|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:51, 08 Gru 2020 Temat postu: Boże kryteria |
|
|
A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
Co jeśli Bóg specjalnie stworzył świat tak aby każdy racjonalny człowiek stwierdził, że Go nie ma i tym samym sprawdzał kto nadaje się do nieba, a kto nie?
Na co Bogu, wszechmądrej istocie, jacyś naiwini radykaliści? Robiliby tylko burdel w niebie.
Myślę, że taki obraz Boga bardziej pasuje do absolutu, niż egocentryczny, płytki mizogin, który stworzył ludzi tylko po to by Go czcili i naiwnie w niego wierzyli, kochali i uważali za wszechdobrego mimo, że ewidentnie w książce dał opis złego siebie.
Ewidentna podpucha.
Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Wto 0:52, 08 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33512
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:25, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
Co jeśli Bóg specjalnie stworzył świat tak aby każdy racjonalny człowiek stwierdził, że Go nie ma i tym samym sprawdzał kto nadaje się do nieba, a kto nie?
Na co Bogu, wszechmądrej istocie, jacyś naiwini radykaliści? Robiliby tylko burdel w niebie.
Myślę, że taki obraz Boga bardziej pasuje do absolutu, niż egocentryczny, płytki mizogin, który stworzył ludzi tylko po to by Go czcili i naiwnie w niego wierzyli, kochali i uważali za wszechdobrego mimo, że ewidentnie w książce dał opis złego siebie.
Ewidentna podpucha. |
W znacznym stopniu się z Tobą zgadzam. Uważam, że sceptycyzm i inteligencja, zamiast naiwności i ślepego posłuszeństwa autorytetom, podobają się Bogu. Wręcz uważam, że Bóg oczekuje od człowieka ZDEMASKOWANIA PUŁAPEK NAIWNEJ DEWOCJI. Jest pewien wskaźnik (zapisany w Biblii) "poznacie ich po owocach". Po owocach poznajemy, czy coś się sprawdza, czy nie. Wiara wcale nie powinna być ślepa. Jezus jawnie ostrzegał przed fałszywymi prorokami. To, czy któryś z takich fałszywców ne zaplątał się wśród duchownych tego czy innego kościoła chrześcijańskiego, wcale nie jest oczywiste.
Wreszcie jest kwestia tych, którzy wierzą w Boga tyrana, choć nazywają go "Bogiem miłosiernym". O miłosierdziu tylko mówią, a o realnych cechach tyrana w kontekście Boga myślą, o czym świadczy to, że np. bardzo ich rajcuje surowość kar, możliwość potępiania kogoś, twardość uczuć, wymuszanie na innych ciężkich rygorów, zrzucanie na barki ludzi ciężarów.
Gdy przyjdzie takiemu człowiekowi stanąć przed Bogiem, który naprawdę jest miłosiernym, który oczekuje, że jego miłość będzie dostrzeżona, i zrozumiana, co powie? Jak się wytłumaczy z tego, że większością swoich decyzji życiowych dawał wyraz swojemu przekonaniu, że Bóg jest kimś, kto mentalnie jest najbliższy ludzkiemu władcy - despocie, a nie istocie, która naprawdę kocha swoje dzieci i pragnie dla nich dobra?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:17, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
Co jeśli Bóg specjalnie stworzył świat tak aby każdy racjonalny człowiek stwierdził, że Go nie ma i tym samym sprawdzał kto nadaje się do nieba, a kto nie?
Na co Bogu, wszechmądrej istocie, jacyś naiwini radykaliści? Robiliby tylko burdel w niebie.
|
Tak jak wiara może być ślepa, tak ślepy może być i sceptycyzm. Radykalizm spotyka się po obu stronach. Człowiek mądry wierzy tam, gdzie jest to zasadne i wątpi tam, gdzie jest to na miejscu. We wszystkim przejawia zdrowy umiar.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:52, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba |
A co jeśli bardziej niż sceptycyzm Bóg ceni sobie właśnie wiarę i zaufanie bo to buduje relację miłości, co jest widoczne nawet w codziennych stosunkach pomiędzy ludźmi? Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 11:54, 08 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15455
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Wto 12:31, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba |
A co jeśli bardziej niż sceptycyzm Bóg ceni sobie właśnie wiarę i zaufanie bo to buduje relację miłości, co jest widoczne nawet w codziennych stosunkach pomiędzy ludźmi? Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane |
Odezwał się "reprezentatywny przykład".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:06, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
Co jeśli Bóg specjalnie stworzył świat tak aby każdy racjonalny człowiek stwierdził, że Go nie ma i tym samym sprawdzał kto nadaje się do nieba, a kto nie?
Na co Bogu, wszechmądrej istocie, jacyś naiwini radykaliści? Robiliby tylko burdel w niebie.
Myślę, że taki obraz Boga bardziej pasuje do absolutu, niż egocentryczny, płytki mizogin, który stworzył ludzi tylko po to by Go czcili i naiwnie w niego wierzyli, kochali i uważali za wszechdobrego mimo, że ewidentnie w książce dał opis złego siebie.
Ewidentna podpucha. |
W znacznym stopniu się z Tobą zgadzam. Uważam, że sceptycyzm i inteligencja, zamiast naiwności i ślepego posłuszeństwa autorytetom, podobają się Bogu. Wręcz uważam, że Bóg oczekuje od człowieka ZDEMASKOWANIA PUŁAPEK NAIWNEJ DEWOCJI. Jest pewien wskaźnik (zapisany w Biblii) "poznacie ich po owocach". Po owocach poznajemy, czy coś się sprawdza, czy nie. Wiara wcale nie powinna być ślepa. Jezus jawnie ostrzegał przed fałszywymi prorokami. To, czy któryś z takich fałszywców ne zaplątał się wśród duchownych tego czy innego kościoła chrześcijańskiego, wcale nie jest oczywiste.
Wreszcie jest kwestia tych, którzy wierzą w Boga tyrana, choć nazywają go "Bogiem miłosiernym". O miłosierdziu tylko mówią, a o realnych cechach tyrana w kontekście Boga myślą, o czym świadczy to, że np. bardzo ich rajcuje surowość kar, możliwość potępiania kogoś, twardość uczuć, wymuszanie na innych ciężkich rygorów, zrzucanie na barki ludzi ciężarów.
Gdy przyjdzie takiemu człowiekowi stanąć przed Bogiem, który naprawdę jest miłosiernym, który oczekuje, że jego miłość będzie dostrzeżona, i zrozumiana, co powie? Jak się wytłumaczy z tego, że większością swoich decyzji życiowych dawał wyraz swojemu przekonaniu, że Bóg jest kimś, kto mentalnie jest najbliższy ludzkiemu władcy - despocie, a nie istocie, która naprawdę kocha swoje dzieci i pragnie dla nich dobra?... |
dobrze, ale tworząc naciągane argumenty za istnieniem boga zachowujesz się jak ten dewot z którym się nie zgadzasz, tylko przykrywamy to ekwilibrystyką słowną, jedyne w czym jesteś lepszy od takiego dewota to w racjonalizowaniu swoich poglądów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33512
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:26, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
Co jeśli Bóg specjalnie stworzył świat tak aby każdy racjonalny człowiek stwierdził, że Go nie ma i tym samym sprawdzał kto nadaje się do nieba, a kto nie?
Na co Bogu, wszechmądrej istocie, jacyś naiwini radykaliści? Robiliby tylko burdel w niebie.
Myślę, że taki obraz Boga bardziej pasuje do absolutu, niż egocentryczny, płytki mizogin, który stworzył ludzi tylko po to by Go czcili i naiwnie w niego wierzyli, kochali i uważali za wszechdobrego mimo, że ewidentnie w książce dał opis złego siebie.
Ewidentna podpucha. |
W znacznym stopniu się z Tobą zgadzam. Uważam, że sceptycyzm i inteligencja, zamiast naiwności i ślepego posłuszeństwa autorytetom, podobają się Bogu. Wręcz uważam, że Bóg oczekuje od człowieka ZDEMASKOWANIA PUŁAPEK NAIWNEJ DEWOCJI. Jest pewien wskaźnik (zapisany w Biblii) "poznacie ich po owocach". Po owocach poznajemy, czy coś się sprawdza, czy nie. Wiara wcale nie powinna być ślepa. Jezus jawnie ostrzegał przed fałszywymi prorokami. To, czy któryś z takich fałszywców ne zaplątał się wśród duchownych tego czy innego kościoła chrześcijańskiego, wcale nie jest oczywiste.
Wreszcie jest kwestia tych, którzy wierzą w Boga tyrana, choć nazywają go "Bogiem miłosiernym". O miłosierdziu tylko mówią, a o realnych cechach tyrana w kontekście Boga myślą, o czym świadczy to, że np. bardzo ich rajcuje surowość kar, możliwość potępiania kogoś, twardość uczuć, wymuszanie na innych ciężkich rygorów, zrzucanie na barki ludzi ciężarów.
Gdy przyjdzie takiemu człowiekowi stanąć przed Bogiem, który naprawdę jest miłosiernym, który oczekuje, że jego miłość będzie dostrzeżona, i zrozumiana, co powie? Jak się wytłumaczy z tego, że większością swoich decyzji życiowych dawał wyraz swojemu przekonaniu, że Bóg jest kimś, kto mentalnie jest najbliższy ludzkiemu władcy - despocie, a nie istocie, która naprawdę kocha swoje dzieci i pragnie dla nich dobra?... |
dobrze, ale tworząc naciągane argumenty za istnieniem boga zachowujesz się jak ten dewot z którym się nie zgadzasz, tylko przykrywamy to ekwilibrystyką słowną, jedyne w czym jesteś lepszy od takiego dewota to w racjonalizowaniu swoich poglądów. |
Tak sobie to oceniłeś. Arbitralnie uznałeś, co jest "ekwilibrystyką słowną", porównałeś z dewotem, na koniec podsumowałeś tym racjonalizowaniem poglądów.
Nie widać, abyś włożył minimalny wysiłek w próbę zaakceptowania tego, co piszę. Podszedłeś go zagadnienia standardowo - masz swoje kryteria odrzucania kwestii religijnych, więc te kryteria zastosowałeś, wzorzec został utrzymany. Co Ci miało wyjść, to Ci wyszło, co Ci się miało potwierdzić, to Ci się potwierdziło. Ty też nie jesteś ani trochę tu odmienny funkcjonalnie od dewota, który robi identyczną rzecz, tylko mając inny pogląd do obrony. Tak jak dewot robi wszystko, aby wyszło mu, potwierdziło się to, co przyjął, co jest jego paradygmatem, tak i Ty dokładnie to samo robisz względem swoich założeń. Obaj po prostu stwierdzacie, że jest to, co wam się do tej pory wydawało, a inaczej - dla Was - być nie może.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 1:39, 09 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:05, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
fedor napisał: | A co jeśli bardziej niż sceptycyzm Bóg ceni sobie właśnie wiarę i zaufanie bo to buduje relację miłości, co jest widoczne nawet w codziennych stosunkach pomiędzy ludźmi? Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane |
A co jeśli bardziej niż relacje miłości Bóg ceni swój plan w którym np. przeznaczył rzymskich katolików na wieczne męki. Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:15, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Tak jak wiara może być ślepa, tak ślepy może być i sceptycyzm. Radykalizm spotyka się po obu stronach. Człowiek mądry wierzy tam, gdzie jest to zasadne i wątpi tam, gdzie jest to na miejscu. We wszystkim przejawia zdrowy umiar. |
Taa, a prawda leży po środku. Za dużo szymonka się naoglądałaś dziewczynko. Takie kocopały to możesz opowiadać psiapsiułkom ale nie startuj do ludzi rozumnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:22, 08 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
mat napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Tak jak wiara może być ślepa, tak ślepy może być i sceptycyzm. Radykalizm spotyka się po obu stronach. Człowiek mądry wierzy tam, gdzie jest to zasadne i wątpi tam, gdzie jest to na miejscu. We wszystkim przejawia zdrowy umiar. |
Taa, a prawda leży po środku. Za dużo szymonka się naoglądałaś dziewczynko. Takie kocopały to możesz opowiadać psiapsiułkom ale nie startuj do ludzi rozumnych. |
Rozumnemu nie muszę tego mówić, a bezrozumny i tak nie zrozumie. Napisałam to sobie a muzom.
Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Wto 23:23, 08 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:48, 09 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
|
Oczywiście Kruchy tu sobie założył, że ateista to ten inteligentny, a sceptycyzm miałby być oznaką inteligencji
Otóż sprawy mają się tak, że rzadko inteligentnym będzie ten, co się tym przechwala, nawet jeśli jest to między wierszami. Mędrzec po sokratejsku przyznaje się do swej niewiedzy w wielu kwestiach.
Co do sceptycyzmu, to często jest oznaką rzeczy odwrotnej do inteligencji, a mianowicie skostniałości myślenia i niegotowości otworzenia się na nowe rzeczy. Osoba inteligentna wie, czego nie wie i zawsze jest gotowa do badania jak jest naprawdę. Ateista-sceptyk siedzi na dupie i mówi: nie uwierzę dopóki mi nie udowodnicie.
Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Śro 21:56, 09 Gru 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23143
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:42, 09 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
blackSun napisał: | Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
|
Oczywiście Kruchy tu sobie założył, że ateista to ten inteligentny, a sceptycyzm miałby być oznaką inteligencji
Otóż sprawy mają się tak, że rzadko inteligentnym będzie ten, co się tym przechwala, nawet jeśli jest to między wierszami. Mędrzec po sokratejsku przyznaje się do swej niewiedzy w wielu kwestiach.
Co do sceptycyzmu, to często jest oznaką rzeczy odwrotnej do inteligencji, a mianowicie skostniałości myślenia i niegotowości otworzenia się na nowe rzeczy. Osoba inteligentna wie, czego nie wie i zawsze jest gotowa do badania jak jest naprawdę. Ateista-sceptyk siedzi na dupie i mówi: nie uwierzę dopóki mi nie udowodnicie. |
Tak z tymi dowodami to jest w ogóle dziwna rzecz. Żyję tyle lat jako ateistka i nigdy nie myślałam o żadnych dowodach.
Z tym sceptycyzmem sprawa jest bardziej skomplikowana.
Nie wiem dlaczego ateista miałby być sceptykiem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:38, 10 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
mat napisał: | fedor napisał: | A co jeśli bardziej niż sceptycyzm Bóg ceni sobie właśnie wiarę i zaufanie bo to buduje relację miłości, co jest widoczne nawet w codziennych stosunkach pomiędzy ludźmi? Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane |
A co jeśli bardziej niż relacje miłości Bóg ceni swój plan w którym np. przeznaczył rzymskich katolików na wieczne męki. Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane. |
I masz zero jakichkolwiek spójnych przesłanek za takim alternatywnym scenariuszem. Bo skąd ateistyczna małpa miałaby je wziąć. Ateistyczna małpa nie ma żadnej przesłanki nawet na taką podstawową tezę jak to, że jej rozum i zmysły działają poprawnie w jakiejkolwiek kwestii. No bo skąd ateistyczna małpa miałaby wziąć taką przesłankę skoro nic i nikt nie gwarantuje jej tego, że jej rozum i zmysły nie mylą się we wszystkim
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 8:41, 10 Gru 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15455
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Czw 11:05, 10 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
fedor napisał: |
I masz zero jakichkolwiek spójnych przesłanek za takim alternatywnym scenariuszem. Bo skąd ateistyczna małpa miałaby je wziąć. Ateistyczna małpa nie ma żadnej przesłanki nawet na taką podstawową tezę jak to, że jej rozum i zmysły działają poprawnie w jakiejkolwiek kwestii. No bo skąd ateistyczna małpa miałaby wziąć taką przesłankę skoro nic i nikt nie gwarantuje jej tego, że jej rozum i zmysły nie mylą się we wszystkim |
Nie to co teistyczna małpa - ta już ma gwarancję za swoim scenariuszem w postaci księgi. Olać codzienne doświadczenie - ono przecież nie gwarantuje niczego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:37, 10 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
fedor napisał: | mat napisał: | A co jeśli bardziej niż relacje miłości Bóg ceni swój plan w którym np. przeznaczył rzymskich katolików na wieczne męki. Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane. |
I masz zero jakichkolwiek spójnych przesłanek za takim alternatywnym scenariuszem. Bo skąd ateistyczna małpa miałaby je wziąć. |
Nie kumasz biedaku. Boskie zamiary są niezależne od czyichkolwiek i jakichkolwiek przesłanek, ani tyci mniej od twoich niż od przypadkowej małpy w zoo. Tak więc katolicka szopka tak samo chroni cię przed mekami po śmierci jak wiara w każdą dowolną bzdurę czy w cokolwiek.
Ostatnio zmieniony przez mat dnia Czw 20:38, 10 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:46, 10 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
mat napisał: | fedor napisał: | mat napisał: | A co jeśli bardziej niż relacje miłości Bóg ceni swój plan w którym np. przeznaczył rzymskich katolików na wieczne męki. Wtedy po śmierci będziesz miał przerąbane. |
I masz zero jakichkolwiek spójnych przesłanek za takim alternatywnym scenariuszem. Bo skąd ateistyczna małpa miałaby je wziąć. |
Nie kumasz biedaku. Boskie zamiary są niezależne od czyichkolwiek i jakichkolwiek przesłanek, ani tyci mniej od twoich niż od przypadkowej małpy w zoo. Tak więc katolicka szopka tak samo chroni cię przed mekami po śmierci jak wiara w każdą dowolną bzdurę czy w cokolwiek. |
To tylko kolejne arbitralne stwierdzenia ateistycznej małpy i nie masz ani jednego dowodu/argumentu za tym, co tu sobie czysto subiektywnie stwierdziłeś. W niczym nie różni się to od dowolnej bzdury skoro ty i żaden inny ateista nie jest w stanie przedstawić żadnego dowodu/argumentu na to, że jego rozum i zmysły nie mylą się we wszystkim. Jest nawet jeszcze gorzej bo skoro jako ateista wierzysz, że nikt cię nie stworzył to nie wiesz nawet czym jesteś i czy w ogóle istniejesz. Jako ateista nie wiesz kompletnie nic o czymkolwiek i nie masz skąd tego wiedzieć
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 21:45, 10 Gru 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23143
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:26, 12 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Ja ateistyczne małpa jakoś przeczuwam.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 15:05, 12 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15455
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Pon 12:17, 14 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
fedor napisał: | mat napisał: | Nie kumasz biedaku. Boskie zamiary są niezależne od czyichkolwiek i jakichkolwiek przesłanek, ani tyci mniej od twoich niż od przypadkowej małpy w zoo. Tak więc katolicka szopka tak samo chroni cię przed mekami po śmierci jak wiara w każdą dowolną bzdurę czy w cokolwiek. |
To tylko kolejne arbitralne stwierdzenia ateistycznej małpy i nie masz ani jednego dowodu/argumentu za tym, co tu sobie czysto subiektywnie stwierdziłeś. |
Lewandowski zapędza się w swoim zacietrzewieniu tak, że sam nie zauważa, że się kopie po jajach.
Mat właśnie stwierdził, że nie ma ani jednego dowodu/argumentu za tym, co ew. Bóg będzie odwalał i za co karał czy nagradzał.
A gimboteista w rozpędzie stwierdził, że mat nie ma argumentu za tym że nie ma argumentu.
To już faktycznie było na poziomie małpy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:58, 14 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Irbisol napisał: | Lewandowski zapędza się w swoim zacietrzewieniu tak, że sam nie zauważa, że się kopie po jajach. |
Taki też był cel, nie było to trudne, dlatego spuściłem zasłone milczenia niczym Jezus przed Sanhedrynem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:46, 14 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
mat napisał: | Taki też był cel, nie było to trudne, dlatego spuściłem zasłone milczenia niczym Jezus przed Sanhedrynem. |
No to jak tam ateuszu, masz już jakikolwiek dowód/argument za tym, że nie bredzisz choć w jednej dowolnej kwestii? Bo bełkoczecie na tym forum już 15 lat ateusze i żaden z was nigdy nie wykazał, że tak nie jest. Nie macie ani jednego argumentu za czymkolwiek i ani jednego argumentu/dowodu na to, ze dowolne wasze przekonanie różni się czymkolwiek od dowolnej bzdury. Opisujecie jedynie swe ślepe wierzenia i omylne intuicje:
https://www.youtube.com/watch?v=gJ6yuLajvOQ&t=1985s
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 7:55, 15 Gru 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15455
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Wto 11:30, 15 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
fedor napisał: | mat napisał: | Taki też był cel, nie było to trudne, dlatego spuściłem zasłone milczenia niczym Jezus przed Sanhedrynem. |
No to jak tam ateuszu, masz już jakikolwiek dowód/argument za tym, że nie bredzisz choć w jednej dowolnej kwestii? Bo bełkoczecie na tym forum już 15 lat ateusze i żaden z was nigdy nie wykazał, że tak nie jest. Nie macie ani jednego argumentu za czymkolwiek i ani jednego argumentu/dowodu na to, ze dowolne wasze przekonanie różni się czymkolwiek od dowolnej bzdury. Opisujecie jedynie swe ślepe wierzenia i omylne intuicje:
|
Nie znam nikogo, kto robi tak dobrą robotę dla ateizmu jak klon Lewandowskiego.
Przecież on używa najlepszych ateistycznych argumentów.
Oczywiście nie zauważa, że wylewa takim gadaniem swojego Boga "razem z kąpielą" - licząc pewnie na to, że zrównując wszystko coś uzasadni - czyli to, że tak samo może wierzyć w dowolną bzdurę (bo wg jego własnej argumentacji Bóg jest dowolną bzdurą).
Ale najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że jak już swojego Boga sprowadzi do poziomu krasnoludków, to i tak da się wykazać, że wierzenia ateistów są dużo lepiej ugruntowane niż jego krasnoludki.
Cóż za zmarnowane męczeństwo ... Nie wiem, czy Macierewicz dorównuje mu jako pożyteczny idiota dla Ruskich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 3:46, 16 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Irbisol napisał: | fedor napisał: | mat napisał: | Taki też był cel, nie było to trudne, dlatego spuściłem zasłone milczenia niczym Jezus przed Sanhedrynem. |
No to jak tam ateuszu, masz już jakikolwiek dowód/argument za tym, że nie bredzisz choć w jednej dowolnej kwestii? Bo bełkoczecie na tym forum już 15 lat ateusze i żaden z was nigdy nie wykazał, że tak nie jest. Nie macie ani jednego argumentu za czymkolwiek i ani jednego argumentu/dowodu na to, ze dowolne wasze przekonanie różni się czymkolwiek od dowolnej bzdury. Opisujecie jedynie swe ślepe wierzenia i omylne intuicje:
|
Nie znam nikogo, kto robi tak dobrą robotę dla ateizmu jak klon Lewandowskiego.
Przecież on używa najlepszych ateistycznych argumentów.
Oczywiście nie zauważa, że wylewa takim gadaniem swojego Boga "razem z kąpielą" - licząc pewnie na to, że zrównując wszystko coś uzasadni - czyli to, że tak samo może wierzyć w dowolną bzdurę (bo wg jego własnej argumentacji Bóg jest dowolną bzdurą).
Ale najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że jak już swojego Boga sprowadzi do poziomu krasnoludków, to i tak da się wykazać, że wierzenia ateistów są dużo lepiej ugruntowane niż jego krasnoludki.
Cóż za zmarnowane męczeństwo ... Nie wiem, czy Macierewicz dorównuje mu jako pożyteczny idiota dla Ruskich. |
Wcale tego wszystkiego nie wiesz i jedynie bełkoczesz skoro w swym spierdzielonym od A do Z ateistycznym światopoglądzie małpy nie masz ani jednego dowodu/argumentu na to, że twój rozum i zmysły nie mylą się we wszystkim. Nie masz żadnego dowodu na to, że w ogóle istniejesz, bo czemu jakaś ateistyczna małpa miałaby w ogóle istnieć. Tak więc jedyne co byłeś w stanie jak zwykle zrobić w swej mentalnej impotencji to opis twej ślepej ateistycznej wiary, która w niczym nie różni się od dowolnej bzdury
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 3:50, 16 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15455
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Śro 10:43, 16 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Cipciak, który przekleił swój manifest frustracji nie zauważyła nawet, że nie wypowiadam się wcale o obiektywnej rzeczywistości.
Jak bym teraz przyznał - podobnie jak mat - że nic nie wiem, to by mnie opierdolił że nie mam pojęcia o tym czy nic nie wiem bo przecież nic nie wiem.
To, że istnieję, to akurat wiem. I jest to jedyna pewna rzecz, o której mogę się wypowiedzieć z całą pewnością.
Oczywiście nie mam dowodu w jakiej formie istnieję i na czym się moja świadomość opiera - co nie zmienia faktu, że samo moje istnienie jest mi wiadome.
Więc musisz trochę zmodyfikować swoje zaplucie, bo zwyczajnie jest fałszywe. Pomimo dopracowywania go przez lata.
A tak poza tym to muszę przyznać, że zgadzam się z większością tego, co piszesz - właściwie to prawie we wszystkim.
Tylko w jednym momencie wyciągasz jakiś dziwny wniosek, niespójny z resztą tego, co prezentujesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 92 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:57, 16 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Cipciak, który przekleił swój manifest frustracji nie zauważyła nawet, że nie wypowiadam się wcale o obiektywnej rzeczywistości |
To masz przerypane
Irbisol napisał: | Jak bym teraz przyznał - podobnie jak mat - że nic nie wiem, to by mnie opierdolił że nie mam pojęcia o tym czy nic nie wiem bo przecież nic nie wiem |
Bo tak właśnie jest. Nic nie wiesz. Nawet tego, że w ogóle istniejesz bo niby czemu miałbyś istnieć
Irbisol napisał: | To, że istnieję, to akurat wiem. I jest to jedyna pewna rzecz, o której mogę się wypowiedzieć z całą pewnością |
Nie masz na to żadnego dowodu i to tylko opis jakiejś ślepej intuicji, nawet nie wiesz czy ona jest twoja. Do tego niczym nie różni się ona od intuicji mistyka, który jest przekonany, że rozmawia z Bogiem
Irbisol napisał: | Oczywiście nie mam dowodu w jakiej formie istnieję i na czym się moja świadomość opiera - co nie zmienia faktu, że samo moje istnienie jest mi wiadome |
Nie masz na to żadnego dowodu i to tylko opis jakiejś ślepej intuicji, nawet nie wiesz czy ona jest twoja. Do tego niczym nie różni się ona od intuicji mistyka, który jest przekonany, że rozmawia z Bogiem
Irbisol napisał: | Więc musisz trochę zmodyfikować swoje zaplucie, bo zwyczajnie jest fałszywe. Pomimo dopracowywania go przez lata |
Nic nie muszę modyfikować bo jesteś tylko upośledzonym ateistycznym zerem w kwestii filozofii. Jedyne co kumasz to bezmyślne napierdzielanie A na klawiaturze. Gdybyś kumał coś więcej to wiedziałbyś, że bardziej zaawansowani filozoficznie ateiści przyznają już, że konsekwentny ateista nie jest w stanie udowodnić nawet sam przed sobą tego, że w ogóle istnieje. Ich wypowiedzi zebrałem choćby tutaj:
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/nauka-vs-teologia,18023.html#565239
Irbisol napisał: | A tak poza tym to muszę przyznać, że zgadzam się z większością tego, co piszesz - właściwie to prawie we wszystkim.
Tylko w jednym momencie wyciągasz jakiś dziwny wniosek, niespójny z resztą tego, co prezentujesz. |
Jeśli zgadzasz się z większością tego co ja piszę to się podkopałeś bo to była polemika z tobą. A teraz wracam do mojego pytania: znalazłeś już jakiś dowód/argument na to, że twój ateistyczny rozum i zmysły nie mylą się we wszystkim i ty sam w ogóle istniejesz? Czekam z zaciekawieniem
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 19:51, 20 Gru 2020, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23143
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:15, 16 Gru 2020 Temat postu: Re: Boże kryteria |
|
|
Kruchy04 napisał: | A co jeśli istnieje Bóg, który ceni sobie bardziej sceptycyzm, inteligencje, niż ślepą wiarę?
Wtedy ateiści mają bilet do nieba.
Co jeśli Bóg specjalnie stworzył świat tak aby każdy racjonalny człowiek stwierdził, że Go nie ma i tym samym sprawdzał kto nadaje się do nieba, a kto nie?
Na co Bogu, wszechmądrej istocie, jacyś naiwini radykaliści? Robiliby tylko burdel w niebie.
Myślę, że taki obraz Boga bardziej pasuje do absolutu, niż egocentryczny, płytki mizogin, który stworzył ludzi tylko po to by Go czcili i naiwnie w niego wierzyli, kochali i uważali za wszechdobrego mimo, że ewidentnie w książce dał opis złego siebie.
Ewidentna podpucha. |
Kruchy 04. Jak sobie wyobrażasz to niebo do którego pojdziesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|