Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy świat jest projektem?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:02, 03 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
A choćby stąd, że nie jesteś w stanie odpowiedzieć czy sprawdziłeś
Nie jestem w stanie, bo nie wiem, jakie Ty wymyśliłeś sobie kryteria „sprawdzenia”. Skoro do sprawdzenia Teorii Ewolucji potrzebny jest wehikuł czasu (bo tak sobie wymyśliłeś), to może do sprawdzenia kształtu Ziemi potrzebne jest ostrze odprysku, albo horkruksy. Nie mam pojęcia. Biorąc pod uwagę, skąd bierzesz te kryteria musiałbym być proktologiem, aby je poznać.


Mowa jest o twoich kryteriach sprawdzania bo to twoja teza ma być sprawdzona. Ale jak widać, nie tylko nie sprawdziłeś swej tezy, ale nie wiesz nawet jak ją sprawdzić

Cytat:
Całe szczęście nie jest to zupełnie istotne dla naszej dyskusji. Kształt Ziemi jest wszak niezależny od tego, czy go „sprawdziłem”, czy nie „sprawdziłem”, cokolwiek by to miało znaczyć. Dlatego nie widzę sensu brnąć w ten wątek.


Ten wątek zjawił się z twojej inicjatywy. Analizowanie go dało pewne wnioski o twoim sposobie argumentowania. Ale jeśli poddajesz ten podwątek to nic na to nie poradzę

Cytat:
Cytat:
Dostałeś już ten przykład. I w zasadzie to nie wiesz co z nim zrobić
Co mam zrobić z pomysłem eksperymentu, którego nie da się przeprowadzić z powodów niezależnych od prawdziwości Teorii Ewolucji?


Prawdziwość teorii ewolucji jak najbardziej zależy od tego eksperymentu. Ale jeśli nie można go przeprowadzić to prawdziwość teorii ewolucji stoi pod znakiem zapytania

Cytat:
Cytat:
Najwyraźniej nie przyszło ci do głowy, że to co jest przedstawiane jako "dowody" na teorię ewolucji, nie dowodzi teorii ewolucji.
Nie „nie przyszło mi do głowy”, tylko nie wymyśliłem sobie kryteriów z dupy, na podstawie których odrzucam prawidłowe dowody teorii naukowych.


Moje kryteria są konkretne do bólu i nie są "z dupy" tylko dlatego, że nie wiesz co z nimi zrobić. Miałeś zaproponować swoje. Ale nie zaproponowałeś. Jak widać, z tym też nie wiesz co zrobić

Cytat:
Cytat:
Gdy więc dyskutuję z darwinistą to pytam go czy ma coś lepszego niż to co jest zwykle przedstawiane jako dowody na ewolucję
No dobrze. Ale musisz jeszcze dodać, jakie dowody by Cię przekonały i czemu akurat takie?


To jest kompletnie nieistotne. Jeśli istnieją dobre dowody na ewolucję to nie ma znaczenia czy by kogoś przekonały bo w obliczu twardych dowodów nie istnieją żadne preteksty aby ich nie przyjąć. Ale jak widać, nie masz takich dowodów na ewolucję

Cytat:
Cytat:
Jonathan Wells jest dyplomowanym biologiem i napisał książkę
No i co z tego, że Jonathan Wells napisał jakąś książkę? Co mnie to obchodzi? Czy Teoria Ewolucji przewiduje, że Jonathan Wells nie może napisać książki? Zatem po co ten faktoid?


Po to żeby pokazać, że nawet co bardziej uczciwsi biolodzy przyznają, że tak naprawdę nie ma dowodów na teorię ewolucji

Cytat:
Cytat:
Dane dowody albo czegoś dowodzą, albo nie.
No. A dowody Teorii Ewolucji dowodzą Teorii Ewolucji. To że Ty je odrzucasz według własnych kryteriów tego nie zmieni.


Tak zwane dowody na teorię ewolucji nie dowodzą teorii ewolucji. A najlepszym dowodem na to jest to, że boisz się jak ognia dyskusji na temat tych rzekomych dowodów. Bo wtedy właśnie byłoby widać jak na widelcu, że nie są to żadne dowody

Cytat:
Cytat:
To nie są główne postulaty teorii ewolucji.
Oczywiście że są. Weź dowolną publikację nt. Teorii Ewolucji i właśnie te postulaty w jakiejś formie znajdziesz.


Te postulaty nie mówią nawet o ewolucji więc mówisz o czymś innym. Po prostu ta definicja jest w najlepszym wypadku niepełna. Zajrzyjmy więc do pierwszej niezależnej od nas dwóch definicji ewolucji biologicznej z brzegu:

"Samowzbudny proces, który wytwarza i kształtuje kolejne pokolenia obiektów żywych - absorbujących zasoby zewnętrzne i powielajacych się na podstawie informacji w nich zawartych"

[link widoczny dla zalogowanych]

A więc tak jak mówiłem. Teoria ewolucji dotyczy całego procesu związanego z życiem, od momentu jego powstania do chwili obecnej. Aż dziw, że trzeba takie banały komukolwiek udowadniać. Ale tak jak już mówiłem - darwiniści celowo tak definiują teorię ewolucji w dyskusjiach, żeby nie było czego bronić. To stara sztuczka erystyczna, znana mi od lat

Cytat:
Cytat:
Celowo tak sformułowałeś postulaty teorii ewolucji
Wybacz, ale nie jestem Darwinem.


Podałeś niepełną definicję. Oczywiście był to z twojej strony zabieg celowy abyś miał mniej do bronienia

Cytat:
Cytat:
A główny postulat teorii ewolucji jest taki, że cała obecna różnorodność życia powstała zupełnie przypadkowo drogą niekierowanego procesu zwanego doborem naturalnym.
Nie. Dobór naturalny nie jest jedynym mechanizmem ewolucji.


Ale głównym mechanizmem. Znowu polemizujesz ze swoim chochołem zamiast z tym co napisałem

Cytat:
Cytat:
Te punkty równie dobrze pasują do koncepcji odwiecznego istnienia życia.
Tak. Bo Teoria Ewolucji nie mówi nic o początku życia i jest z koncepcją odwiecznego istnienia życia kompatybilna. Mamy jednak powody odrzucić tę koncepcję.


Darwiniści wyraźnie rozważają początek życia i uważają ten proces za dzieło przypadku oraz za integralną część swojej teorii. Istnieje nawet dział ewolucji chemicznej związanej z początkami życia. Tak więc znów mijasz się z prawdą bo nie jesteś w stanie bronić zagadnienia

Cytat:
Cytat:
Mylisz też zmienność z ewolucją. Sama zmienność nie jest ewolucją
Zmienność nie jest ewolucją, ale jest warunkiem ewolucji.


Ale sama zmienność nie jest jeszcze ewolucją. Każda ewolucja jest zmiennością ale nie każda zmienność jest ewolucją. A twoja definicja mówi jedynie o zmienności więc nie jest to definicja ewolucji

Cytat:
Cytat:
To tylko znowu twój eskapizm. Teoria ewolucji dotyczy procesu uformowania się wszystkich obecnych organizmów drogą doboru naturalnego od pierwszej formy życia. Proces ten trwał 3,9 miliarda lat więc jego zweryfikowanie empiryczne wymaga właśnie wehikułu czasu.
No dobra. A prawa fizyki dotyczą wszystkich zjawisk we Wszechświecie od kilkunastu miliardów. Czy to znaczy, że aby zweryfikować prawa fizyki musimy koniecznie sprawdzić, czy działały one miliard lat temu i czy będą działać za miliad lat?


Dokładnie tak. Właśnie z powodu niemożności takiej weryfikacji nie da się zweryfikować również tak zwanych praw fizyki. To słynny problem związany z zagadnieniem indukcji

Cytat:
Cytat:
Pokazałem, że istnieją uczciwi biolodzy, nie będący kreacjonistami, którzy piszą książki ukazujące bezpodstawność darwinizmu
Czy Teoria Ewolucji zakłada, że wśród osób z wykształceniem biologicznym nie ma niemoralnych osobników liczących na szybki zarobek przez pisanie książek dla debili? No nie zakłada. Zatem to co napisałeś nie ma związku z Teorią Ewolucji


Nigdzie nie wykazałeś, że książka Dentona to książka dla debili napisana w celu osiągnięcia niemoralnego zysku. To tylko twoja obelga bez pokrycia

Cytat:
Cytat:
Biogeneza jest częścią koncepcji darwinowskiej od samego początku
Ale my nie mówimy o biogenezie, tylko o Teorii Ewolucji. Newton był np. alchemikiem. Czy to znaczy, że alchemia jest częścią fizyki newtonowskiej?


Uprawiasz sofistykę. Darwiniści gorąco zajmują się w swych pracach zagadnieniem początków życia bo bez początku życia nie byłoby ewolucji. Dlatego istnieje nawet dział ewolucji chemicznej, która zajmuje się właśnie początkami życia i nie jest to żadna "alchemia" uprawiana gdzieś na boku. Po prostu mijasz się z prawdą. Darwiniści od dawna mają taką taktykę w dyskusjach, że pozbawiają teorię ewolucji jej najbardziej kłopotliwych i istotnych postulatów. Ale w ten sposób w ogóle nie mówią już o teorii ewolucji

Cytat:
Cytat:
Bo biliony lat temu życie wedle darwinistów nie istniało i nie ewoluowało.
No i co z tego? Ale przecież teoretycznie by mogło. Nie jest to sprzeczne z Teorią Ewolucji. Zatem oczekiwanie, że sprawdzimy, czy TE działa bilion lat do przodu jest tak samo zasadne, jak oczekiwanie sprawdzenia 4 mld lat do tyłu. NIe ma istotnej różnicy. Jedno i drugie tak samo z dupy.


Z dupy to są twoje sztuczki erystyczne w tym punkcie, które wybiegają poza teorię ewolucji tylko dlatego, że nie są z nią sprzeczne. Milion rzeczy nie jest sprzeczne z teorią ewolucji lecz nie dotyczą teorii ewolucji i nie ma sensu o nich dyskutować w dyskusji o teorii ewolucji. Tak więc to tylko twój wybieg erystyczny

Cytat:
Cytat:
Nic takiego bym nie powiedział bo ewolucja nie zajmuje się takimi predykcjami.
Oczywiście, że TE jak każda teoria naukowa stawia predykcje. Np. na początku pandemii CoViD-19 stawiano na jej podstawie predykcję, że wirus będzie ewoluował w formy bardziej zaraźliwe, ale mniej objawowe. Dokładnie to się stało. Czy istnieje jakaś alternatywna teoria, która na taką predykcję wtedy pozwalała?


Przykład z dupy. To nie są predykcje darwinowskie lecz zwykłe przypuszczenia niektórych wirusologów odnośnie nieewolucyjnych zmian w obrębie wirusa (mikrozmiany w obrębie wirusa to nie makroewolucja bo po tych zmianach wirus nadal pozostaje wirusem). Znowu myli ci się zmienność z ewolucją. Darwin i darwiniści twierdzą od samego początku, że nie da się dokonywać predykcji w teorii ewolucji. Predykcją w tej teorii byłoby na przykład przewidywanie w kogo dalej wyewoluuje gatunek ludzki. Ale żaden darwinista takich predykcji nie robi bo nie da się ich zrobić

Cytat:
No więc jeszcze raz — wyjaśnisz, na jakiej podstawie odrzucasz dowody Teorii Ewolucji (tego, co powszechnie jest znane pod tą nazwą, a nie tego, co sobie wymyśliłeś), czy nie?


Już wyjaśniłem. Darwinowskie dowody na ewolucję nie dowodzą ewolucji bo nie wynika z nich w żaden sposób, że wyewoluowaliśmy zupełnie przypadkowo od pierwszej formy życia. A co do definicji teorii ewolucji to ty jesteś z nią na bakier, a nie ja


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 0:08, 04 Wrz 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:02, 03 Wrz 2022    Temat postu:

Ciekawy dowód logiczny przedstawia Bernard Korzeniewski.
Fragment pracy:
Oczywiście powyższy wywód nieco uprościłem ze względów popularyzatorskich, ale jego rdzeń logiczny zachowuje swą ważność1. Dla porządku dodam, że ewolucjoniści-puryści potrafią podać taki teoretyczny zestaw warunków, dla którego ewolucja biologiczna by nie zachodziła. Aby tak się stało, osobniki musiałyby być idealne dostosowane do środowiska, w którym żyją, środowisko to musiałoby być idealnie stabilne i niezróżnicowane, nie mogłaby mieć miejsca presja mutacyjna, wszystkie osobniki krzyżowałyby się w sposób losowy, nie mogłaby zachodzić migracja osobników pomiędzy populacjami, niemożliwe byłyby zmiany „ogólnousprawniające”, korzystne w wielu środowiskach, takie jak powstanie serca czterokomorowego ... . Problem w tym, że w realnym świecie wszystkie te warunki nigdy nie są spełnione, czy nawet w zasadzie możliwe do spełnienia. Zaletą formalnego dowodu logiczno-matematycznego jest to, iż każdy krok w łańcuchu przesłanek i wniosków rozumowania prowadzącego do finalnego twierdzenia musi być sformułowany explicite, a jego poprawność jest wystawiona na rygorystyczny osąd wszystkich, którzy by chcieli sprawdzić wiarygodność dowodu. Ale też, jeśli dowodu nie da się obalić, okazuje się on bezwzględnie i niepodważalnie prawdziwy. To samo dotyczy niniejszego dowodu. Dlatego zachęcam każdego, na czele z kreacjonistami lub protagonistami „inteligentnego projektu”, do próby wskazania miejsca w powyższym dowodzie, w którym popełniony został logiczny błąd w rozumowaniu (o ile oczywiście został on popełniony). Uczciwie powiem, że, ze względu na wspomniane popularyzatorskie uproszczenia, sam umiałbym sformułować kilka piórkowej wagi zarzutów do powyższego ciągu sylogizmów, które, choć nie obalają dowodu, nieco osłabiają jego siłę i zakres stosowalności. Nie przedstawię ich jednak – chciałbym pozostawić trochę zabawy intelektualnej Czytelnikowi :-). 1 Zainteresowanych bardziej obszernym wykładem i uzasadnieniem odsyłam do mojej książki „Powstanie i ewolucja życia”.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 20:03, 03 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:16, 04 Wrz 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Ciekawy dowód logiczny przedstawia Bernard Korzeniewski.
Fragment pracy:
Oczywiście powyższy wywód nieco uprościłem ze względów popularyzatorskich, ale jego rdzeń logiczny zachowuje swą ważność1. Dla porządku dodam, że ewolucjoniści-puryści potrafią podać taki teoretyczny zestaw warunków, dla którego ewolucja biologiczna by nie zachodziła. Aby tak się stało, osobniki musiałyby być idealne dostosowane do środowiska, w którym żyją, środowisko to musiałoby być idealnie stabilne i niezróżnicowane, nie mogłaby mieć miejsca presja mutacyjna, wszystkie osobniki krzyżowałyby się w sposób losowy, nie mogłaby zachodzić migracja osobników pomiędzy populacjami, niemożliwe byłyby zmiany „ogólnousprawniające”, korzystne w wielu środowiskach, takie jak powstanie serca czterokomorowego ... . Problem w tym, że w realnym świecie wszystkie te warunki nigdy nie są spełnione, czy nawet w zasadzie możliwe do spełnienia. Zaletą formalnego dowodu logiczno-matematycznego jest to, iż każdy krok w łańcuchu przesłanek i wniosków rozumowania prowadzącego do finalnego twierdzenia musi być sformułowany explicite, a jego poprawność jest wystawiona na rygorystyczny osąd wszystkich, którzy by chcieli sprawdzić wiarygodność dowodu. Ale też, jeśli dowodu nie da się obalić, okazuje się on bezwzględnie i niepodważalnie prawdziwy. To samo dotyczy niniejszego dowodu. Dlatego zachęcam każdego, na czele z kreacjonistami lub protagonistami „inteligentnego projektu”, do próby wskazania miejsca w powyższym dowodzie, w którym popełniony został logiczny błąd w rozumowaniu (o ile oczywiście został on popełniony). Uczciwie powiem, że, ze względu na wspomniane popularyzatorskie uproszczenia, sam umiałbym sformułować kilka piórkowej wagi zarzutów do powyższego ciągu sylogizmów, które, choć nie obalają dowodu, nieco osłabiają jego siłę i zakres stosowalności. Nie przedstawię ich jednak – chciałbym pozostawić trochę zabawy intelektualnej Czytelnikowi :-). 1 Zainteresowanych bardziej obszernym wykładem i uzasadnieniem odsyłam do mojej książki „Powstanie i ewolucja życia”.


Beznadziejnie słaba argumentacja. Jedyne czego dowiódł tu Korzeniewski to tego, że już zaprojektowane organizmy wykazują adaptacyjne cechy w zakresie mikrozmienności. A z tym zgodzi się nawet kreacjonista
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:50, 04 Wrz 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Semele napisał:
Ciekawy dowód logiczny przedstawia Bernard Korzeniewski.
Fragment pracy:
Oczywiście powyższy wywód nieco uprościłem ze względów popularyzatorskich, ale jego rdzeń logiczny zachowuje swą ważność1. Dla porządku dodam, że ewolucjoniści-puryści potrafią podać taki teoretyczny zestaw warunków, dla którego ewolucja biologiczna by nie zachodziła. Aby tak się stało, osobniki musiałyby być idealne dostosowane do środowiska, w którym żyją, środowisko to musiałoby być idealnie stabilne i niezróżnicowane, nie mogłaby mieć miejsca presja mutacyjna, wszystkie osobniki krzyżowałyby się w sposób losowy, nie mogłaby zachodzić migracja osobników pomiędzy populacjami, niemożliwe byłyby zmiany „ogólnousprawniające”, korzystne w wielu środowiskach, takie jak powstanie serca czterokomorowego ... . Problem w tym, że w realnym świecie wszystkie te warunki nigdy nie są spełnione, czy nawet w zasadzie możliwe do spełnienia. Zaletą formalnego dowodu logiczno-matematycznego jest to, iż każdy krok w łańcuchu przesłanek i wniosków rozumowania prowadzącego do finalnego twierdzenia musi być sformułowany explicite, a jego poprawność jest wystawiona na rygorystyczny osąd wszystkich, którzy by chcieli sprawdzić wiarygodność dowodu. Ale też, jeśli dowodu nie da się obalić, okazuje się on bezwzględnie i niepodważalnie prawdziwy. To samo dotyczy niniejszego dowodu. Dlatego zachęcam każdego, na czele z kreacjonistami lub protagonistami „inteligentnego projektu”, do próby wskazania miejsca w powyższym dowodzie, w którym popełniony został logiczny błąd w rozumowaniu (o ile oczywiście został on popełniony). Uczciwie powiem, że, ze względu na wspomniane popularyzatorskie uproszczenia, sam umiałbym sformułować kilka piórkowej wagi zarzutów do powyższego ciągu sylogizmów, które, choć nie obalają dowodu, nieco osłabiają jego siłę i zakres stosowalności. Nie przedstawię ich jednak – chciałbym pozostawić trochę zabawy intelektualnej Czytelnikowi :-). 1 Zainteresowanych bardziej obszernym wykładem i uzasadnieniem odsyłam do mojej książki „Powstanie i ewolucja życia”.


Beznadziejnie słaba argumentacja. Jedyne czego dowiódł tu Korzeniewski to tego, że już zaprojektowane organizmy wykazują adaptacyjne cechy w zakresie mikrozmienności. A z tym zgodzi się nawet kreacjonista


Ok. Nie zalinkowałam całego artykułu. Domyślam się, ze go odnalazłeś. Mam tylko jedno pytanie ... Jeśli nie zgadzasz z teistami, którzy nie nie są kreacjonistami to czy uważasz, że mogą głosić swoje poglądy. czy tez mają się schować?

Dla mnie pogodzenie Chrześcijaństwa i neodarwinizmu jest trudne i mogę zgodzić się z wypowiedzią Stephena C. Meyera:
Ewolucja może mieć trzy różne znaczenia: (1) Może oznaczać po prostu zmianę w czasie lub (2) powszechne pochodzenie od jednego przodka, czyli „drzewo życia” Darwina przedstawiające „historię życia”. W końcu (3) ewolucja może oznaczać pogląd, że naturalna selekcja operująca na przypadkowych zmianach i mutacjach wystarcza, aby wytworzyć wszelkie przejawy życia, jakie widzimy, oraz wyjaśnia wrażenie projektu, które struktury biologiczne na nas wywierają. Innymi słowy, ewolucja w trzecim rozumieniu przeczy temu, że w przyrodzie znajduje się jakikolwiek dowód faktycznego planu. Myślę, że jest to bardzo trudne do pogodzenia z tradycyjnym monoteistycznym pojęciem Boskiego stworzenia z dwóch powodów. Po pierwsze, zachodzi problem logiczny. Jeśli ewolucja jest zupełnie niekierowanym procesem – a to jest właśnie jej darwinistyczne rozumienie – trudno powiedzieć, że Bóg kieruje niekierowanym procesem. Tak długo, jak długo Bóg prowadzi proces niekierowany, nie jest on już procesem niekierowanym. Zatem powiedzieć [link widoczny dla zalogowanych] „teistyczny darwinizm” to oksymoron. Jest to logicznie niespójne. Z drugiej strony, jeżeli powiemy, że ewolucja po prostu wytwarza wszystko sama, a Bóg chociaż istnieje, nie kieruje tym procesem, tylko niejako patrzy na niego lub wprawił go w ruch, to wtedy otrzymujemy w zasadzie pogląd deistyczny.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 17:34, 04 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:59, 05 Wrz 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Dokładnie tak. Właśnie z powodu niemożności takiej weryfikacji nie da się zweryfikować również tak zwanych praw fizyki. To słynny problem związany z zagadnieniem indukcji

Trzeba było tak od razu. Wówczas dyskusja byłaby znacznie krótsza i oszczędziłbyś czasu tak mnie, jak i sobie.

Z tym, że sposób w jaki się wypowiadasz jest mylący. Twierdząc, że „odrzucasz darwninizm” sugerujesz bowiem, że Teoria Ewolucji różni się dla Ciebie czymś istotnym od innych teorii naukowych. I że masz powód odrzucić konkretnie tę teorię, bo konkretnie ta teoria ma jakieś wady. Tymczasem przecież wszystkie teorie naukowe są indukcyjne. Więc wszystkie teorie naukowe są (według Twoich kryteriów) niesprawdzalne. Wszystkie teorie naukowe są zatem dla Ciebie „bajkami”. Odrzucasz zatem całą naukę.

To tłumaczy, dlaczego dla Ciebie pojęcie „darwinizm” jest takie niejasne. I dlaczego postulaty Teorii Ewolucji są dla Ciebie zbyt wąskie. Bo „darwinizm” jest w zasadzie tożsamy z nauką. Wszystko co wiemy o Wszechświecie na podstawie indukcji to jest dla Ciebie „darwinizm”.

I OK. Odrzucaj sobie naukę. Twoja postawa może być dziwna, ale przecież była normalną postawą większości uczonych w Europie do XVII wieku. Uczonych prowadzących uczone dysputy nt. tego, jak działają prawa natury, powołujących się na autorytety, ale niezdolnych przeprowadzić prostego eksperymentu. Tylko proszę, bądź uczciwy — mów wprost „odrzucam całą naukę, bo posługuje się indukcją”, a nie „odrzucam darwinizm, bo nie ma na niego dowodów”.

Teoria Ewolucji nie różni się jakoś od innych teorii naukowych. Kryteria, które każą nam przyjąć dowody tej teorii nie różnią się od kryteriów, które każą nam przyjąć dowody STW, czy tektoniki płyt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:23, 05 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Dokładnie tak. Właśnie z powodu niemożności takiej weryfikacji nie da się zweryfikować również tak zwanych praw fizyki. To słynny problem związany z zagadnieniem indukcji

Trzeba było tak od razu. Wówczas dyskusja byłaby znacznie krótsza i oszczędziłbyś czasu tak mnie, jak i sobie.

Z tym, że sposób w jaki się wypowiadasz jest mylący. Twierdząc, że „odrzucasz darwninizm” sugerujesz bowiem, że Teoria Ewolucji różni się dla Ciebie czymś istotnym od innych teorii naukowych. I że masz powód odrzucić konkretnie tę teorię, bo konkretnie ta teoria ma jakieś wady. Tymczasem przecież wszystkie teorie naukowe są indukcyjne. Więc wszystkie teorie naukowe są (według Twoich kryteriów) niesprawdzalne. Wszystkie teorie naukowe są zatem dla Ciebie „bajkami”. Odrzucasz zatem całą naukę.


I nie byłby to żaden problem. Sami naukowcy nie twierdzą, że ich teorie są nieomylne. Mało tego. Już od lat 50. ubiegłego wieku większość fizyków wyznaje tak zwaną instrumentalistyczną interpretację nauki. A w tej interpretacji nauka nie ogłasza żadnych prawd o świecie kryjących się za zjawiskami. Nauka jedynie wiąże ze sobą te zjawiska ale te powiązania to nie opis jakiejś niewzruszalnej prawdy o świecie. Nawet Hawking był instrumentalistą. Tak więc nauka to jedynie omylne domysły i nic więcej. Karl Popper już w latach 50. dwudziestego wieku wykazał, że prawdopodobieństwo wszystkich twierdzeń naukowych jest zerowe, bez względu na liczbę potwierdzeń. W nauce zresztą od dawna nie liczą się potwierdzenia empiryczne i widać to zwłaszcza po darwinizmie, który wciąż dycha bez takich potwierdzeń. A koncepcja "praw naukowych" weszła do nauki z chrześcijaństwa bo to Bóg był uważany za twórcę praw przyrody. Przyznaje to nawet taki ateista jak Lewis Wolpert. Bo skąd te prawa niby miałyby się wziąć. Nie ma żadnej logicznej konieczności aby istniały same z siebie. Nic ich nie gwarantuje ot tak. Tak więc wszystko zależy od tego jaką koncepcję nauki wyznajesz. Jeśli jesteś scjentystą to masz problem bo nauka jest jedynie omylnym domysłem. A jeśli nie jesteś scjentystą to wtedy nauka nie będzie dla ciebie niczym nieodwołalnym

Cytat:
To tłumaczy, dlaczego dla Ciebie pojęcie „darwinizm” jest takie niejasne. I dlaczego postulaty Teorii Ewolucji są dla Ciebie zbyt wąskie. Bo „darwinizm” jest w zasadzie tożsamy z nauką. Wszystko co wiemy o Wszechświecie na podstawie indukcji to jest dla Ciebie „darwinizm”.


Darwinizm dotyczy jedynie organizmów żywych a nie całego Wszechświata. Znowu tworzysz sobie prywatne definicje nauki

Cytat:
I OK. Odrzucaj sobie naukę. Twoja postawa może być dziwna, ale przecież była normalną postawą większości uczonych w Europie do XVII wieku. Uczonych prowadzących uczone dysputy nt. tego, jak działają prawa natury, powołujących się na autorytety, ale niezdolnych przeprowadzić prostego eksperymentu. Tylko proszę, bądź uczciwy — mów wprost „odrzucam całą naukę, bo posługuje się indukcją”, a nie „odrzucam darwinizm, bo nie ma na niego dowodów”.


Odrzucam scjentyzm a nie naukę. Nauka jest jedynie omylnym dociekaniem o świecie i to jest w porządku. A scjentyzm wierzy w nieomylne "prawa" nauki. Ale nic takiego nie istnieje z powodu nierozwiązywalnego problemu indukcji. Nigdy nie wiesz czy to co uważasz za "prawo" nie jest tylko okresowym zbiegiem okoliczności i fluktuacją

Cytat:
Teoria Ewolucji nie różni się jakoś od innych teorii naukowych. Kryteria, które każą nam przyjąć dowody tej teorii nie różnią się od kryteriów, które każą nam przyjąć dowody STW, czy tektoniki płyt.


To jest właśnie typowa manipulacja darwinistów. Tektonikę płyt można sobie jakoś od biedy weryfikować. A nie da się zweryfikować fantastycznej tezy darwinizmu, że powstaliśmy w sposób całkowicie przypadkowy i niekierowany z jakiejś jednej komórki zaindukowanej w błotku 3,9 miliarda lat temu. To jest totalna fantastyka


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 10:50, 05 Wrz 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:21, 05 Wrz 2022    Temat postu:

fedor napisał:
I nie byłby to żaden problem. Sami naukowcy nie twierdzą, że ich teorie nie są nieomylne. Mało tego. Już od lat 50. ubiegłego wieku większość fizyków wyznaje tak zwaną instrumentalistyczną interpretację nauki. A w tej interpretacji nauka nie ogłasza żadnych prawd o świecie kryjących się za zjawiskami. Nauka jedynie wiąże ze sobą te zjawiska ale te powiązania to nie opis jakiejś niewzruszalnej prawdy o świecie. Nawet Hawking był instrumentalistą. Tak więc nauka to jedynie omylne domysły i nic więcej. Karl Popper już w latach 50. dwudziestego wieku wykazał, że prawdopodobieństwo wszystkich twierdzeń naukowych jest zerowe, bez względu na liczbę potwierdzeń. W nauce zresztą od dawna nie liczą się potwierdzenia empiryczne i widać to zwłaszcza po darwinizmie, który wciąż dycha bez takich potwierdzeń. A koncepcja "praw naukowych" weszła do nauki z chrześcijaństwa bo to Bóg był uważany za twórcę praw przyrody. Przyznaje to nawet taki ateista jak Lewis Wolpert. Bo skąd te prawa niby miałyby się wziąć. Nie ma żadnej logicznej konieczności aby istniały same z siebie. Nic ich nie gwarantuje ot tak. Tak więc wszystko zależy od tego jaką koncepcję nauki wyznajesz. Jeśli jesteś scjentystą to masz problem bo nauka jest jedynie omylnym domysłem. A jeśli nie jesteś scjentystą to wtedy nauka nie będzie dla ciebie niczym nieodwołalnym
No i? Jak z tych banałów ma wynikać Twoje odrzucenie Teorii Ewolucji?
Cytat:
Darwinizm dotyczy jedynie organizmów żywych a nie całego Wszechświata. Znowu tworzysz sobie prywatne definicje nauki
„Darwinizm” dotyczy tego, co sobie osoba używająca pojęcia „darwinizm” wymyśliła, że dotyczy. Np. Twoim zdaniem „darwinizm” rozciąga się z Teorii Ewolucji na biogenezę. A zdaniem Kenta Howinda „darwinizm” dotyczy też Big Bangu. Dlatego naukowcy nie używają raczej pojęcia „darwinizm”. Używają pojęcia „Teoria Ewolucji”, której postulaty przedstawiłem wyżej.

Cytat:
Odrzucam scjentyzm a nie naukę. Nauka jest jedynie omylnym dociekaniem o świecie i to jest w porządku. A scjentyzm wierzy w nieomylne "prawa" nauki.
Czyli jest „scjentyzm” takim samym chochołem jak „darwinizm”. To w ogóle modna metoda tworzenia chochołów. Bierzemy jakieś neutralne pojęcie i dodajemy tam „-izm”. I już możemy wroga okładać „sanitaryzmami”, „ekologizmami” i „scjentyzmami”.
Cytat:
Ale nic takiego nie istnieje z powodu nierozwiązywalnego problemu indukcji. Nigdy nie wiesz czy to co uważasz za "prawo" nie jest tylko okresowym zbiegiem okoliczności i fluktuacją
Oczywiście. Dlatego nikt nie wyklucza, że Teoria Ewolucji jest niekompletna. Ale to, że jest niekompletna nie oznacza przecież, że jest bezwartościowa. Wszystkie znane nam obserwacje dotyczące biosfery są z nią zgodne.

Cytat:
To jest właśnie typowa manipulacja darwinistów. Tektonikę płyt można sobie jakoś od biedy weryfikować. A nie da się zweryfikować fantastycznej tezy darwinizmu, że powstaliśmy w sposób całkowicie przypadkowy i niekierowany z jakiejś jednej komórki zaindukowanej w błotku 3,9 miliarda lat temu. To jest totalna fantastyka
Proszę zatem wykazać tę kluczową różnicę. Szkoda, że uczciwość intelektualna z poprzedniego posta już Ci przeszła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:34, 05 Wrz 2022    Temat postu:

fedor

Cytat:
że powstaliśmy w sposób całkowicie przypadkowy i niekierowany z jakiejś jednej komórki zaindukowanej w błotku 3,9 miliarda lat temu. To jest totalna fantastyka



Tak to totalna fantastyka.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 9:36, 05 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:05, 05 Wrz 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Tak to totalna fantastyka.
Nie. To nie jest fantastyka. Jest to, wobec naszej wiedzy naukowej, najsensowniejszy wniosek na temat naszego pochodzenia. Nie jest to jednak „postulat Teorii Ewolucji”, tylko coś, co wnioskujemy na podstawie Teorii Ewolucji oraz obserwacji geologicznych, paleontologicznych i kosmologicznych.

Aby wykazać, że taki sąd jest nieprawdziwa trzeba podważyć albo Teorię Ewolucji (a tego fedor nie robi, bo postulaty Teorii Ewolucji nie są dla niego kontrowersyjne) albo którąś z tych obserwacji, albo też jakieś wnioskowanie. Stwierdzenie „to fantastyka” (nawet powtórzone, jak uczył dziadzio Goebbels, tysiąc razy) nic nie da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:07, 05 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
I nie byłby to żaden problem. Sami naukowcy nie twierdzą, że ich teorie są nieomylne. Mało tego. Już od lat 50. ubiegłego wieku większość fizyków wyznaje tak zwaną instrumentalistyczną interpretację nauki. A w tej interpretacji nauka nie ogłasza żadnych prawd o świecie kryjących się za zjawiskami. Nauka jedynie wiąże ze sobą te zjawiska ale te powiązania to nie opis jakiejś niewzruszalnej prawdy o świecie. Nawet Hawking był instrumentalistą. Tak więc nauka to jedynie omylne domysły i nic więcej. Karl Popper już w latach 50. dwudziestego wieku wykazał, że prawdopodobieństwo wszystkich twierdzeń naukowych jest zerowe, bez względu na liczbę potwierdzeń. W nauce zresztą od dawna nie liczą się potwierdzenia empiryczne i widać to zwłaszcza po darwinizmie, który wciąż dycha bez takich potwierdzeń. A koncepcja "praw naukowych" weszła do nauki z chrześcijaństwa bo to Bóg był uważany za twórcę praw przyrody. Przyznaje to nawet taki ateista jak Lewis Wolpert. Bo skąd te prawa niby miałyby się wziąć. Nie ma żadnej logicznej konieczności aby istniały same z siebie. Nic ich nie gwarantuje ot tak. Tak więc wszystko zależy od tego jaką koncepcję nauki wyznajesz. Jeśli jesteś scjentystą to masz problem bo nauka jest jedynie omylnym domysłem. A jeśli nie jesteś scjentystą to wtedy nauka nie będzie dla ciebie niczym nieodwołalnym
No i? Jak z tych banałów ma wynikać Twoje odrzucenie Teorii Ewolucji?


Znaczy się nic z tego nie zrozumiałeś

zefciu napisał:
Cytat:
Darwinizm dotyczy jedynie organizmów żywych a nie całego Wszechświata. Znowu tworzysz sobie prywatne definicje nauki
„Darwinizm” dotyczy tego, co sobie osoba używająca pojęcia „darwinizm” wymyśliła, że dotyczy. Np. Twoim zdaniem „darwinizm” rozciąga się z Teorii Ewolucji na biogenezę. A zdaniem Kenta Howinda „darwinizm” dotyczy też Big Bangu. Dlatego naukowcy nie używają raczej pojęcia „darwinizm”. Używają pojęcia „Teoria Ewolucji”, której postulaty przedstawiłem wyżej.


Termin "teoria ewolucji" jest jak widać pojęciem nieprecyzyjnym i rozmytym, na czym ewolucjoności żerują aby robić uniki w dyskusjach (co wyżej wyszło w dyskusji z tobą). Mikroewolucja też jest ewolucją. A z mikroewolucją zgadzają się nawet kreacjoniści. Dlatego należy używać pojęcia "darwinizm". Wtedy wiadomo od razu, że chodzi o koncepcję powstania i rozwoju życia sformułowaną przez Darwina i rozwijaną przez jego następców

zefciu napisał:
Cytat:
Odrzucam scjentyzm a nie naukę. Nauka jest jedynie omylnym dociekaniem o świecie i to jest w porządku. A scjentyzm wierzy w nieomylne "prawa" nauki.
Czyli jest „scjentyzm” takim samym chochołem jak „darwinizm”. To w ogóle modna metoda tworzenia chochołów. Bierzemy jakieś neutralne pojęcie i dodajemy tam „-izm”. I już możemy wroga okładać „sanitaryzmami”, „ekologizmami” i „scjentyzmami”.


Pojęcie "scjentyzm" jest bardzo konkretnym terminem pozwalającym odróżnić zwolennika prawdziwej nauki od dogmatycznego ideologa materializmu i naturalizmu, który używa nauki wyłącznie jako narzędzia do wspierania tych dwóch ideologii

zefciu napisał:
Cytat:
Ale nic takiego nie istnieje z powodu nierozwiązywalnego problemu indukcji. Nigdy nie wiesz czy to co uważasz za "prawo" nie jest tylko okresowym zbiegiem okoliczności i fluktuacją
Oczywiście. Dlatego nikt nie wyklucza, że Teoria Ewolucji jest niekompletna. Ale to, że jest niekompletna nie oznacza przecież, że jest bezwartościowa. Wszystkie znane nam obserwacje dotyczące biosfery są z nią zgodne.


Smerfy też są z nią zgodne. Co nie oznacza, że jej to cokolwiek pomaga i w jakikolwiek sposób ją potwierdza

zefciu napisał:
Cytat:
To jest właśnie typowa manipulacja darwinistów. Tektonikę płyt można sobie jakoś od biedy weryfikować. A nie da się zweryfikować fantastycznej tezy darwinizmu, że powstaliśmy w sposób całkowicie przypadkowy i niekierowany z jakiejś jednej komórki zaindukowanej w błotku 3,9 miliarda lat temu. To jest totalna fantastyka
Proszę zatem wykazać tę kluczową różnicę. Szkoda, że uczciwość intelektualna z poprzedniego posta już Ci przeszła.


Czemu miałbym być zainteresowany obroną wiarygodności teorii tektoniki płyt skoro uważam naukę jedynie za omylne dociekania, zgodnie zresztą z jej własnym statusem?


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 10:49, 05 Wrz 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:49, 05 Wrz 2022    Temat postu:

dublet

Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 10:49, 05 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:54, 05 Wrz 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Znaczy się nic z tego nie zrozumiałeś
Naprawdę chcesz tak „dyskutować”? Jeśli nie zrozumiałem, to wyjaśnij czego nie zrozumiałem.

Cytat:
Termin "teoria ewolucji" jest jak widać pojęciem nieprecyzyjnym i rozmytym
Nie. Założenia Teorii Ewolucji podałem Ci. Każdy podręcznik Teorii Ewolucji będzie podawał te same założenia. Natomiast Ty próbujesz rozciągnąć Teorię Ewolucji na coś więcej, niż to co podano „bo darwiniści coś tam twierdzą”. Ale to jest Twój problem.

Cytat:
Mikroewolucja też jest ewolucją. A z mikroewolucją zgadzają się nawet kreacjoniści.
Oczywiście. Ciężko jest bowiem negować proste obserwacje. Tylko żaden kreacjonista nie jest w stanie wskazać jasnego kryterium odróżnienia mikroewolucji i makroewolucji. Całe rozróżnienie jest adresowane do ludzi, którzy mają na ten temat pewną intuicję, ale za bardzo się nie zastanawiają.

Cytat:
Pojęcie "scjentyzm" jest bardzo konkretnym terminem
Tak konkretnym, że nie potrafisz go zdefiniować.

Cytat:
Smerfy też są z nią zgodne. Co nie oznacza, że jej to cokolwiek pomaga i w jakikolwiek sposób ją potwierdza
Średnio (umiesz policzyć, ile musiałby jeść taki smerf?). Poza tym hipoteza istnienia smerfów niczego nie wyjaśnia i do niczego nie jest potrzebna.

Cytat:
Czemu miałbym być zainteresowany obroną wiarygodności teorii tektoniki płyt skoro uważam naukę jedynie za omylne dociekania, zgodnie zresztą z jej własnym statusem?
No to wybierz sobie dowolną inną teorię naukową, dla której wykażesz tę istotną różnicę. A jeśli nie umiesz, to przyznaj, że odrzucasz całą naukę i koniec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:33, 05 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Semele napisał:
Tak to totalna fantastyka.
Nie. To nie jest fantastyka. Jest to, wobec naszej wiedzy naukowej, najsensowniejszy wniosek na temat naszego pochodzenia. Nie jest to jednak „postulat Teorii Ewolucji”, tylko coś, co wnioskujemy na podstawie Teorii Ewolucji oraz obserwacji geologicznych, paleontologicznych i kosmologicznych.

Aby wykazać, że taki sąd jest nieprawdziwa trzeba podważyć albo Teorię Ewolucji (a tego fedor nie robi, bo postulaty Teorii Ewolucji nie są dla niego kontrowersyjne) albo którąś z tych obserwacji, albo też jakieś wnioskowanie. Stwierdzenie „to fantastyka” (nawet powtórzone, jak uczył dziadzio Goebbels, tysiąc razy) nic nie da.


Postulaty teorii ewolucji nie są dla niego kontrowersyjne?

Za PWN:
Pogląd, według którego wszystkie organizmy pochodzą od jednego przodka nosi nazwę monofiletyzmu; pogląd przeciwny polifiletyzm, zakłada, że w historii powstawania życia doszło kilkakrotnie (w sposób niezależny) do pojawienia się pierwotnej komórki, a podobieństwa między wielkimi grupami systematycznymi wynikają z użycia przez kolejne twory podobnych mechanizmów fizykochemicznych. Przyjmuje się, że pojawienie się owej pierwotnej komórki (komórek), czyli powstanie życia zaszło 3 mld lat temu (wiek naszej planety wynosi ok. 4 mld lat). Komórki są jednak niezwykle złożonymi tworami, niosącymi dziesiątki tysięcy genów, wyposażonymi w złożone cząstki białkowe i otoczonymi swoistymi błonami półprzepuszczalnymi — powstanie takich tworów winno być poprzedzone powstawaniem w środowisku pierwotnej planety zespołu związków organicznych, które następnie ulegały udoskonaleniu i ukonstytuowały pierwotną komórkę. Istnienie takiej fazy syntez oraz pojawiania się mechanizmów replikacji i selekcji odpowiednich makrocząstek, czyli ewolucja prebiotyczna, jest przedmiotem spekulacji, opartych jednakże na ciekawych doświadczeniach modelowych.

Czy Jan reprezentuje ID czy kreacjonizm?

Tu materiał z TP będącego pismem nowoczesnych scjentystycznych teistów
[link widoczny dla zalogowanych]

Z artykułu:
Tibor Gánti (1933–2009) był węgierskim biochemikiem, którego życiową obsesją było wymyślenie „minimalnego organizmu żywego” – minimalnego zbioru reakcji chemicznych, które „zazębiają się” ze sobą (pewna ilość związków wchodzi z zewnątrz, potem produkty jednej reakcji są zawsze substratami kolejnej, aż ostatecznie pewne związki są usuwane z układu) oraz „mają sens” ze względu energetycznego (tj. reakcje dostarczające energii przeważają nad reakcjami pochłaniającymi energię).

Jego ukochanym dzieckiem był chemoton (Gánti opisał go w książce „Podstawy życia”) – hipotetyczny obiekt chemiczno-obliczeniowy spełniający te właśnie kryteria. Do dzisiaj nie wiadomo, czy pierwsze życie na Ziemi mogło być podobne do chemotonu.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 12:42, 05 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:52, 05 Wrz 2022    Temat postu:

Semele napisał:
Postulaty teorii ewolucji nie są dla niego kontrowersyjne?
No nie są. Twierdzi on, co prawda, że to nie są postulaty Teorii Ewolucji, ale co ja poradzę?
Cytat:
Czy Jan reprezentuje ID czy kreacjonizm?
A jest jakaś różnica? ID to koncepcja stworzona, aby umożłiwić wykładanie bredni w szkołach. Natomiast nie jest ani ID, ani kreacjonizm żadną koncepcją naukową. Oba znaczą to samo — negacjonizm nauki zbudowany wokół rzekomych braków Teorii Ewolucji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:49, 05 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Znaczy się nic z tego nie zrozumiałeś
Naprawdę chcesz tak „dyskutować”? Jeśli nie zrozumiałem, to wyjaśnij czego nie zrozumiałem.


Nie wierzę, że nie zrozumiałeś, że jeśli coś jest jedynie omylnym domysłem (a nauka nie jest niczym więcej, co uzasadnia cały mój powyższy akapit), to nie ma mowy o tym, że coś muszę traktować jako fakt lub prawdę. Nauka nie wie zresztą nawet tego co to jest prawda bo to zagadnienie filozoficznie, a nie naukowe

Cytat:
Cytat:
Termin "teoria ewolucji" jest jak widać pojęciem nieprecyzyjnym i rozmytym
Nie. Założenia Teorii Ewolucji podałem Ci. Każdy podręcznik Teorii Ewolucji będzie podawał te same założenia. Natomiast Ty próbujesz rozciągnąć Teorię Ewolucji na coś więcej, niż to co podano „bo darwiniści coś tam twierdzą”. Ale to jest Twój problem.


Podręczniki i darwiniści podają różne definicje teorii ewolucji. Podałeś bardzo mało konkretne założenia teorii ewolucji i to nie była żadna definicja teorii ewolucji bo równie dobrze można było to odnieść do koncepcji odwiecznie istniejącego życia, które zmienia się w niewielkim zakresie i nie ewoluuje. Tak więc to co podałeś to nie była definicja teorii ewolucji, tylko jakiś wyrwany z większej całości fragment. W najlepszym wypadku było to niepełne. Ja podawałem pełną definicję teorii ewolucji (ale to wyciąłeś) jako procesu powstania i rozwoju życia od początku do obecnych form. Tak to rozumiał Darwin i tak to rozumieją jego obecni kontynuatorzy zwani neodarwinistami

Cytat:
Cytat:
Mikroewolucja też jest ewolucją. A z mikroewolucją zgadzają się nawet kreacjoniści.
Oczywiście. Ciężko jest bowiem negować proste obserwacje. Tylko żaden kreacjonista nie jest w stanie wskazać jasnego kryterium odróżnienia mikroewolucji i makroewolucji. Całe rozróżnienie jest adresowane do ludzi, którzy mają na ten temat pewną intuicję, ale za bardzo się nie zastanawiają.


Podział na mikroewolucję i makroewolucję stosują też sami darwiniści w swych podręcznikach. I o ile wiem to nawet oni ten podział wprowadzili

Cytat:
Cytat:
Pojęcie "scjentyzm" jest bardzo konkretnym terminem
Tak konkretnym, że nie potrafisz go zdefiniować.


Znowu zaczynasz się bawić w chowanego z definicjami. Nie ma tu co definiować bo definicje scjentyzmu są pod ręką na każdym kroku w necie. Scjentyzm to po prostu najogólniej rzecz biorąc twierdzenie, że tylko nauka jest w stanie odkryć prawdę o rzeczywistości. Jest też hardcorowe skrzydło scjentystów, którzy twierdzą, że nauka odkryje całą prawdę o rzeczywistości. Ale to jest tylko zradykalizowanie podstawowej definicji

Cytat:
Cytat:
Smerfy też są z nią zgodne. Co nie oznacza, że jej to cokolwiek pomaga i w jakikolwiek sposób ją potwierdza
Średnio (umiesz policzyć, ile musiałby jeść taki smerf?). Poza tym hipoteza istnienia smerfów niczego nie wyjaśnia i do niczego nie jest potrzebna.


Ale mówiłeś o zgodności więc nie zmieniaj teraz tematu. Milion bzdur nie jest niezgodne z teorią ewolucji. O niczym to więc nie świadczy. Przywołujesz już po raz któryś kryterium zgodności z teorią ewolucji i nic w sumie z tego nie wynika. To pusty wybieg

Cytat:
Cytat:
Czemu miałbym być zainteresowany obroną wiarygodności teorii tektoniki płyt skoro uważam naukę jedynie za omylne dociekania, zgodnie zresztą z jej własnym statusem?
No to wybierz sobie dowolną inną teorię naukową, dla której wykażesz tę istotną różnicę. A jeśli nie umiesz, to przyznaj, że odrzucasz całą naukę i koniec.


No ale co z tego, że nawet odrzucìłbym całą naukę? Nadal w niczym nie pomogłoby to darwinizmowi. Może dla ciebie to skandal, że ktoś odrzuca naukę. Dla mnie nie. Nauka nie jest żadną świętą krową. Wszystkie koncepcje naukowe sprzed XX wieku upadły. Nie ma żadnej gwarancji, że tak nie będzie z obecnymi koncepcjami naukowymi. Nawet Dawkins pisze, że darwinizm może zostać całkowicie obalony w ciągu 100 lat (w razie co mogę przytoczyć jego wypowiedź dokładnie wraz ze źródem). Tak więc nauka nie jest żadną świętą krową i co z tego, że ktoś ją odrzuca. Nic. A ja odrzucam scjentyzm a nie naukę


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 17:59, 05 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:50, 06 Wrz 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Nie wierzę, że nie zrozumiałeś, że jeśli coś jest jedynie omylnym domysłem (a nauka nie jest niczym więcej, co uzasadnia cały mój powyższy akapit)
Ale nic nie jest niczym więcej.

Cytat:
Podręczniki i darwiniści podają różne definicje teorii ewolucji.
Wskaż mi zatem jakiś podręcznik, lub jakiegoś naukowca, który definiuje Teorię Ewolucji inaczej, niż poprzez postulaty, które wskazałem wyżej. Albo przestań mącić i psuć pojęcia.

Cytat:
to nie była żadna definicja teorii ewolucji bo równie dobrze można było to odnieść do koncepcji odwiecznie istniejącego życia
Bo, jak już zaznaczyłem, Teoria Ewolucji nie jest sprzeczna z koncepcją odwiecznie istniejącego życia.
Cytat:
które zmienia się w niewielkim zakresie i nie ewoluuje
Nie. Bowiem jeden z postulatów mówi właśnie o tym, że ewoluuje.

Cytat:
Ja podawałem pełną definicję teorii ewolucji (ale to wyciąłeś) jako procesu powstania i rozwoju życia od początku do obecnych form.
Dobrze. Wyjaśnij zatem, jak Twoja definicja kłóci się z łysenkizmem. Słucham.
Cytat:
Podział na mikroewolucję i makroewolucję stosują też sami darwiniści w swych podręcznikach. I o ile wiem to nawet oni ten podział wprowadzili
Proszę zatem wskazać podręcznik, który podaje ścisłe rozgraniczenie mikroewolucji i makroewolucji. Słucham.
Cytat:
Znowu zaczynasz się bawić w chowanego z definicjami. Nie ma tu co definiować bo definicje scjentyzmu są pod ręką na każdym kroku w necie. Scjentyzm to po prostu najogólniej rzecz biorąc twierdzenie, że tylko nauka jest w stanie odkryć prawdę o rzeczywistości.
No. I gdzie problem? No chyba że masz jakąś, dla nauki, alternatywę.

Cytat:
Ale mówiłeś o zgodności więc nie zmieniaj teraz tematu.
Mówiłem o tym, że Teoria Ewolucji:
1. Wyjaśnia obserwacje, których żadna inna teoria nie wyjaśnia.
2. Jest zgodna ze wszystkimi obserwacjami (czego znowu nie da się powiedzieć o alternatywnych teoriach).

Z tego powodu przyjmujemy tę teorię. Teoria Smerfów niczego nie wyjaśnia i nie jest do niczego potrzebna.


Cytat:
No ale co z tego, że nawet odrzucìłbym całą naukę?
Przecież napisałem co z tego. Skoro odrzucasz naukę w ogóle, to daruj sobie udawanie, że masz jakieś naukowe zastrzeżenia konkretnie do Teorii Ewolucji. Bo to nieuczciwe intelektualnie, niemoralne, mylące i prowadzi do tego, że ludzie niepotrzebnie tracą swój cenny czas.

Cytat:
Wszystkie koncepcje naukowe sprzed XX wieku upadły.
No nie. Teoria Ewolucji nie upadła. Mechanika Lagrange’a też nie upadła, a wręcz została rozwinięta w sposób, o jakim Lagrange pewnie nie marzył. A wiele teorii nie tyle „upadło”, ile zostało sfalsyfikowane i zastąpione lepszymi. Gdyby nie było fizyki newtonowskiej, to nie powstałaby fizyka relatywistyczna.

Cytat:
Tak więc nauka nie jest żadną świętą krową i co z tego, że ktoś ją odrzuca. Nic. A ja odrzucam scjentyzm a nie naukę
Odrzucasz naukę. Gdybyś nie odrzucał nauki, to byś umiał wskazać jedną teorię naukową, którą uznajesz za wartościową i wskazać, jakie są różnice między nią, a „bajką” jaką jest Teoria Ewolucji. Nie umiesz, bo Twoje kryteria są celowo takie, by odrzucić każdą teorię.


Poza tym celowo mylisz rozumienie nauki jako metody naukowej z rozumieniej nauki jako zbioru obecnie uznawanych teorii. Metoda naukowa to właśnie sposób kontrolowania omylności. Fakt, że udało się sfalsyfikować pewne ważne teorie naukowe nie świadczy źle o tych teoriach, a tym bardziej nie świadczy źle o metodzie naukowej. Nadal mechanika newtonowska więcej nam mówi o świecie, niż rojenia arystotelesowskie.

Gdybyś nie odrzucał nauki, a jednocześnie zależałoby Ci na obaleniu Teorii Ewolucji, to byś starał się szukać (lub jakoś wspierał szukanie) lepszej teorii. Ty jednak tego nie czynisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:59, 06 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Nie wierzę, że nie zrozumiałeś, że jeśli coś jest jedynie omylnym domysłem (a nauka nie jest niczym więcej, co uzasadnia cały mój powyższy akapit)
Ale nic nie jest niczym więcej.


Czyli mamy ciąg dalszy tego samego. Nadal nie wiesz co zrobić z tym co napisałem i chodzisz wokół tego jak kot wokół rozlanego mleka

Cytat:
Cytat:
Podręczniki i darwiniści podają różne definicje teorii ewolucji.
Wskaż mi zatem jakiś podręcznik, lub jakiegoś naukowca, który definiuje Teorię Ewolucji inaczej, niż poprzez postulaty, które wskazałem wyżej. Albo przestań mącić i psuć pojęcia.


To ty mącisz ile wlezie żeby gadać o wszystkim tylko nie o tym co naprawdę twierdzą ewolucjoniści. Zacznijmy od tego, że sam nie podałeś definicji z żadnego podręcznika. Nawet nie podałeś definicji z netu. Ja zaś podałem definicję ze strony o ewolucji (nie była to strona kreacjonistyczna), która to definicja była zbieżna z definicją ewolucji podaną przeze mnie

Cytat:
Cytat:
to nie była żadna definicja teorii ewolucji bo równie dobrze można było to odnieść do koncepcji odwiecznie istniejącego życia
Bo, jak już zaznaczyłem, Teoria Ewolucji nie jest sprzeczna z koncepcją odwiecznie istniejącego życia.


Teoria ewolucji jest sprzeczna z koncepcją odwiecznego życia ponieważ w koncepcji odwiecznego życia nie zachodzi żadna ewolucja poza co najwyżej ograniczonym zakresem zmienności. Ale zmienność nie jest ewolucją. Nadal nie odróżniasz zmienności od ewolucji. Tak jak już pisałem, każda ewolucja jest zmiennością ale nie każda zmienność jest ewolucją. Tak więc nadal nie odróżniasz jednego od drugiego

Cytat:
Cytat:
które zmienia się w niewielkim zakresie i nie ewoluuje
Nie. Bowiem jeden z postulatów mówi właśnie o tym, że ewoluuje.


Ewolucja to zmiana jednego w drugie, w coś nowego i innego. Z twoich definicji ewolucji nie wynika żadna ewolucja. To co podałeś nie jest definicją ewolucji

Cytat:
Cytat:
Ja podawałem pełną definicję teorii ewolucji (ale to wyciąłeś) jako procesu powstania i rozwoju życia od początku do obecnych form.
Dobrze. Wyjaśnij zatem, jak Twoja definicja kłóci się z łysenkizmem. Słucham.


Łysenkizm nie ma tu nic do rzeczy. To twój kolejny wybieg erystyczny

Cytat:
Cytat:
Podział na mikroewolucję i makroewolucję stosują też sami darwiniści w swych podręcznikach. I o ile wiem to nawet oni ten podział wprowadzili
Proszę zatem wskazać podręcznik, który podaje ścisłe rozgraniczenie mikroewolucji i makroewolucji. Słucham.


Pytaj darwinistów. Oni to wprowadzili. Mikroewolucja to coś, co możemy zaobserwować. Na przykład zmiana kształtu dziobów zięb. Makroewolucja to zmiana ryb w płazy lub małp w ludzi. Czegoś takiego nie obserwujemy. Tak bym to rozgraniczył i widziałem, że tak się to z reguły rozgranicza

Cytat:
Cytat:
Znowu zaczynasz się bawić w chowanego z definicjami. Nie ma tu co definiować bo definicje scjentyzmu są pod ręką na każdym kroku w necie. Scjentyzm to po prostu najogólniej rzecz biorąc twierdzenie, że tylko nauka jest w stanie odkryć prawdę o rzeczywistości.
No. I gdzie problem?


W tym, że nauka nie jest w stanie udowodnić, że ma dostęp do noumenalnej rzeczywistości

Cytat:
No chyba że masz jakąś, dla nauki, alternatywę.


A skąd wiesz, że w ogóle jest jakaś alternatywa. Nie wiesz. Tworzysz fałszywy dylemat

Cytat:
Cytat:
Ale mówiłeś o zgodności więc nie zmieniaj teraz tematu.
Mówiłem o tym, że Teoria Ewolucji:
1. Wyjaśnia obserwacje, których żadna inna teoria nie wyjaśnia.


Każda obserwacja może być wyjaśniana przez potencjalnie nieskończoną liczbę teorii. Kreacjonizm z powodzeniem wyjaśnia to wszystko co wyjaśnia darwinizm. Tak więc nie jest prawdą, że darwinizm jest jedynym wyjaśnieniem

Cytat:
2. Jest zgodna ze wszystkimi obserwacjami (czego znowu nie da się powiedzieć o alternatywnych teoriach).


To jest po prostu kłamstwo. Istnieją całe tony obserwacji wprost przeczące darwinizmowi. Tutaj kilkadziesiąt przykładów na dzień dobry:

http://www.sfinia.fora.pl/genesis,36/nowa-ciekawa-ksiazka-o-ewolucji,1435.html#30970

Po prostu niewiele jeszcze w życiu widziałeś

Cytat:
Z tego powodu przyjmujemy tę teorię.


Kto przyjmuje, ten przyjmuje. Wskazałem już przykłady nawet biologów, którzy nie widzą podstaw do przyjęcia darwinizmu

Cytat:
Teoria Smerfów niczego nie wyjaśnia i nie jest do niczego potrzebna.


Ale nie jest z darwinizmem sprzeczna. A co chwila wyskakiwałeś z kryterium niesprzeczności. Jak widać, o niczym ono nie rozstrzyga

Cytat:
Cytat:
No ale co z tego, że nawet odrzucìłbym całą naukę?
Przecież napisałem co z tego. Skoro odrzucasz naukę w ogóle, to daruj sobie udawanie, że masz jakieś naukowe zastrzeżenia konkretnie do Teorii Ewolucji. Bo to nieuczciwe intelektualnie, niemoralne, mylące i prowadzi do tego, że ludzie niepotrzebnie tracą swój cenny czas.


Teoria ewolucji nie jest teorią naukową lecz programem metafizycznym. Nauka opiera się na empirycznych obserwacjach. A nie ma żadnych obserwacji popierających darwinizm. Za to jest mnóstwo obserwacji darwinizmowi przeczących:

http://www.sfinia.fora.pl/genesis,36/nowa-ciekawa-ksiazka-o-ewolucji,1435.html#30970

To po pierwsze. Po drugie, skoro teoria ewolucji nie jest naukowa to nie ma sensu krytykować ją "naukowo". Kto ci powiedział, że można coś krytykować jedynie naukowo. To jest właśnie scjentyzm. Krytykować można coś filozoficznie. Filozofia ma zresztą wyższość nad nauką bo bez filozoficznych założeń nauka nie jest w stanie nawet wystartować

Cytat:
Cytat:
Wszystkie koncepcje naukowe sprzed XX wieku upadły.
No nie. Teoria Ewolucji nie upadła. Mechanika Lagrange’a też nie upadła, a wręcz została rozwinięta w sposób, o jakim Lagrange pewnie nie marzył. A wiele teorii nie tyle „upadło”, ile zostało sfalsyfikowane i zastąpione lepszymi. Gdyby nie było fizyki newtonowskiej, to nie powstałaby fizyka relatywistyczna.


A fizyka relatywistyczna jest z fizyką newtonowską niezgodna. Tak więc to co nazywasz "rozwinięciem" jest w istocie falsyfikacją. Darwinizm też został sfalsyfikowany i jest już tylko żywym trupem

Cytat:
Cytat:
Tak więc nauka nie jest żadną świętą krową i co z tego, że ktoś ją odrzuca. Nic. A ja odrzucam scjentyzm a nie naukę
Odrzucasz naukę. Gdybyś nie odrzucał nauki, to byś umiał wskazać jedną teorię naukową, którą uznajesz za wartościową i wskazać, jakie są różnice między nią, a „bajką” jaką jest Teoria Ewolucji. Nie umiesz, bo Twoje kryteria są celowo takie, by odrzucić każdą teorię.


Bez problemu mogę wskazać teorię naukową, z którą się zgadzam, na przykład teoria względności

Cytat:
Poza tym celowo mylisz rozumienie nauki jako metody naukowej z rozumieniej nauki jako zbioru obecnie uznawanych teorii. Metoda naukowa to właśnie sposób kontrolowania omylności. Fakt, że udało się sfalsyfikować pewne ważne teorie naukowe nie świadczy źle o tych teoriach, a tym bardziej nie świadczy źle o metodzie naukowej. Nadal mechanika newtonowska więcej nam mówi o świecie, niż rojenia arystotelesowskie.


I jak to sprawdziłeś?

Cytat:
Gdybyś nie odrzucał nauki, a jednocześnie zależałoby Ci na obaleniu Teorii Ewolucji, to byś starał się szukać (lub jakoś wspierał szukanie) lepszej teorii. Ty jednak tego nie czynisz.


Nie ma żadnego obowiązku aby wyznawać daną teorię tylko dlatego, że nikt nie znalazł alternatywy. W ten sposób w Średniowieczu musiałbyś być geocentrystą. Uznaje się coś w nauce bo są na to dowody empiryczne i obserwacje. A na darwinizm żadnych dowodów empirycznych nie ma bo jest to program metafizyczny, a nie nauka. Darwin zresztą nawet nie ukrywał, że motywy stworzenia przez niego tej teorii były antyteistyczne, a nie naukowe. A on sam nie był nawet z wykształcenia biologiem bo był teologiem. Tak więc darwinizm to po prostu program metafizyczny, a nie nauka. Nie spełnia on żadnych kryteriów naukowości. Nie jest nawet falsyfikowalny, co wykazał już Popper


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 13:11, 06 Wrz 2022, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:27, 06 Wrz 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Czyli mamy ciąg dalszy tego samego. Nadal nie wiesz co zrobić z tym co napisałem i chodzisz wokół tego jak kot wokół rozlanego mleka
Nie chodzę, tylko próbuję Ci wyjaśnić, czemu nie da się z tym nic zrobić.
Cytat:
To ty mącisz
Wskażesz ten podręcznik, który rzekomo podaje jakąś alternatywną definicję TE, czy nie wskażesz?
Cytat:
Teoria ewolucji jest sprzeczna z koncepcją odwiecznego życia ponieważ w koncepcji odwiecznego życia nie zachodzi żadna ewolucja
Nie zachodzi bo co?
Cytat:
Ewolucja to zmiana jednego w drugie, w coś nowego i innego. Z twoich definicji ewolucji nie wynika żadna ewolucja. To co podałeś nie jest definicją ewolucji
Jestem inny niż moi rodzice. To Twoim zdaniem już ewolucja? No nie. Ewolucja to zmiana częstości genów między pokoleniami.
Cytat:
Łysenkizm nie ma tu nic do rzeczy. To twój kolejny wybieg erystyczny
Ma do rzeczy. Jeśli podasz definicję Teorii Ewolucji, która opisuje też łysenkizm, to znaczy, że definicja ta jest za szeroka.
Cytat:
Pytaj darwinistów. Oni to wprowadzili.
Coraz bardziej żałosny jesteś.

Cytat:
Makroewolucja to zmiana ryb w płazy lub małp w ludzi. Czegoś takiego nie obserwujemy.
Trudno, żebyśmy dzisiaj obserwowali coś, co dokonało się raz w historii i nigdy więcej się nie dokona. Ale przecież TE nie twierdzi, że obserwujemy to obecnie. Wręcz przeciwnie.
Cytat:
Tak bym to rozgraniczył
A ja proszę o konkretne kryterium, a nie przykłady. Załóżmy, że obserwujesz jakąś zmianę. Jak określisz, czy to mikro- czy -makroewolucja?
Cytat:
W tym, że nauka nie jest w stanie udowodnić, że ma dostęp do noumenalnej rzeczywistości
A ktoś inny ma?
Cytat:
A skąd wiesz, że w ogóle jest jakaś alternatywa.
A skoro nie ma alternatywy, to Twoje zarzuty są bezpodstawne. To tak jakbyś mówił, że Lewandowski jest kiepskim strzelcem, bo nie potrafi strzelać z prędkością naddźwiękową. No nikt nie potrafi.
Cytat:
Kreacjonizm z powodzeniem wyjaśnia to wszystko co wyjaśnia darwinizm.
Kreacjonizm niczego nie wyjaśnia. Gdyby wyjaśniał, to by kreacjoniści takie wyjaśnienia opublikowali. Zamiast tego kreacjoniści zajmują się wyłącznie waleniem w chochoły „darwinizmu”.
Cytat:
To jest po prostu kłamstwo. Istnieją całe tony obserwacji wprost przeczące darwinizmowi.
Proszę zatem wskazać jedną.
Cytat:
Teoria ewolucji nie jest teorią naukową lecz programem metafizycznym.
Gdybyś rzeczywiście tak twierdził, to byś wskazał jakąś teorię naukową i czym się różni od Teorii Ewolucji. Nie robisz tego. Zatem kłamiesz — odrzucasz całą naukę z przyczyn ideologicznych i Teoria Ewolucji nie jest tu w żaden sposób specjalna.
Cytat:
Tak więc to co nazywasz "rozwinięciem" jest w istocie falsyfikacją.
Z rozwinięciem pisałem o fizyce Lagrange’a a nie Newtona.
Cytat:
Darwinizm też został sfalsyfikowany i jest już tylko żywym trupem
Tak bardzo sfalsyfikowany, że musisz w kółko powtarzać, że został, ale nie umiesz podać jednego przykładu falsyfikacji.
Cytat:
Bez problemu mogę wskazać teorię naukową, z którą się zgadzam, na przykład teoria względności
Dlaczego zatem teoria względności nie wymaga wehikułu czasu, by sprawdzić, czy działała 4 mld lat temu?
Cytat:
I jak to sprawdziłeś?
Jak co sprawdziłem? Jechałeś kiedyś samochodem? Co dzieje się, gdy jadąc wrzucisz na luz? Zatrzymujesz się w miejscu, jak twierdził Arystoteles? Czy może jedziesz dalej? Wszystkie „codzienne” obserwacje dotyczące makroskopowych obiektów są zgodne z fizyką newtonowską.
Cytat:
Nie ma żadnego obowiązku aby wyznawać daną teorię tylko dlatego, że nikt nie znalazł alternatywy.
No nie ma. Można też, jak Ty, odrzucać naukę w ogóle.
Cytat:
W ten sposób w Średniowieczu musiałbyś być geocentrystą.
No gdybym nie wpadł na heliocentryzm, to bym musiał. Teoria ptolemeusza rzeczywiście była wtedy najlepsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:29, 06 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Czyli mamy ciąg dalszy tego samego. Nadal nie wiesz co zrobić z tym co napisałem i chodzisz wokół tego jak kot wokół rozlanego mleka
Nie chodzę, tylko próbuję Ci wyjaśnić, czemu nie da się z tym nic zrobić.


Nic nie "wyjaśniłeś". Po prostu nadal nie wiesz co z tym zrobić. Gdybyś wiedział to odpowiedziałbyś zdanie po zdaniu na to co napisałem w tamtym akapicie. A nie odpisałeś nic. Zero merytorycznego ustosunkowania się

Cytat:
Cytat:
To ty mącisz
Wskażesz ten podręcznik, który rzekomo podaje jakąś alternatywną definicję TE, czy nie wskażesz?


Jeśli już mowa o podręcznikach to ty żadnego podręcznika w kwestii definicji teorii ewolucji nie cytowałeś. Może zacznij więc od siebie. Ja podawałem definicję teorii ewolucji za stroną o biologii. Była to definicja zbieżna z moją definicją ewolucji. Ty nie podałeś nawet tyle co ja. Pisałem już o tym w poprzednim poście ale po prostu to wyciąłeś. Jesteś manipulatorem i tyle

Cytat:
Cytat:
Teoria ewolucji jest sprzeczna z koncepcją odwiecznego życia ponieważ w koncepcji odwiecznego życia nie zachodzi żadna ewolucja
Nie zachodzi bo co?


Nie zachodzi i tyle, czemu ma być jakieś "bo". Nie ma żadnego powodu żeby było

Cytat:
Cytat:
Ewolucja to zmiana jednego w drugie, w coś nowego i innego. Z twoich definicji ewolucji nie wynika żadna ewolucja. To co podałeś nie jest definicją ewolucji
Jestem inny niż moi rodzice. To Twoim zdaniem już ewolucja? No nie. Ewolucja to zmiana częstości genów między pokoleniami.


To znowu nie mówisz o ewolucji bo nawet kreacjonista się z czymś takim zgodzi. Ewolucja to powstawanie nowych gatunków (specjacja) od pierwszego życia do wszystkich obecnych form życia. To jest pełna i nieokrojona definicja ewolucji. Ale nie jesteś w stanie tego bronić więc uciekłeś w rozmyte i nic nie mówiące o ewolucji definicje, tak abyś już ewolucji bronić nie musiał. To stary trik sofistyczny darwinistów, który jest mi znany od wielu lat

Cytat:
Cytat:
Łysenkizm nie ma tu nic do rzeczy. To twój kolejny wybieg erystyczny
Ma do rzeczy. Jeśli podasz definicję Teorii Ewolucji, która opisuje też łysenkizm, to znaczy, że definicja ta jest za szeroka.


Znowu mieszasz. Łysenkizm nie zaprzeczał darwinizmowi ale genetyce. Darwin był ewolucjonistą a nic o genach nie wiedział. Pudło, kolego

Cytat:
Cytat:
Pytaj darwinistów. Oni to wprowadzili.
Coraz bardziej żałosny jesteś.


Znowu nie wiesz co odpowiedzieć

Cytat:
Cytat:
Makroewolucja to zmiana ryb w płazy lub małp w ludzi. Czegoś takiego nie obserwujemy.
Trudno, żebyśmy dzisiaj obserwowali coś, co dokonało się raz w historii i nigdy więcej się nie dokona. Ale przecież TE nie twierdzi, że obserwujemy to obecnie. Wręcz przeciwnie.


Ale TE twierdzi, że to się odbyło. Właśnie potwierdziłeś, że jej twierdzenia są nieobserwowalne. Przy okazji znowu wyszło na to, że twoja definicja ewolucji jest niepełna bo ryby ewoluowały w płazy zdaniem darwinistów, a z twoich rozmytych definicji ewolucji w żaden sposób to nie wynika

Cytat:
Cytat:
Tak bym to rozgraniczył
A ja proszę o konkretne kryterium, a nie przykłady. Załóżmy, że obserwujesz jakąś zmianę. Jak określisz, czy to mikro- czy -makroewolucja?


Kryterium makroewolucji podałem na przykładzie przejścia ryb w płazy i jest to specjacja. Coś, czego nikt nie obserwuje i co darwiniści chcieli za wszelką cenę wytworzyć próbując wytworzyć nowy gatunek muszki owocówki w laboratorium ale za cholerę im nie wyszło. Biedna muszka pozostała nadal muszką

Cytat:
Cytat:
W tym, że nauka nie jest w stanie udowodnić, że ma dostęp do noumenalnej rzeczywistości
A ktoś inny ma?


Ale nie "ktoś inny" tylko nauka ma mieć i nie ma

Cytat:
Cytat:
A skąd wiesz, że w ogóle jest jakaś alternatywa.
A skoro nie ma alternatywy, to Twoje zarzuty są bezpodstawne. To tak jakbyś mówił, że Lewandowski jest kiepskim strzelcem, bo nie potrafi strzelać z prędkością naddźwiękową. No nikt nie potrafi.


To jest fałszywa analogia. Nie jesteś w stanie przeskoczyć tego, że przyjmujesz niedowiedzioną bzdurę tylko dlatego, że nie widzisz alternatywy. To co robisz jest jeszcze większą bzdurą niż sama ta bzdura

Cytat:
Cytat:
Kreacjonizm z powodzeniem wyjaśnia to wszystko co wyjaśnia darwinizm.
Kreacjonizm niczego nie wyjaśnia. Gdyby wyjaśniał, to by kreacjoniści takie wyjaśnienia opublikowali. Zamiast tego kreacjoniści zajmują się wyłącznie waleniem w chochoły „darwinizmu”.


Kreacjoniści publikują wiele i prowadzą nawet własne badania ale z tego, że nie publikują w czasopismach cenzorowanych przez darwinistów w żaden sposób nie wynika, że w ogóle nie publikują

Cytat:
Cytat:
To jest po prostu kłamstwo. Istnieją całe tony obserwacji wprost przeczące darwinizmowi.
Proszę zatem wskazać jedną.


Dostałeś link z dziesiątkami przykładów. Wybierz sobie jeden. Zresztą rozmycie przez ciebie jednego przykładu nic nie zmieni bo nadal pozostaną następne

Cytat:
Cytat:
Teoria ewolucji nie jest teorią naukową lecz programem metafizycznym.
Gdybyś rzeczywiście tak twierdził, to byś wskazał jakąś teorię naukową i czym się różni od Teorii Ewolucji. Nie robisz tego. Zatem kłamiesz — odrzucasz całą naukę z przyczyn ideologicznych i Teoria Ewolucji nie jest tu w żaden sposób specjalna.


To ty kłamiesz bo wskazałem już weryfikowalną teorię naukową, która różni się od darwinizmu. A nawet gdybym wywalił całą naukę do kosza to w niczym nie pomogłoby to darwinizmowi. Są filozofowie, którzy twierdzą, że nauka nie jest w stanie dotrzeć do żadnej prawdy o świecie. A więc darwinizm tym bardziej

Cytat:
Cytat:
Tak więc to co nazywasz "rozwinięciem" jest w istocie falsyfikacją.
Z rozwinięciem pisałem o fizyce Lagrange’a a nie Newtona.


Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Większość teorii naukowych została już sfalsyfikowana i nic nie wskazuje na to, że jakakolwiek się obroni przed falsyfikacją. A darwinizm był niedowiedziony od samego początku więc tu nawet nie ma co falsyfikować

Cytat:
Cytat:
Darwinizm też został sfalsyfikowany i jest już tylko żywym trupem
Tak bardzo sfalsyfikowany, że musisz w kółko powtarzać, że został, ale nie umiesz podać jednego przykładu falsyfikacji.


Dostałeś namiar na kilkadziesiąt przykładów falsyfikacji darwinizmu i na razie nie odniosłeś się nawet do jednego

Cytat:
Cytat:
Bez problemu mogę wskazać teorię naukową, z którą się zgadzam, na przykład teoria względności
Dlaczego zatem teoria względności nie wymaga wehikułu czasu, by sprawdzić, czy działała 4 mld lat temu?


Bo nie mówi tak jak darwinizm co było 4 miliardy lat temu ale mówi o tym co każdy może zaobserwować teraz. Einstein był instrumentalistą w czasie gdy formułował swą teorię więc tym bardziej nie interesowało go co było 4 miliardy lat temu. Coś ci więc tutaj nie wyszło

Cytat:
Cytat:
I jak to sprawdziłeś?
Jak co sprawdziłem? Jechałeś kiedyś samochodem? Co dzieje się, gdy jadąc wrzucisz na luz? Zatrzymujesz się w miejscu, jak twierdził Arystoteles? Czy może jedziesz dalej? Wszystkie „codzienne” obserwacje dotyczące makroskopowych obiektów są zgodne z fizyką newtonowską.


Gdzie Arystoteles dokładnie tak twierdził? Poza tym odniosłeś się jak na razie do jednego przykładu zamiast sfalsyfikować całą jego teorię. Falsyfikacja jednej z empirycznych konsekwencji teorii nie jest falsyfikacją teorii

Cytat:
Cytat:
Nie ma żadnego obowiązku aby wyznawać daną teorię tylko dlatego, że nikt nie znalazł alternatywy.
No nie ma. Można też, jak Ty, odrzucać naukę w ogóle.


Darwinizm nie jest nauką ale programem metafizycznym. Odrzucam scjentyzm a nie naukę. Nic nie mam na przykład do teorii względności lub nawet do teorii newtonowskiej w jej praktycznym zakresie. A nawet jakbym odrzucał całą naukę to w żaden sposób nie wybroniłbyś przez ten fakt darwinizmu. Tak więc zabrnąłeś w ślepą uliczkę z tym wybiegiem

Cytat:
Cytat:
W ten sposób w Średniowieczu musiałbyś być geocentrystą.
No gdybym nie wpadł na heliocentryzm, to bym musiał. Teoria ptolemeusza rzeczywiście była wtedy najlepsza.


Czyli właśnie przyznałeś, że tkwiłbyś w bzdurze z powodu bzdurnego podejścia, że nie odrzucisz bzdury tylko dlatego, że nie masz alternatywy. I o pokazanie tej głupoty w twoim podejściu mi właśnie chodziło


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 14:37, 06 Wrz 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:16, 06 Wrz 2022    Temat postu:

fedor napisał:
Kryterium makroewolucji podałem na przykładzie przejścia ryb w płazy i jest to specjacja.
Specjację można wywołać sztucznie w jednym pokoleniu (kolchicynowanie), a w naturze była obserwowana w skali setek lat (myszy z Madery).

Oczywiście teraz powiesz, że to nie była specjacja, bo gatunek rozumiesz po swojemu (ale nie wiadomo jak)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:28, 06 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
fedor napisał:
Kryterium makroewolucji podałem na przykładzie przejścia ryb w płazy i jest to specjacja.
Specjację można wywołać sztucznie w jednym pokoleniu (kolchicynowanie), a w naturze była obserwowana w skali setek lat (myszy z Madery).

Oczywiście teraz powiesz, że to nie była specjacja, bo gatunek rozumiesz po swojemu (ale nie wiadomo jak)


Gatunek rozumiem tak jak darwiniści, którzy mówią o przejściu ryb w płazy i jest to zmiana jednego gatunku w drugi. Pokaż mi jak te myszy przeszły w coś innego niż myszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiekrz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:50, 06 Wrz 2022    Temat postu:

Wiesz dobrze, zakłamana kanalio, że nie istnieją takie gatunk jak „myszy”, „ryby” czy „płazy”. WIęc po co piszesz takie posty jak wyżej? Nie no — szczerze pytam. Jaki jest Twój cel?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:08, 06 Wrz 2022    Temat postu:

Ryby to zbiorcza nazwa przedstawicieli kilku gromad wodnych kręgowców. Są to śluzice, minogi, ryby chrzęstnoszkieletowe i ryby kostnoszkieletowe. Znamy około 25 000 współcześnie żyjących gatunków ryb. W Polsce stwierdzono obecność 120 gatunków z czego 82 gatunki to ryby słodkowodne. Aż 35% tych ryb to gatunki obce.




zefciu napisał:
Wiesz dobrze, zakłamana kanalio, że nie istnieją takie gatunk jak „myszy”, „ryby” czy „płazy”. WIęc po co piszesz takie posty jak wyżej? Nie no — szczerze pytam. Jaki jest Twój cel?


Może nie wie?
Myszowate (Muridae) to najliczniejsza rodzina gryzoni, która liczy dziś 460 gatunków w 98 rodzajach. Rodzina pochodzi od chomikowatych. Są wielkimi szkodnikami i roznosicielami groźnych chorób. W Polsce żyje 8 gatunków z tej rodziny ssaków.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 17:19, 06 Wrz 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 38 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:40, 06 Wrz 2022    Temat postu:

zefciu napisał:
Wiesz dobrze, zakłamana kanalio, że nie istnieją takie gatunk jak „myszy”, „ryby” czy „płazy”. WIęc po co piszesz takie posty jak wyżej? Nie no — szczerze pytam. Jaki jest Twój cel?


Sprawa jest prosta. Na Wikipedii w artykule Ewolucja biologiczna jest mniej więcej pokazane jak ewolucjoniści rozumieją historię rozwoju życia na Ziemi:

Pierwsza komórka => prokarioty => eukarioty => bakterie => mitochondria => glony => rośliny => stawonogi => owady => ryby => płazy => gady => ptaki => ssaki => małpy => hominidy => ludzie

[link widoczny dla zalogowanych]

Masz jakieś dowody empiryczne, że tak to wszystko od początku jedno w drugie ewoluowało? To je przedstaw skoro nauka opiera się na dowodach empirycznych i obserwacjach. Bo na razie to tylko motasz i robisz wszystko żeby gadać o wszystkim tylko nie o tym. To jest bardzo typowe dla darwinistów. I kto tu jest kanalią?


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 6:08, 07 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 5:29, 07 Wrz 2022    Temat postu:

Ciekawy artykuł
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 10 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin