Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg, a moralność
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:44, 17 Sie 2019    Temat postu:

moralność ewoluowała jako mechanizm zapewniający przetrwanie (tak jak wszystko inne): rozwinęliśmy w sobie instynkt zachowawczy, który pomógł nam przetrwać, i uznaliśmy, że takie zachowanie jest dobre, bo jest sposobem zwiększającym szansę na przeżycie. W odniesieniu do zachowań, które mogłyby zmniejszyć szansę na przeżycie, postąpiliśmy na odwrót – uznaliśmy je za złe. W rzeczywistości żaden z typów zachowań nie był ani dobry, ani zły. Tego typu moralne oceny są tylko przydatnymi sztuczkami, których ludzie nauczyli się po to, żeby się zwodzić. Biorąc to wszystko pod uwagę to nie wiem jakim cudem teiści wyciągają dowód/argument/przesłankę na istnienie Boga z tzw. "zmysłu moralnego". :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:08, 18 Sie 2019    Temat postu:

Raino napisał:
moralność ewoluowała jako mechanizm zapewniający przetrwanie


To tylko twoje gimboateistyczne wyznanie wiary, którego nigdzie nie udowodniłeś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:10, 18 Sie 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Raino napisał:
moralność ewoluowała jako mechanizm zapewniający przetrwanie


To tylko twoje gimboateistyczne wyznanie wiary, którego nigdzie nie udowodniłeś

Moralność opartą na empatii można zaobserwować również u zwierząt i służy podtrzymaniu gatunku, ponieważ empatia obejmuje co do zasady osobniki tego samego gatunku, czasem się zdarzają wyjątki i np. samica goryla może empatyzować z ludzkim dzieckiem, zająć się nim jak swoim własnym młodym. Natomiast moralność oparta na rozumie jest typowo ludzka, jednak również służy przetrwaniu jako że zachowania empatyczne czasami są w pewnym sensie głupie, nierozsądne, np. matka rusza na ratunek dziecku mimo że wie, że i tak zostanie postrzelone razem z nią, a gdyby pozwoliła dziecku zginąć (co nieuchronne), przynajmniej odratowałaby siebie. Same te empatyczne odruchy są pozytywne w większości sytuacji, ale czasem wyjątkowo zdarzają się takie sytuacje, kiedy dla dobra gatunku należałoby je zawiesić na rzecz rozumu. I człowiek ma w związku z tym przewagę ewolucyjną nad zwierzętami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:42, 18 Sie 2019    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
fedor napisał:
Raino napisał:
moralność ewoluowała jako mechanizm zapewniający przetrwanie


To tylko twoje gimboateistyczne wyznanie wiary, którego nigdzie nie udowodniłeś

Moralność opartą na empatii można zaobserwować również u zwierząt i służy podtrzymaniu gatunku, ponieważ empatia obejmuje co do zasady osobniki tego samego gatunku, czasem się zdarzają wyjątki i np. samica goryla może empatyzować z ludzkim dzieckiem, zająć się nim jak swoim własnym młodym. Natomiast moralność oparta na rozumie jest typowo ludzka, jednak również służy przetrwaniu jako że zachowania empatyczne czasami są w pewnym sensie głupie, nierozsądne, np. matka rusza na ratunek dziecku mimo że wie, że i tak zostanie postrzelone razem z nią, a gdyby pozwoliła dziecku zginąć (co nieuchronne), przynajmniej odratowałaby siebie. Same te empatyczne odruchy są pozytywne w większości sytuacji, ale czasem wyjątkowo zdarzają się takie sytuacje, kiedy dla dobra gatunku należałoby je zawiesić na rzecz rozumu. I człowiek ma w związku z tym przewagę ewolucyjną nad zwierzętami.


Sprowadzanie moralności do empatii jest bardzo dużym uproszczeniem i rodzi mnóstwo problemów oraz pytań. Empatia stanowi tylko promil ogólnoludzkiego systemu moralnego i kodeksów etycznych. A nawet samo stawianie empatii jako podstawy do określonych zachowań moralnych jest dyskusyjne. Jeśli na przykład szkoda mi zabijanej muchy (roznoszącej zarazki) to nie ma to nic wspólnego z przetrwaniem mojego gatunku, a wręcz jest niekorzystne dla mojego gatunku (ta mucha roznosi zarazki). Empatia to śliski i w sumie wewnętrznie sprzeczny argument na rzecz tezy, że moralność rzekomo "wyewoluowała" z empatii. Równie dobrze można empatię potraktować jedynie jako bliżej nieokreślony produkt uboczny w bajeczce darwinowskiej


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 11:45, 18 Sie 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:19, 19 Sie 2019    Temat postu:

Cytat:
Sprowadzanie moralności do empatii jest bardzo dużym uproszczeniem i rodzi mnóstwo problemów oraz pytań. Empatia stanowi tylko promil ogólnoludzkiego systemu moralnego i kodeksów etycznych. A nawet samo stawianie empatii jako podstawy do określonych zachowań moralnych jest dyskusyjne.


Jezus sprowadzał moralność do empatii poprzez głoszenia najważniejszego przykazania, przykazania miłości ("szanuj bliźniego jak siebie samego"), ale oczywiście tu już nie widzisz problemów..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:22, 19 Sie 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Cytat:
Sprowadzanie moralności do empatii jest bardzo dużym uproszczeniem i rodzi mnóstwo problemów oraz pytań. Empatia stanowi tylko promil ogólnoludzkiego systemu moralnego i kodeksów etycznych. A nawet samo stawianie empatii jako podstawy do określonych zachowań moralnych jest dyskusyjne.


Jezus sprowadzał moralność do empatii poprzez głoszenia najważniejszego przykazania, przykazania miłości ("szanuj bliźniego jak siebie samego"), ale oczywiście tu już nie widzisz problemów..


Gdzie w tych słowach Jezusa jest coś o "empatii"? Wskaż tam takie słowo

Gimboateiści jak zwykle obalają tylko swoje chochoły, nadinterpretacje i urojenia - nic więcej nie mają


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 12:28, 19 Sie 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:55, 19 Sie 2019    Temat postu:

Ale ja nie pisałem, że tam jest takie słowo xd Jeżeli uważasz, że musi tam być użyte takie słowo, by móc mówi o empatii to sam to najpierw wskaż. Ja tylko mówię, że nauka Jezusa do tego się sprowadzała. Empatia do zdolność do wejścia w czyjeś "buty", w psychologii zdolność odczuwania stanów psychicznych innych istot (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza). Twierdzenie Jezusa "będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" uwzględnia właśnie aspekt empatii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:59, 19 Sie 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Ale ja nie pisałem, że tam jest takie słowo xd Jeżeli uważasz, że musi tam być użyte takie słowo, by móc mówi o empatii to sam to najpierw wskaż


Twojej bezmyślności mamy ciąg dalszy. Nie każ mi szukać tego co sam miałeś znaleźć

Kruchy04 napisał:
Ja tylko mówię, że nauka Jezusa do tego się sprowadzała. Empatia do zdolność do wejścia w czyjeś "buty", w psychologii zdolność odczuwania stanów psychicznych innych istot (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza). Twierdzenie Jezusa "będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" uwzględnia właśnie aspekt empatii.


Tylko w twojej nadinterpretacji tych słów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:40, 23 Sie 2019    Temat postu:

Cytat:
To tylko twoje gimboateistyczne wyznanie wiary, którego nigdzie nie udowodniłeś


Wyznaniem wiary to jest przekonanie, że według Ciebie moralność pochodzi od Boga tak? Ja twierdzę, że nie, i tyle. Humanizm to owoc pogłębionej refleksji, bo ewolucja uczyniła nas istotami myślącymi, dlatego wyrośliśmy ponad inne gatunki.

Ewolucja wykształciła w nas nie tylko złe cechy, również te dobre, które sprzyjają rozwojowi społecznemu. To są fakty. To, że jesteśmy dobrzy dla innych, również ma swoje podłoże ewolucyjne. Ty próbujesz sugerować tezę, że dobro to jest jakieś nadrzędne "Dobro" przez duże D, które splynęło na nas z nieba. Tymczasem jeszcze raz powtórzę: to jest w nas, jak również złe cechy.
I to jest wytłumaczalne naukowo. Odrzuć bajeczkę o tatusiu z nieba na którego istnienie nie ma żadnych dowodów.

Podstawowe prawa człowieka, jak prawo do życia, nietykalności, własność
wynikają z humanizmu, empatii, poszanowania godności drugiego człowieka, Tylko te prawa to nie jest coś narzuconego z góry przez nadnaturalną istotę. To wypracowane przez ludzi zasady i normy etyczne, które są w nas. Natomiast zauważ, że religia nie daje wolności wyboru, albo daje pozorny: możesz nie wierzyć, ale pójdziesz do piekła. To przymus, a nie wybór.


Ostatnio zmieniony przez Raino dnia Pią 20:42, 23 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:06, 23 Sie 2019    Temat postu:

Raino napisał:
Cytat:
To tylko twoje gimboateistyczne wyznanie wiary, którego nigdzie nie udowodniłeś


Wyznaniem wiary to jest przekonanie, że według Ciebie moralność pochodzi od Boga tak? Ja twierdzę, że nie, i tyle. Humanizm to owoc pogłębionej refleksji, bo ewolucja uczyniła nas istotami myślącymi, dlatego wyrośliśmy ponad inne gatunki.

Ewolucja wykształciła w nas nie tylko złe cechy, również te dobre, które sprzyjają rozwojowi społecznemu. To są fakty. To, że jesteśmy dobrzy dla innych, również ma swoje podłoże ewolucyjne. Ty próbujesz sugerować tezę, że dobro to jest jakieś nadrzędne "Dobro" przez duże D, które splynęło na nas z nieba. Tymczasem jeszcze raz powtórzę: to jest w nas, jak również złe cechy.
I to jest wytłumaczalne naukowo. Odrzuć bajeczkę o tatusiu z nieba na którego istnienie nie ma żadnych dowodów


Żadnych dowodów to ty nie masz na swoją powyższą bajeczkę darwinowską o "moralności". To są twoje czyste fantasmagorie, a nie żadne "fakty"

Raino napisał:
Podstawowe prawa człowieka, jak prawo do życia, nietykalności, własność
wynikają z humanizmu, empatii, poszanowania godności drugiego człowieka, Tylko te prawa to nie jest coś narzuconego z góry przez nadnaturalną istotę. To wypracowane przez ludzi zasady i normy etyczne, które są w nas. Natomiast zauważ, że religia nie daje wolności wyboru, albo daje pozorny: możesz nie wierzyć, ale pójdziesz do piekła. To przymus, a nie wybór.


Bajek ciąg dalszy. Ateista nie ma żadnego dowodu nawet na coś takiego jak to, że zabijanie jest gorsze od niezabijania.. Przetrwanie gatunku ludzkiego jest bez znaczenia dla ewolucji i empatia jest tylko jej produktem ubocznym

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 22:10, 23 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:03, 23 Sie 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Przetrwanie gatunku ludzkiego jest bez znaczenia dla ewolucji

Brednie. Każdy organizm dąży do przekazania swoich genów kolejnym pokoleniom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:35, 23 Sie 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
Przetrwanie gatunku ludzkiego jest bez znaczenia dla ewolucji

Brednie. Każdy organizm dąży do przekazania swoich genów kolejnym pokoleniom.


No i co z tego skoro z punktu widzenia waszej darwinowskiej bajdy jest to proces zupełnie ślepy i bezcelowy. Niczym nie różni się to od wyginięcia na przykład dinozaurów. To tylko ty nadajesz temu procesowi jakieś znaczenie moralne


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 3:48, 25 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:41, 31 Sie 2019    Temat postu:

Fedor ma rację. To, że człowiek stał się "panem stworzenia" oraz wymyślił Boga nie zostało nigdzie i nigdy zaplanowane.

Dlatego JEST mi smutno :-). Jednak tylko trochę smutno.



Konsekwencją uniezależnienia wolności od podmiotowości jest u Sartre’a zastąpienie zasady operari sequitur esse słynnym twierdzeniem l’existence précède l’essence („istnienie poprzedza istotę”). Mimo powyższych różnic, warto jednak podkreślić, że akcentowanie ludzkiej wolności jako elementu decydującego o wyjątkowości człowieka pośród świata rzeczy (a więc nieredukowalność), jest wspólnym rysem dla obu myślicieli.

Odbiciem niezwykle mocnej pozycji świadomości w systemie ontologicznym Sartre’a jest przekonanie, że byt-dla-siebie posiada moc ustanawiania wartości i w ustanawianiu tym jest całkowicie suwerenny. Ponieważ wartości są ustanawiane przez wolność i pozostają w obszarze neantyzującej świadomości, nie mogą posiadać bytu realnego. Nie mogą także zobowiązywać nikogo poza tym, kto je określa. Niemniej jednak, właśnie z tego powodu często zarzucano filozofii francuskiego myśliciela, że prowadzi do praktycznego nihilizmu, a próby uzasadnienia w Bycie i nicości konieczności podejmowania odpowiedzialności za swoje czyny są niewystarczające. Choć tak mocne akcentowanie wolności miało z pewnością uchronić ją od totalności przedmiotowej, skutkuje jednak popadnięciem w totalność „ja”, która podporządkowuje sobie wszystko, co Inne – a więc także drugiego człowieka
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 14:44, 31 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:46, 01 Wrz 2019    Temat postu:

Moralność to..

-ewolucyjny mechanizm powstały na skutek życia w grupie
-zbiór obiektywnie narzuconych z góry norm
-społeczna umowa stawiająca wyżej dobro jednostki od dobra ogółu
-coś innego
???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:15, 02 Wrz 2019    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Moralność to..

-ewolucyjny mechanizm powstały na skutek życia w grupie
-zbiór obiektywnie narzuconych z góry norm
-społeczna umowa stawiająca wyżej dobro jednostki od dobra ogółu
-coś innego
???


Abstrahujac od wszelkich teorii naukowo religijnych religijnych i naukowych
"Uczmy się kochać ludzi" :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:22, 03 Wrz 2019    Temat postu:

Nawet jeśli moralnośc stworzył Bóg to nic z tego nie wynika konkretnego. Mam namyśli to, że gdyby udowodniono istnienie Boga to iistnienie Boga byłoby po prostu kolejnym deskryptywnym faktem i tyle. Nic by to nie zmieniło jeśli chodzi o uzasadnienie czy wskazanie powinności moralnych. Po prostu dlaczego mielibyśmy cenić to, co on ustalił na temat zagadnień moralnych? Żaden teista nie umie z tego wybrnąć.

A, co do ewolucji too ewolucja w kontekście moralnosci ma służyć jedynie opisowemu wyjaśnienieniu naszych poglądów etycznych, odpowiedzi na pytanie "czemu na ogół uważamy to za dobre, a to za złe?". Nie da się na jej podstawie zbudować jakichkolwiek norm moralnych.

To jest szerszy problem znany jako gilotyna Huma. Ewolucyjny aspekt ma jedynie charakter opisowy i nie wynikają z niego żadne normy moralne. Z tego, że dobór naturalny jest obojętny na cierpienie (deskrypcja) nie wynika w żaden sposób, że ktokolwiek miałby przyjąć to jako normę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:36, 03 Wrz 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
Nawet jeśli moralnośc stworzył Bóg to nic z tego nie wynika konkretnego. Mam namyśli to, że gdyby udowodniono istnienie Boga to iistnienie Boga byłoby po prostu kolejnym deskryptywnym faktem i tyle. Nic by to nie zmieniło jeśli chodzi o uzasadnienie czy wskazanie powinności moralnych. Po prostu dlaczego mielibyśmy cenić to, co on ustalił na temat zagadnień moralnych? Żaden teista nie umie z tego wybrnąć


Bo tu nie ma nic z czego teista musiałby "wybrnąć". Wymyśliłeś sobie Strawmana z którym sam walczysz. Nikt inny go nie stawia. Nie przypominam sobie tezy, że normy moralne są od tego aby je "cenić". Normy moralne są od tego aby je przestrzegać, a nie "cenić". Mogę sobie na przykład uważać, że paru gościom na tym świecie należałaby się kula w łeb. Ale Bóg uważa inaczej i pozwala im chodzić po tym łez padole aż ich nie osądzi sam. Nie ma tu nic do doceniania. Po prostu trzeba się dostosować. Czysta formalność


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 19:39, 03 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:19, 04 Wrz 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Arystoteles napisał:
Nawet jeśli moralnośc stworzył Bóg to nic z tego nie wynika konkretnego. Mam namyśli to, że gdyby udowodniono istnienie Boga to iistnienie Boga byłoby po prostu kolejnym deskryptywnym faktem i tyle. Nic by to nie zmieniło jeśli chodzi o uzasadnienie czy wskazanie powinności moralnych. Po prostu dlaczego mielibyśmy cenić to, co on ustalił na temat zagadnień moralnych? Żaden teista nie umie z tego wybrnąć


Bo tu nie ma nic z czego teista musiałby "wybrnąć". Wymyśliłeś sobie Strawmana z którym sam walczysz. Nikt inny go nie stawia. Nie przypominam sobie tezy, że normy moralne są od tego aby je "cenić". Normy moralne są od tego aby je przestrzegać, a nie "cenić". Mogę sobie na przykład uważać, że paru gościom na tym świecie należałaby się kula w łeb. Ale Bóg uważa inaczej i pozwala im chodzić po tym łez padole aż ich nie osądzi sam. Nie ma tu nic do doceniania. Po prostu trzeba się dostosować. Czysta formalność


Bog nie tyko rzekł: nie zabijaj ale w kazaniu NA górze dodał:
A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 1:21, 04 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:20, 13 Paź 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
A, co do ewolucji too ewolucja w kontekście moralnosci ma służyć jedynie opisowemu wyjaśnienieniu naszych poglądów etycznych, odpowiedzi na pytanie "czemu na ogół uważamy to za dobre, a to za złe?". Nie da się na jej podstawie zbudować jakichkolwiek norm moralnych.


Teoria ewolucji wyjaśnia jak rozwija się życie na Ziemi i nic więcej. Mówi jak jest, a nie co jest dobre lub złe.

Dobro i zło to ludzkie koncepty, które w zasadzie są arbitralne. Np. uznajemy za złe zabijanie innych ludzi, bo taka zasada jest na rękę NAM SAMYM. Ale kto wie.. Z perspektywy całego życia, być może dla planety i innych organizmów byłoby lepiej, gdyby ludzie wyginęli.

Moralność to również produkt ewolucji, a później również rozwoju społeczeństw. Ustalenie jasnych zasad i zmuszanie wszystkich do ich przestrzegania to był w zasadzie jedyny sposób, żeby stworzyć działające społeczeństwo, które nie pogrąży się w chaosie. Zadziałała więc niejako selekcja. Być może istniały jakieś pierwotne społeczeństwa, w których tolerowano zabijanie się nawzajem, ale z konieczności musiały wyginąć. Dlatego teraz wszystkie społeczeństwa, jakie znamy mają swoje moralne zasady.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:53, 13 Paź 2019    Temat postu:

fedor napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
fedor napisał:
Raino napisał:
moralność ewoluowała jako mechanizm zapewniający przetrwanie


To tylko twoje gimboateistyczne wyznanie wiary, którego nigdzie nie udowodniłeś

Moralność opartą na empatii można zaobserwować również u zwierząt i służy podtrzymaniu gatunku, ponieważ empatia obejmuje co do zasady osobniki tego samego gatunku, czasem się zdarzają wyjątki i np. samica goryla może empatyzować z ludzkim dzieckiem, zająć się nim jak swoim własnym młodym. Natomiast moralność oparta na rozumie jest typowo ludzka, jednak również służy przetrwaniu jako że zachowania empatyczne czasami są w pewnym sensie głupie, nierozsądne, np. matka rusza na ratunek dziecku mimo że wie, że i tak zostanie postrzelone razem z nią, a gdyby pozwoliła dziecku zginąć (co nieuchronne), przynajmniej odratowałaby siebie. Same te empatyczne odruchy są pozytywne w większości sytuacji, ale czasem wyjątkowo zdarzają się takie sytuacje, kiedy dla dobra gatunku należałoby je zawiesić na rzecz rozumu. I człowiek ma w związku z tym przewagę ewolucyjną nad zwierzętami.


Sprowadzanie moralności do empatii jest bardzo dużym uproszczeniem i rodzi mnóstwo problemów oraz pytań. Empatia stanowi tylko promil ogólnoludzkiego systemu moralnego i kodeksów etycznych. A nawet samo stawianie empatii jako podstawy do określonych zachowań moralnych jest dyskusyjne. Jeśli na przykład szkoda mi zabijanej muchy (roznoszącej zarazki) to nie ma to nic wspólnego z przetrwaniem mojego gatunku, a wręcz jest niekorzystne dla mojego gatunku (ta mucha roznosi zarazki). Empatia to śliski i w sumie wewnętrznie sprzeczny argument na rzecz tezy, że moralność rzekomo "wyewoluowała" z empatii. Równie dobrze można empatię potraktować jedynie jako bliżej nieokreślony produkt uboczny w bajeczce darwinowskiej

Więcej - jeśli empatię postawimy jako jedyny powód dla moralności, to każdy kto owej empatii nie posiada może - w glorii i przeświadczeniu słuszności swojej postawy - tym (posiadanym przecież!) brakiem empatii tłumaczyć swoje wredne czyny. Bo przecież zasada: to co naturalnie powstałe w umysłach i odczuciach, będąca tym podstawowym powodem uznania empatii za słuszną postawę, będzie tak samo naturalnie działała u wszystkich osobników naturalnie nieempatycznych - tylko tym razem w odwrotnym kierunku.
Właśnie chodzi o złamanie owej symetrii - empatia vs brak empatii, czy egoizm vs altruizm. Opierając się na samej ewolucji da się wesprzeć rozumowaniem zarówno egoizm, jak i altruizm (powiedziałbym, że egoizm wspiera się tak bardziej klarowanie, w sposób mniej zawikłany), empatię i jej brak. A nie istnieje z góry nadana zasada, wywodząca się z naturalizmu, która by tę symetrię łamała. Tę zasadę trzeba wprowadzić DOPIERO ARBITRALNIE, mocą jakiegoś rozumowego wglądu w całość, mocą SILNEGO UMYSŁU, który ogarnia konsekwencje, budując skutecznie zależności w rozwoju społeczeństwo i jednostek. Do pewnego stopnia próbują ten wgląd realizować sami ludzie. Ale robią to metodę prób i błędów, nieporadnie. Dlatego autorytet Boga jest tu potrzebny do przeważenia szali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:18, 11 Lut 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Nie dziwię się. W końcu ateiści też są dziećmi Boga, dziedzicząc pozytywy Jego natury. Każdy człowiek ma w sobie ziarno dobra, ziarno boskie. I jest tak, niezależnie od tego, czy ów człowiek ma tego świadomość, czy też nie.


Twoim zdaniem bez Boga nie ma moralności?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:33, 12 Lut 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nie dziwię się. W końcu ateiści też są dziećmi Boga, dziedzicząc pozytywy Jego natury. Każdy człowiek ma w sobie ziarno dobra, ziarno boskie. I jest tak, niezależnie od tego, czy ów człowiek ma tego świadomość, czy też nie.


Twoim zdaniem bez Boga nie ma moralności?

Tak bym nie powiedział.
Są różne moralności, także moralności "bezbożne".
Jednak bez Boga moralności ogólnie "wiszą" - są, ale ich podstawa jest nieokreślona, brak im jednoznaczności i stabilności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raino




Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:31, 12 Lut 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Tak bym nie powiedział.
Są różne moralności, także moralności "bezbożne".
Jednak bez Boga moralności ogólnie "wiszą" - są, ale ich podstawa jest nieokreślona, brak im jednoznaczności i stabilności.


A nie uważasz, że jest dokładnie odwrotnie. Z Bogiem moralność jest niepewna i niejednoznaczna. A ten relatywizm widać za każdym razem jak chrześcijanin zaczyna usprawiedliwiać niewolnictwo i ludobójstwa w Biblii, które miały wynikać z nakazu Boga.


Ostatnio zmieniony przez Raino dnia Śro 20:29, 12 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:09, 12 Lut 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Nie dziwię się. W końcu ateiści też są dziećmi Boga, dziedzicząc pozytywy Jego natury. Każdy człowiek ma w sobie ziarno dobra, ziarno boskie. I jest tak, niezależnie od tego, czy ów człowiek ma tego świadomość, czy też nie.

MD napisał:
Dla mnie Bóg jest nie surowym, kapryśnym sędzią pragnącym pognębić ludzi (to jest właśnie rola szatana), lecz najdelikatniejszą, najczulszą istotą, która tylko chce ludziom pomóc, która stara się robić wszystko, aby człowiek w końcu odnalazł prawdziwego siebie.
<-> http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-blagamy-boga-o-przebaczenie,15599-25.html#505301

Czy Michalowy Bóg mógłby trzymać się tej części "zakresu czynności" i nie wjeżdżać buldożerem w pojęcie moralności ateistów?

MD napisał:
Kruchy04 napisał:
Twoim zdaniem bez Boga nie ma moralności?

Tak bym nie powiedział. Są różne moralności, ...
U istoty "chorągiewki" tak.

MD napisał:
... także moralności "bezbożne".
Czego ta szalona gonitwa w labiryncie intelektu podświadomie nie wymyśli?

MD napisał:
Jednak bez Boga moralności ogólnie "wiszą" - są, ale ich podstawa jest nieokreślona, brak im jednoznaczności i stabilności.
Tobie "siadła" z Bogiem i brak jej logicznej spójności.

Wr*eczycki, 2019 [dysertacja doktorska] napisał:
Winston (2002) explored the meaning of Christian love and proposed that Christian leaders’ focus on moral love does not give so much that the self is lost, but rather “love in a social or moral sense [is] embracing the judgment and the deliberate assent of the will as a matter of principle, duty, and propriety to do the right thing at the right time for the right reason” (p. 5). <-> Winston (2002) zbadał znaczenie chrześcijańskiej miłości i zaproponował, aby skupienie przywódców chrześcijańskich na miłości moralnej nie dawało rezultatu, że ich jaźń ginie, ale raczej ozdwierciedla „miłość w sensie społecznym lub moralnym [obejmująca] osąd i celową akceptację woli co do zasady, obowiązku i słuszności, aby postępować właściwie we właściwym czasie i z właściwego powodu ”(s. 5).

Więc jak buduję model konceptualny czyli: Dojrzałość Emocjonalna <-> Suwerenność Emocjonalna <-> Samokierowanie <-> Uniesienie Woli <-> Moralne Postawy Behawioralne to ewidentnie rozwijam idee interpretacji greckiego terminu agapao/miłość moralna, którego znaczenie Wisnton (2002) podaje tutaj [link widoczny dla zalogowanych] a którego nie naucza się w neurotycznym KrK w Polsce.

Sumując, jak Michał za każdym razem kiedy Michała Bóg labiryntowy zacznie wjeżdżać buldożerem do ateistów pojmowania moralności, to niech się Michał uszczypnie w udo i nawet latem w szortach sińca nie będzie widać a lekkie pobolewanie będzie przypominać aby Michał nie przenosił swojego neurotycznego Boga w aspekt życia osób ateistycznych i nie ewangelizował, bo to niezgodne z Konstytucją RP.

Jak się Michał przez samodyscyplinę uspoki, to automatycznie uspokoi się Michalowy Bóg, i daj nam Boże/najwyższy instynkcie samopoznania aby się tak stałe działo. Amen

diakon Marcin Gajda, lek. med. "Ulga"
https://youtu.be/EfoPqmBa_U4
h*ttps://youtu.be/EfoPqmBa_U4

"Świętej ulgi" Ci Michał życzę :)


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Śro 18:11, 12 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:18, 12 Lut 2020    Temat postu:

Raino napisał:
Cytat:
Tak bym nie powiedział.
Są różne moralności, także moralności "bezbożne".
Jednak bez Boga moralności ogólnie "wiszą" - są, ale ich podstawa jest nieokreślona, brak im jednoznaczności i stabilności.


A nie uważasz, że jest dokładnie odwrotnie. Z Bogiem moralność jest niepewna i niejednoznaczna. A ten relatywizm widać za każdym razem jak chrześcijanin zaczyna usprawiedliwiać niewolnictwo i ludobójstwa w Biblii, które miały wynikać z nakazu Boga.
Zbyt to uprościłeś. Moralność jest cecha wyższa człowieka i zależna od świadomości człowieka. Kiedy spojrzysz na Mapę Świadomości Ludzkiej Hawkinsa, to zwerufikujesz, że dopiero od poziomu odwagi do neutralnej akceptacji samego siebie na bazie równoważących się emocji a tym samym uczuć, które prowadzą do myśli, człowiek jest w stanie zacząć myśleć altruistycznie. Poniżej poziomu krytycznego [200], jest więcej "zwierza" w człowieku i o altruizmie mowy być nie może.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin