Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego Bóg zabija ludzi?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:03, 22 Cze 2018    Temat postu: Dlaczego Bóg zabija ludzi?

Ziemia jest dobrym miejscem dla życia, bo życie na niej jakoś powstało. Jest jednak trudnym miejscem do PRZEŻYCIA. Konflikty interesów, ograniczone zasoby, przeszkody wynikające z budowy natury...

Jest pewna rzecz wobec, której teiści są bezradni. Jeżeli przyjmujemy, że istnieje Bóg będący, gdzieś tam ponad naszą sferą niebieską, który zrobił nam cały świat oraz przy okazji miliardy innych planet całkiem nam nieprzyjaznych, plus przypadkowe gatunki wymarłe miliony lat temu. Wszystko to dla nas. To musi mieć jakiś plan w mniej lub bardziej przypadkowych katastrofach powodujących śmierci.

Jeżeli w planie Boga miał być człowiek to Bóg musiał wybić te bezradne dinozaury (musiał mieć jakiś plan katastrofach powodujących śmierć). Wychodzi na to, że Bóg w swoim iście boskim planie od czasu do czasu zabija.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abangel666
Opiekun Kawiarni



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Piekła

PostWysłany: Sob 4:10, 23 Cze 2018    Temat postu: Re: Dlaczego Bóg zabija ludzi?

Azael napisał:
Bóg będący, gdzieś tam ponad naszą sferą niebieską, który zrobił nam cały świat oraz przy okazji miliardy innych planet


Znacznie więcej niż miliardy i to tylko w naszej galaktyce; a jeśli teoria Wieloświata jest prawdziwa - a jest zgodna ze współczesnym stanem wiedzy - to Wszechświatów, gwiazd czy planet jest nieskończenie wiele.

To oznacza np. to że gdzieś tam inna abangel666 pisze na inszą stronę forum SFINIA dokładnie to samo! Mało tego - takich abangel666 co piszą to samo jest nieskończenie wiele - umierających Chrystusów Zbawicieli też jest nieskończenie wiele.

:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:28, 23 Cze 2018    Temat postu: Re: Dlaczego Bóg zabija ludzi?

Azael napisał:
Jest pewna rzecz wobec, której teiści są bezradni


Ateista jak zwykle projektuje swoją impotencję intelektualną na teistów. W zasadzie to nie byłeś nawet w stanie konkretnie sformułować żadnego problemu. Jedynie zaprezentowałeś jakiś chaotyczny kolaż nieposklejanych myśli. Nie wiem wobec czego ktokolwiek ma się tu czuć "bezradny"


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 7:52, 23 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15369
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 8:42, 23 Cze 2018    Temat postu: Re: Dlaczego Bóg zabija ludzi?

fedor napisał:
Azael napisał:
Jest pewna rzecz wobec, której teiści są bezradni


Ateista jak zwykle projektuje swoją impotencję intelektualną na teistów. W zasadzie to nie byłeś nawet w stanie konkretnie sformułować żadnego problemu. Jedynie zaprezentowałeś jakiś chaotyczny kolaż nieposklejanych myśli. Nie wiem wobec czego ktokolwiek ma się tu czuć "bezradny"

Ta diagnoza idealnie pasuje do ciebie. Trzeba tylko zamienić miejscami "ateistów" z "teistami".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:34, 23 Cze 2018    Temat postu:

Może po prostu w kwestii pełnego ogarnięcia pewnych zagadnień ludzie są bezradni, nasz aparat poznawczy nie wystarczający a teizm i ateizm mają mało do rzeczy , różnica tylko w tym że jedni twierdzą że Boga nie sposób pojąć, a drudzy że praw wszechświata... Których droga do poznania jest sensowniejsza, to inne pytanie, a gdzie umieścić drogę filozoficzną to jeszcze inna sprawa.

Jak ktoś się nie czuje bezradny to proszę o pełne objaśnienie mi czasu i przestrzeni, czym dokładnie jest świadomość, jak pojąć nieskończoność? Oczywiście podstawy naukowe i definicje znam, chodzi mi o pełne objaśnienie. Choć dobra i obejmująca całokształt zagadnienia definicja Boga byłaby mile widziana :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5552
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Sob 10:49, 23 Cze 2018    Temat postu:

Wszystko nabiera sensu, kiedy Boga umiejscowi się w przyszłości, nie w przeszłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:59, 23 Cze 2018    Temat postu:

Jako cel? I jak zdefiniowanego Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15369
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 11:31, 23 Cze 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Których droga do poznania jest sensowniejsza, to inne pytanie, a gdzie umieścić drogę filozoficzną to jeszcze inna sprawa.

Wystarczy porównać, co takiego odkrył teizm, a co odkryto bez pomocy teizmu.
Kiedyś fajnie Laplace odpowiedział Napoleonowi, dlaczego nie użył w swojej teorii ruchu planet czynnika boskiego.

Cytat:

Jak ktoś się nie czuje bezradny to proszę o pełne objaśnienie mi czasu i przestrzeni, czym dokładnie jest świadomość, jak pojąć nieskończoność? Oczywiście podstawy naukowe i definicje znam, chodzi mi o pełne objaśnienie. Choć dobra i obejmująca całokształt zagadnienia definicja Boga byłaby mile widziana :P

Tam, gdzie nie ma miotły wiedzy, szaleją bezkarnie teistyczne "wyjaśnienia".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:10, 23 Cze 2018    Temat postu:

Teizm nic nie odkrył , nawet w kwestii Boga, bo od tego jest teologia...
Tak samo ateizm nic nie odkrył, co najwyżej poszczególne dziedziny nauki oczywiście za sprawą naukowców.
Fakt faktem rozkład proporcji teistów do ateistów wśród czołowych naukowców o czymś może świadczyć - oczywiście teiści będą mieć na to inne wyjaśnienia niż ateiści - w sumie ciekawe jakie? Chciałam podać kilka przykładów, ale staram się ograniczać nabijanie się z odmiennych poglądów i nie myśleć stereotypami :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:20, 23 Cze 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ircia napisał:
Których droga do poznania jest sensowniejsza, to inne pytanie, a gdzie umieścić drogę filozoficzną to jeszcze inna sprawa.

Wystarczy porównać, co takiego odkrył teizm, a co odkryto bez pomocy teizmu.
Kiedyś fajnie Laplace odpowiedział Napoleonowi, dlaczego nie użył w swojej teorii ruchu planet czynnika boskiego.

Podobnie nieadekwatnym (choć w drugą stronę) byłoby postawienie pytania: jaki eksperyment fizyczny jest w stanie ustalić, czy należy kochać swojego bliźniego?
Po prostu nie należy mieszać dziedzin - np. wyznaczać ruchy planet teologią, a kwestie duchowości, celu życia próbować rozwiązywać metodami eksperymentu naukowego. W obu przypadkach byłoby to wzięcie niewłaściwego sposobu podejścia do problemu.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 13:21, 23 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:41, 23 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
W zasadzie to nie byłeś nawet w stanie konkretnie sformułować żadnego problemu.


Problem jest taki, że wierzycie w Boga pełnego miłości, ale taki Bóg jest kwestią bardzo dyskusyjną. Wierzący są pewni tego, że Bóg zrobił nam ten cały świat (nadał pewne prawa, które powodują że jest tak, a nie inaczej). Tylko, że ten cały ogrom nas otaczający jest dla nas bardzo nieprzyjazny, wrogi - tysiące różnych gatunków na tej planecie przekonało się o tym bardzo boleśnie włącznie z ludźmi. Katastrofy naturalne(nie koniecznie wszystkie jakie się wydarzyły, ale jakaś ich część) powodujące śmierć są częścią boskiego planu np. gdyby dinozaurów nie sprzątnęło to nie byłoby szans na zakrólowanie ssaków, a ostatecznie gatunku ludzkiego. Możesz powiedzieć, że nie wiesz, dlaczego właśnie taki a nie inny plan twój Bóg ustalił, aby pojawiła się ludzkość, ale to nie zmienia faktu, że "zabicie" jest wpisane w ten plan. Twój Bóg to zabójca wielu organizmów żywych. Cały ten niebezpieczny ogrom (zaczynając od meteoroidów poprzez toksyczne działania czynników docierających z kosmosu, a kończąc… nie, ta lista nie ma chyba konca), który powoduje śmierć musi być planem Boga, który posługuje się mechanizmem uśmiercania i zabijania, aby zrealizować swoje cele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:54, 23 Cze 2018    Temat postu:

Azael napisał:
fedor napisał:
W zasadzie to nie byłeś nawet w stanie konkretnie sformułować żadnego problemu.


Problem jest taki, że wierzycie w Boga pełnego miłości, ale taki Bóg jest kwestią bardzo dyskusyjną. Wierzący są pewni tego, że Bóg zrobił nam ten cały świat (nadał pewne prawa, które powodują że jest tak, a nie inaczej). Tylko, że ten cały ogrom nas otaczający jest dla nas bardzo nieprzyjazny, wrogi - tysiące różnych gatunków na tej planecie przekonało się o tym bardzo boleśnie włącznie z ludźmi. Katastrofy naturalne(nie koniecznie wszystkie jakie się wydarzyły, ale jakaś ich część) powodujące śmierć są częścią boskiego planu np. gdyby dinozaurów nie sprzątnęło to nie byłoby szans na zakrólowanie ssaków, a ostatecznie gatunku ludzkiego. Możesz powiedzieć, że nie wiesz, dlaczego właśnie taki a nie inny plan twój Bóg ustalił, aby pojawiła się ludzkość, ale to nie zmienia faktu, że "zabicie" jest wpisane w ten plan. Twój Bóg to zabójca wielu organizmów żywych


No i co z tego. Skoro Bóg jest dawcą życia to może je też zabierać w dowolnym momencie. Ma do tego pełne i absolutne prawo i sam ustala co jest dobre lub złe w zależności od sytuacji. Nawet ludzkie prawodawstwa decydują się na odbieranie życia w pewnych okolicznościach. Bóg decyduje co jest dobre i złe i to jego sprawa co robi. Twój ateistyczny światopogląd jest tak spierdolony już na starcie, że nie jesteś w stanie wykazać, że Bóg robi coś "złego". Nie masz prawd absolutnych w kwestii moralności więc nie jesteś w stanie nic w tej kwestii wykazać Bogu i w ogóle komukolwiek


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 14:57, 23 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15369
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 14:55, 23 Cze 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Teizm nic nie odkrył , nawet w kwestii Boga, bo od tego jest teologia...
Tak samo ateizm nic nie odkrył, co najwyżej poszczególne dziedziny nauki oczywiście za sprawą naukowców.

W sumie jak niby brak czegoś miałby coś odkrywać?
Jednak nietrudno zauważyć, że ten brak w odkryciach nie przeszkadza, a wręcz nawet pomaga.

@MD

Cytat:
Po prostu nie należy mieszać dziedzin - np. wyznaczać ruchy planet teologią, a kwestie duchowości, celu życia próbować rozwiązywać metodami eksperymentu naukowego.

Jak więc należy rozwiązywać kwestie duchowości i celu życia?
Nie przeczę, że eksperyment naukowy tu raczej wiele nie zdziała. A co zdziała?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15369
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 15:02, 23 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Skoro Bóg jest dawcą życia to może je też zabierać w dowolnym momencie. Ma do tego pełne i absolutne prawo i sam ustala co jest dobre lub złe w zależności od sytuacji.(...) Bóg decyduje co jest dobre i złe i to jego sprawa co robi. Twój ateistyczny światopogląd jest tak spierdolony już na starcie

Właśnie podałeś idealny przykład spierdolonego NA STARCIE światopoglądu.
Otóż Bóg nie może wiedzieć, co jest obiektywnie dobre lub złe, bo nie może wiedzieć, czy to, co wie, to jest cała rzeczywistość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23099
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:43, 23 Cze 2018    Temat postu:

Chyba stane się antyklerykalem. :-) :-) :-) :-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5552
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Sob 15:59, 23 Cze 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Jako cel? I jak zdefiniowanego Boga?

Tak jak zawsze. Wszechwiedzący, wszechmocny... a przynajmniej dla nas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:44, 23 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
No i co z tego.

To z tego, że Bóg dał przykazanie "nie zabijaj" a sam je łamie. Wasza religia głosi Boga kierującego się zasadą miłości, ale to tylko puste słowa.
Cytat:

Skoro Bóg jest dawcą życia to może je też zabierać w dowolnym momencie. Ma do tego pełne i absolutne prawo i sam ustala co jest dobre lub złe w zależności od sytuacji.

Zgadzam się z tym, że "może je też zabierać" – ale bądźmy konsekwentni, bo skoro tak działa to jest też dawcą śmierci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:12, 23 Cze 2018    Temat postu:

Azael napisał:
fedor napisał:
No i co z tego.

To z tego, że Bóg dał przykazanie "nie zabijaj" a sam je łamie. Wasza religia głosi Boga kierującego się zasadą miłości, ale to tylko puste słowa.


To jest prawo dane przez Boga ludziom a nie przez Boga samemu sobie. Tego nie rozumiesz. Bóg nie jest więc niekonsekwentny bo nie podał prawa, które go obowiązuje. Druga rzecz jakiej nie rozumiesz to, że żadne prawo nie jest bezwzględne. Ludzki kodeks karny też zakazuje zabijania. Jednak twórcy tego kodeksu czasem dopuszczają zabijanie w pewnych sytuacjach


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 10:00, 28 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:38, 23 Cze 2018    Temat postu:

Skoro dałam dziecku zabawkę to mogę ją odebrać gdy się najlepiej bawi, bo moje wyroki są niezbadane...
Mogę dzieciom zabronić np grać na Xboxie a sama grać cały czas, bo moje prawa mnie nie obowiązują
A jak zagrają to ich skarzę na wieczne cierpienia...
No i jak jeden drugiego uderzy i nie będzie mnie prosił o przebaczenie ( to czy przeprosi pokrzywdzonego to drugorzędna sprawa) to też na wieczne cierpienie, bo kara za coś krótkotrwałego ma być wieczna, bo taką ustaliłam sprawiedliwość...
No i mogę autorytarnie ustalić że wszystko co robię jest dobre bo ja to robię... czyli jest dobre i nie ma znaczenia co kto inny sądzi, zresztą nikt inny sądzić nie ma prawa.

No i oczywiście wszystko co robię jest najmądrzejsze, najlepsze, sprawiedliwe i przepełnione miłością...

Aha i wszystkie swoje nakazy i zakazy zamiast osobiście to przekazałam w świętym e-mailu przesyłanym i edytowanym przez kolejnych odbiorców ( komu dokładnie zleciłam pierwotną wersję to już sekret - trzeba wierzyć że ta osoba przekazała moje słowa i tyle i nie ufać e-mailom które nie pochodzą odemnie), ale i tak przekazującym dokładnie to co chciałam przekazać, a jak do kogoś dotrze źle zinterpretowana wersja to trafi na wieczne cierpienia... w końcu to jest dobre bo ja jestem kimś dobrym i bez dyskusji...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:05, 23 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Azael napisał:
fedor napisał:
No i co z tego.

To z tego, że Bóg dał przykazanie "nie zabijaj" a sam je łamie. Wasza religia głosi Boga kierującego się zasadą miłości, ale to tylko puste słowa.


To jest prawo dane przez Boga ludziom a nie przez Bogu samemu sobie. Tego nie rozumiesz. Bóg nie jest więc niekonsekwentny bo nie podał prawa, które go obowiązuje. Druga rzecz jakiej nie rozumiesz to, że żadne prawo nie jest bezwzględne. Ludzki kodeks karny też zakazuje zabijania. Jednak twórcy tego kodeksu czasem dopuszczają zabijanie w pewnych sytuacjach
Azael, katolicy z Polski (katolicyzm na steroidach u osob z nerwicami lekowymi) z nielicznymi wyjatkami doszli do swoistej perfekcji w dokladaniu pozycji do "zakresu czynnosci" Boga katolickiego. Poza kultura narodowa Polski musimy uzyc tej konstrukcji mentalnej. To pokazuje galop do upadku kultury narodowej Polski.

Poza granicami Polski, jak dla przykladu u nas w USA, madrosc zyciowa jest taka ->
Anne Lamott napisał:
Mozesz bezpiecznie zalozyc, ze stworzyles Boga na swoje podobienstwo jesli twoj Bog nienawidzi tych samych ludzi co ty.
->


Nienawisc to absencja empatii i moze przejawiac sie roszczeniowym stylem zycia przez bycie surowym w stosunku do siebie i bycie napastliwym w stosunku do osob, ktore nie maja intencji stosowac sie do rygorystycznych zasad znerwicowanego lekowo wyznawcy religii wlasnego Boga, jak fedor. Potem nastepuje fenomen ascetycznego badacza jak Irbisol i to forum zalewaja specyficzne artefakty wyznania fedora ku rozpaczy Regulaminu Forum SFiNiA, Administratora, i Moderatorow.

Cytat:
x = Jestes tutaj [Bog].

Bog napisał:
Czy to zart?
->


Cytat:
Moge sprawic, ze moj Bog powie wszystko czego chce.
->


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 5:15, 24 Cze 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ircia




Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:25, 23 Cze 2018    Temat postu:

Dyskurs - fajne, trafne i na temat :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23099
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:20, 24 Cze 2018    Temat postu:

Nie znam zadnego zdeklarowanego ateisty w realu. Jeden raz spotkałam filozofa ateiste.
Nie sądzę aby wśród ateistów było wielu takich, których bardzo obchodzi kwestia cierpienia..
Takie dylematy są chyba znamienne dla ateistów, ktorzy wywodzą się z kościoła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 5:00, 24 Cze 2018    Temat postu:

Ircia napisał:
Dyskurs - fajne, trafne i na temat :D
Biore sobie Twoje uwagi konstruktywnie do serca i staram sie pisac zwiezle. W tym przypadku uzalam, ze artefekty wizualne wraz z tlumaczeniem dla osob nie znajacych jezyka angielskiego beda pomocne, bo nie ma to jak "zdjecia wypowie tysiace slow" :)

I musze sie "wyspowiadac", ze po podrozy sluzbowej do progresywnego Minneapolis w stanie Minnesota musialam sobie znacznie skorygowac percepcje o "pasie Biblijnym", bo kosciolow wprawdze w Minneaplois jest multum ale hasla uzywaja tak progresywne, ze "klekajta narody" :rotfl: :*


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 5:01, 24 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 5:07, 24 Cze 2018    Temat postu:

Semele napisał:
Nie znam zadnego zdeklarowanego ateisty w realu. Jeden raz spotkałam filozofa ateiste.
Nie sądzę aby wśród ateistów było wielu takich, których bardzo obchodzi kwestia cierpienia..
Takie dylematy są chyba znamienne dla ateistów, ktorzy wywodzą się z kościoła.
Z tym wnioskiem musze sie uprzejmie nie zgodzic, Semele. Na tym Forum jest para ateistek ktore cierpienia sobie tyle publicznie zadaja az zal i empatia sie rozlewa. Ksyw nie wymieniam, bo nie sa niewinne. Jak mawiamy u nas aby chronic niewinnych. Nie wstawiam dlatego, ze mi Wuj Zboj zakazal sie "szwendac" po "dziurach" po ostatniej "insurekcji" kiedy jedna z nich jak mawiamy u nas "strzelila sobie w stope" lub "wsadzila buta do ust" :) Pisze z perspektywy przeszlosci, bo nie wierze lecz wiem, ze wyewoluowac sie w tym wcieleniu materialnym nie dadza rady z powodu braku samodyscypliny w pracy nad soba a opcji drugiego wcielenie materialnego nie ma, bo DNA nie jest powtarzalne. Ale jak mawiamy w ta strone be miserable, whatever makes you happy czyli "badz cierpietnica, cokolwiek czyni cie szczesliwa" :rotfl: :*

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 5:11, 24 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:45, 24 Cze 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Azael napisał:
fedor napisał:
No i co z tego.

To z tego, że Bóg dał przykazanie "nie zabijaj" a sam je łamie. Wasza religia głosi Boga kierującego się zasadą miłości, ale to tylko puste słowa.

To jest prawo dane przez Boga ludziom a nie przez Bogu samemu sobie. Tego nie rozumiesz.

Prawdziwy Bóg rzeczywiście stałby ponad miłością, jak ponad wszystkim, bóg chrześcijan to marna niedoróbka boga, stąd wciąż tu mielcie "Bóg jest miłością". 1J 4, 8.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin