|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:40, 19 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Zaczne wiec od oswiadczenia: tylko jesli istnieje Bog (Wszechmocna Milosc), to:
- kazde swiadoma siebie istota jest z natury dobra;
- zadna milosc nie konczy sie rozstaniem;
- kazda niesprawiedliwosc jest chwilowa i zostanie wyrownana z nadwiazka;
- zadna katastrofa nie szkodzi nieodwracalnie;
- kazdy blad i kazdy pech w sumie i tak obroci sie na dobre;
- warto zyc wiecznie;
- zyje sie wiecznie. | lucek napisał: | nie wiem jak interpretować te punkty, bo nie wiem, czy chodzi tu o sens Biblijny w wuja interpretacji, czy wuj to tak od siebie, czy mam to odnieść do moich własnych przekonań, które uważam, że są z grubsza przynajmniej zgodne z "Biblią" (w mojej interpretacji) |
Nie chodzi tu o to, jaki świat jest według czyjejś interpretacji Biblii czy według jakiegokolwiek źródła, lecz o to, jaki świat powinien być, by warto było w nim żyć wiecznie.
wuj napisał: | - kazde swiadoma siebie istota jest z natury dobra; | lucek napisał: | dobro to moja kategoria i myślę, że są takie, których bym unikał |
A czy gdyby wszystkie istoty były takie, że żadnej byś nie unikał, to byłoby twoim zdaniem dobrze, czy źle?
wuj napisał: | - zadna milosc nie konczy sie rozstaniem; | lucek napisał: | poezja ? kończy się, człowiek nie żyje wiecznie, w sensie odczuwania |
A gdyby się nie kończyła rozstaniem, to byłoby twoim zdaniem dobrze, czy źle?
wuj napisał: | - kazda niesprawiedliwosc jest chwilowa i zostanie wyrownana z nadwiazka; | lucek napisał: | raczej nie ma niesprawiedliwości, to też ludzka kategoria |
Jesteś jednak człowiekiem i zdaje się, że odczuwasz niesprawiedliwości, jak również zauważasz, że inni też je odczuwają. Czy uważasz, że gdyby to były chwilowe odczucia i że byłyby wyrównane z nawiązką, to byłoby dobrze czy źle?
wuj napisał: | - zadna katastrofa nie szkodzi nieodwracalnie; | lucek napisał: | nie wiem co znaczy "nieodwracalnie", "szkodzi" ... no i komu |
Komu? Komukolwiek, w tym - tobie. Nieodwracalnie? Tak, że złych skutków nie da się naprawić. Szkodzi? Jeśli odczuwasz, że coś jest nie tak, to znaczy, że odczuwasz złe skutki. Miernikiem zła i dobra jest każdy na własny rachunek.
wuj napisał: | - kazdy blad i kazdy pech w sumie i tak obroci sie na dobre; | lucek napisał: | jak wyżej kłopoty z interpretacją ... zbyt złożone |
A co w tym złożonego? Jak coś ci pójdzie nie tak, to albo zrobiłeś błąd albo miałeś pecha. A obraca się na dobre wtedy, gdy skutkiem jest coś, co uznasz za na tyle dobre, że tamta poprzednia negatywna ocena przestaje się dla ciebie liczyć.
wuj napisał: | - warto zyc wiecznie; | lucek napisał: | "żyć" w sensie biologicznym ? i w sensie "ja" tego moim zdaniem nie ma |
Żyć w sensie lucka. Dobrze ci jest z luckiem, czy źle? Chciałbyś, by ci było z luckiem dobrze, czy jest ci to obojętne albo to wręcz fajna perspektywa na dziś, że kiedyś lucek rozpłynie się w niebycie i nie będzie się z luckiem musiał więcej męczyć?
wuj napisał: | - zyje sie wiecznie. | lucek napisał: | jak poprzednio .... nie bardzo rozumiem, w jakim sensie .... kwestia interpretacji (dotyczy wszystkich punktów) ale wybacz wuju, to nie mój konik, zajmowanie się interpretacjami |
Tu niczego nie musisz interpretować, bo chodzi nie o interpretacje, lecz o to, jak rzeczywistość powinna twoim zdaniem wyglądać, byś chciał w niej pozostać bez końca, zamiast przemieniać się w nicość po krótszym lub dłuższym czasie biologicznej egzystencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 5:56, 20 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="wujzboj"] wuj napisał: |
wuj napisał: | - zyje sie wiecznie. | lucek napisał: | jak poprzednio .... nie bardzo rozumiem, w jakim sensie .... kwestia interpretacji (dotyczy wszystkich punktów) ale wybacz wuju, to nie mój konik, zajmowanie się interpretacjami |
Tu niczego nie musisz interpretować, bo chodzi nie o interpretacje, lecz o to, jak rzeczywistość powinna twoim zdaniem wyglądać, byś chciał w niej pozostać bez końca, zamiast przemieniać się w nicość po krótszym lub dłuższym czasie biologicznej egzystencji. |
My nie przemieniamy się w nicość. Bo nicości nie ma.
Jak wuju sobie wyobrażasz swoja egzystencję w niebie?
Ile bedziesz miał lat, co bedziesz tam robił,?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:55, 20 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Tu niczego nie musisz interpretować, bo chodzi nie o interpretacje, lecz o to, jak rzeczywistość powinna twoim zdaniem wyglądać, byś chciał w niej pozostać bez końca, zamiast przemieniać się w nicość po krótszym lub dłuższym czasie biologicznej egzystencji. |
to troszkę za duża abstrakcja dla mnie, jestem bardziej przyziemny i interesuje mnie doczesne znaczenie "Boga", a nie zaświaty, których nawet wg zdaje się NT poznanie, "nie jest rzeczą ludzką"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:06, 20 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
================ @Semele ===============
Semele napisał: | My nie przemieniamy się w nicość. Bo nicości nie ma. |
Jeśli życie biologiczne to śmierć świadomości, to człowiek zamienia się w nicość właśnie dlatego, że go już NIE MA .
Semele napisał: | Jak wuju sobie wyobrażasz swoja egzystencję w niebie? |
Specjalnie sobie niczego nie wyobrażam, bo i po co (zerknij proszę, co poniżej napisałem o tym Luckowi). W zasadzie wystarczy uważać, że spełnione tam będą warunki, wypisane w formie pytań w pierwszym poście tego wątku. Oczywiście, można bawić się w różne fikcje literackie i możemy to teraz zrobić, czemu nie (tylko proszę nie traktuj wyniku jako mojej wiary, moja odpowiedź jest tutaj raczej podobna do odpowiedzi na pytanie "jak twoim zdaniem zakończy się film, który właśnie zaczęliśmy oglądać?"):
Semele napisał: | Ile bedziesz miał lat, co bedziesz tam robił,? |
Będę w wieku zależnym od tego, co i z kim będę akurat robił. Będę mógł się jako nastolatek spotkać z kolegami ze szkoły, bo tak najfajniej, a z rodzicami - jako małe dziecko, jako dojrzały człowiek, albo jako staruszek, bo warto też i tak. I ciało fizyczne w ogóle nie będzie żadnym ograniczeniem możliwości, lecz raczej wyrazicielem nastroju i potrzeb. Będę więc mógł także być psem między psami, gołębiem między gołębiami, kosmitą między kosmitami. Nie będę specjalnie mocno związany ani czasem, ani przestrzenią, tak że problemy typu "nie mam czasu na to spotkanie, bo komuś już obiecałem coś innego" nie będą stanowiły wielkiej przeszkody i przy odrobinie starań dadzą się zawsze rozwiązać. A gdy zbiorę w tym wszystkim na tyle dużo doświadczenia, że mi to wszystko zacznie powszednieć, to pootwierają się przede mną jedna po drugiej możliwości, których teraz nawet nie jestem w stanie sobie choć w przybliżeniu wyobrazić.
================ @Lucek ===============
wuj napisał: | Tu niczego nie musisz interpretować, bo chodzi nie o interpretacje, lecz o to, jak rzeczywistość powinna twoim zdaniem wyglądać, byś chciał w niej pozostać bez końca, zamiast przemieniać się w nicość po krótszym lub dłuższym czasie biologicznej egzystencji. | lucek napisał: | to troszkę za duża abstrakcja dla mnie, jestem bardziej przyziemny i interesuje mnie doczesne znaczenie "Boga", a nie zaświaty, których nawet wg zdaje się NT poznanie, "nie jest rzeczą ludzką" |
To są pytania o jak najbardziej doczesne znaczenie Boga, bo dotyczą one twojego stosunku do tego, co jest tu i teraz. Jeśli chcesz spojrzeć na to przez pryzmat NT, to są to pytania o to, kim jest dla ciebie Bóg i co znaczy dla ciebie zmartwychwstanie, a nie o to, jaka jest zawartość pokoi, które Bóg dla nas u Siebie przygotował.
Możesz więc śmiało zmierzyć się z tymi pytaniami. Ale rzecz jasna nie musisz; mnie nie chodzi o to, by cię nimi niepokoić.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 22:10, 20 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:18, 20 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nowy postWysłany: Pon 23:06, 20 Lip 2020 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
================ @Semele ===============
Semele napisał:
My nie przemieniamy się w nicość. Bo nicości nie ma.
Jeśli życie biologiczne to śmierć świadomości, to człowiek zamienia się w nicość właśnie dlatego, że go już NIE MA . |
Życie biologiczne to śmierć świadomości??
Śmierć to zniknięcie świadomości. Typu ludzkiego. Przypominam jednak teorię Galena Strawsona. Doświadczeniowość na najniższym szczeblu materii.
Cząstki na które rozłoży się moje ciało będą doświadczać.
Chociaż sobie tego nie wyobrażam :-) :-)
Na pewno w pewnym aspekcie będę tu nadal.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 22:24, 20 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:28, 20 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | wuj napisał: | Tu niczego nie musisz interpretować, bo chodzi nie o interpretacje, lecz o to, jak rzeczywistość powinna twoim zdaniem wyglądać, byś chciał w niej pozostać bez końca, zamiast przemieniać się w nicość po krótszym lub dłuższym czasie biologicznej egzystencji. | lucek napisał: | to troszkę za duża abstrakcja dla mnie, jestem bardziej przyziemny i interesuje mnie doczesne znaczenie "Boga", a nie zaświaty, których nawet wg zdaje się NT poznanie, "nie jest rzeczą ludzką" |
To są pytania o jak najbardziej doczesne znaczenie Boga, bo dotyczą one twojego stosunku do tego, co jest tu i teraz. Jeśli chcesz spojrzeć na to przez pryzmat NT, to są to pytania o to, kim jest dla ciebie Bóg i co znaczy dla ciebie zmartwychwstanie, a nie o to, jaka jest zawartość pokoi, które Bóg dla nas u Siebie przygotował.
Możesz więc śmiało zmierzyć się z tymi pytaniami. Ale rzecz jasna nie musisz; mnie nie chodzi o to, by cię nimi niepokoić. |
na prawdę, nie wiem co napisać .... może, że czuję się nieco zaniepokojony
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:26, 20 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
========================= @Semele ========================
wuj napisał: | Jeśli życie biologiczne to śmierć świadomości, to człowiek zamienia się w nicość właśnie dlatego, że go już NIE MA . | Semele napisał: | Życie biologiczne to śmierć świadomości?? |
Miało być, rzecz jasna: "Jeśli śmierć biologiczna to śmierć świadomości, to człowiek zamienia się w nicość właśnie dlatego, że go już NIE MA".
Semele napisał: | Przypominam jednak teorię Galena Strawsona. Doświadczeniowość na najniższym szczeblu materii. |
Skoro zakładamy, że to teoria racjonalna, to zakładamy też, że rozpadając się na atomy, rozpadasz się na ogromną ilość "siebie". Powiedzmy, na ogromną ilość semeli (jeśli nie masz nic przeciwko temu, z chęcią używałbym tej nazwy, brzmi nie najgorzej i jest łatwa do zapamiętania, bo się kojarzy). Tak więc umierając, i Semele, i wuj, i Piotr, i lucek rozpadają się na mnóstwo semeli. Niektóre z tych semeli łączą się potem w mrówki, inne łączą się w innych ludzi, inne z czasem może dołączą do innych semeli gdzieś w innych obszarach Galaktyki, by utworzyć tego czy innego kosmitę. Przy tym rozpadzie zanikają takie elementy, jak pamięć, bo nie ma gdzie tego przechowywać, struktury niezbędne do tego przechowywania ulegają bezpowrotnemu zniszczeniu. Ale budując wspólne nowe struktury, semele wytwarzają na przykład nowe pamięci, którymi posługują się przez pewien czas funkcjonując jako jedna większa semela mrówki, człowieka, czy kosmity. I tak od minus do plus nieskończoności w czasie i pewno także i w przestrzeni.
Model jest jak najbardziej racjonalny, co znaczy, że rozum przeciwko takiemu światu się nie buntuje. Ale jak widać, jest w tym wszystkim wciąż ten sam problem: chociaż taki świat daje wieczne życie (bo każda semela jest tobą), lecz takie wieczne życie nie jest niczym pożądanym. Przeciwnie: jeśli pomyślisz o tym, co dzieje się nawet wśród ludzi, to włos się jeży na myśl, że w tym wszystkim osobiście uczestniczyłaś, osobiście uczestniczysz i będziesz uczestniczyć osobiście!
========================= @lucek ========================
lucek napisał: | na prawdę, nie wiem co napisać |
Nie szkodzi. Tym czasem dziękuję za rozmowę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 3:32, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Tylko, że te semelki juz NIE maja raczej mojej świadomości. Tu chodzi o coś innego.
Cytat: | (bo każda semela jest tobą), lecz takie wieczne życie nie jest niczym pożądanym. |
nie sądzę, że one są mną.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 11:43, 21 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 9:04, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | wuj napisał: | wuj napisał: | Tu niczego nie musisz interpretować, bo chodzi nie o interpretacje, lecz o to, jak rzeczywistość powinna twoim zdaniem wyglądać, byś chciał w niej pozostać bez końca, zamiast przemieniać się w nicość po krótszym lub dłuższym czasie biologicznej egzystencji. | lucek napisał: | to troszkę za duża abstrakcja dla mnie, jestem bardziej przyziemny i interesuje mnie doczesne znaczenie "Boga", a nie zaświaty, których nawet wg zdaje się NT poznanie, "nie jest rzeczą ludzką" |
To są pytania o jak najbardziej doczesne znaczenie Boga, bo dotyczą one twojego stosunku do tego, co jest tu i teraz. Jeśli chcesz spojrzeć na to przez pryzmat NT, to są to pytania o to, kim jest dla ciebie Bóg i co znaczy dla ciebie zmartwychwstanie, a nie o to, jaka jest zawartość pokoi, które Bóg dla nas u Siebie przygotował.
Możesz więc śmiało zmierzyć się z tymi pytaniami. Ale rzecz jasna nie musisz; mnie nie chodzi o to, by cię nimi niepokoić. |
na prawdę, nie wiem co napisać .... może, że czuję się nieco zaniepokojony |
Wuj nie zrozumiał, "jestem nieco zaniepokojony" niedorozwojem intelektualnym wuja, bo widzi wuj, w teizmie człowiek to nie zbiór semeli (jak się domyślam tyle co "atomów") a zbiór przekonań i tym jest "duszą" i jej "ciała zmartwychwstanie", odrodzeniem się tych przekonań ("Słowa") w innych.
Choć, gdyby chodziło tylko o wuja, nie niepokoił jego dobrego samopoczucia, ale robi wuj wodę z mózgu nie tylko sobie. To prawda, Semele, czy Dyskurs się nie da, bo one już mają w najlepszym przypadku wodę, ale młodzież też te marksistowskie pierdoły czytać może.
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 12:14, 21 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:20, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="lucek"][quote="lucek"][quote="wuj"] wuj napisał: |
Wuj nie zrozumiał, "jestem nieco zaniepokojony" niedorozwojem intelektualnym wuja, bo widzi wuj, w teiźmie człowiek to nie zbiór semeli (jak się domyślam tyle co "atomów") a zbiór przekonań i tym jest "duszą" i jej "ciała zmartwychwstanie", odrodzeniem się tych przekonań w innych.
Choć, gdyby chodziło tylko o wuja, nie niepokoił jego dobrego samopoczucia, ale robi wuj wodę z mózgu nie tylko sobie. To prawda, Semele, czy Dyskurs się nie da, bo one już mają w najlepszym przypadku wodę, ale młodzież też te marksistowskie pierdoły czytać może. |
Nie wiem dlaczego nazywasz to co pisze wuj marksistowskim.
Można się z wujem nie zgadzać. Ale stosowanie jakis etykietek. Ty lucku starasz sie nie nie operować sztancami. Więc?
Wiadomym jest , że doświadczeniowość na poziomie subatomowym, jeśli można o tym mówić, to nie to samo co świadomość i samoświadomość ludzka. Jednak inaczej nie wyobrażam sobie zycia po śmierci.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 12:43, 21 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:36, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Nie wiem dlaczego nazywasz to co pisze wuj marksistowskim. |
Bo marksizm sprowadza człowieka do materii, i dla marksizmu "religia to opium dla ludu"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:57, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Semele napisał: | Nie wiem dlaczego nazywasz to co pisze wuj marksistowskim. |
Bo marksizm sprowadza człowieka do materii, i dla marksizmu "religia to opium dla ludu" |
Ale wuj tego nie robi przecież. Wuj wierzy dosłownie w życie pozagrobowe. Że wstaniemy i będziemy bawić się dalej.
Opium ludu a nie dla ludu!
Marks nie był jedynym , który tak się wypowiadał o religii.
Tu niezdarne tłumaczenie:Miguel de Unamuno
Miguel de Unamuno , słynny hiszpański autor Generacji '98 , skupił Nivola San Manuel Bueno, mártir wokół tematu opiatic religii wpływa na ludzi z obszarów wiejskich Hiszpanii. W książce bohater Don Manuel, to ksiądz, który nie wierzy w Boga, ale kontynuuje głoszenie bo widzi pozytywny wpływ może zrobić w życiu swoich parafian. Religia w ten sposób służy również leczyć swoją głęboką depresję, przez szczęścia czuje od pomagania ludziom w Valverde de Lucernie. Unamuno sprawia bezpośredniego odniesienia do Marksa, kiedy Don Manuel wyjaśnia:
Tak, wiem, że jeden z liderów, co nazywają rewolucji społecznej powiedział, że religia to opium dla ludu. Opium ... opium, tak! Dajmy im opium i niech sen i sen. I z tym szalonym działalności kopalni, ja również za pomocą opium.
Kim był Unamuno na pewno wiesz..
Oczywiście wuj twierdzi , że nie popiera funkcjonalnej roli religii.
Chociaż chwilami się gubię w poglądach apologetow.
Powołuja się na Plantingę a potem piszą ,że to jednak nie logika i rozum prowadzą do Boga.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:10, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | lucek napisał: | Semele napisał: | Nie wiem dlaczego nazywasz to co pisze wuj marksistowskim. |
Bo marksizm sprowadza człowieka do materii, i dla marksizmu "religia to opium dla ludu" |
Ale wuj tego nie robi przecież. Wuj wierzy dosłownie w życie pozagrobowe. Że wstaniemy i będziemy bawić się dalej.
Opium ludu a nie dla ludu!
Marks nie był jedynym , który tak się wypowiadał o religii.
Tu niezdarne tłumaczenie:Miguel de Unamuno
Miguel de Unamuno , słynny hiszpański autor Generacji '98 , skupił Nivola San Manuel Bueno, mártir wokół tematu opiatic religii wpływa na ludzi z obszarów wiejskich Hiszpanii. W książce bohater Don Manuel, to ksiądz, który nie wierzy w Boga, ale kontynuuje głoszenie bo widzi pozytywny wpływ może zrobić w życiu swoich parafian. Religia w ten sposób służy również leczyć swoją głęboką depresję, przez szczęścia czuje od pomagania ludziom w Valverde de Lucernie. Unamuno sprawia bezpośredniego odniesienia do Marksa, kiedy Don Manuel wyjaśnia:
Tak, wiem, że jeden z liderów, co nazywają rewolucji społecznej powiedział, że religia to opium dla ludu. Opium ... opium, tak! Dajmy im opium i niech sen i sen. I z tym szalonym działalności kopalni, ja również za pomocą opium.
Kim był Unamuno na pewno wiesz..
Oczywiście wuj twierdzi , że nie popiera funkcjonalnej roli religii.
Chociaż chwilami się gubię w poglądach apologetow.
Powołuja się na Plantingę a potem piszą ,że to jednak nie logika i rozum prowadzą do Boga..... |
wuj jest człowiekiem, nie widzącym własnej bufonady, to po pierwsze,
a po drugie, nauki Jezusa nie sprowadzając się do pomagania innym, które jest pustym hasłem, i do czego religie chrześcijańskie w praktyce te nauki sprowadzają, marksiści, ateiści, podobnie jak wuj, nie byli w stanie w podstawach religii nic innego dojrzeć jak "opium dla ludu" w najlepszym przypadku lub kult "nadczłowieka".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:05, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="lucek"][quote="Semele"][quote="lucek"] Semele napisał: |
wuj jest człowiekiem, nie widzącym własnej bufonady, to po pierwsze,
a po drugie, nauki Jezusa nie sprowadzając się do pomagania innym, które jest pustym hasłem, i do czego religie chrześcijańskie w praktyce te nauki sprowadzają, marksiści, ateiści, podobnie jak wuj, nie byli w stanie w podstawach religii nic innego dojrzeć jak "opium dla ludu" w najlepszym przypadku lub kult "nadczłowieka". |
Myślę, że postawa wuja jest zupełnie inna niż postawa ateistów.
Sama wiara w zmartwychwstanie odróżnia go od ateistów.
Marksizm niejedno ma imię i w jego łonie nadal tocza się dyskusje dotyczące między innymi odczytania przez materializm historyczny (dialektyczny) teorii ewolucji.
Tu znamienny cytat: Marks zauważa, że Darwin „rozpoznaje w zwierzętach i roślinach swoje angielskie społeczeństwo z jego podziałem pracy, konkurencją, odkrywaniem nowych rynków, «wynalazkami» i maltuzjańską «walką o byt»" , gdzie zarzuca Darwinowi, iż rozciąga on na przyrodę teorię społeczeństwa burżuazyjnego stworzoną przez Malthusa, Hobbesa i ekonomistów angielskich. Pogląd ten powtarza Engels w liście do Piotra Ł. Ławrowa (z 12—17 listopada 1875 r.), w którym zapowiada atak na „burżuazyjnych darwinistów" i zdecydowanie odrzuca możliwość tłumaczenia zjawisk społecznych za pomocą kategorii i praw przyrodniczych. „Istotna różnica — pisze Engels — między społeczeństwem ludzkim a zwierzęcym polega na tym, że zwierzęta co najwyżej zbierają , podczas gdy ludzie wytwarzają . Ta jedna, ale kapitalna różnica już sama uniemożliwi a przenoszenie bez skrupułów praw społeczeństw zwierzęcych n a społeczeństwo ludzkie" Kozyr Kowalski
Zarówno chrześcijaństwo jak i myśl marksistowska jest oddaleniem się od uwarunkowań biologii. Biologii, która jest ślepa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:12, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Sama wiara w zmartwychwstanie odróżnia go od ateistów. |
z tym, że to co wuj rozumie przez słowo "wiara" nie ma nic wspólnego z tym, co dla religii jest "wiarą", a raczej z tym, co równie dobrze może być bajką, więc wuja "wiara" jest "opium dla ludu", bo dla siebie samego, nikt we własne bajdurzenia nie wierzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:15, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
PS
Semele napisał: | Nie wiem dlaczego nazywasz to co pisze wuj marksistowskim.
Można się z wujem nie zgadzać. Ale stosowanie jakis etykietek. Ty lucku starasz sie nie nie operować sztancami. Więc? |
tak w kwestii formalnej wuja wywody nazwałem "marksistowskimi pierdołami", a nie wuja "marksistowskim pierdołą" więc:
Semele etykietowaniem i pomawianiem to ty się zajmujesz
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 15:15, 21 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:03, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | PS
Semele napisał: | Nie wiem dlaczego nazywasz to co pisze wuj marksistowskim.
Można się z wujem nie zgadzać. Ale stosowanie jakis etykietek. Ty lucku starasz sie nie nie operować sztancami. Więc? |
tak w kwestii formalnej wuja wywody nazwałem "marksistowskimi pierdołami", a nie wuja "marksistowskim pierdołą" więc:
Semele etykietowaniem i pomawianiem to ty się zajmujesz |
Coś Ty. Czy ja Ciebie już gdzieś zakwalifikowałam? Nie przypominam sobie.
Wuja też nie.
Nadal nie rozumiem apologetów.
Wracając do tematu: czy Ty uważasz, że Bóg jest potrzebny człowiekowi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:09, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Coś Ty. Czy ja Ciebie już gdzieś zakwalifikowałam? |
tak, do osób etykietujących innych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:38, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Semele napisał: | Coś Ty. Czy ja Ciebie już gdzieś zakwalifikowałam? |
tak, do osób etykietujących innych. |
Dowcipne.
Raczej się zdziwilam. Wuj nie może byc marksista i nie jest. Marks uważał, że Boga trzeba
Wykluczyć na jego miejsce wprowadzajac człowieka przyszłości.
W istocie był metafizykiem. Marksizm nie jest naukowy mimo, że ma pretensje do nauki.
Ciekawie pisze o tym Zdybicka:
Marksa - jak sam przyznawał - pociągała u Hegla monistyczna koncepcja świata, w której cała rzeczywistość stanowi kolejną formę przejawiania się Absolutu. Wprawdzie Feuerbach, a potem Marks odrzucili sugestię idealnego „absolutu”, w rzeczywistości jednak zmienili tylko nazwę, nie zaś istotny pogląd na naturę świata.Skoro materia - jak twierdzą marksiści - jest wieczna, nie obowiązuje w niej zasada sprzeczności, znajduje się w ruchu dialektycznym, który w konsekwencji daje coraz wyższe formy bytowania, zatem taka materia ma cechy ewoluującego absolutu. Jakkolwiek byśmy taką samowystarczalną, samorozwijającą się i samodoskonalącą się i wieczną materię nazwali - „ideą” czy „materią” - myśl o panteizmie narzuca się tu nieodparcie.
W pracy: człowiek zbawca.
Wuj potwierdza ten fakt w odpowiedzi na moj post w wątku o dowodach zdaje się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:55, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Dowcipne. |
nie, to fakt i do póki się nie poprawisz nie będę z "Tobą" "dyskutował"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:46, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Semele napisał: | Dowcipne. |
nie, to fakt i do póki się nie poprawisz nie będę z "Tobą" "dyskutował" |
Chyba się pochlastam.
Prawda jest taka mój drogi, że ja na tym forum dyskutuję sama z sobą przeważnie.
Już się przyzwyczaiłam. Moj blog to notatki potrzebne mi do następnego etapu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:01, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
a o czym dyskutować byś chciała? jeśli o mnie chodzi, to interesują mnie tylko co niektóre aspekty, jak dla mnie pragmatycznym znaczeniu, gdybym miał o filozofii jako takiej dyskutować lub się tym interesować .... to raczej nie koniecznie tą opinią o Marksie i jego metafizyce (choć nie wiem czemu to miałby być metafizyka) i co/kto jest u Marksa podmiotem, bo ten "człowiek przyszłości" to rozumiem, że nie indywidualny, a człowiek jako "gatunek" ? jeśli wiesz to napisz, bo ja zielonego pojęcia nie mam, a czytał raczej Marksa nie będę, ale ciekawy jestem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:09, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | a o czym dyskutować byś chciała? jeśli o mnie chodzi, to interesują mnie tylko co niektóre aspekty, jak dla mnie pragmatycznym znaczeniu, gdybym miał o filozofii jako takiej dyskutować lub się tym interesować .... to raczej nie koniecznie tą opinią o Marksie i jego metafizyce (choć nie wiem czemu to miałby być metafizyka) i co/kto jest u Marksa podmiotem, bo ten "człowiek przyszłości" to rozumiem, że nie indywidualny, a człowiek jako "gatunek" ? jeśli wiesz to napisz, bo ja zielonego pojęcia nie mam, a czytał raczej Marksa nie będę, ale ciekawy jestem |
Być może ale nie dzisiaj. Jutro skoro świt wstaję do pracy..Tymczasem dobranocki.
Tu odpowiedź Jana Gomułki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 21:10, 21 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:24, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
nie pytałem po co Gomułce metafizyka
napisałem, dlaczego to to tam u Marksa to metafizyka a nie fizyka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:34, 21 Lip 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | te semelki juz NIE maja raczej mojej świadomości. |
Jeśli nie mają twojej świadomości, to śmierć twojego ciała jest twoją ostateczną śmiercią. Popatrz, mamy dwie możliwości:
O pierwszej z nich pisałem poprzednio. Według niej, połączenie się semelek w większą całość - czy to w cząsteczkę chemiczną, czy to w wirusa, bakterię, mrówkę, żabę czy w człowieka - jest przejawem tego, że grupa semelek tworząca tę całość rzeczywiście zlała się w jedno i nie ma już wielu osobnych semelek lecz jedna semelka, będąca tą samą semelką co każda z części składowych, lecz teraz obdarzoną dodatkowymi właściwościami, umiejętnościami, możliwościami poznawczymi. A rozpad ciała na prostsze elementy w momencie śmierci biologicznej to proces odwrotny: semelka traci centralną kontrolę nad różnymi swoimi własnościami, rozbiegając się na różne strony w kawałeczkach-semelkach, z których każdy postrzega na swój własny rachunek, nie komunikując się z innymi kawałeczkami-semelkami. To jest tak jak z psychicznymi multiplami, gdzie jedna i ta sama osoba czasami rozsypuje się na różne, mające każda swoje własne doznania, którymi się nie mogą wymieniać, przynajmniej aż do momentu, w którym znów się połączą w jedną osobę. Albo jak z różnymi snami: tej samej nocy możesz śnić różne sny, które wzajemnie niczego o sobie nie wiedzą, ale gdy się obudzisz (lub wpadniesz w jeszcze inny sen), wtedy przypominasz sobie te wszystkie różne sny jako twoje własne. Tyle, że semelki nie mają żadnej możliwości, by po połączeniu pamiętać to, co było w czasach rozsypki, a po rozsypce pamiętać to, co było w czasie połączenia, bo w każdym z tych przypadków informacje o zdarzeniach są zapisywane w zupełnie innej postaci i wraz ze zmianą "stanu skupienia" informacje te znikają bezpowrotnie. A przynajmniej znikają bezpowrotnie informacje zebrane przez większe skupiska: znikają, gdy ciało rozpada się na substancje biologiczne, a także gdy te substancje rozpadają się na cząsteczki chemiczne, na atomy, na cząstki elementarne, czy na co tam jeszcze mogą się rozpaść. Jednak bycie Semele jest tym samym byciem, co bycie każdego komara czy bycie każdego elektronu, a także tym samym byciem, co bycie moje, lucka, Einsteina, czy tego nieszczęsnego Michała Piekarskiego od bredzenia na mękach... Taka opcja daje ci doskonale przetrwać śmierć ciała, ale za jaką cenę!
Druga możliwość jest natomiast taka, że kiedy semelki się łączą, to oznacza to powstanie zupełnie nowej semelki. Semelki składowe zostają każda sobą. Ale wtedy rozpad którejkolwiek z semelek na jej semelki składowe oznacza ostateczny koniec tej rozpadającej się semelki, podobnie jak połączenie się semelek oznacza narodziny całkiem nowej semelki. W tej sytuacji po śmierci twojego ciała nic strasznego ci się nie stanie, ale też nie stanie ci się po prostu zupełnie nic, bo ciebie już nie będzie na zawsze, rozpłyniesz się w nicość absolutną. A semelkowy charakter rzeczywistości jest w tej sytuacji tylko sposobem na nadanie sensu materializmowi, jeśli komuś bardzo zależy na tym, by kamień istniał przed i po ludziach i istotach postrzegających podobnie jak ludzie. Ten sposób może - choć nie musi - dobrze oddawać istotę rzeczywistości, ale po co w niego wierzyć, to tego ja już nie kojarzę.
Suponuję, że żadna z tych możliwości nie jest w stanie rywalizować ze światem "marzeń każdego".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|