Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Egzamin Wuka
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:30, 24 Lip 2008    Temat postu: Egzamin Wuka

Ponieważ z winy doskoka i budyy'ego w wątkach "Istnienie Boga " i "Muszę was zmartwic[..]" poziom dyskusji stał się iście dziadowski i Panowie Ci odstawiaja już tylko przedstawienie dla gawiedzi, nie mogąc albo nie chcąc niczego rozumieć, postanowiłem sprawdzić czy nie chcą, czy nie mogą.

Oto ezgamin z ABC logiki:
1. Zapisz modus ponendo ponens. (1 punkt)
2. Okreść jednym słowem na czym polega różnica między pierwszym a drugim terminem modus ponendo ponens (nazwij każdy termin jednym słowem). (2 punkty)
3. Czy prawdziwe są zdania:
"z fałszu wynika wszystko" (1 punkt)
"prawda wynika ze wszystkiego" (1 punkt)
4. Czy zdania z punktu '3' są:
a/tożsame (1 punkt)
b/sprzeczne (1 punkt)
5. Zapisz zdania z '3' symbolicznie (2 punkty)

Można uzyskać 9 punktów. Ponizej 8 punktów nie rozmawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:52, 24 Lip 2008    Temat postu: Re: Egzamin Wuka

Cytat:
"z fałszu wynika wszystko"


To mi się podoba. Uważaj tylko coby nie było tak jak z brzytwą okhama. Miała pracować na chwałę boga a jak wyszło każdy wie. Więc nie epatowałbym tym stwierdzeniem bo łatwo jest je obrócić przeciwko Tobie.


Mam pomysł przegenialny, przewspaniały, najjaśniejszy Wuku jak sprawic aby pozoim dyskusji był niemalże niebiański. Proponuję aby Wuk zaczął dyskutować z Wukiem. A my z doskokiem będziemy się przyglądać i podziwiać najwspanialszą dyskusję w dziejach świata.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Czw 9:59, 24 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doskok




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:51, 24 Lip 2008    Temat postu: Re: Egzamin Wuka

O! Widzę, że Wuk pochwalił się pytaniami, jakie dostał w czerwcu na egzaminie. Szkoda tylko, że nie powiedział przy okazji jak mu poszło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:55, 24 Lip 2008    Temat postu:

Egzamin z logiki zdawałem 12 lat temu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:59, 24 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Egzamin z logiki zdawałem 12 lat temu.

No i jaką ocenę dostałeś? Ja dostałem z logiki piątkę, ale nie miałem nic o modus ponendo onens. Nie wiem co to jest.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Czw 16:00, 24 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doskok




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:02, 24 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Egzamin z logiki zdawałem 12 lat temu.
To musiało być traumatyczne przeżycie. Żeby po takim czasie wciąż pamiętać swoje pytania egzaminacyjne... Nic dziwnego, że Wuk odlicza rok po roku od tamtego przerażającego egzaminu - dokładnie dwanaście, a nie "dawno" lub "ponad dziesięć lat temu".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:17, 24 Lip 2008    Temat postu:

Egzamin Wuka

Wuk. napisał:

Oto ezgamin z ABC logiki:
1. Zapisz modus ponendo ponens. (1 punkt)
2. Okreść jednym słowem na czym polega różnica między pierwszym a drugim terminem modus ponendo ponens (nazwij każdy termin jednym słowem). (2 punkty)

Wikipedia:
Modus ponendo ponens (łac. sposób potwierdzający przez potwierdzenie) – tautologia rachunku zdań i analogiczny schemat wnioskowania dedukcyjnego. Tautologia rachunku zdań mówi, że jeśli uznajemy prawdziwość poprzednika prawdziwej implikacji, to musimy uznać też prawdziwość jej następnika.

Jeśłi liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez x
Co z tego że znasz p i znasz wynik implikacji (=1) skoro x może być równie dobrze 2 albo 4 ...itd. ?

Problem w tym, że implikacja materialna (bo o niej na pewno mowa) to śmieć operujący na śmieciach czyli implikacjach w których p i q musi mieć z góry wiadome wartości 0 albo 1. To nie ma nic wspólnego z logiką człowieka a dowód jest tu:

http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/implikacja-materialna-prosta-i-odwrotna,3224.html#58434

Logika człowieka = logika Boga
Co ty na to Wuk ?

Wuk. napisał:

3. Czy prawdziwe są zdania:
"z fałszu wynika wszystko" (1 punkt)
"prawda wynika ze wszystkiego" (1 punkt)
4. Czy zdania z punktu '3' są:
a/tożsame (1 punkt)
b/sprzeczne (1 punkt)
5. Zapisz zdania z '3' symbolicznie (2 punkty)

To wszystko brednie Klasycznego Rachunku Zdań ….

3a.
„ z fałszu wynika wszystko” = „z fałszu może wyniknąć prawda”

Załóżmy:
x = PRAWDA
Jeśli w dowolnym zbiorze nie istnieje x to wartość logiczna takiego zbioru = FAŁSZ. Definicja sumy logicznej się kłania. Z dowolnego zbioru o wartości logicznej FAŁSZ nigdy nie może powstać PRAWDA.

Jeśli w dowolnym zbiorze istnieje choćby jeden element x=PRAWDA to wartość logiczna takiego zbioru = PRAWDA (def. sumy logicznej). Wtedy i tylko wtedy masz szansę znaleźć PRAWDĘ … oczywiście wyłącznie ze zbioru którego wartość logiczna = PRAWDA.

Przykład:
Masz znaleźć w talii kart którą ci daję x=damę kier. Oczywiście jeśli tej damy nie wyjąłem to na 100% ją znajdziesz bo wartość logiczna takiej talii = PRAWDA

x=Dama kier
… ale jeśli usunąłem tą kartę to wartość logiczna tej talii = FAŁSZ !
Możesz sobie długo i namiętnie poszukiwać prawdy, na 100% jej nie znajdziesz. Z fałszu nigdy nie może powstać prawda.

3b.
Identycznie jak w 3a.
„prawda wynika ze wszystkiego” ?

Guzik prawda bo ze zbioru o wartości logicznej FAŁSZ nigdy nie wyniknie prawda. Jeśłi masz na myśli filozofię to ze "wszystkiego" wynika zarówno prawda jak i fałsz ... tylko to jest bez sensu, zero logiki.

4.
Punkty 3 to IDIOTYZM … CND


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 14:37, 26 Lip 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:25, 24 Lip 2008    Temat postu:

rafal3006, twierdziłeś, że wziąłeś wakacje od logiki, ale widzę, że takiej okazji nie przepuścisz :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:59, 28 Lip 2008    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Problem w tym, że implikacja materialna (bo o niej na pewno mowa) to śmieć operujący na śmieciach czyli implikacjach w których p i q musi mieć z góry wiadome wartości 0 albo 1. To nie ma nic wspólnego z logiką człowieka a dowód jest tu:


Co ma do tego implikacja materialna? Jakie z góry wiadome? Przecież większy termin w modusie ponendo ponens jest hipotetyczny a drugi apodyktyczny i to właśnie chodziło w pytaniu.

rafal3006 napisał:
„ z fałszu wynika wszystko” = „z fałszu może wyniknąć prawda”


Błąd. Przecież tu nie ma równoważności ("wtedy i tylko wtedy", co się pisze: "=") tylko implikacja.
Zatem poprawnie: z fałszu wynika wszystko” -> „z fałszu może wyniknąć prawda”

rafal3006 napisał:

Załóżmy:x = PRAWDA. Jeśli w dowolnym zbiorze nie istnieje x to wartość logiczna takiego zbioru = FAŁSZ. Definicja sumy logicznej się kłania. Z dowolnego zbioru o wartości logicznej FAŁSZ nigdy nie może powstać PRAWDA.


To nie ma żadnego sensu. Poprawnie: żaden dowolny zbiór tez logicznych nie może zawierać x, gdzie x nie jest tezą logiczną. Zatem x musi być tezą logiczną (prawdziwą lub łaszywą).
Jeśli w dowolnym zbiorze tez logicznych, nie istnieje x, takie, że x jest prawdziwą tezą logiczną, to wartość logiczna sumy takiego zbioru = FAŁSZ.
Ale z tego wynika, co najwyżej tyle, że z suma dowolnego zbioru tez logicznych nie jest implikacją dowolnego zbioru tez logicznych.

rafal3006 napisał:
Przykład:
Masz znaleźć w talii kart którą ci daję x=damę kier. Oczywiście jeśli tej damy nie wyjąłem to na 100% ją znajdziesz bo wartość logiczna takiej talii = PRAWDA
x=Dama kier
… ale jeśli usunąłem tą kartę to wartość logiczna tej talii = FAŁSZ !
Możesz sobie długo i namiętnie poszukiwać prawdy, na 100% jej nie znajdziesz. Z fałszu nigdy nie może powstać prawda.


Dowodzisz nie tej przesłanki, co trzeba. Wybieranie jednej prawdziwej karty ze zbioru kart fałszywych jest ilustarcją działania polegajacego na sumie logicznej (przynajmniej jedna). Gdzie tu jest wynikanie? Żeby implikacją była prawdziwa wystarczy prawdziwy następnik. Otóż tu żadnego następnika nie ma.
Panu się najwyrażniej wydaje, że komputer myśli tj. może dedukować. I stąd zapewne te cybernetyczne wywody. Miesza Pan tezę z wartością logiczną tezy. To tak jakby tezą zdania była jego wartość logiczna. Jak w komputerach.


Ostatnio zmieniony przez Wuk. dnia Pon 15:00, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:37, 28 Lip 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:

rafal3006 napisał:
Przykład:
Masz znaleźć w talii kart którą ci daję x=damę kier. Oczywiście jeśli tej damy nie wyjąłem to na 100% ją znajdziesz bo wartość logiczna takiej talii = PRAWDA
x=Dama kier
… ale jeśli usunąłem tą kartę to wartość logiczna tej talii = FAŁSZ !
Możesz sobie długo i namiętnie poszukiwać prawdy, na 100% jej nie znajdziesz. Z fałszu nigdy nie może powstać prawda.


Dowodzisz nie tej przesłanki, co trzeba. Wybieranie jednej prawdziwej karty ze zbioru kart fałszywych jest ilustarcją działania polegajacego na sumie logicznej (przynajmniej jedna). Gdzie tu jest wynikanie? Żeby implikacją była prawdziwa wystarczy prawdziwy następnik. Otóż tu żadnego następnika nie ma. .

Jeśli znajdzisz damę kier w tej talii dostaniesz milion złotych
D=>M - jeśli dama to milion

Znalezienie damy kier jest warunkiem wystarczającym dla otrzymania miliona (gwarantuje milion). Poza tą gwarancją wszystko może się zdarzyć.

... tu jest wynikanie i proszę mi określić prawdziwość/fałszywość następnika :shock:

Chyba mamy różne definicji implikacji, moja jest z podręcznika matematyki do I klasy LO

p=>q
jeśli zajdzie p to musi zajść q

Zajście p jest warunkiem wystarczjącym dla q, z czego wynika że q jest warunkiem koniecznym dla p.

... a jaka jest Pana definicja implikacji. Aby o czymkolwiek dyskutować trzeba mieć wspólny punkt odniesienia inaczej dyskusja nie ma sensu, czekam.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 17:46, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:19, 28 Lip 2008    Temat postu:

I tak oto Wuk oblał własny egzamin. He he he.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:14, 29 Lip 2008    Temat postu:

Poczekaj, może jeszcze zdobędzie te 8 punktów :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:51, 31 Lip 2008    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Jeśli znajdzisz damę kier w tej talii dostaniesz milion złotych
D=>M - jeśli dama to milion

Znalezienie damy kier jest warunkiem wystarczającym dla otrzymania miliona (gwarantuje milion). Poza tą gwarancją wszystko może się zdarzyć
. .. tu jest wynikanie i proszę mi określić prawdziwość/fałszywość następnika

:shock:

Chyba mamy różne definicji implikacji, moja jest z podręcznika matematyki do I klasy LO

p=>q
jeśli zajdzie p to musi zajść q

Zajście p jest warunkiem wystarczjącym dla q, z czego wynika że q jest warunkiem koniecznym dla p.

... a jaka jest Pana definicja implikacji. Aby o czymkolwiek dyskutować trzeba mieć wspólny punkt odniesienia inaczej dyskusja nie ma sensu, czekam.


Bzdury!
Żeby implikacja (logiczna) była prawdziwa, to jej następnik musi być prawdziwy. Otóż następnik tutaj jest taki: "dostanę milion złotych". Jak dostanę ten milion, to będzie wynikanie logiczne, czy jak Pan woli implikacyjne w postaci: "jak znajdę damę kier /poprzednik/, to dostanę milion złotych /następnik/". A ponieważ poprzednik implikacji nie musi być prawdziwy, to wynikanie (logiczne) zajdzie również wtedy, gdy damy nie znajdę, a milion dostanę. Natomiast bez mojego miliona mamy tylko ilustrację sumy logicznej (przynajmniej jedna) i żadnego wynikania o czym pisałem. Jak widać, znalezienie damy, nie ma żadnego związku z wynikaniem.

Nie wiem skąd jest Pana pojęcie o implikacji, możliwe, że z LO, ale pisze Pan zupełnie potworne dyrdymały, jak to:
rafal3006 napisał:

"p=>q, jeśli zajdzie p to musi zajść q, Zajście p jest warunkiem wystarczjącym dla q, z czego wynika że q jest warunkiem koniecznym dla p."


Nie wynika. Jeżeli pada deszcz /p/, to ulica mokra /q/. Zatem to, że ulica mokra /q/ ma być warunkiem koniecznym deszczu /p/? Litości!!!

Gdyby Pan tak brzydko nie traktował klasycznego rachunku zdań, wiedziałby zapewne, że implikacja nie jest zwrotna (z następnika, nie wynika poprzednik).
Najpierw sądziłem, że Pan jakąś nową logikę wymyślił, sam rachunek bez rozumowań. Byłoby to co prawda pożegnanie się z nauką, bo ta polega właśnie na tym, że do znanych faktów (wiemy, że są prawdziwe) czyli następników, szuka się tez (poprzedników) z których te fakty mogłyby wynikać, czyli na rozumowaniu redukcyjnym (logicznie zawodnym). Jak wiadomo nauka operuje różnymi hipotezami wyjaśniającymi te same fakty. Hipoteza może być fałszywa a jednocześnie płodna poznawczo właśnie dlatego, że jako poprzednik implikacji, nie musi być prawdziwa.

Teraz widzę, że Pan po prostu niczego nie umie, tylko liczy na tani poklask kilku tutejszych, zarozumiałych nieuków.
Nie chcę z Panem dyskutować, ale prosił Pan o definicję implikacji. Zatem matryca implikacji jest następująca:
p q p->q
0 1 1
1 0 0
0 0 1
1 1 1

Czyli implikacja jest fałszywa tylko, gdy fałszywy jest następnik.


Ostatnio zmieniony przez Wuk. dnia Czw 18:05, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:15, 31 Lip 2008    Temat postu:

Ciekawe kto jest tym zarozumiałym nieukiem? Hmm. Kto to może być.

Cytat:
Czyli implikacja jest fałszywa tylko, gdy fałszywy jest następnik.


No i jak mówiłem Wuk który jest przykładem skromności i mądrości oblał egzamin.

Cytat:
p q p->q
0 1 1
1 0 0
0 0 1
1 1 1


W 3-cim przypadku następnik jest fałszywy a implikacja prawdziwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:34, 01 Sie 2008    Temat postu:

Wuk, nie będzie 8 punktów :rotfl:

Nie gadamy z Tobą :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:45, 03 Sie 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:

Bzdury!
Żeby implikacja (logiczna) była prawdziwa, to jej następnik musi być prawdziwy. Otóż następnik tutaj jest taki: "dostanę milion złotych". Jak dostanę ten milion, to będzie wynikanie logiczne, czy jak Pan woli implikacyjne w postaci: "jak znajdę damę kier /poprzednik/, to dostanę milion złotych /następnik/".] A ponieważ poprzednik implikacji nie musi być prawdziwy, to wynikanie (logiczne) zajdzie również wtedy, gdy damy nie znajdę, a milion dostanę. Natomiast bez mojego miliona mamy tylko ilustrację sumy logicznej (przynajmniej jedna) i żadnego wynikania o czym pisałem. Jak widać, znalezienie damy, nie ma żadnego związku z wynikaniem.

Wuk, to na czerwono to jest Twoje matematyczne samobójstwo. Twój milion nie ma tu nic do rzeczy. Algebra Boole’a jest jedna. Obowiązuje w matematyce oraz przyrodzie martwej i żywej.

Istota implikacji w dwóch zdaniach.

Implikacja prosta:
p=>q = ~p+q - definicja
Gwarancja w implikacji prostej:
Zajście p gwarantuje zajście q. Poza tym wszystko może się zdarzyć.

Jeśli znajdę damę kier to na 100% mam twój milion. Ty masz totalne zero do gadania ! Rozumiesz ?

Implikacja odwrotna:
p~>q = p+~q - definicja
p~>q = ~p=>~q - prawo zamiany implikacji odwrotnej na równoważną prostą
Gwarancja w implikacji odwrotnej:
~p=>~q
Jeśli nie zajdzie p to na pewno nie zajdzie q. Poza tym wszystko może się zdarzyć.

Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to "może" ~> być podzielna przez 8
P2~>P8
Prawo Kubusia:
P2~>P8 = ~P2 => ~P8 - prawo zamiany implikacji odwrotnej na równoważną implikację prostą
Gwarancja w implikacji odwrotnej:
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to "na pewno" => nie jest podzielna przez 8

Wuk, implikacja jest matematyką ścisłą wyłącznie dlatego że istnieją powyższe, matematyczne gwarancje. Jeśli nie ma takich gwarancji to zdanie jest gównem a nie matematyką np.

Jeśli księżyc świeci to pies ma cztery łapy

Powiedz mi, w jaki sposób świecenie księżyca gwarantuje cztery łapy u psa ? :shock:
Może suczka zaszła w ciążę przy pełni księżyca i dlatego pies ma cztery łapy ? :grin:

To Twoje na czerwono to totalny idiotyzm bowiem:
Jeśli znajdziesz damę kier to dostaniesz milion
D=>M
Jeśli znajdziesz damę kier to masz gwarantowany milion !
Tak więc znalezienie damy kier jest tu kluczowe dla 100% pewności otrzymania miliona - to jest logika, twoje to brednie. Jeśli coś obiecujesz z własnej woli przyjacielowi czy nawet obcemu to z reguły dotrzymujesz słowa. Losowe wyjątki są tu nieistotne, w logice musimy je pominąć bo inaczej „logika nie istnieje” !

Wuk, gdzie w twoim jest matematyka ?

Matematyką masz tu:
=> - operator implikacji prostej, spójnik „na pewno” między p i q
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” między p i q

Oczywiście Wuk zna definicję zero-jedynkową implikacji odwrotnej, ale nie ma pojęcia o powyższym, zgadza się ?

Jeśli znajdziesz damę kier to „na pewno” => dostaniesz milion
D=>M =1
Jeśli znajdziesz damę kier nie dostaniesz miliona
D=> ~M =0

… a co będzie jak nie znajdę damy kier ?

D=>M = ~D ~> ~M - prawo zamiany implikacji prostej na implikację odwrotną
Jeśli nie znajdziesz damy kier to „możesz” ~> nie dostać miliona
~D ~> ~M =1
Lub
Jeśli nie znajdziesz damy kier to „możesz” dostać milion
~D ~> M =1

Wuk. napisał:

Nie wiem skąd jest Pana pojęcie o implikacji, możliwe, że z LO, ale pisze Pan zupełnie potworne dyrdymały, jak to:
rafal3006 napisał:

"p=>q, jeśli zajdzie p to musi zajść q, Zajście p jest warunkiem wystarczającym dla q, z czego wynika że q jest warunkiem koniecznym dla p."


Nie wynika. Jeżeli pada deszcz /p/, to ulica mokra /q/. Zatem to, że ulica mokra /q/ ma być warunkiem koniecznym deszczu /p/? Litości!!!

Gdyby Pan tak brzydko nie traktował klasycznego rachunku zdań, wiedziałby zapewne, że implikacja nie jest zwrotna (z następnika, nie wynika poprzednik).

Każda sensowna implikacja prosta po zamianie p i q przejdzie w sensowną implikację odwrotną, analizowalną przy pomocy implikacji odwrotnej. Oczywiście to dwa zupełnie różne zdania.

Wuk, implikacja w czasie teraźniejszym jest bez sensu:
Jeżeli pada deszcz /p/, to ulica mokra /q/
Jak wiesz że „pada” i „ulica mokra” to znasz przyczynę i skutek - co tu robi implikacja ?

Co innego to:
Jeśli będzie padało to ulica będzie mokra
P=>M
Padanie deszczu jest warunkiem wystarczającym dla mokrej ulicy.

Po zamianie p i q implikacja prosta przechodzi w implikację odwrotną. Najsensowniejsza implikacja jest w czasie przeszłym (zakładamy że nie znamy rozstrzygnięcia):

Jeśli ulica była mokra to mogło padać
M~>P
Warunkiem koniecznym dla mokrej ulicy jest deszcz lub sztuczne polewanie ulicy.
Zamiast badać warunek konieczny w implikacji odwrotnej zawsze możesz badać czy zachodzi warunek wystarczający w implikacji odwrotnej do wypowiedzianej (czyli wyżej P=>M). Jeśli w P=>M zachodzi warunek wystarczający to implikacja M~>P jest piękną implikacją odwrotną podlegającą pod definicję implikacji odwrotnej.

Analiza:
Jeśli ulica była mokra to mogło padać
M~>P
LUB
Jeśli ulica była mokra to mogło nie padać
M~>~P
Sensowne jest sztuczne polewanie drogi.

M~>P = ~M => ~P - prawo zamiany implikacji odwrotnej na równoważną implikację prostą
Gwarancja w implikacji odwrotnej wynika z powyższego prawa:
Jeśli ulica była sucha (~M) to na pewno nie padało (~P)
~M => ~P

W implikacjach czasowych możliwe są cztery implikacje, dwie dotyczące przyszłości i dwie dotyczące przeszłości.

Wuk. napisał:

Najpierw sądziłem, że Pan jakąś nową logikę wymyślił, sam rachunek bez rozumowań. Byłoby to co prawda pożegnanie się z nauką, bo ta polega właśnie na tym, że do znanych faktów (wiemy, że są prawdziwe) czyli następników, szuka się tez (poprzedników) z których te fakty mogłyby wynikać, czyli na rozumowaniu redukcyjnym (logicznie zawodnym). Jak wiadomo nauka operuje różnymi hipotezami wyjaśniającymi te same fakty. Hipoteza może być fałszywa a jednocześnie płodna poznawczo właśnie dlatego, że jako poprzednik implikacji, nie musi być prawdziwa.

Z fałszywej hipotezy nigdy nie wyniknie Panu prawda ! Stawianie fałszywych hipotez jest oczywiście płodne poznawczo i pożyteczne, bo jak wiem że ta jest fałszywa to stawiam kolejną która może być fałszywa lub prawdziwa. Sam stawiałem fałszywe hipotezy setki razy zanim wykrystalizował się obecny podpis.
Idiotyzmem jest Pana twierdzenie, że z fałszu może wyniknąć prawda. W średniowieczu alchemicy pracowali nad metodą uzyskania złota z piasku, no bo to żółte i to żółte. Na dzień dzisiejszy przyjmujemy że to fałsz. W średniowieczu fałszem było stwierdzenie że z prochów człowieka można stworzyć diament … a dziś pewna amerykańska firma to oferuje. Nie oznacza to oczywiście że z fałszu powstała prawda, możliwość uzyskania diamentu z węgla istniała od początku Wszechświata.

Mówimy o dwóch kompletnie różnych rzeczach. Pan mówi o znanych faktach, np. znasz wartość logiczną następnika i dopasowujesz do tego poprzednik. Ja mówię o naturalnej logice człowieka, tej którą posługują się dzieciaki w przedszkolu.

Logika człowieka = algebra Boole’a.
a w ciemnogrodzie (Klasycznym Rachunku Zdań) wychodzi że „logika człowieka nie istnieje”.

Ta nowa logika to jest to:
Obietnica:
A.
Jeśli powiesz wierszyk dostaniesz czekoladę
W=>C - implikacja prosta
Jeśli powiesz wierszyk to czekolada gwarantowana

Groźba:
B.
Jeśli nie powiesz wierszyka to nie dostaniesz czekolady
~W ~> ~C - implikacja odwrotna
W groźbach spójnik "może" prawie nigdy nie jest wypowiadany bo osłabiałby groźbę. Spójnik ten jest gwarantowany z definicji i nie ma sensu go powtarzać.
Po odsłonięciu operatora „może” ~> mamy:
Jeśli nie powiesz wierszyka to możesz nie dostać czekolady
~W ~> ~C
LUB
Jeśli nie powiesz wierszyka to możesz dostać czekoladę
~W~>C
Gwarancja w implikacji odwrotnej:
~W ~> ~C = W=>C - prawo zamiany implikacji odwrotnej na implikację prostą

Jak widać powyższe zdania A i B są równoważne. To krystalicznie czysta algebra Boole’a, możesz obalać. Oczywiście o tym fakcie nie masz pojęcia, zgadza się ?

Z praw Kubusia (odpowiednik praw de’Morgana w implikacji) wynika, że implikacje różniące się od siebie zanegowanymi p i q muszą być kodowane przeciwnymi operatorami jak wyżej, inaczej algebra Boole’a leży w gruzach.

To co niżej to rozwalenie algebry Boole’a przez Klasyczny Rachunek Zdań.

Wuk. napisał:

A ponieważ poprzednik implikacji nie musi być prawdziwy, to wynikanie (logiczne) zajdzie również wtedy, gdy damy nie znajdę, a milion dostanę.

To jest idiotyzm obalający algebrę Boole’a. Prawa Kubusia to odpowiednik praw de’Morgana w implikacji - nie mogą być gwałcone !
p=>q = ~p ~>~q - negujemy zmienne i wymieniamy operator na przeciwny
Z tego prawa wynika, że jeśli dwie implikację różnią się od siebie zanegowanymi p i q to musza być zapisane przeciwnymi operatorami jak w przykładzie wyżej.

Dowód w postaci opowiadania.

Wuk na imieninach u 5-letniej Zuzi.

Wuk do Zuzi:
Jeśli nie powiesz wierszyka nie dostaniesz czekolady
~W=>~C - jeśli nie wierszyk to na 100% nie czekolada (to jest idiotyzm rodem z KRZ czyli Wuka)

Zuzia wstydzi się i nie chce powiedzieć wierszyka, natomiast płaczem domaga się czekolady.
Wuk, czerwony jak burak nie ma możliwości wręczenia Zuzi czekolady w przypadku gdy ta nie powie wierszyka, Zuzia płacze a Wuk ściska zawzięcie czekoladę i mówi że nie ma prawa jej dać bo Zuzia nie powiedziała wierszyka.

W=>~C =1
W=>C =1
Może natomiast w przypadku powiedzenia wierszyka dać, albo nie dać czekoladę - to Pana wynikanie logiczne (KRZ).
Załóżmy teraz, że Zuzia powiedziała wierszyk a Wuk mówi:
Powiedziałaś wierszyk nie dostaniesz czekolady - ma Pan do tego prawo zgodnie ze swoją jedynie słuszną definicją implikacji. W obu przypadkach jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś z gości zadzwoni po karetkę pogotowia, aby odwieźć Wuka na badania psychiatryczne.

Ogólnie w dowolnej groźbie, jeśli odbiorca spełni warunek kary to musisz tą karę wykonać, nie masz prawa darować żadnej kary - taki psychol do potęgi nieskończonej, pozbawiony wolnej woli.

Czy widzi już Pan cały idiotyzm użycia implikacji materialnej (prostej =>) do obsługi dowolnej groźby ?

Wuk. napisał:

Teraz widzę, że Pan po prostu niczego nie umie, tylko liczy na tani poklask kilku tutejszych, zarozumiałych nieuków.

Masz w podpisie piękną teorię naturalnej logiki człowieka, to krystalicznie czysta algebra Boole’a - możesz obalać. Zobaczymy co ty umiesz.

Wuk. napisał:

Nie chcę z Panem dyskutować, ale prosił Pan o definicję implikacji. Zatem matryca implikacji jest następująca:
p q p->q
0 1 1
1 0 0
0 0 1
1 1 1

Czyli implikacja jest fałszywa tylko, gdy fałszywy jest następnik.

Czyli implikacja materialna …
To pogrubione nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek wynikaniem, bowiem w implikacjach ludzi normalnych nigdy nie znasz wartości logicznych ani poprzednika, ani następnika.

Definicja implikacja ludzi normalnych jest taka:
p=>q
Jeśli zajdzie p to „musi” zajść q
p jest warunkiem wystarczającym dla q !

Proszę o zacytowanie dowolnej implikacji (prasa, literatura, RTV) gdzie powyższe wynikanie nie zachodzi . Czekam na choćby jeden przykład …

Oczywiście niech Pan sobie daruje idiotyzmy których nikt nigdy nie wypowie:
Jeśli księżyc jest z sera to pies ma 4 łapy

To jest Pana „implikacja” gdzie p i q w momencie wypowiedzenia mają znane wartości logiczne. To jest totalne wariatkowo zabijające jakikolwiek związek między p i q, zabijające jakiekolwiek wynikanie między p i q!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 1:36, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:35, 03 Sie 2008    Temat postu:

NIezły jesteś. Udało mi się doczytać do końca co napisałeś i powiem, że jak nigdy nie lubiłem tych znaczków to w Twoim wywodzie są one jak wisienka na torcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:55, 04 Sie 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Ciekawe kto jest tym zarozumiałym nieukiem? Hmm. Kto to może być.

Cytat:
Czyli implikacja jest fałszywa tylko, gdy fałszywy jest następnik.


No i jak mówiłem Wuk który jest przykładem skromności i mądrości oblał egzamin.

Cytat:
p q p->q
0 1 1
1 0 0
0 0 1
1 1 1


W 3-cim przypadku następnik jest fałszywy a implikacja prawdziwa.


Gdy tylko następnik jest fałszywy, w tym znaczeniu.


A Panu Rafałowi dziękuję za cenne uwagi. Szkoda tylko, że nie na temat. Nie muszę szukać w prasie czy RTV (rozumiem, że to Pana podstawowe edukatory). Przecież już wskazałem na nauki przyrodnicze w których żadnych Pańskich "implikacji" nie ma:
Wuk. napisał:
Pan jakąś nową logikę wymyślił, sam rachunek bez rozumowań. Byłoby to co prawda pożegnanie się z nauką, bo ta polega właśnie na tym, że do znanych faktów (wiemy, że są prawdziwe) czyli następników, szuka się tez (poprzedników) z których te fakty mogłyby wynikać, czyli na rozumowaniu redukcyjnym (logicznie zawodnym). Jak wiadomo nauka operuje różnymi hipotezami wyjaśniającymi te same fakty. Hipoteza może być fałszywa a jednocześnie płodna poznawczo właśnie dlatego, że jako poprzednik implikacji, nie musi być prawdziwa.


Mechanika Newtona nie jest wystarczającym (ani tym bardziej koniecznym) warunkiem ruchu ciał fizycznych, jak Pan postuluje, a jednak obserwowane zachowanie się ciał fizycznych wynika z praw Newtona. Tak samo z więszością teorii przyrodniczych.
W Pana świecie nauka nie istnieje a mnie taki świat nie obchodzi. Proszę się edukować albo leczyć.


Ostatnio zmieniony przez Wuk. dnia Pon 7:19, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 9:36, 04 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Gdy tylko następnik jest fałszywy, w tym znaczeniu.

I kto tu mówi o edukowaniu. Zacznijmy od języka polskiego.



Cytat:
Proszę się edukować albo leczyć.

Jak wielkim burakiem musi być autor tych słów. Ach. Szkoda słów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:20, 04 Sie 2008    Temat postu:

Dlaczego burakiem a nie kapustą, dajmy na to? Uzasadnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:58, 04 Sie 2008    Temat postu:

Dlatego, że w języku potocznym istnieje określenie "być burakiem" a nie istnieje "być kapustą".

Być burakiem oznacza zachowywać się chamowato, gburowato, traktowac innych z góry, wywyższając się nad nich, używać niemiłych, bezpodstawnych oskarżeń, awanturować się bez przyczyny.


No i co Ci z tego że nauczyłeś się KRZ jak nie rozumiesz co do Ciebie inni mówią. ?


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Pon 12:01, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:23, 04 Sie 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:

A Panu Rafałowi dziękuję za cenne uwagi. Szkoda tylko, że nie na temat. Nie muszę szukać w prasie czy RTV (rozumiem, że to Pana podstawowe edukatory).

Marzeniem człowieka od stuleci było znalezienie podkładu matematycznego dla naturalnego języka mówionego, czyli jego naturalnej logiki.

Niekwestionowany autorytet w Klasycznym Rachunku Zdań, dr. filozofii Zbanowany Uczy napisał w dyskusji z Kubusiem prawie trzy lata temu:

Zbanowany Uczy napisał:
Nie ma logiki ludzkiej.... PYTAM SIĘ KTO z profesorów (nie daj Boże) wtłoczył Ci do głowy tak idiotyczny pogląd ??? Jesteś pierwszym, którego znam, a który go głosi!!!
Zbanowany Uczy napisał:
Od siebie dodam tylko: Próby wydzielenia tzw. naturalnej, ludzkiej, nieformalnej czy tym podobnej logiki z języka potocznego ODBYWAŁY SIĘ OD POCZĄTKU JEJ POWSTANIA, owszem, ostatnio proces ten wzmógł się na sile.


Myślę, że Kubusiowi z grupą przyjaciół na forum www.sfinia.fora.pl (metodologia) po prawie trzech latach walki z implikacją udało się to o czym pisze Zbanowany, odnaleźliśmy matematyczną LOGIKĘ CZŁOWIEKA.

Jest niesamowicie prosta, bo posługują się nią wszystkie dzieci w przedszkolu. Fundament logiki człowieka, to zaledwie sześć kluczowych zer i jedynek w matematycznej definicji implikacji. To jest coś tak absolutnie zaskakującego i prostego, że niektórzy pewnie w to nie uwierzą.

Logika człowieka to algebra Boole'a. Rozwiązanie problemu wszelkich obietnic i gróźb, czyli opisanie ich przy pomocy algebry Boole’a, ma fundamentalne znaczenie, bo wiąże swobodny język mówiony z tą algebrą.

Wuk, oczywiście że dla mnie implikacja jest związana z naturalnym językiem człowieka czyli prasa, literatura, RTV … powiem więcej, implikacja to logika człowieka wyssana z mlekiem matki, którą biegle posługują się wszystkie dzieci w przedszkolu i ty też.

Mówimy tu oczywiście o algebrze Boole’a !

Katastrofalny stan dzisiejszej logiki klasycznej

Klasyczny Rachunek Zdań (KRZ) - dział logiki opartej na algebrze Boole'a

Fragment dyskusji Kubusia z Macjanem, ekspertem KRZ:
Kubuś napisał:
macjan napisał:

Zrozum - treść zdania, czyli to, o czym ono mówi, nie może w żaden sposób wpływać na jego zapis symboliczny. Zdanie "... i ..." jest koniunkcją niezależnie od tego, co wstawimy w wykropkowane miejsca. Tak samo zdanie "jeśli ... to ..." jest implikacją.

No to wstawmy dla "i"...
Judasz wyszedł i powiesił się = Judasz powiesił się i wyszedł
Mamy tu do czynienia z następstwem czasowym i skrótem myślowym czyli:
„i” = „po czym”
Nasz mózg używa krótkiego „i” zamiast długiego „po czym” doskonale wiedząc, że odwrotnie to idiotyzm … dlatego może tak zrobić, to jest algebra Boole’a. Oczywiście matematycznie w powyższym zdaniu mamy spójnik "po czym" a nie "i".

... a teraz wstawmy dla "Jeśli...to..."
Jeśli trójkąt ma wszystkie kąty równe to jest równoboczny.
Masz jakieś wątpliwości, że powyższe jest równoważnością ?

Algebra Boole'a nie może zależeć od chciejstwa człowieka. Groźba zawsze pozostanie implikacją odwrotną, zaś obietnica zawsze pozostanie implikację prostą bo to przyszłość której nikt nie zna. Implikację można ozdobnikami wzmacniać lub osłabiać (np. „wtedy i tylko wtedy”) ale nigdy nie zamienisz jej w równoważność !


Zdanie ujęte w spójnik „Jeśli…to…” może być implikacją prostą, implikacją odwrotną, równoważnością (częsta w matematyce) albo śmieciem (będącym czymkolwiek innym).

Klasyczny Rachunek Zdań nie zna operatora implikacji odwrotnej, spójnika „może” ~> między p i q.

p=>q = ~p+q - definicja implikacji prostej
Jeśli zajdzie p to musi zajść q
W implikacji prostej p musi być warunkiem wystarczającym dla q
=> - operator implikacji prostej, spójnik „musi” między p i q

Jeśli ziwerzę jest psem to "musi" => mieć cztery łapy
P=>4L

p~>q = p+~q - definicja implikacji odwrotnej
Jeśli zajdzie p to „może” ~> zajść q
W implikacji odwrotnej p musi być warunkiem koniecznym dla q
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” ~> między p i q

Jeśli zwierzę ma cztery łapy to "może" ~> być psem
4L~>P

Prawa Kubusia:
p=>q = ~p ~> ~q - prawo zamiany implikacji prostej na równoważną implikację odwrotną
p~>q = ~p=> ~q - prawo zamiany implikacji odwrotnej na równoważną implikację prostą

Prawa Kubusia to zupełnie co innego niż znane matematykom prawa kontrapozycji. Dowód w punkcie 4.0 w podpisie.

Prawo żelaznego uścisku:
Jeśli dwie implikacje różnią się między sobą zanegowanymi p i q to muszą być zapisane przeciwnymi operatorami, inaczej algebra Boole’a leży w gruzach.

Dowodem są tu prawa Kubusia wyżej, będące ścisłym odpowiednikiem praw de’Morgana w algebrze Boole’a. Łamanie praw Kubusia w implikacji jest równoważne łamaniu praw de’Morgana w spójnikach AND(*) i OR(*) - to rozwalenie algebry Boole’a !

Prawa de’Morgana:
Y=A+B
Negujemy zmienne i wymieniamy operatory na przeciwne, identycznie jak wyżej w prawach Kubusia !
~Y = ~A*~B
Y = ~(~Y)
Stąd prawo de’Morgana dla sumy logicznej:
A+B = ~(~A*~B)
Identycznie wyprowadzamy prawo de’Morgana dla iloczynu logicznego:
A*B = ~(~A+~B)

Prawo żelaznego uścisku to koniec robienia z ludzi idiotów czyli błędnych matematycznie zapisów w stylu.

Przykład:
Jeśli powiesz wierszyk dostaniesz czekoladę
W=>C - tu Kubuś i KRZ są zgodni

KRZ:
Jeśli nie powiesz wierszyka nie dostaniesz czekolady
~W => ~C - to jest błąd czysto matematyczny, to zgwałcenie prawa żelaznego uścisku (prawa de’Morgana w implikacji) !

Poprawny zapis matematyczny powyższego zdania jest tylko i wyłącznie taki:

Prawo Kubusia:
W=>C = ~W ~> ~C - prawo zamiany implikacji prostej na implikację odwrotną

Kubuś:
Jeśli nie powiesz wierszyka nie dostaniesz czekolady
~W ~> ~C =1
Po odkryciu operatora "może" ~> mamy:
Jeśli nie powiesz wierszyka to "możesz" ~> nie dostać czekolady
~W ~> ~C = 1
lub
Jeśli nie powiesz wierszyka to możesz dostać czekoladę
~W ~> C = 1

W groźbach prawie nigdy nie używa się operatora "możesz" w sposób jawny bo po pierwsze osłabiałby groźbę, a po drugie operator ten jest gwarantowany z definicji (~> = "możesz") i nie ma sensu go powtarzać.

Wniosek z powyższego:
Wszelkie groźby podlegają pod definicję implikacji odwrotnej
p~>q = p + ~q - definicja implikacji odwrotnej

Weźmy teraz na tapetę typową groźbę:

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L
Implikacja odwrotna bo mogę dostać lanie ale nie muszę gdyż nadawca ma prawo do darowania dowolnej kary, inaczej jego wolna wola leży w gruzach.


Analiza matematyczna:
Jeśli ubrudzisz spodnie to „możesz” ~> dostać lanie
B~>L
LUB
Jeśli ubrudzisz spodnie, to „możesz” ~> nie dostać lania
B~>~L

Gwarancja matematyczna w groźbie:
Prawo Kubusia:
B~>L = ~B => ~L - prawo zamiany implikacji odwrotnej na implikację prostą
~B => ~L
Jeśli przyjdziesz w czystych spodniach (~B) to „na pewno” => nie dostaniesz lania z powodu czystych spodni !

Tylko tyle i aż tyle gwarantuje matematyka, algebra Boole’a !

Zauważmy że jest to bardzo silna gwarancja, aby ją złamać nadawca musiałby być idiotą i powiedzieć tak:
Przyszedłeś w czystych spodniach dostajesz lanie, bo przyszedłeś w czystych spodniach.

Oczywiście Wuk, ani żaden logik w dzisiejszym świecie nie ma o powyższej gwarancji w implikacji odwrotnej zielonego pojęcia. Wyjątkiem jest tu Wuj Zbój, który doskonale o tym wie bo razem nad tym pracowaliśmy przez ostatnie trzy lata.

Wuk. napisał:

Mechanika Newtona nie jest wystarczającym (ani tym bardziej koniecznym) warunkiem ruchu ciał fizycznych, jak Pan postuluje, a jednak obserwowane zachowanie się ciał fizycznych wynika z praw Newtona. Tak samo z większością teorii przyrodniczych.

Oczywiście warunkiem koniecznym i wystarczającym ruchu ciał niebieskich nie jest mechanika Newtona tylko Bóg … no i co z tego wynika ?
Który Bóg jest prawdziwy ? ... Katolików, Żydów, Muzułmanów, Hindusów, Buddystów ... itd.
Potrafisz to udowodnić matematycznie ?
Wuk. napisał:

W Pana świecie nauka nie istnieje a mnie taki świat nie obchodzi. Proszę się edukować albo leczyć.

Jest dokładnie odwrotnie. Mój świat to krystalicznie czysta matematyka ścisła, algebra Boole’a, natomiast twój to permanentne gwałcenie algebry Boole'a czego dowód masz wyżej.

Ktoś tu rzeczywiście musi się leczyć …


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 13:00, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wuk.




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radzyń Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:21, 04 Sie 2008    Temat postu:

Więc życzę obu Panom szczęścia w świecie "krystalicznie czystej matematyki". :grin: Szczególnie Panu Rafałowi, który odkrył był matematyczne podstawy wszelkiej logiki, dzięki którym logika już nie obowiązuje.

A dla rozrywki obu Panów polecam zgrabny wykład nominalizmu wg. którego przedmiot matematyki nie istnieje poza umysłem [link widoczny dla zalogowanych]. Będziecie Panowie przynajmniej wiedzieć, jakie są rzeczywiste podstawy ateizmu, bo przecież nie jest nim na litość Boską, platonizm, na który teraz, po wykładzie Rafała, nawrócił się Budyy.
Cóż, nic tak nie łączy jak wspólny wróg. :mrgreen: Nieprawdaż?
Jako, że arystotelicy, do których i siebie wliczam, to przecież sekta w ramach platonizmu, zatem witaj w klubie, Panie Budyy! :*


Ostatnio zmieniony przez Wuk. dnia Pon 13:36, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:57, 04 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Cóż, nic tak nie łączy jak wspólny wróg. :mrgreen: Nieprawdaż?
Jako, że arystotelicy, do których i siebie wliczam, to przecież sekta w ramach platonizmu, zatem witaj w klubie, Panie Budyy!


A mi to wisi i powiewa czy to jest arystotelizm czy też platonizm. Może to być nawet marksizm skrzyżowany z matko teresizmem. Przyjmuję to co według mnie jest sensowne i logiczne a czy to się nazywa srajk czy owak tnie ma żadnego znaczenia. Jako ateista nie mam obowiązku niezgadzać się ze wszytskim z teistami tylko dlatego że nimi są. Nie wzdrygnę się nawet by uznać elementy faszyzmu, komunizmu czy też ortodoksyjnego kościłoa Lafebra czy jak mu tam o ile głoszone tezy są słuszne i mądre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:40, 04 Sie 2008    Temat postu:

Wuk. napisał:
Więc życzę obu Panom szczęścia w świecie "krystalicznie czystej matematyki". :grin: Szczególnie Panu Rafałowi, który odkrył był matematyczne podstawy wszelkiej logiki, dzięki którym logika już nie obowiązuje.

Krystalicznie czysta matematyka to algebra Boole'a.

p=>q = ~p~>~q - prawo zamiany implikacji prostej na implikację odwrotną

Na mocy powyższego prawa:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z
B.
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony (pójdzie do piekła).
~W ~> ~Z
są absolutnie równoważne.

Nie mają więc sensu spory katolików z ateistami o to czy Chrystus powiedział B czy nie powiedział. Oczywiście, że powiedział w Biblii zarówno A jak i B - to dwie absolutnie równoważne implikacje.

Logika Boga = Logika człowieka = algebra Boole’a !

Wuk, gdybyś znał algebrę Boole'a na poziomie podstawowym, to byś wiedział że prawa Kubusia są nie do obalenia, że to jest matematyka ścisła stworzona przez Boga której nie da się obalić.

Tak więc każdy kto koduje dwie implikacje różniące się od siebie zanegowanymi p i q jak wyżej, przy pomocy jedynie słusznego operatora implikacji prostej =>, jest matematycznym samobójcą, czyli matematycznym idiotą.

Nie obowiązuje logika świrów gwałcąca algebrę Boole'a jak wyżej, to oczywiste.

CND.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin