Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Debata] Impactor vs Bańka: Czy wiara katolicka jest racjona
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:21, 26 Cze 2021    Temat postu: [Debata] Impactor vs Bańka: Czy wiara katolicka jest racjona

No to będzie się działo:



Czy Impactor zrobi jakiś impakt, czy będzie jeno chrzanił?
Czy ksiądz Szymon Bańka wyjdzie z bańki?
Na kogo stawiacie?

Zapowiedzi Bańki: https://www.youtube.com/watch?v=yKiKMbZYc7E&t=6m55s
Miejsce areny: https://www.youtube.com/watch?v=YaEW33PISzI

ps. lecę po popcorn i colę ;)


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Sob 21:36, 26 Cze 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:16, 27 Cze 2021    Temat postu:

Muszę sprawdzić kim jest ksiądz Bańka.
Moze będę miała szansę odsłuchać bo na tydzień zmieniam miejscówkę.

Wygrywa ten z kim się zgadzamy. BYĆ może jednak ksiądz Bańka mnie przekona.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 3:18, 27 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:13, 27 Cze 2021    Temat postu:

Znając księdza Bańkę nie mam wątpliwości, że wygra. To Szkoła Akwinaty. Sprawdziłam sobie tego Impactora, postać dla mnie nieznana i już po odsłuchaniu kilku minut jego wypowiedzi widzę, że to z pewnością nie jest żaden tytan, choć w por. do takiego Fijałkowskiego nie jest źle. Koleś zupełnie nie rozumie religii, np. w jednym filmiku podważa, że jakiś wierzący do pewnych rzeczy doszedł pod wpływem Boga na tej podstawie, że on i inni ateiści również doszli do takich wniosków, ergo - żaden Bóg nie jest potrzebny. Nie widzi, że cicho zakłada, że do tych wniosków doszedł samodzielnie, a skoro sobie tak założył, to nc dziwnego, że mu wychodzi, że Bóg nie jest potrzebny. Z katolickiego punktu widzenia to przypisywanie sobie pewnych odkryć jest przejawem ludzkiej pychy. A ateista jest tą pychą zaślepiony i właśnie dlatego jest ateistą. Jeżeli Impactor nie jest świadom tych podstaw, to on niewiele rozumie z tego co krytykuje. Obawiam się, że ks. Bańka go intelektualnie zaora, choć pewnie będzie starać się być przy tym delikatny, to poczciwy człek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:52, 27 Cze 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Znając księdza Bańkę nie mam wątpliwości, że wygra. To Szkoła Akwinaty. Sprawdziłam sobie tego Impactora, postać dla mnie nieznana i już po odsłuchaniu kilku minut jego wypowiedzi widzę, że to z pewnością nie jest żadćen tytan, choć w por. do takiego Fijałkowskiego nie jest źle. Koleś zupełnie nie rozumie religii, np. w jednym filmiku podważa, że jakiś wierzący do pewnych rzeczy doszedł pod wpływem Boga na tej podstawie, że on i inni ateiści również doszli do takich wniosków, ergo - żaden Bóg nie jest potrzebny. Nie widzi, że cicho zakłada, że do tych wniosków doszedł samodzielnie, a skoro sobie tak założył, to nc dziwnego, że mu wychodzi, że Bóg nie jest potrzebny. Z katolickiego punktu widzenia to przypisywanie sobie pewnych odkryć jest przejawem ludzkiej pychy. A ateista jest tą pychą zaślepiony i właśnie dlatego jest ateistą. Jeżeli Impactor nie jest świadom tych podstaw, to on niewiele rozumie z tego co krytykuje. Obawiam się, że ks. Bańka go intelektualnie zaora, choć pewnie będzie starać się być przy tym delikatny, to poczciwy człek.


PoczciwośĆ potrafi często bardzo ranić.

Zakładam, że ja nie rozumiem religìi. Nigdy nie byłam teistką.
Impaktor to pewnie kolejny odprysk katolicyzmu.
:wink: :wink: :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:03, 27 Cze 2021    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Znając księdza Bańkę nie mam wątpliwości, że wygra. To Szkoła Akwinaty. Sprawdziłam sobie tego Impactora, postać dla mnie nieznana i już po odsłuchaniu kilku minut jego wypowiedzi widzę, że to z pewnością nie jest żadćen tytan, choć w por. do takiego Fijałkowskiego nie jest źle. Koleś zupełnie nie rozumie religii, np. w jednym filmiku podważa, że jakiś wierzący do pewnych rzeczy doszedł pod wpływem Boga na tej podstawie, że on i inni ateiści również doszli do takich wniosków, ergo - żaden Bóg nie jest potrzebny. Nie widzi, że cicho zakłada, że do tych wniosków doszedł samodzielnie, a skoro sobie tak założył, to nc dziwnego, że mu wychodzi, że Bóg nie jest potrzebny. Z katolickiego punktu widzenia to przypisywanie sobie pewnych odkryć jest przejawem ludzkiej pychy. A ateista jest tą pychą zaślepiony i właśnie dlatego jest ateistą. Jeżeli Impactor nie jest świadom tych podstaw, to on niewiele rozumie z tego co krytykuje. Obawiam się, że ks. Bańka go intelektualnie zaora, choć pewnie będzie starać się być przy tym delikatny, to poczciwy człek.


PoczciwośĆ potrafi często bardzo ranić.

Zakładam, że ja nie rozumiem religìi. Nigdy nie byłam teistką.
Impaktor to pewnie kolejny odprysk katolicyzmu.
:wink: :wink: :think:

Na głębszym poziomie nie da się zrozumieć religii nie będąc osobą religijną, ale można zrozumieć ją tak filozoficznie, jako pewien system. Należy zacząć od tego, że teista ma w głowie inne założenia niż ateista i jeżeli ateista chce dyskutować z teistą nie na podstawie założeń teisty, tylko własnych, to wiadomo, że będzie dyskutował z chochołem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:33, 27 Cze 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Znając księdza Bańkę nie mam wątpliwości, że wygra. To Szkoła Akwinaty. Sprawdziłam sobie tego Impactora, postać dla mnie nieznana i już po odsłuchaniu kilku minut jego wypowiedzi widzę, że to z pewnością nie jest żadćen tytan, choć w por. do takiego Fijałkowskiego nie jest źle. Koleś zupełnie nie rozumie religii, np. w jednym filmiku podważa, że jakiś wierzący do pewnych rzeczy doszedł pod wpływem Boga na tej podstawie, że on i inni ateiści również doszli do takich wniosków, ergo - żaden Bóg nie jest potrzebny. Nie widzi, że cicho zakłada, że do tych wniosków doszedł samodzielnie, a skoro sobie tak założył, to nc dziwnego, że mu wychodzi, że Bóg nie jest potrzebny. Z katolickiego punktu widzenia to przypisywanie sobie pewnych odkryć jest przejawem ludzkiej pychy. A ateista jest tą pychą zaślepiony i właśnie dlatego jest ateistą. Jeżeli Impactor nie jest świadom tych podstaw, to on niewiele rozumie z tego co krytykuje. Obawiam się, że ks. Bańka go intelektualnie zaora, choć pewnie będzie starać się być przy tym delikatny, to poczciwy człek.


PoczciwośĆ potrafi często bardzo ranić.

Zakładam, że ja nie rozumiem religìi. Nigdy nie byłam teistką.
Impaktor to pewnie kolejny odprysk katolicyzmu.
:wink: :wink: :think:

Na głębszym poziomie nie da się zrozumieć religii nie będąc osobą religijną, ale można zrozumieć ją tak filozoficznie, jako pewien system. Należy zacząć od tego, że teista ma w głowie inne założenia niż ateista i jeżeli ateista chce dyskutować z teistą nie na podstawie założeń teisty, tylko własnych, to wiadomo, że będzie dyskutował z chochołem.



Właśnie chodzi o to aby dyskutować na niezależnych podstawach.

Wuj zbój; tutaj poczciwina:-) :-) :-)?
Na ateista.pl moderator też poczciwy???
Odstrasza ateistów pod zarzutem, że krytykują Kościół.

Ja jestem religijna. Uważam, że jest tu grupa ludzi, która w średniowieczu i świetnie sprawdziłaby się jako inkwizytorzy. Nawet wuja zbója w tej roli widzę.

Fedor byłby kierownikiem ekipy. :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 23:02, 27 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:38, 27 Cze 2021    Temat postu:

Fedora lubi bicia dzieci więc ma dobre przesłanki do bycia inkwizytorwem :-) :-) :-)

Oczywiście trochę trolluje ale tylko trochę.

Wrażliwość ateistów i teistów na krzywdę ludzką nie różni się tak bardzo.
Niestety teiści przedstawiają ateistów jako potwory -) :-) :-)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 23:28, 27 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:55, 27 Cze 2021    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Na głębszym poziomie nie da się zrozumieć religii nie będąc osobą religijną, ale można zrozumieć ją tak filozoficznie, jako pewien system. Należy zacząć od tego, że teista ma w głowie inne założenia niż ateista i jeżeli ateista chce dyskutować z teistą nie na podstawie założeń teisty, tylko własnych, to wiadomo, że będzie dyskutował z chochołem.



Właśnie chodzi o to aby dyskutować na niezależnych podstawach.

W ten sposób nigdy nie dojdzie się do wspólnych wniosków. Ateista i teista to ludzie o zupełnie innych doświadczeniach, nie mają wspólnej bazy. Dlatego dyskusje "udowodnij, że Bóg (nie) istnieje" są skazane na porażkę. Każdy pójdzie za swoimi założeniami. Jedyne dyskusje jakie mają sens to takie jak ta która ma się odbyć między ks. Bańką a Impactorem. Pytanie brzmi, czy "wiara katolicka jest racjonalna?", a nie "czy wiara katolicka jest prawdziwa?".
Cytat:

Wuj zbój; tutaj poczciwina:-) :-) :-)?
Na ateista.pl Zefciu też poczciwy???
Odstrasza ateistów pod zarzutem, że krytykują Kościół.

A czy ja twierdzę, że wuj zboj, zeficu albo fedor są poczciwi? Do czego się odnosisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:13, 27 Cze 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Na głębszym poziomie nie da się zrozumieć religii nie będąc osobą religijną, ale można zrozumieć ją tak filozoficznie, jako pewien system. Należy zacząć od tego, że teista ma w głowie inne założenia niż ateista i jeżeli ateista chce dyskutować z teistą nie na podstawie założeń teisty, tylko własnych, to wiadomo, że będzie dyskutował z chochołem.



Właśnie chodzi o to aby dyskutować na niezależnych podstawach.

W ten sposób nigdy nie dojdzie się do wspólnych wniosków. Ateista i teista to ludzie o zupełnie innych doświadczeniach, nie mają wspólnej bazy. Dlatego dyskusje "udowodnij, że Bóg (nie) istnieje" są skazane na porażkę. Każdy pójdzie za swoimi założeniami. Jedyne dyskusje jakie mają sens to takie jak ta która ma się odbyć między ks. Bańką a Impactorem. Pytanie brzmi, czy "wiara katolicka jest racjonalna?", a nie "czy wiara katolicka jest prawdziwa?".
Cytat:

Wuj zbój; tutaj poczciwina:-) :-) :-)?
Na ateista.pl Zefciu też poczciwy???
Odstrasza ateistów pod zarzutem, że krytykują Kościół.

A czy ja twierdzę, że wuj zboj, zeficu albo fedor są poczciwi? Do czego się odnosisz?


Do tego co ostatnio pisałaś.
Jako Ty i nie Ty😊😉.
Nie tylko na forum śfinia.

CIESZĘ się, że fedora uważasz też za niepoczciwego. Czy tak jest ???

Pamiętam wiersze TWOJE o nim. :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:27, 27 Cze 2021    Temat postu:

Tez uważam za idiotyzm dyskusje czy Bóg ISTNIEJE czy nie.
Pisałam o tym niejednokrotnie do wuja.
Wuj lubi sobie dyskusić.
Ja też.
Jest to jakaś forma kontaktu miedzyludzkiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:30, 27 Cze 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Znając księdza Bańkę nie mam wątpliwości, że wygra. To Szkoła Akwinaty. Sprawdziłam sobie tego Impactora, postać dla mnie nieznana i już po odsłuchaniu kilku minut jego wypowiedzi widzę, że to z pewnością nie jest żadćen tytan, choć w por. do takiego Fijałkowskiego nie jest źle. Koleś zupełnie nie rozumie religii, np. w jednym filmiku podważa, że jakiś wierzący do pewnych rzeczy doszedł pod wpływem Boga na tej podstawie, że on i inni ateiści również doszli do takich wniosków, ergo - żaden Bóg nie jest potrzebny. Nie widzi, że cicho zakłada, że do tych wniosków doszedł samodzielnie, a skoro sobie tak założył, to nc dziwnego, że mu wychodzi, że Bóg nie jest potrzebny. Z katolickiego punktu widzenia to przypisywanie sobie pewnych odkryć jest przejawem ludzkiej pychy. A ateista jest tą pychą zaślepiony i właśnie dlatego jest ateistą. Jeżeli Impactor nie jest świadom tych podstaw, to on niewiele rozumie z tego co krytykuje. Obawiam się, że ks. Bańka go intelektualnie zaora, choć pewnie będzie starać się być przy tym delikatny, to poczciwy człek.


PoczciwośĆ potrafi często bardzo ranić.

Zakładam, że ja nie rozumiem religìi. Nigdy nie byłam teistką.
Impaktor to pewnie kolejny odprysk katolicyzmu.
:wink: :wink: :think:

Na głębszym poziomie nie da się zrozumieć religii nie będąc osobą religijną, ale można zrozumieć ją tak filozoficznie, jako pewien system. Należy zacząć od tego, że teista ma w głowie inne założenia niż ateista i jeżeli ateista chce dyskutować z teistą nie na podstawie założeń teisty, tylko własnych, to wiadomo, że będzie dyskutował z chochołem.


Co to jest ten chochoł??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:52, 27 Cze 2021    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:

Na głębszym poziomie nie da się zrozumieć religii nie będąc osobą religijną, ale można zrozumieć ją tak filozoficznie, jako pewien system. Należy zacząć od tego, że teista ma w głowie inne założenia niż ateista i jeżeli ateista chce dyskutować z teistą nie na podstawie założeń teisty, tylko własnych, to wiadomo, że będzie dyskutował z chochołem.



Właśnie chodzi o to aby dyskutować na niezależnych podstawach.

W ten sposób nigdy nie dojdzie się do wspólnych wniosków. Ateista i teista to ludzie o zupełnie innych doświadczeniach, nie mają wspólnej bazy. Dlatego dyskusje "udowodnij, że Bóg (nie) istnieje" są skazane na porażkę. Każdy pójdzie za swoimi założeniami. Jedyne dyskusje jakie mają sens to takie jak ta która ma się odbyć między ks. Bańką a Impactorem. Pytanie brzmi, czy "wiara katolicka jest racjonalna?", a nie "czy wiara katolicka jest prawdziwa?".
Cytat:

Wuj zbój; tutaj poczciwina:-) :-) :-)?
Na ateista.pl Zefciu też poczciwy???
Odstrasza ateistów pod zarzutem, że krytykują Kościół.

A czy ja twierdzę, że wuj zboj, zeficu albo fedor są poczciwi? Do czego się odnosisz?


Do tego co ostatnio pisałaś.
Jako Ty i nie Ty😊😉.
Nie tylko na forum śfinia.

Ja pisałam o ks. Bańce, że jest poczciwy, nigdzie nie wspominałam o żadnej innej osobie. Nie przypominam sobie też, żeby pisała na jakimś innym forum, że fedor, wujzboj albo zefciu są poczciwi.[quote]
Cytat:

CIESZĘ się, że fedora uważasz też za niepoczciwego. Czy tak jest ???

Nic takiego nie napisałam. Z faktu, że nie twierdzę, że fedor jest poczciwy nie wynika, że twierdzę, że nie jest poczciwy. Nie wypowiadałam się w ogóle na temat fedora.
Cytat:

Pamiętam wiersze TWOJE o nim. :brawo:

Chyba mnie mylisz ze starą.ropuchą. To moja babcia.
Cytat:
Co to jest ten chochoł??

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:02, 27 Cze 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Muszę sprawdzić kim jest ksiądz Bańka.

W filmiku o sobie mówi "wredny lefebrysta", cokolwiek miało by to znaczyć.

Semele napisał:
Wygrywa ten z kim się zgadzamy.

Interesujący pogląd, taki pragmatyczny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:12, 27 Cze 2021    Temat postu:

Ok kobieto. 😘😘

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 23:07, 27 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:18, 27 Cze 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:
Semele napisał:
Muszę sprawdzić kim jest ksiądz Bańka.

W filmiku o sobie mówi "wredny lefebrysta", cokolwiek miało by to znaczyć.

Semele napisał:
Wygrywa ten z kim się zgadzamy.

Interesujący pogląd, taki pragmatyczny...


Argumenty osoby o podobnych do nas pogladach bardziej przemawiaja do nas.
Kibicujemy swoim.... :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 23:09, 27 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:20, 27 Cze 2021    Temat postu:

Może ksiądz stara się znaleźć dystans do samego siebie.

Ale wypowiem się już po debacie
Mam duże szanse ją odsłuchać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:39, 27 Cze 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Znając księdza Bańkę nie mam wątpliwości, że wygra. To Szkoła Akwinaty.

Bańka prowadzi swój kanał od relatywnie niedawna, jakieś dwa lata, ale sporo już napłodził. Dać jednak plamy teraz nie może, bo inaczej dyrektorowi dzieci pouciekają ze szkoły.

towarzyski.pelikan napisał:
Sprawdziłam sobie tego Impactora, postać dla mnie nieznana i już po odsłuchaniu kilku minut jego wypowiedzi widzę, że to z pewnością nie jest żaden tytan

Nie znać Impactora to grzech. Pan Chrzan to nie jakiś tam imp-aktor, a słynny Impactor, który zakładał podwaliny nowego ateizmu w polskim internecie, gdy jeszcze Fjałkowski oddawał pokłony Trójjedynemu, a Bańka przecierał spodnie w ławkach seminaryjnych. Zasłynął przede wszystkim ze swojej niegdysiejszej pracy misyjnej na portalu Filmweb (skądinąd dziwne miejsce do tego typu działalności), a podsumowanie całego dorobku można znaleźć tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Sławny jest także z pogadanki "ateista u ksiądza", którą można obecnie odsłuchać tu: https://www.youtube.com/watch?v=CU04Xpqnds0
Dzisiaj jednak czasy się zmieniają i mamy debatę "ksiądz u ateistów".

----

Proszę odsłuchać z jaką czcią młode pokolenie ateistów traktuje wujka Impactora:
https://www.youtube.com/watch?v=PCMvkx-NYiw&t=55s (pierwsze 10 minut)


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Nie 13:46, 27 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:48, 27 Cze 2021    Temat postu:

Wujka impaktora?

Ile on ma lat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5544
Przeczytał: 41 tematów


PostWysłany: Nie 16:06, 27 Cze 2021    Temat postu:

Żeby wygrać debatę z teistą, wystarczy pozwolić mu mówić, a potem poprosić o uzasadnienie.
Kurtyna.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 16:07, 27 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:48, 27 Cze 2021    Temat postu:

Banjankri napisał:
Żeby wygrać debatę z teistą, wystarczy pozwolić mu mówić, a potem poprosić o uzasadnienie.

Chyba że to jest bardziej rozgarnięty teista i to on zadaje pytania:
https://www.youtube.com/watch?v=eriaJBc5Nas&t=59m16s (jakieś 10 minut od zaznaczonego miejsca).
To wtedy być może rzeczywiście lepiej niech taki ateista skorzysta z rady Fjałkowskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=hF71Z0FhLQg&t=22m31s

----

BTW, ta wyżej wspomniana debata ateisty z teistą miała bardzo podobny tytuł: "Czy wiara w Boga jest racjonalna?"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23087
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:58, 29 Cze 2021    Temat postu:

Tekst Impactora filmweb. Okazuje się, ze to kolejny ateistą z odzysku.
Drogie dziecko. Tak się składa, że przez wiele lat byłem wierzącym katolikiem i z głęboko wierzącej rodziny pochodzę. W przeciwieństwie do Ciebie, biblię znam nie tylko z wybranych fragmentów, które są w kółko powtarzane co niedzielę w kościele (a wiem to, bo sam je w kościele czytałem jako lektor), ale z normalnej lektury od deski, do deski.

Brak Twojej odpowiedzi na mój inny post w tym wątku (ten z niedźwiedziami) traktuję jako fakt zabraknięcia Ci języka w gębie. Pewnie nawet nie wiedziałaś, że takie rzeczy są w biblii, bo Ci ich łyżeczką do buzi nie podano w czasie niedzielnej czytanki.

„Poczytaj sobie o powstawaniu Biblii”? Czy Ty, drogie dziecko, masz zielone pojęcie o jej powstawaniu? Gdyby tak było, to nie przytaczałabyś tego jako argumentu na poparcie swojej strony, bo jest powstawanie jest argumentem na coś dokładnie przeciwnego. Polecam zapoznać się z argumentem, zanim się na niego powołasz.

Biblia zawiera 624 przykazania, z czego tylko dziewięć jest powszechnie znanych katolikom, którzy, tak jak Ty, bubli nie czytali. Dziewięć, bo przykazanie o zakazie tworzenia obrazów i rzeźb przedstawiających boga kościół katolicki usunął wieki temu, a żeby zapełnić pustkę rozbił przykazanie o niepożądaniu żony bliźniego swego i innych jego przynależności, na dwa.

Twierdząc, że „biblia jest i była prekursorem praw moralnych i prawnych jakie są obecnie .” dajesz tylko świadectwo swojej ignorancji. Tak jak większość chrześcijan, nie masz pojęcia o swojej religii, ani o historii.
Owe 10 przykazań są słabą kopią kodeksu Hammurabiego poprzedzającego biblię o TYSIĄC lat. Słabą, bo oryginał był o wiele bardziej szczegółowy i precyzyjny. Twierdząc

Doskonale udowadniasz, że nawet nie wiesz, w co wierzysz.

Wiara w to, że po śmierci przeniesiesz się do Stumilowego Lasu, by hasać po nim z tygryskiem i prosiaczkiem, może wydać się wielu osobom miłą perspektywą. Dlaczego więc w to nie wierzysz? To, że coś jest miłe, nie czyni tego prawdą. Jasne, że taka wiara sprawi, że poczuję się lepiej, kiedy życie da mi kopa w zad. Jasne, że wiara w to, ze moi oprawcy do tego stumilowego lasu się nie dostaną, sprawi, że będę miał poczucie sprawiedliwości, która spotka wszystkich po śmierci.
Jednak to, że w coś fajnie jest wierzyć, nie czyni tego prawdą. Inaczej wszystkie powieści fantastyczne okazałyby się prawdą.

Nie jestem już chrześcijaninem, bo w przeciwieństwie do Ciebie zależało mi na tym, czy to w co wierzę jest prawdą. W przeciwieństwie do Ciebie chciało mi się ruszyć swoje cztery litery, i sprawdzić czy moja wiara ma jakiekolwiek podstawy. Okazało się, że nie ma żadnych powodów, by uważać biblię za prawdę, natomiast bardzo wiele, by uważać ją za kolejną książeczkę pokroju mitów greckich, muzułmańskich, indyjskich, indiańskich i masajskich.

Ta krótka wymiana postów po raz kolejny udowodniła, że wierzący nie mają pojęcia o własnej religii, tymczasem świadomi ateiści (nie mówię tutaj o tępakach będących na równi z wierzącymi, którzy nie wierzą, bo im tak wygodniej) wiedzą o niej bardzo wiele. I właśnie dlatego w to nie wierzą. Pogódź się z faktem, że Twoja postawa jest definicją 'głupca'. Możesz sobie powtarzać, że nie, ale jeśli wierzysz w coś, o czym niewierzący wie więcej od Ciebie, jesteś właśnie głupcem.
Nic się nie martw. Nie jesteś sama.

Na szczęście liczba tego typu głupców maleje, a świadomi ateiści są najszybciej rosnącą grupą 'religijną' na świecie. W myśl cytatu z ewangelii św. Jana (która, tak jak i każda z 48 ewangelii nie ma nic wspólnego z osobą jej autora)

„Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.”. Wyzwoli z religii.

I jak tu nie kochać ironii? :)


Czy znajdę gdzieś ateistę takiego jak ja, od urodzenia?
Ciekawe jest to, że wolę pisać ateista niż ateistką.....

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 4:01, 29 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5544
Przeczytał: 41 tematów


PostWysłany: Wto 7:59, 29 Cze 2021    Temat postu:

blackSwan napisał:
Banjankri napisał:
Żeby wygrać debatę z teistą, wystarczy pozwolić mu mówić, a potem poprosić o uzasadnienie.

Chyba że to jest bardziej rozgarnięty teista i to on zadaje pytania:
https://www.youtube.com/watch?v=eriaJBc5Nas&t=59m16s (jakieś 10 minut od zaznaczonego miejsca).
To wtedy być może rzeczywiście lepiej niech taki ateista skorzysta z rady Fjałkowskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=hF71Z0FhLQg&t=22m31s

----

BTW, ta wyżej wspomniana debata ateisty z teistą miała bardzo podobny tytuł: "Czy wiara w Boga jest racjonalna?"

Co do odpowiedzi na pytanie, to wszyscy się oszukujemy, właśnie poprzez założenia. Nie robimy tego oczekując prawdziwości, a użyteczności. Żyjący w II wieku w Indiach Nagarjuna powiedział, 'gdybym miał założenia, byłbym w błędzie, ale ponieważ nie posiadam założeń, nie jestem w błędzie'.
Punktem startowym jest doznanie, i chociaż może być symulacją, jest podstawą naszej egzystencji, tym, z czego wyłaniamy prawidłowości. Można powiedzieć, że wszystko to jest udawane i właśnie dzięki temu istnieje w świadomości. Nawet siebie udajemy.
Niektórzy ludzie lubią udawać, że jak przyjmą jakieś założenia, które będą poza naszą weryfikacją, to ich udawanie nagle stanie się prawdą. Próbują tego od tysięcy lat, w różnych religiach. Takie udawanie do kwadratu, bo nie mające podstaw nawet w doznaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Wto 8:34, 29 Cze 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Ateista i teista to ludzie o zupełnie innych doświadczeniach, nie mają wspólnej bazy.

Przeciwnie, żyją w tym samym świecie i mają dostęp do tych samych danych bo mają taki sam zestaw zmysłów.
towarzyski.pelikan napisał:

Dlatego dyskusje "udowodnij, że Bóg (nie) istnieje" są skazane na porażkę.

Udowodnić nieistnienia Boga się nie da, można jedynie udowodnić fałszywość konkretnych przesłanek albo wniosków, ale to wystarczy, żeby stwierdzić brak zasadności do twierdzenia, że Bóg istnieje, natomiast nie wystarczy, żeby udowodnić, ze Bóg nie istnieje. Teista może udowodnić (teoretycznie) istnienie Boga na takiej samej zasadzie, jak się postuluje istnienie najróżniejszych bytów celem wyjaśnienia jakiejś obserwacji, czyli wnioskuje się Boga z takich a takich obserwacji.

towarzyski.pelikan napisał:

Każdy pójdzie za swoimi założeniami.

Trzeba zawiesić sąd, gdy chce się obiektywnie zbadać sprawę. Dyskusja jak najbardziej może się toczyć na bazie wspólnie uznawanych faktów i zasad, ewentualnie dotyczyć tego, dlaczego jedna ze stron nie zgadza się na uznanie czegoś za fakt albo na wnioski z faktów. Dopiero w czasie dyskusji może się okazać, czy któraś ze stron przyjmuje jakieś założenie przesądzające o tym, jaki musi być wynik dyskusji. Jeżeli uważasz, że wcześniej, to napisz, jakie założenia masz na myśli.

towarzyski.pelikan napisał:

Jedyne dyskusje jakie mają sens to takie jak ta która ma się odbyć między ks. Bańką a Impactorem. Pytanie brzmi, czy "wiara katolicka jest racjonalna?", a nie "czy wiara katolicka jest prawdziwa?".


Załóżmy, że jest racjonalna. Co z tego, jeśli jest nieprawdziwa (w sensie, że fałszywe są jej twierdzenia o Bogu)?
Jak rozumiesz "racjonalność"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:59, 29 Cze 2021    Temat postu:

anbo napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Ateista i teista to ludzie o zupełnie innych doświadczeniach, nie mają wspólnej bazy.

Przeciwnie, żyją w tym samym świecie i mają dostęp do tych samych danych bo mają taki sam zestaw zmysłów.

Inaczej ten świat odbierają, interpretują. Zmysły mają te same, ale nie korzystają z nich w równym stopniu.

Np. uderzające jest, jak ateista tego samego Boga odbiera jako jakiegoś egocentrycznego tyrana, a teista jako miłościwego Ojca. Z samego opisu Boga w Biblii nie wynika, jaki jest Bóg, to wierzący lub nie wierzący dokłada od siebie interpretację.
Cytat:
towarzyski.pelikan napisał:

Dlatego dyskusje "udowodnij, że Bóg (nie) istnieje" są skazane na porażkę.

Udowodnić nieistnienia Boga się nie da, można jedynie udowodnić fałszywość konkretnych przesłanek albo wniosków, ale to wystarczy, żeby stwierdzić brak zasadności do twierdzenia, że Bóg istnieje, natomiast nie wystarczy, żeby udowodnić, ze Bóg nie istnieje. Teista może udowodnić (teoretycznie) istnienie Boga na takiej samej zasadzie, jak się postuluje istnienie najróżniejszych bytów celem wyjaśnienia jakiejś obserwacji, czyli wnioskuje się Boga z takich a takich obserwacji.

W jaki sposób można udowodnić fałszywość przesłanek albo wniosków dot. istnienia Boga?
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:

Każdy pójdzie za swoimi założeniami.

Trzeba zawiesić sąd, gdy chce się obiektywnie zbadać sprawę. Dyskusja jak najbardziej może się toczyć na bazie wspólnie uznawanych faktów i zasad, ewentualnie dotyczyć tego, dlaczego jedna ze stron nie zgadza się na uznanie czegoś za fakt albo na wnioski z faktów. Dopiero w czasie dyskusji może się okazać, czy któraś ze stron przyjmuje jakieś założenie przesądzające o tym, jaki musi być wynik dyskusji. Jeżeli uważasz, że wcześniej, to napisz, jakie założenia masz na myśli.

Zarówno teizm jak i ateizm postrzegam jako postawy przyjete nie na bazie rozumowania, tylko na podstawie pewnego mentalnego nastawienia, a tym samym doświadczeń. Np. negatywne postrzeganie życia może być czynnikiem skłaniajacym do przyjęcia ateizmu (Bóg jako tyran), natomiast postawa afirmatywna, pełna wdzęczności do życia, świata może skłaniac ku teizmowi. Choćby to nastawienie już jest jakimś ukrytym założeniem, sprawia, że inaczej interpretujemy życie. A dyskusja, wymiana argumentów to już racjonalizacja.
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:

Jedyne dyskusje jakie mają sens to takie jak ta która ma się odbyć między ks. Bańką a Impactorem. Pytanie brzmi, czy "wiara katolicka jest racjonalna?", a nie "czy wiara katolicka jest prawdziwa?".


Załóżmy, że jest racjonalna. Co z tego, jeśli jest nieprawdziwa (w sensie, że fałszywe są jej twierdzenia o Bogu)?
Jak rozumiesz "racjonalność"?

Racjonalna, czyli tworzy spójny, logiczny system, jest sensownym modelem.
To z tego, że można ją racjonalnie uzasadnić. Ponieważ nie mamy mozliwoci zweryfikować, czy Bóg istnieje czy nie, możemy porównyać ze sobą model ateistyczny z teistycznym tylko w taki sposob, ew. pod kątem korzyści dla człowieka wynikająccyh z przyjęcia tych dwóch postaw, co też może być częścią dyskusji o racjonalności. Np. czy racjonalnie jest werzyć w to, że życie ludzkie nie ma sensu, jeżeli to człowieka unieszczęśliwia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Kto wygra debatę?
Impactor
25%
 25%  [ 1 ]
ks. Bańka
50%
 50%  [ 2 ]
mam to gdzieś
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów


PostWysłany: Wto 11:23, 29 Cze 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
anbo napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Ateista i teista to ludzie o zupełnie innych doświadczeniach, nie mają wspólnej bazy.

Przeciwnie, żyją w tym samym świecie i mają dostęp do tych samych danych bo mają taki sam zestaw zmysłów.

Inaczej ten świat odbierają, interpretują.

Interpretacja nie jest bazą, bazą jest to, co jest interpretowane, a to jest dla nich wspólne..
towarzyski.pelikan napisał:

Zmysły mają te same, ale nie korzystają z nich w równym stopniu.

W wystarczająco zbieżnym, żeby była baza do dyskusji o tym, co widzą, słyszą itd.

towarzyski.pelikan napisał:

Np. uderzające jest, jak ateista tego samego Boga odbiera jako jakiegoś egocentrycznego tyrana, a teista jako miłościwego Ojca.

To nie jest interpretacja obserwacji, tylko opinia na temat osoby.


towarzyski.pelikan napisał:

Z samego opisu Boga w Biblii nie wynika, jaki jest Bóg, to wierzący lub nie wierzący dokłada od siebie interpretację.

I już masz bazę: Biblia.


towarzyski.pelikan napisał:

Cytat:
towarzyski.pelikan napisał:

Dlatego dyskusje "udowodnij, że Bóg (nie) istnieje" są skazane na porażkę.

Udowodnić nieistnienia Boga się nie da, można jedynie udowodnić fałszywość konkretnych przesłanek albo wniosków, ale to wystarczy, żeby stwierdzić brak zasadności do twierdzenia, że Bóg istnieje, natomiast nie wystarczy, żeby udowodnić, ze Bóg nie istnieje. Teista może udowodnić (teoretycznie) istnienie Boga na takiej samej zasadzie, jak się postuluje istnienie najróżniejszych bytów celem wyjaśnienia jakiejś obserwacji, czyli wnioskuje się Boga z takich a takich obserwacji.

W jaki sposób można udowodnić fałszywość przesłanek albo wniosków dot. istnienia Boga?

To zależy od przesłanek i wniosków. Rozumowanie może zawierać błędy logiczne, np. przedstawiana koncepcja Boga może być wewnętrznie sprzeczna, może być oparte na błędnych przesłankach (niezgodnych z aktualną wiedzą naukową).


towarzyski.pelikan napisał:

Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:

Każdy pójdzie za swoimi założeniami.

Trzeba zawiesić sąd, gdy chce się obiektywnie zbadać sprawę. Dyskusja jak najbardziej może się toczyć na bazie wspólnie uznawanych faktów i zasad, ewentualnie dotyczyć tego, dlaczego jedna ze stron nie zgadza się na uznanie czegoś za fakt albo na wnioski z faktów. Dopiero w czasie dyskusji może się okazać, czy któraś ze stron przyjmuje jakieś założenie przesądzające o tym, jaki musi być wynik dyskusji. Jeżeli uważasz, że wcześniej, to napisz, jakie założenia masz na myśli.

Zarówno teizm jak i ateizm postrzegam jako postawy przyjete nie na bazie rozumowania, tylko na podstawie pewnego mentalnego nastawienia, a tym samym doświadczeń.

Nie sądzę, żebyś potrafiła to udowodnić. Nawet nastawienie negatywne (sceptycyzm) może się zmienić pod wpływem wystarczająco silnych argumentów.

towarzyski.pelikan napisał:

Np. negatywne postrzeganie życia może być czynnikiem skłaniajacym do przyjęcia ateizmu (Bóg jako tyran),

Ale nie musi. Np. człowiek nie potrafiący pogodzić zła na świecie z tym, że stworzył go dobry i wszechmocny Bóg może zostać przekonany do tego, że problem rozwiązuje argument, że Bóg stworzył świat najlepszy z możliwych (albo jeszcze jakaś inna argumentacja), może też przyjąć, że to tajemnica Boska. Z faktu, że ktoś ma jakieś przekonanie nie wynika, że nie może ono się zmienić.

towarzyski.pelikan napisał:

natomiast postawa afirmatywna, pełna wdzęczności do życia, świata może skłaniac ku teizmowi. Choćby to nastawienie już jest jakimś ukrytym założeniem, sprawia, że inaczej interpretujemy życie. A dyskusja, wymiana argumentów to już racjonalizacja.

Równie dobrze można powiedzieć, że niezadowolenie z życia sprzyja teizmowi, bo daje nadzieję na poprawę losu po śmierci.

towarzyski.pelikan napisał:


Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:

Jedyne dyskusje jakie mają sens to takie jak ta która ma się odbyć między ks. Bańką a Impactorem. Pytanie brzmi, czy "wiara katolicka jest racjonalna?", a nie "czy wiara katolicka jest prawdziwa?".


Załóżmy, że jest racjonalna. Co z tego, jeśli jest nieprawdziwa (w sensie, że fałszywe są jej twierdzenia o Bogu)?
Jak rozumiesz "racjonalność"?

Racjonalna, czyli tworzy spójny, logiczny system, jest sensownym modelem.
To z tego, że można ją racjonalnie uzasadnić.
Ponieważ nie mamy mozliwoci zweryfikować, czy Bóg istnieje czy nie,
możemy porównyać ze sobą model ateistyczny z teistycznym tylko w taki sposob, ew. pod kątem korzyści dla człowieka wynikająccyh z przyjęcia tych dwóch postaw, co też może być częścią dyskusji o racjonalności.

Tych postaw się nie przyjmuje, one się w sobie odkrywa. Nie decydujesz, że coś cię przekonuje, to nie jest kwestia decyzji. Proponujesz postawę wiary bez wiary? Proponujesz udawać, ze się wierzy, bo to coś daje?
Co do korzyści, to zależą od środowiska, w jakim się akurat żyje i tego, z jakim teizmem mamy do czynienia.

towarzyski.pelikan napisał:

Np. czy racjonalnie jest werzyć w to, że życie ludzkie nie ma sensu, jeżeli to człowieka unieszczęśliwia.

Wiara jako tabletka, którą się łyka, żeby poprawić sobie humor, a kto nie łyka, ten głupi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin