Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowody na istnienie Boga.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:01, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Radość Franciszka jest radością wsród cierpienia, czyli na ziemi
Nirwna to też radość na ziemi wsród cierpienia? Czy buddyści nigdy nie dostąpią wyzwolenia z wcieleń a jak dostąpią to do niebytu?
Bo w chrześcijaństwie jest nie tylko radość wsród cierpienia na ziemi ale Niebo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:17, 12 Kwi 2020    Temat postu:

pisałem, że jestem "solipsystą" więc wszystko, inni ludzie, to co mówią, ... jest projekcją moich własnych wrażeń, więc co jak nazwiesz - jakiej narracji użyjesz nie ma dla mnie większego znaczenia - to o czym inni mówią musi istnieć w moim doświadczeniu - albo nic nie znaczy - lub jest tylko fantazją
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 21:10, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
Nirwna to też radość na ziemi wsród cierpienia?

Nirvana to brak cierpienia.

Cytat:
Czy buddyści nigdy nie dostąpią wyzwolenia z wcieleń a jak dostąpią to do niebytu?

Dla buddystów nie ma "kogoś", kto wyzwoliłby się od cielesności.

Cytat:
Bo w chrześcijaństwie jest nie tylko radość wsród cierpienia na ziemi ale Niebo!

Dobrze wiemy, że to tylko czcze gadanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:18, 12 Kwi 2020    Temat postu:

"wiemy" bo Sakjamuni tak powiedział??
skoro u was nikt nie wyzwolił się od cielesności to wasze gadanie jest czcze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 21:27, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
"wiemy" bo Sakjamuni tak powiedział??
skoro u was nikt nie wyzwolił się od cielesności to wasze gadanie jest czcze

Sakjamuni nic nie wiedzial o niebie i chrześcijaństwie, bo jeszcze wtedy chrześcijaństwa nie było.
A od cierpienia wyzwolilo się wielu. Wystrczy się go kurczowo nie trzymać. Nie jest to łatwe, ale z natury proste.
Co byś o buddyzmie nie mówił, nie zmieni to wafktu, że gadanie o niebie jest tylko gadaniem. Co wiecej, nie możesz tego za życia zweryfikować, wiec jest czczym gadaniem. Jeżeli jesteś w stanie przedstawić jakiś argument, który to twierdzenie podważy, to czekam z niecierliwością.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 21:29, 12 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:35, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Po co się wyzwalać od cierpienia? Cierpienie jest potrzebne! Nawet Chrystus cierpiał.
Wy preferujecie samozbawienie, autotranscendencję i to negatywną, bo ucieczkę OD cierpienia zamiast dążenie DO szczęścia.
Dla mnie buddyzm to jedna z najbardziej toskycznych religii/filozofii. Juz ateizm daje więcej nadziei bo od ręki daje nicość. Kiedys uważałem za pewnik że przynajmniej buddyzm jest lepszy od hinduzimu, teraz nie jestem pewien.
Gdybym żył w innej kulturze i nie znał chrześcijaństwa to bym był pewnie tantrystą :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 21:46, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Po co się wyzwalać od cierpienia? Cierpienie jest potrzebne!

Czyli uważasz, że w niebie też powinno być cierpienie?

Jak widać, niektórzy kurczowo trzymają się cierpienia. Stan kompletnie idiotyczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:00, 12 Kwi 2020    Temat postu:

NIe, w Niebie nie ma, i to po jednym życiu!
natomiast podobno w czyśćcu jeszcze jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 22:13, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
NIe, w Niebie nie ma, i to po jednym życiu!
natomiast podobno w czyśćcu jeszcze jest

Czyli jednak nie jest potrzebne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:38, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Tutaj jest potrzebne. Nie będzie gdy będzie "nowe Niebo i nowa ziemia"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:42, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
NIe, w Niebie nie ma, i to po jednym życiu!
natomiast podobno w czyśćcu jeszcze jest

Ważny jest powód, dla którego w niebie nie ma cierpienia. Jest tak dlatego, że istoty w niebie uzyskały na tyle zaawansowaną świadomość, że nie robią sobie "sztucznych" problemów, że przyjmują dualizm świata w pogodzonej z własnym rozumieniem formie.

Człowiek świata doznaje cierpienia z dwóch źródeł:
- cierpienie niedostatku, bólu własnej cielesnej natury i związane z doznawanymi ze strony złych istot krzywdami. To cierpienie może być usunięte po prostu spętaniem szatana, spowodowaniem, że intencjonalne zło zostanie odsunięte.
- cierpienie własnej nieuporządkowanej natury, wrośnięte w naszą osobowość.

Owo cierpienie własnej nieuporządkowanej natury jest niestety nie do naprawienia przez samego Boga. Bo ono wynika z tego jacy jesteśmy. Czyli Bóg przy próbie usunięcia tego cierpienia musiałby niszczyć po prostu nas samych. Ten rodzaj cierpienia możemy pokonać tylko (... właściwie to też z pomocą Boga, ale "tylko" w znaczeniu, że jednak Bóg nie zrobi tego CAŁKOWICIE za nas) my sami.
Do tego, aby pokonać ten drugi rodzaj cierpienia powinniśmy przede wszystkim ZREZYGNOWAĆ Z LOGICZNIE NIESPEŁNIALNYCH OCZEKIWAŃ, odrzucić wszystko co w nas jest sprzeczne. Jeśli ktoś bardzo pragnie czegoś i z taką samą mocą, tak samo nieusuwalnie pragnie zaprzeczenia tego czegoś, to takiego człowieka nie da się uszczęśliwić, bo zawsze będzie pragnął w niespełnieniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 80 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:32, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
- cierpienie własnej nieuporządkowanej natury, wrośnięte w naszą osobowość.


Ta "nieuporządkowana natura" twoim zdaniem to skąd się wzięła? Do, której poniższej opcji doprowadziły cię twoje rozważania?
a)Nieuporządkowaną naturę dostaliśmy "na starcie" od Boga
b)Na starcie natura była inna, a sami jesteśmy sobie temu winni jak jest teraz
c)Nie masz odpowiedzi/ wolisz zachować to dla siebie


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Pon 1:32, 13 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 8:11, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
Tutaj jest potrzebne.

Ciekawe jak wiele cierpienia wygenerowało takie myślenie. Gdyby zdefiniować zło w buddyzmie, to byłoby właśnie czymś takim, intencję cierpienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 8:32, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

- cierpienie niedostatku, bólu własnej cielesnej natury i związane z doznawanymi ze strony złych istot krzywdami.
- cierpienie własnej nieuporządkowanej natury, wrośnięte w naszą osobowość.

Jaką rolę w cierpieniu odgrywa intencja? Chyba oczywistym jest, że oczekiwania są kluczowe.
Buddyzm mówi o tym, że nikt ci się rozplątywań nie pomoże, a czas ucieka. Śmierć pomoże z problemami wynikającymi z cielesności, ale zniknie szansa na rozplątywanie tych mentalnych. Oczywiście jeżeli te mentalne nie będą miały medium to też wygasną, ale nie wiemy, czy jakaś część świadomości nie trwa po śmierci. Jak by nie było, życie jest najlepszym czasem na rozplątywanie cierpienia, bo oparte jest ono na istnieniu, które tworzymy za życia. Z istnienia tworzymy oczekiwania, które zamieniają się w działanie i nawyki. Jeżeli wyłączysz instencję, to dynamika twojej neuporządkowanej natury będzie wyraźnie widoczna. To karma. Wszystko to co robisz automatycznie, bez zastanowienia. Intencja jest wysiłkiem, na który nie będzie siły w momencie śmierci, zostanie tylko karma.
Właśnie za te eleganckie i namacalne odpowiedzi szanuję buddyzm. Nie ma tu potrzeby na zabchajdziury jak "spętanie szatana", czy wiara w miłosierdzie kogoś, kto przez całe życie był nieobecny. No i mobilizuje do działania tu i teraz, a nie liczy na łaskę potem.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 8:35, 13 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:39, 13 Kwi 2020    Temat postu:

No tak,Boga nie ma i wszystkim rządzi automatyczna perfidna karma.
Jeśłi chodzi o reinkarnację to wolę już wersje, gdzie my sami wybieramy sobie wcielenie chcąć się czegoś nauczyć i doświadczyć, a nie buddyzm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 9:12, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
No tak,Boga nie ma i wszystkim rządzi automatyczna perfidna karma.
Jeśłi chodzi o reinkarnację to wolę już wersje, gdzie my sami wybieramy sobie wcielenie chcąć się czegoś nauczyć i doświadczyć, a nie buddyzm

Cały problem w niespełniałnym chciejstwie właśnie. Karma nie jest perfidna, właśnie dlatego, że jest automatyczna. To proste. Miotają tobą pragnienia kompletnie oderwane od rzeczywistości, oparte o czcze gadanie. Ma to swoją cenę w cierpieniu, które zmaterializuje się prędzej czy później.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:17, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Żyjemy w świecie którym rządzi dobry Bóg a nie jakaś automatyczna szatańska karma.
Jeśłi już wierzyć w reinkarnacje to w taką gdzie sami wybieramy wcielenie.
Natomiast to sam Budda przestrzegał by zbytni nie wierzyć we wszystko co napisze, tymczasem zostal potraktowany jak bożek.


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pon 9:19, 13 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 9:49, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Żyjemy w świecie którym rządzi dobry Bóg a nie jakaś automatyczna szatańska karma.

Ani śladu Boga, tylko czcze gadanie wyznawców.

Cytat:
Jeśłi już wierzyć w reinkarnacje to w taką gdzie sami wybieramy wcielenie.

Teoretycznie tak właśnie jest, pratycznie jednak, robi to karma i od jej momentum zależy w co się wcielisz. Może to być człowiek, szczur, albo mucha. Nic, jeżeli wypaliłeś całą karmę za życia.

Cytat:
Natomiast to sam Budda przestrzegał by zbytni nie wierzyć we wszystko co napisze, tymczasem zostal potraktowany jak bożek.

Radził sprawdzać samemu, a nie wierzyć w cuda po śmierci.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Pon 9:50, 13 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:25, 13 Kwi 2020    Temat postu:

NIe da się sprawdzic, potrzebny jest skok wiary
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:19, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Banjankri napisał:

Teoretycznie tak właśnie jest, pratycznie jednak, robi to karma i od jej momentum zależy w co się wcielisz. Może to być człowiek, szczur, albo mucha. Nic, jeżeli wypaliłeś całą karmę za życia.

Czyli najwyższe szczęście to niebyt?


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pon 13:19, 13 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 10 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:25, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Wujuzboju, przypominam, ze na 12str. jest moja odp.

A tak na marginesie:

wujzboj napisał:
Materialistyczna ontologia jest irracjonalna ze względu na jej konstrukcję, która MUSI opierać się na pojęciu pozbawionym treści. Tym pojęciem jest "materia jako pierwotny budulec rzeczywistości", czyli materia, która była gdy nikogo jeszcze nie było. Rozpatrzmy to na przykładzie kamienia.


to tak, jak z katolickimi naukami. Też są pozbawione treści. Są czystym bełkotem.
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/problemy-wiary,16079.html


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Pon 15:31, 13 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 15:38, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
NIe da się sprawdzic, potrzebny jest skok wiary

Jak ci mówią, to skacz!

Cytat:
Czyli najwyższe szczęście to niebyt?

Bez sensu. Dla kogo miałoby to być szczęściem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:38, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Właśnie wiara, religia, a nawet różne, nawet nieprawdziwe religie odpowidaja na pytania, które są naprawde interesujące dla człowieka:
- jaki jest sens życia
- dokąd zmierzamy
itd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:40, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Banjankri napisał:

Cytat:
Czyli najwyższe szczęście to niebyt?

Bez sensu. Dla kogo miałoby to być szczęściem?


Dla tego , komu wypaliła się karma i już nie musi się wcielać w kaczkę czy muchę ;-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 16:02, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
Banjankri napisał:

Cytat:
Czyli najwyższe szczęście to niebyt?

Bez sensu. Dla kogo miałoby to być szczęściem?


Dla tego , komu wypaliła się karma i już nie musi się wcielać w kaczkę czy muchę ;-)

A co to jest ten "ktoś"? "Ja" w buddyzmie jest wyobrażeniem powstającym jako efekt współistnienia pięciu skupisk: formacji mentalnych i materialnych, uczuć, perfecpji i świadomości.

"Wszystkie skupiska (skandhy) stanowią podstawę dla wyobrażenia własnego ja (ego) jako indywidualnej i niezależnej (wrodzonej; takiej, która istnieje sama z siebie) tożsamości. W tym celu poprzez doświadczanie odrębnie istniejącego ciała (1 skandha ciała) powstają uczucia przyjemne, nieprzyjemne i obojętne (2 skandha uczuć). W wyniku owych uczuć powstaje uwarunkowana nimi indywidualna percepcja świata (3 skandha percepcji). Następnie odpowiednio do owej percepcji (wersji) świata tworzą się formacje mentalne (4 skandha formacji mentalnych), co wpływa na świadomość (5 skandha swiadomości), pozwalając na doświadczanie odpowiednio mniejszego bądź większego cierpienia (dukkha). Najbardziej subtelny poziom świadomości uwarunkowany niewiedzą jest tym, co przenosi się po śmierci pod wpływem wypracowanej karmy w celu następnego odrodzenia, a opisuje to dwanaście ogniw współzależnego powstawania. " - [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 14 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin