inteligencja?
Tkwi we wszechświecie? |
To nie ewolucja ma cel, a ewolucja jest celem
Człowiek jest narzędziem w procesie ewolucji.
Inteligencja wyewoluowała, ale nie znam początków pierwszej inteligencji. |
Ciekawy punkt widzenia. Ktoś o tym coś napisał?
„Postludzie" będą osobnikami (ale czy osobami?) o bezprecedensowej zdolności
fizycznej, intelektualnej i psychologicznej, samoprogramującymi się, samodefiniu-
jącymi i potencjalnie nieśmiertelnymi. Będą oni nadal biologiczni w formie, ale
częściowo już postbiologiczni. Będzie to bardziej trwała, plastyczna i szybsza mo-
torycznie powłoka cielesna jako hadware z myślącym softwarem. To będą narodzi-
ny człowieka posthistorycznego. Skoro był przedczłowiek (prekulturowy, biolo-
giczny), człowiek - twórca i produkt kultury, to dlaczego nie ma być postkultury
i „postczłowieka", którego jakość będzie się mierzyć konsumpcją bitów? Zwraca na
to uwagę Uwe Jean Heuser (1999: 15) mówiąc o paradoksie naszego myślenia:
z jednej strony akceptujemy darwinizm, z drugiej zaś rzadko myślimy o jego kon-
sekwencjach: o tym, że żaden gatunek nie trwa wiecznie.
Posthumanizm jawi się więc poniekąd jako nowy millenaryzm. Nie wiadomo,
kim będzie człowiek III millenium, ale nie ulega wątpliwości, że w XX wieku wy-
siłek ludzki został skoncentrowany bardziej na przekształcaniu człowieka niż przy-
rody. Może uznano, że człowiek w obecnym kształcie osiągnął pułap swych możli-
wości poznawczych i trzeba stworzyć nowego?
Wcześniej upowszechnione zostało pojęcie transsensualizmu. Jest to każda eks-
tensja zmysłów: wzroku, słuchu, dotyku. Marshall McLuhan mówił o mediach
elektronicznych - za jego życia jeszcze relatywnie prymitywnych - jako ekstensjach
człowieka. Dzisiejsze transsensualne ekstensje to już nie tylko przedłużenie, to
także interkoneksja zmysłowa osiągana dzięki rzeczywistości wirtualnej. Transsen-
sualizm nie prowokował obaw, dopóki ekstensje ograniczały się do zwielokrotnie-
nia siły mięśni czy ostrości zmysłów i nie obejmowały mózgu ludzkiego. Ale dzi-
siejsza rewolucja informacyjna to już coś więcej: to ekstensja niektórych funkcji mó-
zgu. Nie czuło się tego jeszcze wtedy, gdy komputer zastępował mózg w jego funkcji
kalkulatora czy kondensatora pamięci. Kazimierz Krzysztofek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:06, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Ciekawy punkt widzenia. Ktoś o tym coś napisał?
|
Ewolucja duchowa jest bardzo starym konceptem i napisano o tym wiele, choć nie wszystko jest prawdą.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Semele napisał: |
„Postludzie" będą osobnikami (ale czy osobami?) o bezprecedensowej zdolności
fizycznej, intelektualnej i psychologicznej, samoprogramującymi się, samodefiniu-
jącymi i potencjalnie nieśmiertelnymi. Będą oni nadal biologiczni w formie, ale
częściowo już postbiologiczni. Będzie to bardziej trwała, plastyczna i szybsza mo-
torycznie powłoka cielesna jako hadware z myślącym softwarem. To będą narodzi-
ny człowieka posthistorycznego. Skoro był przedczłowiek (prekulturowy, biolo-
giczny), człowiek - twórca i produkt kultury, to dlaczego nie ma być postkultury
i „postczłowieka", którego jakość będzie się mierzyć konsumpcją bitów? Zwraca na
to uwagę Uwe Jean Heuser (1999: 15) mówiąc o paradoksie naszego myślenia:
z jednej strony akceptujemy darwinizm, z drugiej zaś rzadko myślimy o jego kon-
sekwencjach: o tym, że żaden gatunek nie trwa wiecznie.
Posthumanizm jawi się więc poniekąd jako nowy millenaryzm. Nie wiadomo,
kim będzie człowiek III millenium, ale nie ulega wątpliwości, że w XX wieku wy-
siłek ludzki został skoncentrowany bardziej na przekształcaniu człowieka niż przy-
rody. Może uznano, że człowiek w obecnym kształcie osiągnął pułap swych możli-
wości poznawczych i trzeba stworzyć nowego?
Wcześniej upowszechnione zostało pojęcie transsensualizmu. Jest to każda eks-
tensja zmysłów: wzroku, słuchu, dotyku. Marshall McLuhan mówił o mediach
elektronicznych - za jego życia jeszcze relatywnie prymitywnych - jako ekstensjach
człowieka. Dzisiejsze transsensualne ekstensje to już nie tylko przedłużenie, to
także interkoneksja zmysłowa osiągana dzięki rzeczywistości wirtualnej. Transsen-
sualizm nie prowokował obaw, dopóki ekstensje ograniczały się do zwielokrotnie-
nia siły mięśni czy ostrości zmysłów i nie obejmowały mózgu ludzkiego. Ale dzi-
siejsza rewolucja informacyjna to już coś więcej: to ekstensja niektórych funkcji mó-
zgu. Nie czuło się tego jeszcze wtedy, gdy komputer zastępował mózg w jego funkcji
kalkulatora czy kondensatora pamięci. Kazimierz Krzysztofek |
Zbyt mocno uderza się w rozwój materialny (człowieka i narzędzi) pomijając rozwój duchowy, który to jest ważniejszy. No i znów niemożliwość odczepienia się od darwinizmu
Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Sob 19:14, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:12, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
nic
Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Sob 19:14, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:13, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
nic
ps. szkoda, że nie można usunąć niepotrzebnych postów albo nie wiem jak.
Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Sob 19:16, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:27, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
blackSun napisał: | nic
ps. szkoda, że nie można usunąć niepotrzebnych postów albo nie wiem jak. |
No raczej nie można. Chyba, że na swoim blogu.
W jaki sposób rozumiesz to, że człowiek jest narzędziem ewolucji?
Słyszałam o wszystkich autorach ....
Cytuję:
Nim przejdziemy do głównego bohatera dzisiejszego wpisu warto najpierw cofnąć się kilkanaście wieków i zarysować kontekst. Niejaki Plotyn – zainspirowany mało znanym, greckim filozofem, Platonem – tworzy koncepcję emanacji. Wraz z chrześcijaństwem na długo przenika ona całą Zachodnią myśl. Plotyn twierdził, że zasadą bytu, tym co istnieje naprawdę jest doskonała i prosta substancja: Jednia. (Gdy chrześcijańska filozofia i teologia przejmie tę teorię, cechy Jedni przypisane zostaną Bogu.) Jednia emanuje z siebie kolejne szczeble bytu: ducha (świat idealny), duszę (świat psychiczny) i – na samym końcu – materię (świat zmysłowy). Każdy kolejny szczebel bytu jest mniej doskonały, gorszy od poprzedniego. Podobnie w chrześcijaństwie: Bóg stworzył ludzi i świat, ale nie są one już tak perfekcyjne jak On. Jak widać mamy tu koncepcję tworzenia, ale jest to zawsze tworzenie degradujące. A co więcej: zakończone.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 20:40, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:40, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
W jaki sposób rozumiesz to, że człowiek jest narzędziem ewolucji? |
Uważam, że wszechświat ewoluuje i do tego jest potrzebny mu człowiek. Człowiek jest swego rodzaju neuronem dla umysłu wszechświata.
Semele napisał: |
Plotyn twierdził, że zasadą bytu, tym co istnieje naprawdę jest doskonała i prosta substancja: Jednia.
|
Trudno mi do tego odnieść się. Nie wiem czy istnieje taka prosta i doskonała substancja. Świadomość jaką znamy nie jest ani prosta, ani doskonała.
Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Sob 21:18, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 4:26, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: |
W jaki sposób rozumiesz to, że człowiek jest narzędziem ewolucji? |
Uważam, że wszechświat ewoluuje i do tego jest potrzebny mu człowiek. Człowiek jest swego rodzaju neuronem dla umysłu wszechświata.
Semele napisał: |
Plotyn twierdził, że zasadą bytu, tym co istnieje naprawdę jest doskonała i prosta substancja: Jednia.
|
Trudno mi do tego odnieść się. Nie wiem czy istnieje taka prosta i doskonała substancja. Świadomość jaką znamy nie jest ani prosta, ani doskonała. |
Tu zacytuję:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wuj używa słowa świadomość na byt. Tylko ona istnieje. Tu jest właśnie coś z Plotyna.
Tylko u Plotyna JEST inna nazwa.....
Jednia, wszechświat itp itd
Jednak u wuja wszechświat jest osobą jednocześnie, osobowym Bogiem.
Trochę poplątane..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:42, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Tu zacytuję:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Już fedor serwował mi ten tekst
Plantinga pisze:
Jeśli jednak naturalizm jest prawdziwy, to Bóg nie istnieje, a zatem Bóg (ani nikt inny) nie planuje naszego rozwoju i nie kieruje przebiegiem naszej ewolucji.
I w tym tkwi błąd jaki popełniają jak i teiści tak i często ateiści, odmawiając Naturze świadomości i mocy stwórczych, traktując ją mechanistycznie.
Kolejny błąd to niezrozumienie czym jest ewolucja.
Więcej tu:
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/naturalizm-ewolucja-nauka-opaczne-rozumienie,16919.html
Semele napisał: |
Wuj używa słowa świadomość na byt. Tylko ona istnieje. Tu jest właśnie coś z Plotyna.
Tylko u Plotyna JEST inna nazwa.....
Jednia, wszechświat itp itd
Jednak u wuja wszechświat jest osobą jednocześnie, osobowym Bogiem.
Trochę poplątane..
|
U Plotyna jest Absolut co nie musi pokrywać się z ideą Boga.
Nawet jeżeli świadomość zaistniała bardzo wcześnie nie może być oderwana od substancji, tak mi się wydaje.
Osobowość jest cechą wyłącznie ludzką, a także zmienną i przemijalną.
Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Nie 7:45, 09 Sie 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:06, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ci, którzy są przeciwni antropomorfizacji zwierząt (nadawaniu im cech ludzkich) mogą się buntować, jednak zostało udowodnione, że zwierzęta również posiadają osobowość. Opiekunowie czworonogów nie mylą się więc, gdy opisują rozwlekle jak niezwykli i wyjątkowi są ich pupile.
Różnice osobowości nie są kwestia kulturową ani społeczną. Chociaż bez wątpienia środowisko ma wpływ na rozwój osobowości, to jednak zarówno u zwierząt jak i u ludzi, jest ona w dużym stopniu uwarunkowana biologicznie i ewolucyjnie. Naukowcy uważają, że podobieństwa sieci neuronowej (przynajmniej na poziomie podstawowym) i sposobu funkcjonowania naszych systemów motywacyjnych i emocjonalnych, sprawiają, że nasze reakcje na bodźce, na sytuacje pozytywne i negatywne, działają na podobnych zasadach, a co za tym idzie, podobnie kształtuje się nasza osobowość. |
To juz zawiły temat psychologiczny
Fedor jednak określa ewolucje jako bajkę z żabą w tle.
Gdy weszłam na to forum cały czas toczyła się dyskusja na temat samowywrotnosci tylko już nie pamiętam czego
Jak przeczytam link wrócę do tematu.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 9:11, 09 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:39, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Cytat: | Ci, którzy są przeciwni antropomorfizacji zwierząt (nadawaniu im cech ludzkich) mogą się buntować, jednak zostało udowodnione, że zwierzęta również posiadają osobowość. Opiekunowie czworonogów nie mylą się więc, gdy opisują rozwlekle jak niezwykli i wyjątkowi są ich pupile.
Różnice osobowości nie są kwestia kulturową ani społeczną. Chociaż bez wątpienia środowisko ma wpływ na rozwój osobowości, to jednak zarówno u zwierząt jak i u ludzi, jest ona w dużym stopniu uwarunkowana biologicznie i ewolucyjnie. Naukowcy uważają, że podobieństwa sieci neuronowej (przynajmniej na poziomie podstawowym) i sposobu funkcjonowania naszych systemów motywacyjnych i emocjonalnych, sprawiają, że nasze reakcje na bodźce, na sytuacje pozytywne i negatywne, działają na podobnych zasadach, a co za tym idzie, podobnie kształtuje się nasza osobowość. |
To juz zawiły temat psychologiczny
|
To prawda, zwierzęta mają osobowość, chociaż nie tak rozwiniętą jak ludzie. Natomiast nie nazywamy zwierząt osobami.
Semele napisał: |
Fedor jednak określa ewolucje jako bajkę z żabą w tle.
|
To fedor wierzy w świat bajkowy, gdzie wszystko powstało za machnięciem różdżki. Natomiast w Naturze, każde osiągnięcie wymaga wysiłku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:57, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: | Cytat: | Ci, którzy są przeciwni antropomorfizacji zwierząt (nadawaniu im cech ludzkich) mogą się buntować, jednak zostało udowodnione, że zwierzęta również posiadają osobowość. Opiekunowie czworonogów nie mylą się więc, gdy opisują rozwlekle jak niezwykli i wyjątkowi są ich pupile.
Różnice osobowości nie są kwestia kulturową ani społeczną. Chociaż bez wątpienia środowisko ma wpływ na rozwój osobowości, to jednak zarówno u zwierząt jak i u ludzi, jest ona w dużym stopniu uwarunkowana biologicznie i ewolucyjnie. Naukowcy uważają, że podobieństwa sieci neuronowej (przynajmniej na poziomie podstawowym) i sposobu funkcjonowania naszych systemów motywacyjnych i emocjonalnych, sprawiają, że nasze reakcje na bodźce, na sytuacje pozytywne i negatywne, działają na podobnych zasadach, a co za tym idzie, podobnie kształtuje się nasza osobowość. |
To juz zawiły temat psychologiczny
|
To prawda, zwierzęta mają osobowość, chociaż nie tak rozwiniętą jak ludzie. Natomiast nie nazywamy zwierząt osobami.
Semele napisał: |
Fedor jednak określa ewolucje jako bajkę z żabą w tle.
|
To fedor wierzy w świat bajkowy, gdzie wszystko powstało za machnięciem różdżki. Natomiast w Naturze, każde osiągnięcie wymaga wysiłku. |
Bo nie nazywamy. Czy rzecz polega na nazywaniu.
??
Tutaj masz styk z wujem. Bo on chce wszystko nazywać..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|