Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fanatyzm

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33759
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:57, 02 Gru 2015    Temat postu: Fanatyzm

Jeśliby historię ludzkości rozpatrywać jako arenę starcia między siłami dobra i zła, albo Boga i Szatana, to można mówić, że każda ważna cecha, każdy aspekt emocjonalności i intelektu człowieka będzie miał jakby swoje dwie strony:
- stronę jasną, dobrą, budującą, dążącą do rozwoju
- stronę ciemną, niszczącą, destrukcyjną.
W tym kontekście można widzieć swoiste odbicie lustrzane stosunku człowieka do Boga - jego miłości, oddania, zawierzenia.
W ujęciu dobra mamy dobrą gorliwość religijną owocująca pracą dla dobra ludzi, poświęceniem w celu wyciągania ich z nędzy, niewiedzy, chorób, nieszczęść.
Z kolei ciemną stroną gorliwości religijnej jest fanatyzm. Jego owocami są niszczenie indywidualności, tyrania, pętanie ludzkiej świadomości, kreatywności, destrukcja więzi międzyludzkich.

Można by powiedzieć, że fanatyzm jest karykaturą dobrej religijności, jest swoistym wyzwaniem rzuconym Bogu przez Szatana. Ten ostatni, tworząc (mentalnie, poprzez zwiedzenie, oślepienie umysłów) fanatyków mówi jakby coś w stylu: popatrz kim są twoje dzieła (ludzie)! - nawet w miłości do ciebie są kłamliwi, okrutni, nienawistni i głupi! Poprzez fanatyzm zło chyba najbardziej wyraziście atakuje Boga, bo deprecjonuje, wykoślawia właśnie ten aspekt, który w relacji człowieka z Bogiem jest najważniejszy, najsilniej związany ze zbawieniem - jest to aspekt bezgranicznego oddania, zaufania i miłości. Można by powiedzieć, że za pomocą fanatyków Szatan w jakiś sposób wyśmiewa Boga, pragnie mu dowieść, że nie ma niczego pięknego, czego nie dałoby się ostatecznie obrócić w przeciwieństwo dobra.
Najwyższa ofiara (z życia), poświecenie?...
- proszę, oto jest ona składana w imię tyranii i okrucieństwa.
Oddanie i zawierzenie?...
- Proszę, oto fanatycy zawierzają tak, że niczego poza powtarzaniem jakichś wybranych fraz nie chcą słuchać, nie chcą rozumieć.
Miłość do Boga?
- Oto mamy "miłość", której objawami jest kompletne ignorowanie wszystkiego, co nie przypomina znaczeniowo jakichś zapisów ze starej księgi.

Fanatyzm (ostatnio islamski, ale bywały też okrutne, nierozumne fanatyzmy w każdej chyba religii, a także w ateizmie) jest jakby drwiną z rozumu człowieka, jest niejako dowodem, że ludzie są kompletnymi głupcami, nie potrafiącymi rozpoznać sensownego obrazu dobra, miłości, wierności. W tym kontekście, czyli patrząc na fanatyzm jako kolejną odsłonę, kolejny aspekt odwiecznej wojny dobra ze złem, fanatyzm jest chyba najsilniejszą bronią ciemnej strony.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 13:58, 02 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 5:00, 10 Sty 2016    Temat postu:

Do skrajnosci nie potrzebujesz religii. Fanatyzm to domena osob dogmatycznych a tym samym nieelastycznych. Polaryzacja jest wbudowana w kondycje ludzka. Tylko jedni sie bardziej cywilizuja i wola kompromis niz zabijanie sie nawzajem. Nie rozumiem dlaczego slowo "szatan" piszesz z duzej litery jakby to byla jakas osoba, ktorej nalezy sie szacunek. Ktos kto jest na tyle egoistyczny, ze nie potrafi brac odpowiedzialnosci za swoje mysli, ktore prowadza do slow i czynow nie afirmujacych zycia w harmonii ze wszyskim zawsze znajdzie sobie jakichs "ich", ktorzy sa winni. Tylko czy potrzeba te egoistyczne "mrzonki" uosabiac i pisac o tym z duzej litery?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33759
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:37, 10 Sty 2016    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Do skrajnosci nie potrzebujesz religii. Fanatyzm to domena osob dogmatycznych a tym samym nieelastycznych. Polaryzacja jest wbudowana w kondycje ludzka. Tylko jedni sie bardziej cywilizuja i wola kompromis niz zabijanie sie nawzajem. Nie rozumiem dlaczego slowo "szatan" piszesz z duzej litery jakby to byla jakas osoba, ktorej nalezy sie szacunek. Ktos kto jest na tyle egoistyczny, ze nie potrafi brac odpowiedzialnosci za swoje mysli, ktore prowadza do slow i czynow nie afirmujacych zycia w harmonii ze wszyskim zawsze znajdzie sobie jakichs "ich", ktorzy sa winni. Tylko czy potrzeba te egoistyczne "mrzonki" uosabiac i pisac o tym z duzej litery?

Szatan to imię. Trochę jak Piotr, czy Krzysztof. Widziałem w innych tekstach, że pisane było z wielkiej litery. Ale mogę pisać też z małej. Na pewno są ku temu też powody, z których głównym jest nieprzyjaźń wobec ludzi.
Kiedyś pisałem to imię z małej litery, potem (wzorując się na innych tekstach) z wielkiej. Mogę też pisać z małej. Właściwie to nie wiem do końca...
A szacunek?...
Właściwie to nie wiem. Czy nie należy się szacunek (tak w ogóle) istocie stworzonej przez Boga?... Takie zupełne odmówienie tego szacunku jest wg mnie pewnym wzięciem na siebie roli sędziego, tego który ostatecznie wie jak oceniać innych. Taką postawę traktuję jako błąd.
Choć oczywiście jako błąd również traktuję postawę szatana wobec Boga i ludzi. Jeśli się zajrzy do Biblii, to nie ma tam wskazania na jakieś absolutne odrzucenie szatana w aktualnym czasie. Wręcz jest pewna forma dialogu:
Ew. Łukasza 22:1-6, Biblia Tysiąclecia napisał:

(28) Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. (29) Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: (30) abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. (31) Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; (32) ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci. (33) On zaś rzekł: Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć.

Skoro szatan może czegoś "domagać się" od Boga, to znaczy, że nie jest po prostu wyrzucony gdzieś daleko, bez dostępu do innych istot.
Wuj Zbój dopuszcza możliwość, że ostatecznie nawet szatan zostanie zbawiony.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 14:39, 10 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin