|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:38, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Wy tu już walczycie od 20 lat??
Podziwiam 😮🙂
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Pon 15:36, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | To może przypomnij, co odpowiedziałeś na moje pytanie. Bo może jednak nie każdemu uda się to znaleźć ... | Wyraziłem swoje stanowisko W SPRAWIE odpowiadania na niejasno, albo wręcz wadliwie sformułowane pytania. Nie zmieniło się ono. Zapraszam wszystkich zainteresowanych wyjaśnieniami do lektury moich postów wyżej w dyskusji. | Tak, wyraziłeś swoje stanowisko W SPRAWIE. Czyli na pytanie nie odpowiedziałeś - zgadza się? | Tak. I dodam nawet, że ogólnie na pytania sugerujące, że odpowiadający ma jakiekolwiek zdanie w kwestiach wadliwie postawionych Z ZASADY nie odpowiadam. | Wiesz zatem, że pytanie zostało wadliwie postawione. Czyli znasz również treść tego pytania - zgadza się? |
(...) tak w jest w przypadku Twojego pytania - "znam" je o tyle, że mogę tu przedstawić kopię jego zapisu. |
To przedstaw tę kopię.
Cytat: | (...) Dla mnie jednak istotne jest WYŁĄCZNIE TO, CZY JA JESTEM W STANIE ROZPOZNAĆ SENSOWNOŚĆ frazy, która jest mi przedstawiona. |
Mam już taką wprawę w dyskusji z tobą, że z dużym prawodpobieństwem jestem w stanie przewidzieć, w którym momencie uznasz że piszę do ciebie w sposób niezrozumiały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:32, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | To może przypomnij, co odpowiedziałeś na moje pytanie. Bo może jednak nie każdemu uda się to znaleźć ... | Wyraziłem swoje stanowisko W SPRAWIE odpowiadania na niejasno, albo wręcz wadliwie sformułowane pytania. Nie zmieniło się ono. Zapraszam wszystkich zainteresowanych wyjaśnieniami do lektury moich postów wyżej w dyskusji. | Tak, wyraziłeś swoje stanowisko W SPRAWIE. Czyli na pytanie nie odpowiedziałeś - zgadza się? | Tak. I dodam nawet, że ogólnie na pytania sugerujące, że odpowiadający ma jakiekolwiek zdanie w kwestiach wadliwie postawionych Z ZASADY nie odpowiadam. | Wiesz zatem, że pytanie zostało wadliwie postawione. Czyli znasz również treść tego pytania - zgadza się? |
(...) tak w jest w przypadku Twojego pytania - "znam" je o tyle, że mogę tu przedstawić kopię jego zapisu. |
To przedstaw tę kopię. |
Mam Ci okazać uległość w kwestii wykonania jakiegoś kompletnie bezsensownego zadania (wykonania kopii), czegoś co Ty napisałeś wyżej?...
Masz potrzebę wykazania sobie tej sprawczości za pomocą: popatrzcie! Takie głupie zadanie wyznaczam Michałowi, a on je nawet wykonuje! Ależ cwany i sprawczy jestem! To - ja - Irbisol wyznaczający innym zadania! Nawet zadania bez sensu! Irbisol rządzi!!!
Dobra. Jako osoba wmanewrowywana czasem w rolę psychoterapeuty, sprawię zadość tej Twojej potrzebie. Oto kopia Twojego pytania: czy wg ciebie gdy podskoczę, to obstawiam, że podskoczę.
Odpowiedzi na nie w żadnym sensownym, odpowiedzialnym, świadczącym o stanie moich szczerych przekonań trybie oczywiście nie udzielę, bo kompletnie nie czaję intencji i sensu tego pytania. W szczególności zupełnie nie umiem odseparować od siebie takich intencji pytania
- czy chodzi w nim o testowanie idei poskakiwania (stawiasz może problem, czy podskakiwanie jest zależne od woli, a także wiary....)
- czy chodzi o rozumienie idei obstawiania?... (czy podskakiwanie, jako czynność standardowa domaga się wcześniejszego jego obstawienia? - to pewnie zależy, jedni "obstawianie" rozumieją płycej, inni głębiej)
- czy chodzi najbardziej o jakieś moje intuicje ogólne, czyli kluczem jest tu słowo "ciebie", a więc sprawdzasz, co ja indywidualnie inaczej to rozumiem niż średnia językowa?
- a może chodzi Ci o kwestię, że w czasie gdy ktoś poskakuje, to myśli o tym, co robi - w jakimś sensie "obstawia" teraz to, co robi, czyli może na stole leży rozkmina nad świadomością i kontrolą wykonywanych ruchów?...
- mam jeszcze kilka innym typów, jaki można by odczytać takie dziwne pytanie, a zielonego pojęcia nie mam, o które chodzi Tobie. Bo dla mnie wszystkie te problemy są dość dziwne i sztuczne, zaś nie przychodzi mi do głowy interpretacja, które nadawałaby temu pytaniu niesztuczny, wiodący ku jakiemuś konkluzywnemu rozumowaniu sens.
Kompletnie nie wiem, o co Ci tu może chodzić.
Kompletnie nie wiem, czy jakbym odpowiedział np. "tak" na owo pytanie czy byś wyciągnął z tego
Potencjalny wniosek 1: Michał, odpowiadając "tak" deklaruje, iż idea obstawiania czegoś tyczy się świadomych ćwiczeń typu podskok.
Potencjalny wniosek 2: Michał, odpowiadając "tak" deklaruje, iż podskakiwanie jest zależne od woli, a nie bezwiedne
Potencjalny wniosek 3: Michał, odpowiadając "tak" deklaruje swoje osobiste świadome wykonywanie podskoków.
Potencjalny wniosek 4: Michał, odpowiadając "tak" deklaruje, że w momencie, w którym dokonywany jest podskok, decyzja wcześniejsza, związana z owym podskokiem jakoś się w tym podskoku zawiera, jako jej niezbędny skladnik
inne ...
Kurczę... Zielonego pojęcia nie mam, o co mnie tu Irbisol w ogóle pyta.
A on sam nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, co np. znaczałaby (jak odczytałby moją intencję), gdybym mu odpowiedział "tak". Mam tylko "odpowiedzieć na pytanie".
Właściwie to chyba powinien odpowiedzieć na to pytanie w stylu, w jakim je odczytuję jako chaos. Jakie pytanie, taka odpowiedź - niech będzie odpowiedź: dupa, dupa bum!.
Zadowolony?...
Chyba powinieneś być zadowolony, bo o informację o stosunku mojej osoby do czegoś tam (nie wyłoniło się jeszcze co to by miało być, poza trudną do przełożenia na znaczenia frazą samego pytania) nie jest dla Ciebie istotna. Ty po prostu chcesz DOSTAĆ odpowiedź (a nie jesteś zainteresowany ty, co ja sobie myślę na dany temat, co dałeś do zrozumienia, odrzuciłeś wcześniej moje uwagi w kwestii pytania o co Ci chodzi). Więc odpowiedź dupa, dupa bum! spełnia to zadanie - ona jest i nic więcej przeciez nie jest wymagane, poza "byciem odpowiedzią", czego się domagałeś. To, aby odpowiedź miała jakieś ZNACZENIE, dla Ciebie najwyraźniej w ogóle nie jest interesującą Cię kwestią.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 21:11, 08 Sty 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Pon 22:01, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Chodzi o to, żebyś odpowiedział na pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:04, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Chodzi o to, żebyś odpowiedział na pytanie. |
Dupa dupa bum! - Masz odpowiedź, która co prawda sensu nie ma, ale od pytania o sens, jak wiemy, się będziesz separował. Więc dowolna BYLE BEZSENSOWNA odpowiedź spełni Twoje oczekiwanie.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 23:52, 08 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Pon 22:09, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Chodzi o to, żebyś odpowiedział na pytanie. |
Dupa dupa bum! - Masz odpowiedź, która co prawda sensu nie ma, ale od pytania o sens, jak wiemy się nie będziesz separował. Więc dowolna BYLE BEZSENSOWNA odpowiedź spełni Twoje oczekiwanie. |
OK - uznaję, że to twoja ostateczna obrona, gdy jesteś zapędzony do rogu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:23, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Chodzi o to, żebyś odpowiedział na pytanie. |
Dupa dupa bum! - Masz odpowiedź, która co prawda sensu nie ma, ale od pytania o sens, jak wiemy się będziesz separował. Więc dowolna BYLE BEZSENSOWNA odpowiedź spełni Twoje oczekiwanie. |
OK - uznaję, że to twoja ostateczna obrona, gdy jesteś zapędzony do rogu. |
Uznaj sobie, co zechcesz. Z racji na to, że wymogiem sensowności i zrozumiałości dyskusji wzgardziłeś, to masz tu pełnię możliwości. Wszak żadnych ograniczeń sobie nie stawiasz. Wszystko dla Ciebie!
Ale też ten brak respektowania wymogu zrozumiałości, sensowności, dbałości o to, aby spójne znaczenia się pojawiały w komunikacji, oznacza, że Twoje deklaracje - np. o "zapędzaniu do rogu", będą traktowane dokładnie wedle tego, co stosujesz, czyli jako niemające sensownych znaczeń. Bo już mamy jasność, iż ich wartość informacyjna z grubsza odpowiada frazom "dupa dupa bum", albo "9032 09n309".
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 1:28, 09 Sty 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:59, 08 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Chodzi o to, żebyś odpowiedział na pytanie. |
Dupa dupa bum! - Masz odpowiedź, która co prawda sensu nie ma, ale od pytania o sens, jak wiemy się nie będziesz separował. Więc dowolna BYLE BEZSENSOWNA odpowiedź spełni Twoje oczekiwanie. |
OK - uznaję, że to twoja ostateczna obrona, gdy jesteś zapędzony do rogu. |
To ty zostałeś zapędzony do rogu. Jesteś w stanie napisać co jest złego w odpowiedzi "dupa dupa bum"? To jest wystarczająco dobra odpowiedź jak na ciebie bo ty i tak nic nie wiesz, a więc nie wiesz też czy coś nieprawidłowego jest w tej odpowiedzi
"nic nie wiem"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/religijna-logika,19967-250.html#623851
"absolutnie nic nie wiem"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-25.html#567129
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Wto 13:36, 09 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Podsumowanie, żeby nikt nie musiał szukać:
MD: Akurat w tym przypadku "nieobstawianie wyborów w zakresie X" jest obstawieniem (!) opcji "nieobstawiania wyborów w zakresie X"
I: Czyli jest to obstawienie JAKIEGO konkretnie scenariusza rzeczywistości?
MD: Obstawienie scenariusza OSOBISTYCH POSTAW EPISTEMICZNYCH, w ramach którego człowiek będzie szedł przez życie, unikając angażowania się w przypadku wystąpienia niepewnych poznawczo sytuacji.
I: Czyli jak podskoczę, to obstawiłem, że podskoczę?
Tu mamy 2 wersje odpowiedzi MD:
1. Jakimś mechanizmem impuls do Twoich mięśni, kurczących się do podskoku powstał. Na jego początku można umieścić decyzję o podskakiwaniu.
2. Dupa dupa bum!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:11, 09 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Podsumowanie, żeby nikt nie musiał szukać:
MD: Akurat w tym przypadku "nieobstawianie wyborów w zakresie X" jest obstawieniem (!) opcji "nieobstawiania wyborów w zakresie X"
I: Czyli jest to obstawienie JAKIEGO konkretnie scenariusza rzeczywistości?
MD: Obstawienie scenariusza OSOBISTYCH POSTAW EPISTEMICZNYCH, w ramach którego człowiek będzie szedł przez życie, unikając angażowania się w przypadku wystąpienia niepewnych poznawczo sytuacji.
I: Czyli jak podskoczę, to obstawiłem, że podskoczę?
Tu mamy 2 wersje odpowiedzi MD:
1. Jakimś mechanizmem impuls do Twoich mięśni, kurczących się do podskoku powstał. Na jego początku można umieścić decyzję o podskakiwaniu.
2. Dupa dupa bum! |
Tak, bo w ogóle nie wiadomo, co to pytanie o podskakiwaniu ma wcześniejszego problemu. Równie dobrze, po kwestii o obstawieniu postaw epistemicznych, zamiast pytać o podskakiwanie, mógłbyś zadać, o której odjeżdża dziś pociąg do Poznania, albo jaki mam aktualnie poziom cukru.
Postawy epistemiczne są wyborem drogi życiowej w bliżej nieokreślonej perspektywie. Jeśli na jakiejś zasadzie pytanie o obstawianie podskakiwania Ci się tu połączyło, to (abstrahując od tego, że wciąż nie wiadomo, o co chodzi w tym pytaniu, czyli jaką sugestię wyczytałbyś z mojej odpowiedzi "tak", a jaką z "nie"), ja nie posiadam nawet śladu związku pomiędzy obstawianiem poskakiwania, a np. obstawieniem takiej postawy epistemicznej jak: staram się większość rzeczy w życiu sprawdzać osobiście, a (o ile się da) nie polegać na opiniach ludzi.
Nie wiem, na jakich zasadach Ci się pytanie z podskakiwaniem tu może połączyć, nie wiem, co jedno do drugiego ma i dlaczego nalegasz na odpowiadanie na to pytanie o niejasnej intencji. W ogóle nie widzę żadnego scenariusza myśli w tej Twojej ostatniej aktywności dyskusyjnej. Widzę jeden wielki adhockizm uwag i ich totalny brak powiązania wzajemnego.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 15:21, 09 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Wto 14:54, 09 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Jedno i drugie jest decyzją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:04, 09 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Jedno i drugie jest decyzją. |
I na tej klasyfikacji już się opiera całe to powiązanie tak odległych i złożonych zagadnień jak tworzenie epistemicznych, światopoglądowych postaw i np. podskakiwanie?...
Ale nie wyrokuję. Może widzisz tu jakiś scenariusz, który te, powiązane tylko samą kwestią decyzji, tak odmienne sytuacje łączy. Może sobie wyklarowałeś tu jakąś ścieżkę logicznej konsekwencji, która by coś wyjaśniała. Póki co, nie została ona przedstawiona, a ja sam nie mam żadnych pomysłów na to, jak by to sensownie uczynić.
Pozostało z owej sprawy dla mnie (z mojej perspektywy patrząc) to, że się bardzo upierałeś przy moim zadeklarowaniu się wobec jakiegoś tam od czapy pytaniu. Wg mnie ani to pytanie niczemu nie służy, ani nie widać szansy na rozumowanie, które jakoś trzymałoby się kupy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Śro 14:50, 10 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Nie obstawia się faktu dokonania decyzji.
Sam przyznałeś, że obstawia się kwestie nieznane, a nie: znane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:05, 10 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Nie obstawia się faktu dokonania decyzji.
Sam przyznałeś, że obstawia się kwestie nieznane, a nie: znane. |
Ale tak w ogóle to ku czemu zmierza ta Twoja rozkmina o obstawianiu decyzji?...
Co byś chciał tym uzasadnić?...
Czy tylko to, że są takie przypadki, w których obstawianie czegoś nie ma sensu?...
Jeśli to mi chcesz tu wytłumaczyć, zilustrować, to nie trzeba na to aż takiego wielkiego wysiłku, bo ja nie twierdzę, że wszystko koniecznie trzeba obstawiać. Przyznaję, że rzeczy już ustalone nie podlegają (przynajmniej w tym domyślnym, normalnym trybie) potrzebie obstawiania ich.
Ale przyjrzyj się może nieco bardziej dokładnie przebiegowi tej dyskusji w sensie analitycznym logicznym.
Twierdzeniem z mojej strony NIE jest "wszystko należy obstawiać". Jeśli chcesz po prostu podać przykład czegoś, czego obstawianie jest mało sensowne, to i tak nie polemizujesz z moimi tezami. Bo jaka jest moja teza?
- Moją tezą jest, że liczne aspekty światopoglądowe da się obstawiać, a nawet warto jest obstawić. NIE WSZYSTKIE jednak aspekty światopoglądowe mają tę cechę!
Należy wybrać dobrze, co się chce obstawiać, a wtedy jest sens obstawiać.
Tu mam też metauwagę na temat części jałowych dyskusji między nami, biorących się z tego, że bierzesz jakieś moje stwierdzenie, podmieniasz w nim sens zamieniając właśnie znaczenie "w wybranych przypadkach" na "zawsze" i potem tryumfalnie obalasz moje rzekome "błędne rozumowanie". W istocie obalasz chochoła. A że przy okazji jeszcze rzucasz kłody pod nogi próbom wyklarowania, co jest konkretnie Twoją tezą (nie odpowiadasz na pytania doprecyzowujące, tylko okopujesz się na żądaniach w stylu "odpowiedz na pytanie"), to takie jałowe spory można z Tobą ciągnąć przez wiele stron dyskusji. To trochę sugeruje, jakbyś lubował się w samym procedowaniu w dyskusjach stwarzanych przez Ciebie nieporozumień, jakbyś miał satysfakcję z tego, że ktoś się w ogóle zajął uwagami, które są luźno rzucone. To nie jest jednak twórcze podejście do dyskusji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Śro 19:53, 10 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Nie obstawia się faktu dokonania decyzji.
Sam przyznałeś, że obstawia się kwestie nieznane, a nie: znane. |
Ale tak w ogóle to ku czemu zmierza ta Twoja rozkmina o obstawianiu decyzji?... |
Cały czas ci o tym piszę.
Decyzja jest kwestią dokonaną. Trochę głupio ją obstawiać.
Michał Dyszyński napisał: | - Moją tezą jest, że liczne aspekty światopoglądowe da się obstawiać, a nawet warto jest obstawić. NIE WSZYSTKIE jednak aspekty światopoglądowe mają tę cechę! |
Ale ta teza jest średnio na temat, bo mowa o twoim twierdzeniu, że nieobstawianie też jest obstawianiem - czyli mowa o decyzji. Ty natomiast teraz wracasz do kwestii poprzedniej, czyli obstawiania lub nie aspektów światopoglądowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:12, 10 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Nie obstawia się faktu dokonania decyzji.
Sam przyznałeś, że obstawia się kwestie nieznane, a nie: znane. |
Ale tak w ogóle to ku czemu zmierza ta Twoja rozkmina o obstawianiu decyzji?... |
Cały czas ci o tym piszę.
Decyzja jest kwestią dokonaną. Trochę głupio ją obstawiać. |
Decyzja już dokonana jest faktycznie kwestią dokonaną. Ale decyzja, którą podejmiemy w przyszłości (np. gdy okaże się kształt danej sytuacji) może już być przedmiotem obstawienia.
A tak w ogóle, to chodziło Ci WYŁĄCZNIE o ustalenie/sprostowanie tej kwestii, że już dokonana decyzja, nie jest obstawiana?...
I to o to były te pytania, domagania się odpowiedzi na temat dziwacznej kwestii obstawiania podskakiwania.?...
Nie mogłeś po prostu mnie spytać, czy uważam, że już dokonana decyzja wymaga obstawienia?...
No i tak w ogóle, to jak to właściwie się ma do głównego wątku sprawy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Śro 22:20, 10 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Przecież mowa jest o samym akcie wyboru, czyli decyzji, czy obstawiać czy nie. Jedni obstawiają, inni nie obstawiają - i to się dzieje teraz, a nawet od jakiegoś czasu - o takim scenariuszu jest mowa.
Więc najwyraźniej chodzi tu o wybór DOKONANY, a nie przyszły - zgadza się?
Ty natomiast chciałeś dyskutować o tym, że nie wiadomo, jakiego wyboru w kwestii obstawiania dokona się w przyszłości - a zatem można by obstawiać z kolei, jaki ten wybór będzie.
Tylko co to miałoby na celu?
Do głównego wątku sprawy ma się to tak, że skoro mowa o już obstawiających lub nieobstawiających, to bez sensu jest twierdzić, że obstawia się czy oni będą obstawiać czy nie, bo JUŻ TO ROBIĄ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:54, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Przecież mowa jest o samym akcie wyboru, czyli decyzji, czy obstawiać czy nie. Jedni obstawiają, inni nie obstawiają - i to się dzieje teraz, a nawet od jakiegoś czasu - o takim scenariuszu jest mowa. |
Mowa jest (taki jest scenariusz), że postawy światopoglądowe mogą się zmieniać, a co za tym idzie ich kształt w przyszłości można obstawiać. Inaczej mówiąc, ktoś, kto czuje, że ma dobrze obrany światopogląd, będzie miał przeświadczenie (i będzie to "obstawiał"), że taki jego światopogląd się utrzyma w przyszłości. Ktoś, kto wątpi w te podstawy swojego myślenia i rozumowania, jakie budują światopogląd, będzie obstawiał, iż zapewne trzeba je będzie zmodyfikować. I tak to jest właśnie z obstawianiem swojego światopoglądu - że on zależy od tego "jak mocni się czujemy" w naszym rozumieniu zagadnień podstawowych. Nie ma w tym nic szczególnie nienaturalnego, czy dziwnego, tak większość ludzi będzie reagować. Twoje próby jakiegoś ograniczenia do obstawiań takich, jakie sobie sztucznie wykroisz (właściwie nie wiem, dlaczego i po co je tak kroisz, bo to nie jest związane z żadnym perspektywicznym rozumowaniem) były najwyraźniej wybiegiem, aby nie skupić się na meritum sprawy, kierując dyskusję na jakieś dziwaczne aspekty formalne.
A sprawa jest względnie prosta - obstawiasz, że zmienisz światopogląd (wybory co prawda będą w przyszłości, ale już dziś się ich spodziewasz), gdy masz go dobrze uporządkowany i zgodny z tym, co obserwujesz w świecie i swojej psychice. Jak masz w tym chaos, to (słusznie) obstawisz, że zmiany są nieuchronne, bo taki chaotyczny światopogląd i na wiele się nie przydaje.
To nie jest jakieś bardzo trudne do zrozumienia?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Czw 14:09, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Zawsze można obstawiać coś, co może się wydarzyć.
Ale mowa jest o zastanej sytuacji, gdzie ktoś zdecydował, że pewnych rzeczy nie obstawia.
Ty twierdzisz, że ten ktoś wcześniej musiał obstawić, że tak zdecyduje. A on wcale tego obstawiać nie musiał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:18, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Zawsze można obstawiać coś, co może się wydarzyć.
Ale mowa jest o zastanej sytuacji, gdzie ktoś zdecydował, że pewnych rzeczy nie obstawia.
Ty twierdzisz, że ten ktoś wcześniej musiał obstawić, że tak zdecyduje. A on wcale tego obstawiać nie musiał. |
Źle mnie zrozumiałeś. Strywializowałeś arbitralnie w swoich myślach moje myśli, dodając do tego jakiś "przymus". Nikt tu nic nie musi - ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ, czyli szansa na WYBÓR w tej kwestii. Tego, co wyżej napisałeś, nie twierdzę, tylko Ty tak to (dziwnie) nadinterpretowujesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Czw 15:15, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Zawsze można obstawiać coś, co może się wydarzyć.
Ale mowa jest o zastanej sytuacji, gdzie ktoś zdecydował, że pewnych rzeczy nie obstawia.
Ty twierdzisz, że ten ktoś wcześniej musiał obstawić, że tak zdecyduje. A on wcale tego obstawiać nie musiał. |
Źle mnie zrozumiałeś. Strywializowałeś arbitralnie w swoich myślach moje myśli, dodając do tego jakiś "przymus". Nikt tu nic nie musi - ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ, czyli szansa na WYBÓR w tej kwestii. Tego, co wyżej napisałeś, nie twierdzę, tylko Ty tak to (dziwnie) nadinterpretowujesz. |
Jak najbardziej przymus:
Cytat: | Dla mnie wybór światopoglądu o dość silnie agnostycznym charakterze jest...
OBSTAWIENIEM ŚWIATOPOGLĄDU agnostycznego. I nie jest to żadnym stopniu "mniejsze obstawienie" niż światopoglądu jawnie coś stwierdzającego. Akurat w tym przypadku "nieobstawianie wyborów w zakresie X" jest obstawieniem (!) opcji "nieobstawiania wyborów w zakresie X". |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:26, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Zawsze można obstawiać coś, co może się wydarzyć.
Ale mowa jest o zastanej sytuacji, gdzie ktoś zdecydował, że pewnych rzeczy nie obstawia.
Ty twierdzisz, że ten ktoś wcześniej musiał obstawić, że tak zdecyduje. A on wcale tego obstawiać nie musiał. |
Źle mnie zrozumiałeś. Strywializowałeś arbitralnie w swoich myślach moje myśli, dodając do tego jakiś "przymus". Nikt tu nic nie musi - ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ, czyli szansa na WYBÓR w tej kwestii. Tego, co wyżej napisałeś, nie twierdzę, tylko Ty tak to (dziwnie) nadinterpretowujesz. |
Jak najbardziej przymus:
Cytat: | Dla mnie wybór światopoglądu o dość silnie agnostycznym charakterze jest...
OBSTAWIENIEM ŚWIATOPOGLĄDU agnostycznego. I nie jest to żadnym stopniu "mniejsze obstawienie" niż światopoglądu jawnie coś stwierdzającego. Akurat w tym przypadku "nieobstawianie wyborów w zakresie X" jest obstawieniem (!) opcji "nieobstawiania wyborów w zakresie X". |
|
Utożsamiłeś chyba (wg mnie językowo błędnie) ideę "przymusu", czyli czegoś działającego na świadomość, powodującego inwazyjne modyfikowanie ocen i decyzji, ze STWIERDZENIEM ISTNIEJĄCYCH OPCJI w danym układzie. Opcje istnieją niezależnie od tego, co ktoś by chciał, czy czegoś nie chciał, są wynikiem samego postawienia sprawy w jakimś dychotomicznym układzie. Przymus pojawia się wyłącznie tam, gdzie mamy wybór. Odpowiednikiem idei "przymusu" dla sytuacji, które po prostu z racji postawienia sprawy, Z RACJI SAMEJ LOGIKI, jest "KONIECZNOŚĆ", która jest TWARDĄ KONSEKWENCJĄ. Najwyraźniej to wszystko Ci się jakoś utożsamia i robi z tego totalny galimatias.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Czw 16:40, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Więc innymi słowami - twierdzisz, że nie ma wyboru i że decyzja o nieobstawianiu sama w sobie polega na obstawianiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:45, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Więc innymi słowami - twierdzisz, że nie ma wyboru i że decyzja o nieobstawianiu sama w sobie polega na obstawianiu. |
Innymi słowami: stwierdzam, że wybór dotyczy przedstawionych opcji i w tym sensie wyróżnienia jednej z opcji występuje, natomiast samo wyłonienie się opcji jest KONIECZNĄ KONSEKWENCJĄ STAWIANIA SPRAW NA JAKIEJŚ PŁASZCZYŹNIE.
Ewentualnie wybór może być wcześniej - czyli związany jest z pytaniem: czy chcemy w dany sposób stawiać/postrzegać daną sprawę?
Można sobie nie stawiać sprawy w jakimś kontekście, na jakiejś płaszczyźnie, a wtedy nie wyłoni się konsekwencja - pojawienia się opcji w wyniku. Czasem będzie tak, że ŻYCIE NAM POSTAWI jakiś problem, stworzy jakąś dychotomię, a my będziemy zmuszeni owo postawienie przyjąć, bo po prostu życie za nas zadecydowało. Wtedy wyboru nie będziemy mieli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów
|
Wysłany: Czw 21:13, 11 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Więc innymi słowami - twierdzisz, że nie ma wyboru i że decyzja o nieobstawianiu sama w sobie polega na obstawianiu. |
Innymi słowami: stwierdzam, że wybór dotyczy przedstawionych opcji i w tym sensie wyróżnienia jednej z opcji występuje, natomiast samo wyłonienie się opcji jest KONIECZNĄ KONSEKWENCJĄ STAWIANIA SPRAW NA JAKIEJŚ PŁASZCZYŹNIE. |
Ja wiem, że "stawiać" i "obstawiać" to są podobne słowa, ale znaczą jednak co innego.
Nie bardzo widzę, jak swoim - nieprzydługim tym razem - wywodem (z którym się poniekąd zgadzam) chciałbyś zaprzeczyć temu, co wyżej napisałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|