Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy czlowiek potrzebuje Boga?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:50, 16 Cze 2020    Temat postu:

Cytat:
Semele napisał:
Nie wyobrażam sobie siebie połykającej ciało JEZUSA.

Nie dziwię się. Przecież nie wiesz, o co w tym właściwie chodzi. Skąd miałabyś to wiedzieć? (To nie jest zarzut, to jest stwierdzenie faktu, że w tym temacie nie było między nami nawet prób komunikacji, a z publicznych wypowiedzi na ten temat da się osobie stojącej z boku wyłapać głównie szum.)


To bardziej złożone zagadnienie, jeszcze do niego wrócę.

Nie jestem osoba nienormatywna, ostatnie świetne
:wink: określenie ale nie wiem czy mogłabym być w jednym kościele z poslem, który ostatnio wypowiadał się w tej sprawie.
To nie kwestia muczenia lub kwiczenia..
Nic na to nie poradzę, że nie jestem nowa ateistką moj stosunek do kościoła i religii wynika raczej z tego jak oceniam Kościoły w kontekście spraw społecznych.
Sam wuju napisałeś, ze Jezus nie był rewolucjonista. Jego królestwo jest nie z tego świata.
Moje z tego. :wink:
:)

To tylko pierwsza reakcja na Twój .post. resztę dopiszę... :*


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 3:00, 16 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:37, 16 Cze 2020    Temat postu:

A możesz być w jednym narodzie z takim posłem?

I czy publiczne wypowiedzi każdego ateisty w każdej sprawie są ci bliskie?

Jasne, ludzie swoim zachowaniem dają pewne świadectwo wartości swoich poglądów. Ale warto też pamiętać o tym, że poglądów nie da się określić jednym słowem (o ile nie jest to słowo w rodzaju: "idiotyczne") i że ocenianie wiary w Boga na podstawie czyjegoś zachowania się jest podobne do oceniania piosenek Bitelsów na postawie zachowania się fanów.

Właśnie dlatego, że Królestwo Boże to nie ten świat, lecz perspektywa gdy ten świat człowiekowi przeminie. Ocena i poprawianie tego świata to jedno, a życie w nim z dobrą perspektywą to drugie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:42, 16 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
A możesz być w jednym narodzie z takim posłem?

I czy publiczne wypowiedzi każdego ateisty w każdej sprawie są ci bliskie?

Jasne, ludzie swoim zachowaniem dają pewne świadectwo wartości swoich poglądów. Ale warto też pamiętać o tym, że poglądów nie da się określić jednym słowem (o ile nie jest to słowo w rodzaju: "idiotyczne") i że ocenianie wiary w Boga na podstawie czyjegoś zachowania się jest podobne do oceniania piosenek Bitelsów na postawie zachowania się fanów.

Właśnie dlatego, że Królestwo Boże to nie ten świat, lecz perspektywa gdy ten świat człowiekowi przeminie. Ocena i poprawianie tego świata to jedno, a życie w nim z dobrą perspektywą to drugie.


Narodu się nie wybiera. Religię mamy szansę. Ja czuje się Polką mimo, że nie jestem katoliczka.
Może dlatego, że kocham Polskę mam dystans do katolicyzmu kulturowego.
Katolicy kulturowi – wyjaśnia – to tacy, którzy do praktyk religijnych (takich jak ślub kościelny, chrzest dziecka, religijny pogrzeb itd.) zbliżają się z motywów pozareligijnych: społecznych, kulturowych, a nawet politycznych; ludzie, u których istotne komponenty samookreślenia się jako katolicy to tradycja, rytualność, a nawet polskość; ludzie, dla których chęć zawarcia ślubu z tygodnika powszechnego ...
[link widoczny dla zalogowanych]

Posłuchaj teraz Zybertowicza teraz na Polsacie...o postulatach Hołowni...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:46, 16 Cze 2020    Temat postu:

Wuju wymien mi jakies wystapienia ateistów dzisiaj., w których zaangażowany jest ateizm jako taki.
Przychodzi mi na myśl tylko Jan Hartman. W polityce poległ. Może i dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:11, 16 Cze 2020    Temat postu:

Naród jak najbardziej się wybiera. Zapytaj konfederatów lub pisowców :D. Dowiesz się, że jak ci się nie podoba, to won za Don. Ewentualnie za Odrę, to też niezła choroba.

A kiedy pytałem o publiczne wystąpienia ateisty, nie pytałem o to, czy angażują one ateizm jako taki. Pytałem cię, czy jeśli jakiś ateista coś powie publicznie, to jest ci to bliskie, bo rzekł to ateista? Jeśli nie, to co tu ma do rzeczy fakt, że jacyś ludzie przyznający się do katolicyzmu wypowiadają się w sposób nieakceptowalny dla mających poczucie przyzwoitości?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:23, 16 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Naród jak najbardziej się wybiera. Zapytaj konfederatów lub pisowców :D. Dowiesz się, że jak ci się nie podoba, to won za Don. Ewentualnie za Odrę, to też niezła choroba.

A kiedy pytałem o publiczne wystąpienia ateisty, nie pytałem o to, czy angażują one ateizm jako taki. Pytałem cię, czy jeśli jakiś ateista coś powie publicznie, to jest ci to bliskie, bo rzekł to ateista? Jeśli nie, to co tu ma do rzeczy fakt, że jacyś ludzie przyznający się do katolicyzmu wypowiadają się w sposób nieakceptowalny dla mających poczucie przyzwoitości?


Raz bliskie raz nie. Tylko, że ateiści nie tworzą kościoła. Nie ma religii ateistycznej jako takiej.
Cechą religii JEST sacrum.
Jeszcze nie doszliśmy do tego w dyskusji o fundamentach światopoglądu.

Oczywiście są pewne znamiona religijne w kultach ateistycznych. Ale to trochę inny temat, inne zjawisko.

Moja odpowiedź JEST ponadto w kontekście mojego ewentualnego przystąpienia do kościoła. Na dobrą sprawę to formalnie do niego należę

:wink: :) (chrzest).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:33, 16 Cze 2020    Temat postu:

Jak widzisz po mnie, katolicy są bardzo różni.

A wypowiedzi takie, jak wspomnianego posła, nie należą do sacrum, lecz jak najbardziej do profanum, i to bardzo ordynarnego profanum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 4:25, 17 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jak widzisz po mnie, katolicy są bardzo różni.

A wypowiedzi takie, jak wspomnianego posła, nie należą do sacrum, lecz jak najbardziej do profanum, i to bardzo ordynarnego profanum.


A gdy mowi o tym ksiądz na kazaniu lub straszy mnie piekłem gdy przychodzę na pogrzeb mojego przyjaciela?
https://youtu.be/yaHgSd5l-GU
[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawa postać. Mój równolatek.
Oczywiście zmieniam troche temat.....

Bardziej jednak istotne JEST. Że ja nie odczuwam tego sacrum. Nie wierzę w to.
Więc chodzenie do kościoła gdzie JEST sakrament i istotą tam bycia JEST jego adoracja, byłoby w moim przypadku fałszem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:52, 17 Cze 2020    Temat postu:

Semele napisał:
A gdy mowi o tym ksiądz na kazaniu lub straszy mnie piekłem gdy przychodzę na pogrzeb mojego przyjaciela?

Puść przodem. Ksiądz też człowiek, choć uczą ich w seminarium, że Bóg się ich słucha (naprawdę tego uczą - a to mocno demoralizuje).

Semele napisał:
Bardziej jednak istotne JEST. Że ja nie odczuwam tego sacrum. Nie wierzę w to.

Tematem wątku jest właśnie, jaka wiara jest racjonalna i dlaczego.

Semele napisał:
Więc chodzenie do kościoła gdzie JEST sakrament i istotą tam bycia JEST jego adoracja, byłoby w moim przypadku fałszem.

Naturalnie. Ja cię wcale do tego nie namawiam. Tematem wątku jest rozpoznanie, w co należy wierzyć, by wierzyć optymalnie, a nie czy i do jakiego kościoła powinien chodzić niewierzący w Boga, by się dobrze czuł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:52, 18 Cze 2020    Temat postu:

[quote="wujzboj"]
Semele napisał:

Semele napisał:
Więc chodzenie do kościoła gdzie JEST sakrament i istotą tam bycia JEST jego adoracja, byłoby w moim przypadku fałszem.

Naturalnie. Ja cię wcale do tego nie namawiam. Tematem wątku jest rozpoznanie, w co należy wierzyć, by wierzyć optymalnie, a nie czy i do jakiego kościoła powinien chodzić niewierzący w Boga, by się dobrze czuł.

Myślę, że w kontakcie z naturą. Tu ciekawostka. Moi znajomi udawali się kiedyś do kościoła a ja nie. Spytali mnie dlaczego. Więc odpowiedziałam, że jestem panteistka i idę na spacer po lesie.
Nie wiedzieli co to jest panteizm. :) :wink:

Drugi typ: kino

Teatr, koncert.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 0:57, 18 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:51, 19 Cze 2020    Temat postu:

Czekaj, ale co "myślisz, że w kontakcie z naturą"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:57, 19 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czekaj, ale co "myślisz, że w kontakcie z naturą"?


Ja dobrze się czuję w kontakcie z naturą.

Lepiej niz w jakimkolwiek kościele. Nie szukam "Boga" w kościołach.
Myślę, że tam go moze nawet nie być.

Nie jestem nowym ateistą.
Cytat:

Punkt wyjścia i „dowodzoną” (o cudzysłowie później) tezę stanowi dlań istnienie religijnego ateizmu, który odnajduje u osób doznających wzniosłości kosmosu oraz przeświadczonych o posiadaniu przez niego obiektywnej, immanentnej wartości; a ponieważ tej ostatniej, według autora, nie wolno redukować do podmiotowej reakcji emocjonalnej czy fenomenu przyrody, piętnuje on naturalistów pokroju Dawkinsa. Czy jednak wspomniane wrażenie wystarczy, by kogoś nazwać religijnym? Sam Dworkin dodaje drugi warunek sine qua non: poczucie „wagi przyzwoitego życia” (s. 15) i odpowiedzialności za nie – można powiedzieć, że w tym sensie bardziej religijni są ci, którzy aprobują hasło Sartre’a: „Jesteśmy sami, nic nas nie usprawiedliwi”…[ ]
gdyby zdefiniować religię ogólniej, choćby za Janem von Baalem jako „wszelkie (…) pojęcie i idee, uznawane za prawdziwe i odnoszące się do rzeczywistości, której nie można zweryfikować empirycznie” (cyt. za Burkert 2006: 20),

[link widoczny dla zalogowanych]

Można by inaczej sformułować ten temat :) :wink:

Nie, czy człowiek potrzebuje Boga ale czy człowiek potrzebuje religii.....


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 0:08, 20 Cze 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:11, 20 Cze 2020    Temat postu:

Prawie każdy dobrze się czuje w kontakcie z naturą.

Boga nie szuka się w kościołach.

Bóg to nie religia, a pytanie czy człowiek potrzebuje religii nie ma nic wspólnego z pytaniem, czy człowiek potrzebuje Boga. Przypominam, w jakim kontekście sformułowane jest moje pytanie o potrzebę Boga:

wuj w pierwszym poście tego wątku napisał:
Zaczne wiec od oswiadczenia: tylko jesli istnieje Bog (Wszechmocna Milosc), to:
- kazde swiadoma siebie istota jest z natury dobra;
- zadna milosc nie konczy sie rozstaniem;
- kazda niesprawiedliwosc jest chwilowa i zostanie wyrownana z nadwiazka;
- zadna katastrofa nie szkodzi nieodwracalnie;
- kazdy blad i kazdy pech w sumie i tak obroci sie na dobre;
- warto zyc wiecznie;
- zyje sie wiecznie.

Mamy dwie mozliwosci: albo wierzyc w Boga i patrzec na swiat tak, jakby powyzsze punkty odopwiadaly rzeczywistosci, albo nie wierzyc w Boga i patrzec na swiat tak, jakby powyzsze punkty byly fantazja, a prawdziwe bylo ich zaprzeczenie.

Pierwsze pytanie: czy wolelibyscie zyc w swiecie, w ktorym te punkty odpowiadaja rzeczywistosci, czy w swiecie, w ktorym prawdziwe jest ich zaprzeczenie?

Zdaje się, że na to zaznaczone na niebiesko pytanie odpowiedziałaś wybierając świat, w którym "te punkty odpowiadają rzeczywistości", prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:45, 20 Cze 2020    Temat postu:

Taki świat jest marzeniem każdej osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:30, 21 Cze 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Taki świat jest marzeniem każdej osoby.

Dlaczego więc wierzyć, że świat jest tak zbudowany w sposób uniemożliwiający spełnienie tego marzenie? Przecież wiara, że świat jest zbudowany w sposób umożliwiający spełnienie tego marzenia tak samo zgadza się z wszystkim, co wiemy o otaczającym nas świecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:53, 21 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Semele napisał:
Taki świat jest marzeniem każdej osoby.

Dlaczego więc wierzyć, że świat jest zbudowany w sposób uniemożliwiający spełnienie tego marzenie? Przecież wiara, że świat jest zbudowany w sposób umożliwiający spełnienie tego marzenia tak samo zgadza się z wszystkim, co wiemy o otaczającym nas świecie.


Jak to wydedukowales?skąd wiesz?

Zmartwychwstanie jednoznacznie jest kwestią wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:36, 21 Cze 2020    Temat postu:

Jak co wydedukowałem?

A zmartwychwstanie jest tak samo kwestią wiary, jak ostateczna śmierć osoby wraz ze śmiercią ciała. Więc czemu wierzyć we śmierć, jeśli można wierzyć w życie? Wiara we śmierć ma sens tylko wtedy, gdy się ją połączy z wiarą w specyficzną budowę świata powodującą, że wieczne życie to wieczny dramat. Po do wierzyć w to, że świat jest zbudowany w sposób dla ciebie niekorzystny, skoro tak samo z naszą wiedzą o otaczającym nas świecie zgadza się wiara w to, że świat zbudowany jest w sposób dla nas korzystny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:38, 21 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jak co wydedukowałem?

A zmartwychwstanie jest tak samo kwestią wiary, jak ostateczna śmierć osoby wraz ze śmiercią ciała. Więc czemu wierzyć we śmierć, jeśli można wierzyć w życie? Wiara we śmierć ma sens tylko wtedy, gdy się ją połączy z wiarą w specyficzną budowę świata powodującą, że wieczne życie to wieczny dramat. Po do wierzyć w to, że świat jest zbudowany w sposób dla ciebie niekorzystny, skoro tak samo z naszą wiedzą o otaczającym nas świecie zgadza się wiara w to, że świat zbudowany jest w sposób dla nas korzystny?


Nie jestem jednak chyba zwolenniczką pragmatycznej teorii prawdy. Prawda w ramach podejścia pragmatystycznego staje się czymś subiektywnym. Jeżeli jakieś przekonanie satysfakcjonuje potrzeby jednej osoby, to nie musi satysfakcjonować potrzeb innej osoby. Prawda staje się też czymś, co zmienia się w czasie, a mianowicie ktoś może przestać czuć się usatysfakcjonowany przez swoje dotychczasowe przekonania. Te dwa zarzuty pokazują, że radykalny pragmatyzm przeczy naszej intuicji dotyczącej prawdy, że jeżeli jakiś sąd jest prawdziwy, to jest on prawdziwy niezależnie od czyichkolwiek upodobań i pozostaje zawsze prawdziwy. Judycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:52, 21 Cze 2020    Temat postu:

No i prawda JEST czymś subiektywnym. A intuicje potrafią być po prostu, no, powiedzmy delikatnie, pozbawione głębszego związku z rzeczywistością.

Niesubiektywna jest prawda formalna (tak jak w logice: to pewien symbol występujący w pewnej określonej relacji do innych symboli) i prawda absolutna. Ta pierwsza jest nieprzydatna, dokąd nie nada się jej subiektywnej interpretacji, wiążącej ją z tym, co dla nas istotne. A ta druga jest nieosiągalna, więc jako przykład obiektywności prawdy w ogóle się nie nadaje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:25, 21 Cze 2020    Temat postu:

Tylko to nie jest watek o prawdzie lecz o wierze.
Czy człowiek potrzebuje Boga i to Boga chrzescijanskiego, ktory zbawia.
Gdzieś już chyba pisałam, że jest taka potrzeba psychologiczna. Wyraził ją Pascal, piszac o człowieku ako o trzcinie myślącej. W każdym z nas tkwi niepokój.

Pytanie o zbawienie już nie może nas opuścić, tak jak pytanie o Boga. Oba ściśle się ze sobą wiążą. Powiedziałbym wręcz, że pierwsze jest jeszcze bardziej nieuniknione od drugiego, gdyż jest przede wszystkim pytaniem o nas samych. Świadczy o tym fakt, że humanizmy ateistyczne także usiłują odpowiedzieć na pytanie o zbawienie człowieka.

Historia religii obszernie pokazuje, jak głęboko tkwi w człowieku poszukiwanie zbawienia, poprzez partykularność jego kultur i zmienne koleje jego historii. We wszystkich wielkich religiach, starożytnych lub teraźniejszych, niezależnie od tego, czy są one kosmiczne, czy opierają się na jakimś słowie objawienia, aż po współczesne przejawy powrotu religijności, mimo całej dwuznaczności niektórych sekciarskich tego przejawów, odczytujemy zróżnicowaną odpowiedź na pytanie o zbawienie człowieka.

Zgodnie z całkiem inną, ale często zbliżoną formą badań nad perspektywą religijną, historia filozofii świadczy o tej samej trosce: wyrazić sens człowieka w świecie, postawić problem absolutu, starać się, by ludzkie życie okazało się sukcesem. Troska ta jest widoczna nawet w najostrzejszej krytyce zagrożenia, jakim jest projekcja ludzkich pragnień w jakąś złudną rzeczywistość. Nawet filozofie buntu starają się ocalić godność i honor człowieka stającego wobec absurdalnego losu.

Dzisiaj jesteśmy też świadkami ożywienia gnozy, w postaci dążenia do zbawienia przez naukę. Nie trzeba powtarzać, że ruch marksistowski w swoim podwójnym wymiarze filozoficznym i politycznym jest propozycją – by nie rzec: narzuceniem – pewnej formy zbiorowego zbawienia za pośrednictwem mesjańskiej mocy zamieszkującej w klasie robotniczej. Wiemy, że w wielu krajach zagadnienie wyzwolenia z rozmaitych form ucisku politycznego jest potężną dźwignią mobilizującą ludy dążące do zbawienia, które często nabiera symbolicznie wartości absolutu
.
[link widoczny dla zalogowanych]

O tym jak wyobrażam sobie posmiertność juz pisałam.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 21:32, 21 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:09, 22 Cze 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Czy człowiek potrzebuje Boga i to Boga chrzescijanskiego, ktory zbawia.

Przede wszystkim chodzi o odpowiedź na pytanie zadane na początku tego wątku, oraz o konsekwencje tej odpowiedzi.

Esencja naszego dialogu w tym wątku wygląda wobec tego tak:
      Wuj - (Opisuje przyszłość świata możliwą tylko jeśli istnieje Bóg)
      Wuj - Czy wolałabyś taki świat, czy świat w którym to jest niemożliwe?
      Semele - Taki świat jest marzeniem każdej osoby
      Wuj - Dlaczego więc wierzyć, że to tylko marzenie? Przecież wiara, że świat jest zbudowany w sposób umożliwiający spełnienie tego marzenia tak samo zgadza się z wszystkim, co wiemy o otaczającym nas świecie.
Na to ostatnie, niebieskie pytanie już nie odpowiedziałaś, odpłynęliśmy gdzieś w bok. Wróćmy więc do głównego nurtu. Jak brzmi twoja odpowiedź?


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 22:11, 22 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:17, 23 Cze 2020    Temat postu:

Cytat:
- Dlaczego więc wierzyć, że to tylko marzenie? Przecież wiara, że świat jest zbudowany w sposób umożliwiający spełnienie tego marzenia tak samo zgadza się z wszystkim, co wiemy o otaczającym nas świecie


Przecież wszyscy wiemy i obserwujemy oraz doznajemy nie takiego świata jak w Twoim opisie.

Mam filmik na stronie na FB. Myślałam, ze go obejrzaleś i dał do myślenia :wink:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 4:49, 23 Cze 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:31, 23 Cze 2020    Temat postu:

Ależ nie doznajemy ani tego, że to jest marzenie do spełnienia, ani tego, że to jest marzenie nie do spełnienia!

To, czy ono jest do spełnienia czy nie, zależy WYŁĄCZNIE od tego, jakiej WIARY używamy do zrozumienia tego, co się wokół nas dzieje to i teraz.

Chyba już ustaliliśmy, że zło na tym świecie jest ewidentne. Do tego właśnie ten fakt, że jest ewidentne, czyni te marzenia atrakcyjnymi!!!


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 23:33, 23 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 4:46, 24 Cze 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ależ nie doznajemy ani tego, że to jest marzenie do spełnienia, ani tego, że to jest marzenie nie do spełnienia!

To, czy ono jest do spełnienia czy nie, zależy WYŁĄCZNIE od tego, jakiej WIARY używamy do zrozumienia tego, co się wokół nas dzieje to i teraz.

Chyba już ustaliliśmy, że zło na tym świecie jest ewidentne. Do tego właśnie ten fakt, że jest ewidentne, czyni te marzenia atrakcyjnymi!!!


Cytat:
Przecież wiara, że świat jest zbudowany w sposób umożliwiający spełnienie tego marzenia tak samo zgadza się z wszystkim, co wiemy o otaczającym nas świecie.
_________________

Zło w świecie istnieje tak jak i dobro.
Ja doznaję, że taki świat jaki opisujesz nie istnieje teraz.. nikt też nie wie czy to jest możliwe.NIKT. Dlatego jest to marzenie. Gdybym była w obozie koncentracyjnym
[link widoczny dla zalogowanych] jakiejkolwiek wiary bym używała świat nie mógłby mi się jawić tak jak w Twoim opisie. To, że marzenie jest atrakcyjne, nie znaczy, że jest do spełnienia.
Jak wydedukowałeś, to co piszesz w ostatnim zdaniu, pogrubionym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:34, 24 Cze 2020    Temat postu:

Tak samo doznajesz, że świat inny od tego, jaki opisuję, nie istnieje teraz. I nikt też nie wie, czy będzie istniał. NIKT.

A jak wydedukowałem to, co pogrubiłaś? Znasz moją teodyceę. Nawet zgodziłaś się z nią. Więc dziwi mnie twoje pytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 23 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin