Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co by cię przekonało..
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:41, 11 Sty 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
fedor napisał:
Ja pierwszy zapytałem


I co z tego, że Ty "pierwszy"?


Ano choćby to, że nie odpowiedziałeś i zamiast tego zadajesz mi tylko to samo pytanie jakie ja zadałem tobie, co jest właśnie błędem logicznym tu quoque, który swego czasu ciągle próbowałeś wytykać innym (bezpodstawnie zresztą). Przy okazji wyszło więc na to, że jesteś hipokrytą

Cytat:
Cytat:
Znowu tylko odwrócenie kota ogonem - błąd logiczny tu quoque, który w swej hipokryzji zarzucałeś Jezusowi. Ja pierwszy pytałem i oczywiście nie odpowiedziałeś


Nie ma u mnie błędu, bo ja nie deklarowałem, że potrzebne są "obiektywne" standardy (ja nawet nie wiem, co to znaczy - to Ty to teraz wymyśliłeś). To zakłada TWOJA argumentacja więc najpierw sam wskaż, że spełniasz własne kryteria, bo jeśli nie to już na wstępie niema powodów, aby przyjąć, że to co stwierdzasz opiera się na obiektywnym i wiarygodnym standardzie.


No i znowu tylko błędne logicznie tu quoque i ponowne odwrócenie kota ogonem. Ale jeśli nie posiadasz obiektywnych standardów dla swego orzekania i nawet nie wiesz co to znaczy, to w sumie pozamiatane. Nic więcej nie muszę tu robić bo generujesz tylko swe subiektywne domniemania i opisujesz jedynie swe ślepe intuicje


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 0:46, 11 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:25, 11 Sty 2021    Temat postu:

fedor napisał:
Ano choćby to, że nie odpowiedziałeś i zamiast tego zadajesz mi tylko to samo pytanie jakie ja zadałem tobie, co jest właśnie błędem logicznym tu quoque


ale nawet jeśli jest tu "błąd tu quoque" to nie zmienia to tego, że sam nie jesteś wstanie powołać się na obiektywne standardy prawdy, którymi coś oceniasz, a tym samym prezentujesz jedynie swe subiektywne i arbitralne opinie, które są tyle samo warte co zaprzeczenie tym opiniom. Wskazując mi na "tu quoque" tylko wykazujesz moją co najwyżej hipokryzję.

Ale ja nie popełniam tego błędu, bo żeby go popełnić to najpierw sam musiałbym zadeklarować, że wszystko to co piszę wynika z obiektywnych standardów prawdy. Ja tego nie deklarowałem. To Twój wymysł i tym samym ja nie popełniam tego błędu.


Cytat:
No i znowu tylko błędne logicznie tu quoque i ponowne odwrócenie kota ogonem. Ale jeśli nie posiadasz obiektywnych standardów dla swego orzekania i nawet nie wiesz co to znaczy, to w sumie pozamiatane. Nic więcej nie muszę tu robić bo generujesz tylko swe subiektywne domniemania i opisujesz jedynie swe ślepe intuicje


Przecież Ty też nigdy w żadnym temacie nie pokazałeś, że masz taki standard więc, dlaczego by nie sądzić, że Twoje własne wypociny włącznie z tymi, na które teraz odpisuję, nie podpadają pod Twój własny zarzut?


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Pon 20:48, 11 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:29, 11 Sty 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
fedor napisał:
Ano choćby to, że nie odpowiedziałeś i zamiast tego zadajesz mi tylko to samo pytanie jakie ja zadałem tobie, co jest właśnie błędem logicznym tu quoque


ale nawet jeśli jest tu "błąd tu quoque" to nie zmienia to tego, że sam nie jesteś wstanie powołać się na obiektywne standardy prawdy, którymi coś oceniasz, a tym samym prezentujesz jedynie swe subiektywne i arbitralne opinie, które są tyle samo warte co zaprzeczenie tym opiniom. Wskazując mi na "tu quoque" tylko wykazujesz moją co najwyżej hipokryzję


To tylko zbiór twoich subiektywnych opinii, na które nie masz żadnego dowodu, zgodnie z twym oświadczeniem widocznym w mojej stopce

Cytat:
Ale ja nie popełniam tego błędu, bo żeby go popełnić to najpierw sam musiałbym zadeklarować, że wszystko to co piszę wynika z obiektywnych standardów prawdy. Ja tego nie deklarowałem. To Twój wymysł i tym samym ja nie popełniam tego błędu


Popełniasz bo to co tu napisałeś nie ma nic wspólnego z tym błędem. To tylko głupi wykręt. Przy okazji dzięki za przyznanie, że nic z tego co deklarujesz nie wynika ze standardów prawdy

Cytat:
Cytat:
No i znowu tylko błędne logicznie tu quoque i ponowne odwrócenie kota ogonem. Ale jeśli nie posiadasz obiektywnych standardów dla swego orzekania i nawet nie wiesz co to znaczy, to w sumie pozamiatane. Nic więcej nie muszę tu robić bo generujesz tylko swe subiektywne domniemania i opisujesz jedynie swe ślepe intuicje


Przecież Ty też nigdy w żadnym temacie nie pokazałeś, że masz taki standard więc, dlaczego by nie sądzić, że Twoje własne wypociny włącznie z tymi, na które teraz odpisuję, nie podpadają pod Twój własny zarzut?


Znowu brniesz w tu quoque. Nic innego nie masz. A poza tym skąd to wiesz skoro nie opierasz się na żadnych obiektywnych standardach prawdy? Skąd w ogóle wiesz, że cokolwiek wiesz? Od lat nie jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 21:33, 11 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:34, 11 Sty 2021    Temat postu:

fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
fedor napisał:
Ano choćby to, że nie odpowiedziałeś i zamiast tego zadajesz mi tylko to samo pytanie jakie ja zadałem tobie, co jest właśnie błędem logicznym tu quoque


ale nawet jeśli jest tu "błąd tu quoque" to nie zmienia to tego, że sam nie jesteś wstanie powołać się na obiektywne standardy prawdy, którymi coś oceniasz, a tym samym prezentujesz jedynie swe subiektywne i arbitralne opinie, które są tyle samo warte co zaprzeczenie tym opiniom. Wskazując mi na "tu quoque" tylko wykazujesz moją co najwyżej hipokryzję


To tylko zbiór twoich subiektywnych opinii, na które nie masz żadnego dowodu, zgodnie z twym oświadczeniem widocznym w mojej stopce

Cytat:
Ale ja nie popełniam tego błędu, bo żeby go popełnić to najpierw sam musiałbym zadeklarować, że wszystko to co piszę wynika z obiektywnych standardów prawdy. Ja tego nie deklarowałem. To Twój wymysł i tym samym ja nie popełniam tego błędu


Popełniasz bo to co tu napisałeś nie ma nic wspólnego z tym błędem. To tylko głupi wykręt. Przy okazji dzięki za przyznanie, że nic z tego co deklarujesz nie wynika ze standardów prawdy

Cytat:
Cytat:
No i znowu tylko błędne logicznie tu quoque i ponowne odwrócenie kota ogonem. Ale jeśli nie posiadasz obiektywnych standardów dla swego orzekania i nawet nie wiesz co to znaczy, to w sumie pozamiatane. Nic więcej nie muszę tu robić bo generujesz tylko swe subiektywne domniemania i opisujesz jedynie swe ślepe intuicje


Przecież Ty też nigdy w żadnym temacie nie pokazałeś, że masz taki standard więc, dlaczego by nie sądzić, że Twoje własne wypociny włącznie z tymi, na które teraz odpisuję, nie podpadają pod Twój własny zarzut?


Znowu brniesz w tu quoque. Nic innego nie masz. A poza tym skąd to wiesz skoro nie opierasz się na żadnych obiektywnych standardach prawdy? Skąd w ogóle wiesz, że cokolwiek wiesz. Od lat nie jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie


Znów tylko powtarzasz to na co odpowiedziałem i nie jesteś wstanie sprostać własnym standardom. Kolejna dyskusja, w której zostałeś pozamiatany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:37, 11 Sty 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
fedor napisał:
Ano choćby to, że nie odpowiedziałeś i zamiast tego zadajesz mi tylko to samo pytanie jakie ja zadałem tobie, co jest właśnie błędem logicznym tu quoque


ale nawet jeśli jest tu "błąd tu quoque" to nie zmienia to tego, że sam nie jesteś wstanie powołać się na obiektywne standardy prawdy, którymi coś oceniasz, a tym samym prezentujesz jedynie swe subiektywne i arbitralne opinie, które są tyle samo warte co zaprzeczenie tym opiniom. Wskazując mi na "tu quoque" tylko wykazujesz moją co najwyżej hipokryzję


To tylko zbiór twoich subiektywnych opinii, na które nie masz żadnego dowodu, zgodnie z twym oświadczeniem widocznym w mojej stopce

Cytat:
Ale ja nie popełniam tego błędu, bo żeby go popełnić to najpierw sam musiałbym zadeklarować, że wszystko to co piszę wynika z obiektywnych standardów prawdy. Ja tego nie deklarowałem. To Twój wymysł i tym samym ja nie popełniam tego błędu


Popełniasz bo to co tu napisałeś nie ma nic wspólnego z tym błędem. To tylko głupi wykręt. Przy okazji dzięki za przyznanie, że nic z tego co deklarujesz nie wynika ze standardów prawdy

Cytat:
Cytat:
No i znowu tylko błędne logicznie tu quoque i ponowne odwrócenie kota ogonem. Ale jeśli nie posiadasz obiektywnych standardów dla swego orzekania i nawet nie wiesz co to znaczy, to w sumie pozamiatane. Nic więcej nie muszę tu robić bo generujesz tylko swe subiektywne domniemania i opisujesz jedynie swe ślepe intuicje


Przecież Ty też nigdy w żadnym temacie nie pokazałeś, że masz taki standard więc, dlaczego by nie sądzić, że Twoje własne wypociny włącznie z tymi, na które teraz odpisuję, nie podpadają pod Twój własny zarzut?


Znowu brniesz w tu quoque. Nic innego nie masz. A poza tym skąd to wiesz skoro nie opierasz się na żadnych obiektywnych standardach prawdy? Skąd w ogóle wiesz, że cokolwiek wiesz. Od lat nie jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie


Znów tylko powtarzasz to na co odpowiedziałem i nie jesteś wstanie sprostać własnym standardom. Kolejna dyskusja, w której zostałeś pozamiatany.


Na żadne z moich pytań nie odpowiedziałeś. To tylko blef. Od lat nie jesteś w stanie odpowiedzieć nawet na pytanie o to skąd wiesz, że cokolwiek wiesz. Jesteś na tym forum pozamiatany od pierwszego dnia swej bytności tutaj


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 21:39, 11 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:03, 11 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

Kruchy04 napisał:
Jeśli nie wierzysz, co by Cię przekonało za wiarą?

Nic, bo gdyby Bog był oczywistoscia, to istnialby dla nas tak jak kazda inna postac czy rzecz, ktora odbieramy niezaleznie od swiatopogladu.
Oczywiscie Bog moze istniec i ukrywac się przed nami a my jestesmy tylko jakims eksperymentem; ten ukrywający sie Bóg moze charakteryzowac sie tyloma zmiennymi ile jest gwiazd we Wszechswiecie, wiec taka wiara nic rozumnego nie wnosi do życia.

Kruchy04 napisał:
Jeśli jednak, ktoś widzi słabości w moim rozumowaniu to zapraszam do pokazania, co i gdzie.

Za tutejszymi ograniczonymi teistami wąsko zakładasz, ze jedyny mozliwy istniejący bóg, to bóg starożytnych Żydów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:11, 11 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

mat napisał:
Kruchy04 napisał:
Jeśli nie wierzysz, co by Cię przekonało za wiarą?

Nic, bo gdyby Bog był oczywistoscia, to istnialby dla nas tak jak kazda inna postac czy rzecz, ktora odbieramy niezaleznie od swiatopogladu.
Oczywiscie Bog moze istniec i ukrywac się przed nami a my jestesmy tylko jakims eksperymentem; ten ukrywający sie Bóg moze charakteryzowac sie tyloma zmiennymi ile jest gwiazd we Wszechswiecie, wiec taka wiara nic rozumnego nie wnosi do życia


Wcale tego nie wiesz bo może też zachodzić opcja, że Bóg już dawno skontaktował się ze wszystkimi lecz nie jesteś tego świadomy bo leżysz właśnie w śpiączce po tym jak nieudolnie próbowałeś sobie palnąć w łeb
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:31, 11 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

fedor napisał:
mat napisał:
Oczywiscie Bog moze istniec i ukrywac się przed nami a my jestesmy tylko jakims eksperymentem; ten ukrywający sie Bóg moze charakteryzowac sie tyloma zmiennymi ile jest gwiazd we Wszechswiecie, wiec taka wiara nic rozumnego nie wnosi do życia

Wcale tego nie wiesz bo może też zachodzić opcja, że Bóg już dawno skontaktował się ze wszystkimi lecz nie jesteś tego świadomy bo leżysz właśnie w śpiączce po tym jak nieudolnie próbowałeś sobie palnąć w łeb

Ta opcja wpisuje sie w scenariusz Boga ukrywającego się a o tym juz powiedziałem. Wniosek ten sam: ta wiara (za duzo zmiennych) nic rozumnego nie wnosi do życia/śpiączki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:40, 12 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Oczywiscie Bog moze istniec i ukrywac się przed nami a my jestesmy tylko jakims eksperymentem; ten ukrywający sie Bóg moze charakteryzowac sie tyloma zmiennymi ile jest gwiazd we Wszechswiecie, wiec taka wiara nic rozumnego nie wnosi do życia

Wcale tego nie wiesz bo może też zachodzić opcja, że Bóg już dawno skontaktował się ze wszystkimi lecz nie jesteś tego świadomy bo leżysz właśnie w śpiączce po tym jak nieudolnie próbowałeś sobie palnąć w łeb

Ta opcja wpisuje sie w scenariusz Boga ukrywającego się


Upraszczasz to z lenistwa. To zupełnie dwa różne scenariusze i jeden do drugiego nie redukuje się. W tej sytuacji jest wręcz odwrotnie bo to ty "ukrywasz" się

Cytat:
o tym juz powiedziałem. Wniosek ten sam: ta wiara (za duzo zmiennych) nic rozumnego nie wnosi do życia/śpiączki.


Wniosek zupełnie nie wynikający z tych przesłanek


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 1:49, 12 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15714
Przeczytał: 45 tematów


PostWysłany: Wto 12:13, 12 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

mat napisał:
Za tutejszymi ograniczonymi teistami wąsko zakładasz, ze jedyny mozliwy istniejący bóg, to bóg starożytnych Żydów.

Bóg jest nawet rozpatrywany jako naukowa hipoteza - znajduje się w poddrzewie hipotez symulacji.
Problem z tym poddrzewem jest taki, że można tam wrzucić cokolwiek. Więc nikt nie próbuje tego nawet badać - bo nie ma jak. Jednocześnie dowolna bzdura z naukowego punktu widzenia jest w tym poddrzewie tak samo uprawniona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9040
Przeczytał: 65 tematów


PostWysłany: Wto 12:38, 12 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

Irbisol napisał:
mat napisał:
Za tutejszymi ograniczonymi teistami wąsko zakładasz, ze jedyny mozliwy istniejący bóg, to bóg starożytnych Żydów.

Bóg jest nawet rozpatrywany jako naukowa hipoteza - znajduje się w poddrzewie hipotez symulacji.
Problem z tym poddrzewem jest taki, że można tam wrzucić cokolwiek. Więc nikt nie próbuje tego nawet badać - bo nie ma jak. Jednocześnie dowolna bzdura z naukowego punktu widzenia jest w tym poddrzewie tak samo uprawniona.



można jakkolwiek nazwać, np. wuj nazywa bogiem lub abogiem, choć nie wiadomo czemu umieszcza ich istnienie w sferze wiary.

oczywistym jest natomiast, że naturalistyczny monizm jest logicznie sprzeczny z doświadczeniem, co zaś do własności, jeśli uznać nauki szczegółowe za "poddrzewo symulacji hipotez" to masz rację.

ale oczywiście ateista może sobie poprawiać samopoczucie dyskutując z fedorem lub Dyszyńskim, choć nawet oni udowodnili im już błędność ich przekonań jakoby ateista w swoich przekonaniach nie opierał się na wierze w "wiedzę naukową" i "naukowcom", czyli tym samym co "wiara religijna", którą sprawdził co najwyżej minimalnym zakresie, ze względu na jej objętość i dostępność doświadczeń na jakiej została zbudowana.

parafrazując Jędraszewskiego:

ateizm odbiera człowiekowi rozum, bierze się z bezmyślności a nie logicznego myślenia.

PS

dualizm jest doświadczeniem człowieka, monizm jest co najwyżej niesprawdzaną hipotezą


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 13:09, 12 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:24, 12 Sty 2021    Temat postu:

Pobawię się jeszcze trochę dodatkowo z tym obsesyjnie spamującym trollem bo lubię to:

Kruchy04 napisał:
fedor napisał:
Pustosłowie. Nie masz żadnego obiektywnego standardu aby to stwierdzić. We wszystkich dyskusjach na tym forum od kwartałów (od lat) nie da się tego od ciebie wyciągnąć
ble ble ble..


No to po kolei.
Biblia to książka niemoralna, bzdurna z naukowego punktu widzenia, niejednoznaczna i zawierająca podatne na setki interpretacji i sprzeczne ze sobą informacje


Nie masz żadnych podstaw do stwierdzenia czegokolwiek w kwestii moralności. Zero standardu

Z wszystkich dyskusji na ten temat zwiałeś - tu jeden z wątków, który sam założyłeś i zwiałeś z niego i tak:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/bog-a-cierpienie,18011.html

Kruchy04 napisał:
Tylko kilka przykładów:
Popieranie niewolnictwa


O niewolnictwie odpowiedzi dostawałeś i dyskusje z tobą o tym były tu - oczywiście zwiałeś z nich i od nowa powtarzasz tylko swe obalone zarzuty:

http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/wykrety-teistow-w-sprawach-biblii,17379-25.html#559677

http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/wykrety-teistow-w-sprawach-biblii,17379.html#551041

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/bog-ma-i-nie-ma-mocnej-glowy,17939-50.html#563739

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/obiektywna-moralnosc-i-hitler,17331-50.html#550527

W kwestii "niewolnictwa" chłopaki z Apologeticona nagrali też cały film będący odpowiedzią na zarzut:

https://www.youtube.com/watch?v=YPigjQDzeoE&t=34s

Jak do tej pory żaden mądrala twojego pokroju nawet tego nie ruszył

Kruchy04 napisał:
Uznawanie niższości kobiet
Karanie homoseksualistów śmiercią
Zabijanie "czarownic"
Eksterminacja całych narodów
Zabijanie małych dzieci


Odpowiedzi na to też dostawałeś wiele razy i też zwiałeś z tych dyskusji:

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/twoj-ulubiony-fragment-biblii,16869.html#539651

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/masakry-pana-boga,17493.html#553815

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/autorytet-boga,16867.html#539901

http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/pytanie-do-teistow,8468-75.html#427119

Kruchy04 napisał:
I wiele wiele innych niemoralnych nakazów i zakazów, które są rążąco okrutne i prymitywne w świetle współczesnej wiedzy o człowieku


Jako ateista nie masz żadnego obiektywnego standardu, w którym mógłbyś stwierdzić, że to jest "złe". Opisujesz jedynie swe ślepe intuicje i mylne przeczucia

[link widoczny dla zalogowanych]

Kruchy04 napisał:
Dalej:
Gadający wąż
Gadający osioł
Gadający krzak


Nie masz żadnego dowodu na to, że takie rzeczy nie mogły zdarzyć się. Jedyne co w tej kwestii masz to twoja wiara w naturalizm ale naturalizm jest samowywrotny i nie ma na niego żadnych dowodów:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Naturalizm to tylko i wyłącznie koncept metafizyczny, który trzeba przyjąć na wiarę

Kruchy04 napisał:
Opis stworzenia świata i człowieka całkowicie sprzeczny z dzisiejszą wiedzą naukową


Nie istnieje "wiedza naukowa" lub przynajmniej nie masz żadnych dowodów na to, że coś takiego w ogóle istnieje. Nauka dysponuje jedynie omylnymi hipotezami o prawdopodobieństwie równym zeru. Twierdzenia nauki mają prawdopodobieństwo zerowe i są jedynie omylnymi domysłami więc nie są w stanie podważyć niczego, z kwestiami religii włącznie:

"Głównie za sprawą wysiłków K.R. Poppera okazało się jednak, że niezależnie od dostępnych świadectw empirycznych wszystkie teorie mają zerowe prawdopodobieństwo. Konsekwencją tego jest sąd, że wszystkie teorie są nie tylko w takim samym stopniu nieudowodnialne, ale i nieprawdopodobne"

[link widoczny dla zalogowanych]

Na to samo wskazał zresztą Quine, największy logik XX wieku i przy okazji ateista raczej nie wysługujący się teizmowi:

"Biorąc pod uwagę, że zbiór zdań obserwacyjnych jest potencjalnie nieskończony, prawdopodobieństwo potwierdzenia teorii przez nawet ogromną liczbę obserwacji jest zawsze równe 0(!). Dokładnie to samo rozumowanie, tylko w sposób mniej formalny, przeprowadził wcześniej Popper"

[link widoczny dla zalogowanych]

„[...] w 1934 r. Karl Popper, jeden z najbardziej wpływowych filozofów naszych czasów, stwierdził, że matematyczne prawdopodobieństwo wszystkich teorii, naukowych lub pseudonaukowych, przy dowolnej liczbie danych doświadczalnych, wynosi zero. Jeśli Popper ma rację, to teorie naukowe nie tylko są równie nieudowodnialne, ale i równie nieprawdopodobne” (Imre Lakatos, Pisma z filozofii nauk empirycznych, Warszawa 1995, s. 73-74)

Leżysz i kwiczysz

Nauka jest omylna i myliła się wiele razy, powstają już nawet całe książki na temat historii błędów nauki:

Luc Bürgin, "Błędy nauki"

[link widoczny dla zalogowanych]

Linda Zimmermann, "Zła nauka"

[link widoczny dla zalogowanych]

Jean Pierre Lentin, "Myślę więc się mylę. Błędy i pomyłki w nauce od Pitagorasa do dziś"

[link widoczny dla zalogowanych]

Była o tym z tobą już dyskusja tutaj ale oczywiście też zwiałeś z tamtej dyskusji:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/czy-religia-stanowi-granice-absurdu,17917.html#562243

Jak widać, w temacie filozofii nauki to internetowy gimboateizm jest 100 lat za murzynami

Kruchy04 napisał:
Ogólnoświatowy potop na który nie ma żadnych dowodów że coś takiego miało miejsce


To jest błędna logicznie argumentacja "z ignorancji" (argumentum ad ignorantiam)

[link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym jest to chochoł bo Biblia wcale nie mówi, że potop był globalny:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kruchy04 napisał:
Wędrówka całego narodu żydowskiego przez 40 lat przez pustynię na dystansie zaledwie kilkuset kilometrów na którą również nie ma żadnych dowodów archeologicznych, historycznych ani żadnych innych...


Znowu błędna logicznie argumentacja, tym razem jest to typowa dla ateuszy internetowych błędna argumentacja "z milczenia":

[link widoczny dla zalogowanych]

Na wiele twierdzeń historycznych nie ma "dowodów" i się i je uznaje

Kruchy04 napisał:
I wiele innych niedorzeczności, których wymienianie zajęłoby chyba cały dzień


Jedyne niedorzeczności jakie widzę to są twoje niedorzeczności

Kruchy04 napisał:
Na to wszystko są cytaty, które, zakładam jeśli czytasz biblię doskonale znasz, ale jeśli koniecznie chcesz to w następnym poście Ci je podam


Kłamiesz i manipulujesz w temacie Biblii, co wypływało wielokrotnie, więc lepiej nic nie podawaj z Biblii

Kruchy04 napisał:
Jeśli chodzi o podatność biblii na interpretacje, tonchyba najlepiej o tym świadczy ilość odłamów, denominacji, wyznań w obrębie tylko samego chrześcijaństwa - inaczej biblię tłumaczą katolicy, inaczej świadkowie Jehowy, inaczej Mormoni, inaczej adwentyści dnia siódmego, inaczej ewangelicy, itd, itd...a różnice dotyczą kluczowych zagadnień od których przecież zależy (rzekome) zbawienie


Nic złego dla Biblii z tego nie wynika. Odpowiedź tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Była też o tym dyskusja z anbusiem na Śfini ale wymiękł:

http://www.sfinia.fora.pl/swiete-ksiegi,41/biblia-jako-slowo-od-boga-czyli-informacyjna-polityka-bibl,12663.html#436279

Kruchy04 napisał:
Dalej sprawa zabawy Boga w chowanego - piszesz, że ja nie "szukam" Boga. A co to znaczy? Ja jestem otwarty na wiedzę o istnieniu Boga i gdybym miał na to dowody, oczywiście że bym uwierzył, bo nie miałbym wtedy wyjścia


Przecież jesteś z góry nastawiony na podważanie wszelkich dowodów więc sam nie wierzysz w to co piszesz w tej kwestii. Sye ten Bruggencate: "ateista szuka Boga tak jak złodziej policjanta"

Kruchy04 napisał:
Tymczasem nie dzieje się w moim życiu nic, co by istnienie Boga potwierdzało, wręcz przeciwnie. Tak jak pisałem: Bóg jako istota wszechmocna, wszechwiedząca o której podobno zależy na zbawieniu każdego człowieka, z pewnością wiedziałby, jak mnie przekonać. Więc albo nie chce, albo go nie ma.
Jak mam ja go szukać? Jak sobie to wyobrażasz? Przekonywać się na siłe, że wierzę? Tak nie potrafię i nie chcę


Po prostu nie chcesz Boga w swoim życiu i pogódź się z tym. Cała twoja "tfurczość" na Śfini o tym zaświadcza jednogłośnie. Reszta to tylko twoje samooszukiwanie się. Widać to też dalej:

Kruchy04 napisał:
W objawienie się Boga św. Pawłowi( Szawłowi) czy innym ludziom nie wierzę, gdyż jest to tylko biblijna opowieść, na której prawdziwość nie ma żadnych dowodów, zresztą jak na wszystkie cudowne biblijne zdarzenia. Podałem te przykłady tylko dlatego, aby wykazać brak konsekwencji wierzących w twierdzeniu, że Bóg nie może się ludziom ukazać z jakichś powodów


Znowu typowa mantra gimboateisty o "dowodach", która jest po prostu pusta. Będziesz zaprzeczał istnieniu Boga nawet wtedy gdy On będzie z tobą rozmawiał. Wmówisz sobie, że to tylko sen lub że oszalałeś. Zrobisz wszystko żeby istnienie Boga wyprzeć nawet wtedy gdy On będzie cię sądził

Kruchy04 napisał:
Dalej, co to znaczyć, że teraz jest "test"? Test wiary? Bóg nas "testuje"? Po co? To nie ma sensu...


Tylko, że ty nawet nie jesteś w stanie podać od lat żadnego kryterium "sensu" na tym forum. Po co Bóg cię testuje? Z tego, że nie wiesz (lub wyparłeś to) nie wynika, że nie może cię testować. Skoro umierasz i to życie nie jest czymś ostatecznym to jasno z tego wynika, że to życie jest dla Boga tylko etapem

Kruchy04 napisał:
Uważam że analogia z Szatanem, który wiedział na pewno, że Bóg istnieje a mimo to mu się sprzeciwił(wolna wola) jest jak najbardziej trafiona


Jest błędna ponieważ dotyczy już innej kategorii zdarzeń. Bóg nie poddawał Szatana testowi (jak ludzi) więc twoja analogia z Szatanem jest błędna w tym momencie. To są inne kategorie zdarzeń i robisz zwykły błąd kategorialny

Kruchy04 napisał:
Mam kryterium prawdy, a jest nim metoda naukowa, jedyne dostępne nam narzędzia do jak najlepszego( nie twierdzę, że w 100% pewnego) poznania otaczającej nas rzeczywistości


Jeśli ta "metoda" nie jest pewna to żadnego kryterium nie masz. Poza tym jakie jest kryterium dla tego kryterium? Nie napisałeś więc twoja propozycja kryterium prawdy jest pusta i bezzasadna. Nie jesteś w stanie też zdefiniować co to jest "rzeczywistość" i uciekasz z dyskusji gdzie jesteś o to pytany:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/wuj-z-luzikiem-o-bogu-cierpieniu-i-zwierzetach,5225-50.html#490393

Twoje wywody są puste jak wyschnięta studnia

Kruchy04 napisał:
Na pewno tym kryterium nie jest biblia. To tylko zbiór nadnaturalnych twierdzeń, niczym nie popartych. I celowo piszę "nadnaturalnych", gdyż takie wymagają bardzo mocnych dowodów. Bo oczywiście nie wszystko w biblii to fantazja - są prawdziwe miejsca, zdarzenia, postaci. Ale to joe znaczy, że ta cała magiczna reszta jest prawdą. Więc ja nie mam najmniejszego problemu z tym, że ktoś taki jak Jezus mógł rzeczywiście istnieć. Może był taki Jeszua, chodził i nauczał, naraził się władzy i został skazany na śmierć. Ale to jeszcze nie oznacza, że był synem Boga:mrug:. I to jest odpowiedz na artykuły, które podlinkowałeś.
To tyle, pozdrawiam i życzę trzeźwego spojrzenia :)


Ale to tylko twoje kolejne puste wywody. Nie przedstawiłeś uzasadnionego kryterium prawdy więc twoje wywody o tym, że coś innego nie jest kryterium prawdy są puste i bezzasadne. Opisałeś jedynie swoje chciejstwo


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 15:44, 12 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33761
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:35, 12 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Gdyby to jakoś najogólniej wyrazić, to chyba przekonałoby mnie to, gdybym większą SPÓJNOŚĆ ROZUMOWANIA dostrzegł w koncepcjach ateistycznych. Tymczasem dzisiaj, gdy dotykam stwierdzeń wyrażanych przez ateistów, gdy analizuję ich spójność, to najczęściej mam ochotę albo parsknąć śmiechem, albo przynajmniej uśmiechnąć się z politowaniem - ależ w ateizmie roi się od luk myślowych, ależ mamy tu masę niekonsekwencji, ależ niespójność rozumowań... :rotfl:

Brak wiary w rewelacje z książki to faktycznie poważna luka myślowa. A że ty jesteś spójny, to zapewne każdą księgę religijną bierzesz na poważnie.

Księga to pretekst. Ona stawia pytanie: czy MAM CZYM oceniać?
Ty nie jesteś w stanie określić CZYM oceniasz, to co oceniasz, więc dla Ciebie książka religijna, dzieło naukowe, czy książka kucharska ostatecznie i tak będą oceniane tak samo - Twoim widzimsię (nawet jeśli nazwiesz owo widzimisię jakoś zmyłkowo - np. logiką). Bo nie umiesz określić podstaw swojego rozumowania, a jedynie możesz kapryśnie krytykować "ta książka, to nie ta książka". Ale nie znasz metody odróżniania książek dobrych od złych, masz tylko METODĘ STWIERDZANIA ARBITRALNEGO, że ta książka, której nie uznajesz, jest tą gorszą od innej.
Podsumowując: to, że się nie przyznajesz, iż nie ma masz reguł innych niż własna arbitralność, nie oznacza iż jakieś reguły posiadasz. Bo tych reguł NIE POSIADASZ (a przynajmniej ich nie podałeś, ale nie przyjmę tu argumentu, że się specjalnie ukrywasz, jako że zewnętrznie nie da się odróżnić tego przypadku od sytuacji, gdy reguły nie posiadasz). Czyli jesteś chaotyczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15714
Przeczytał: 45 tematów


PostWysłany: Śro 14:43, 13 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Gdyby to jakoś najogólniej wyrazić, to chyba przekonałoby mnie to, gdybym większą SPÓJNOŚĆ ROZUMOWANIA dostrzegł w koncepcjach ateistycznych. Tymczasem dzisiaj, gdy dotykam stwierdzeń wyrażanych przez ateistów, gdy analizuję ich spójność, to najczęściej mam ochotę albo parsknąć śmiechem, albo przynajmniej uśmiechnąć się z politowaniem - ależ w ateizmie roi się od luk myślowych, ależ mamy tu masę niekonsekwencji, ależ niespójność rozumowań... :rotfl:

Brak wiary w rewelacje z książki to faktycznie poważna luka myślowa. A że ty jesteś spójny, to zapewne każdą księgę religijną bierzesz na poważnie.

Księga to pretekst. Ona stawia pytanie: czy MAM CZYM oceniać?
Ty nie jesteś w stanie określić CZYM oceniasz, to co oceniasz

A skąd ty to możesz wiedzieć?
Wierzysz w rewelacje z książki czy nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33761
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:15, 13 Sty 2021    Temat postu: Re: Co by cię przekonało..

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Gdyby to jakoś najogólniej wyrazić, to chyba przekonałoby mnie to, gdybym większą SPÓJNOŚĆ ROZUMOWANIA dostrzegł w koncepcjach ateistycznych. Tymczasem dzisiaj, gdy dotykam stwierdzeń wyrażanych przez ateistów, gdy analizuję ich spójność, to najczęściej mam ochotę albo parsknąć śmiechem, albo przynajmniej uśmiechnąć się z politowaniem - ależ w ateizmie roi się od luk myślowych, ależ mamy tu masę niekonsekwencji, ależ niespójność rozumowań... :rotfl:

Brak wiary w rewelacje z książki to faktycznie poważna luka myślowa. A że ty jesteś spójny, to zapewne każdą księgę religijną bierzesz na poważnie.

Księga to pretekst. Ona stawia pytanie: czy MAM CZYM oceniać?
Ty nie jesteś w stanie określić CZYM oceniasz, to co oceniasz

A skąd ty to możesz wiedzieć?
Wierzysz w rewelacje z książki czy nie?

To w tej dyskusji nie jest ważne czy wierzę, czy nie, ale to, że JA PRZYNAJMNIEJ MAM ŚWIADOMOŚĆ DLACZEGO wierzę, albo nie. Ty wierzysz, albo nie wierzysz całkowicie chaotycznie, bo nie modelujesz aspektu założeń dla swojej wiary. A nawet wygląda jakbyś był z tego dumny, cenił sobie to, ze nie znasz założeń swojej wiary. :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15714
Przeczytał: 45 tematów


PostWysłany: Śro 17:16, 13 Sty 2021    Temat postu:

Odpowiedz na pytanie i przestań analizować, co JA robię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33761
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:06, 13 Sty 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Odpowiedz na pytanie i przestań analizować, co JA robię.

Ale założeń dla swojego rozumowania nie jesteś w stanie podać.
Nie chodzi tu tylko tylko o Ciebie. KAŻDY NIE ZNAJĄCY ZAŁOŻEŃ dla swojego rozumowania (także dla wiar w nim zawartych), nie jest w stanie określać, z czego owo rozumowanie wynika, a co za tym idzie rozumuje chaotyczne.
To nie tak, że się Ciebie czepiam, tylko piszę o ogólnej regule, którą akurat Ty spełniasz. Jak podasz założenia, z których czerpiesz, aby wyprowadzać swoje wnioski, jak będę w stanie przynajmniej stwierdzić, czy mamy podobne rozumowania, czy nie, czy jest tu ciąg logiczny czy nie. Ale jak widzę u Ciebie samo gołe stwierdzanie, to nie mam szansy na inną diagnozę Twojego rozumowania jak CHAOTYCZNOŚĆ, brak wynikania z czegokolwiek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:07, 14 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
To jednocześnie oznacza, że może, gdyby rzecz rozpatrzyć dokładniej, bardziej metodycznie, głębiej, to mogłoby się okazać, iż rzecz ma się inaczej. Może znacznie inaczej...


Twoje wcześniejsze odpowiedzi nie uwzględniły moich argumentów o tym, że Bóg się już objawiał w historii i to, że szatan również wie o istnieniu Boga,a nadal ma wolną wolę (mógł sprzeciwić się np. swojemu Stwórcy).

Bóg judeochrześcijański nie miał żadnego problemu z tym, żeby objawić się ludziom i w Starym, i w Nowym Testamencie - było to już przecież PO wygnaniu z Raju i skażeniu grzechem pierworodnym. W ST Objawił swą obecność Abrahamowi, Mojżeszowi, a w NT np. Szawłowi w drodze do Damaszku. Ukazywał się też wielokrotnie pod postacią np. anioła - vide zwiastowanie Maryi i wiele innych. W tym momencie cała ta teoria, że Bóg się nie może czy nie chce ukazać po grzechu pierworodnym upada. Może i robił to, na co jest tyle przykładów w biblii. Dlaczego więc TERAZ nie może tego zrobić? Bo minęło kilka tysięcy lat? Dla Boga to chyba nie problem? Nagle się postanowił ukryć. Dlaczego?
To bez sensu wszystko.

A w dodatku trzeba dodać, że Bóg sam sobie przeczy w biblii, bo w jednym miejscu mówi, że nikt z ludzi nie może go zobaczyć, a w innym się bez problemu ukazuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33761
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:05, 14 Sty 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
To jednocześnie oznacza, że może, gdyby rzecz rozpatrzyć dokładniej, bardziej metodycznie, głębiej, to mogłoby się okazać, iż rzecz ma się inaczej. Może znacznie inaczej...


Twoje wcześniejsze odpowiedzi nie uwzględniły moich argumentów o tym, że Bóg się już objawiał w historii i to, że szatan również wie o istnieniu Boga,a nadal ma wolną wolę (mógł sprzeciwić się np. swojemu Stwórcy).

Bóg judeochrześcijański nie miał żadnego problemu z tym, żeby objawić się ludziom i w Starym, i w Nowym Testamencie - było to już przecież PO wygnaniu z Raju i skażeniu grzechem pierworodnym. W ST Objawił swą obecność Abrahamowi, Mojżeszowi, a w NT np. Szawłowi w drodze do Damaszku. Ukazywał się też wielokrotnie pod postacią np. anioła - vide zwiastowanie Maryi i wiele innych. W tym momencie cała ta teoria, że Bóg się nie może czy nie chce ukazać po grzechu pierworodnym upada. Może i robił to, na co jest tyle przykładów w biblii. Dlaczego więc TERAZ nie może tego zrobić? Bo minęło kilka tysięcy lat? Dla Boga to chyba nie problem? Nagle się postanowił ukryć. Dlaczego?
To bez sensu wszystko. .

Bóg rzeczywiście objawia się ludziom, ale bardzo sporadycznie, a do tego tak, aby większość miała (całkiem słuszne) powody aby wątpić nawet w to objawienie. Ten uwierzy, kto czuje, że warto. Kto nie widzi w tym sensu, nie uwierzy.
I tak właśnie ma być!
Bóg (to jest moja teza, nie do końca wiem, na ile teologicznie wspierana) chce aby nie był potraktowany jako fakt, jako coś, co się "zalicza" umysłem, odhacza jako ta, czy inna opcja, lecz właśnie jako ta permanentna wątpliwość, jako powód do pytań, do stawiania sobie całej sytuacji przed mentalny wzrok aby porównać: czy ja, czy moje poczucie sensu, odczuwanie, całe moje jestestwo do tej wizji rzeczywistości z Bogiem pasuję?
Bóg oczywiście może się objawić w sposób niezaprzeczalny. Ale nie chce, bo to zniweczyłoby cel życia człowieka na Ziemi. Tym celem jest odkrycie swojego człowieczeństwa, a jednym z aspektów tego odkrycia jest uświadomienie sobie własnego związku z Bogiem - związku opartego nie o proste zaakceptowanie jakichś faktów, lecz o POSTAWIENIE PODSTAWOWYCH PYTAŃ egzystencjalnych, epistemicznych, emocjonalnych. Tu mniej chodzi o to, jakie są odpowiedzi, a bardziej o to, kto, jak i dlaczego stawia pytania.

Kruchy04 napisał:
A w dodatku trzeba dodać, że Bóg sam sobie przeczy w biblii, bo w jednym miejscu mówi, że nikt z ludzi nie może go zobaczyć, a w innym się bez problemu ukazuje.

Może chodziło o to, że nie może się ukazać w tej pełnej własnej postaci. Ale już POD POSTACIĄ inną, niż własną, czy - np. jako Jezus - w ludzkiej postaci, mamy inną sytuację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15714
Przeczytał: 45 tematów


PostWysłany: Pią 11:26, 15 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Odpowiedz na pytanie i przestań analizować, co JA robię.

Ale założeń dla swojego rozumowania nie jesteś w stanie podać.

Podawałem wielokrotnie. Logika, matematyka, teoria zbiorów.
Takie to mam ZAŁOŻENIA. Czymże one się różnią od uznania na wiarę tez jakiejś księgi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33761
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:41, 15 Sty 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Odpowiedz na pytanie i przestań analizować, co JA robię.

Ale założeń dla swojego rozumowania nie jesteś w stanie podać.

Podawałem wielokrotnie. Logika, matematyka, teoria zbiorów.
Takie to mam ZAŁOŻENIA. Czymże one się różnią od uznania na wiarę tez jakiejś księgi?

Logika, matematyka, teoria zbiorów są założeniami domyślnymi w komunikacji w ogóle. KAŻDY takie posiada (z wyjątkiem jakichś zupełnych dziwaków dyskusyjnych). Ja też się na nie powołuję, ale ja też wiem, że są one WARUNKIEM KONIECZNYM, A NIE WYSTARCZAJĄCYM do dalszych uzgodnień.
Ty mylisz te warunki, dodatkowo robiąc sobie z tych dziedzin rodzaj szyldu, który rzekomo coś miałby Ci gwarantować, coś a'la "misją naszej firmy jest dostarczać klientowi nowoczesnych rozwiązań", coś co napisać jest fajnie, wygląda dobrze, choć tak naprawdę wszyscy wiedzą, że na rynku firmy dostarczają rozwiązania (wszystkie), a do tego w większości przypadków określają je jako "nowoczesne".
Ignorujesz przy tym fakt bezsporny, że mimo iż logika i matematyka jest powszechnie stosowana, to nie gwarantują one tego, że rozwiązanie jest poprawne, a poza tym zawsze pojawiają się ZAŁOŻENIA WŁAŚCIWE DLA PROBLEMU. W teorii liczb stosuje się matematykę i logiką, jak i w teorii kwantów, a jednak teoria liczb nie jest teorią kwantów, bo każda posiada zbiór dodatkowych założeń odróżniających ją od drugiej. To już Ci umyka. Warto też dodać, iż w obu tych dziedzinach są nierozwiązane problemy, które - POMIMO stosowania matematyki i logiki - wciąż nierozwiązanymi pozostają.
Tak więc wystawianiem tego szyldu "logika, matematyka, teoria zbiorów" nic nie jesteś w stanie ugrać w kontekście dyskusji z jakimkolwiek sensownym oponentem. Masz tyle co on i nic więcej, a zapewne mniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15714
Przeczytał: 45 tematów


PostWysłany: Pią 12:59, 15 Sty 2021    Temat postu:

Gdyby ludzie mieli coś więcej, to wykonywaliby chaotyczne ruchy.
A tego nie robią - no chyba że chodzi o walenie czółkiem o glebę albo klęczenie na posadzce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33761
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:01, 15 Sty 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Gdyby ludzie mieli coś więcej, to wykonywaliby chaotyczne ruchy.

Ten wniosek jest kompletnie nieuzasadniony. Tak Ci się pomyślało, że tak by było, tak Ci wpadło do głowy, ale nie ma za tym najmniejszej przesłanki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15714
Przeczytał: 45 tematów


PostWysłany: Pią 13:16, 15 Sty 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Gdyby ludzie mieli coś więcej, to wykonywaliby chaotyczne ruchy.

Ten wniosek jest kompletnie nieuzasadniony. Tak Ci się pomyślało, że tak by było, tak Ci wpadło do głowy, ale nie ma za tym najmniejszej przesłanki.

Ten wniosek jest uzasadniony tym, że założenia i wiara mogą być dowolne. Bo jeżeli nie są dowolne, to znowu zależą od czegoś, co jest obiektywne - czemu znowu zaprzeczasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33761
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:46, 15 Sty 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Gdyby ludzie mieli coś więcej, to wykonywaliby chaotyczne ruchy.

Ten wniosek jest kompletnie nieuzasadniony. Tak Ci się pomyślało, że tak by było, tak Ci wpadło do głowy, ale nie ma za tym najmniejszej przesłanki.

Ten wniosek jest uzasadniony tym, że założenia i wiara mogą być dowolne. Bo jeżeli nie są dowolne, to znowu zależą od czegoś, co jest obiektywne - czemu znowu zaprzeczasz.

Mylisz dowolność z brakiem uzasadnienia i chaosem.
Masz dowolność w odpowiedzi pisania na moje posty - bo nie musisz napisać mi w odpowiedzi czegoś konkretnego, bo ja (a jak sądzę też nikt inny) nie zmuszam Cię do pisania takiej, a nie innej treści posta. Czy to znaczy zatem, że Twoje odpowiedzi są chaotyczne?
Podaj mi status Twoich odpowiedzi w tej (czy dowolnej innej dyskusji)
- jest ona dowolna?
A może coś/ktoś Cię do niej zmusza?... Co by to miało być?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin