|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:40, 26 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Kruchy, w zasadzie twój argument jest na korzyść mojej tezy, że Paweł nie miał Jezusa za Boga. Zadaj sobie pytanie: dlaczego Jezusa nie nazwał tak, jak to jest w omawianym fragmencie, tylko to zmienił? Może zrobił to celowo i właśnie po to, żeby czytelnik nie pomyślał, że Jezusa utożsamiał z Bogiem? Przecież gdyby chciał, żeby to brzmiało tak, jak ty uważasz, że brzmi, to użyłby takiego sformułowania, jakie w omawianym tekście jest, czyli "Król chwały". Wtedy bowiem można by było argumentować, jak ty argumentujesz: Paweł nazwał Jezusa tak, jak się nazywa w ST Boga. A tak, jak jest, to równie dobrze można powiedzieć, że Paweł celowo nie nazwał Jezusa tak, jak się Boga nazywa w ST (Król chwały), ale to zmienił (na Pan chwały), żeby nie wyszło, że Jezus jest Bogiem. I tyle warta jest argumentacja z rzekomo występującym w Ps 24, 8 "Panem chwały". |
Przestań wciskać te tanie ściemy i wskaż wreszcie jakie to niby istotne różnice zachodzą między zwrotem "król chwały" i "Pan chwały". Bo żadnych takich różnic nadal nie jesteś w stanie wskazać więc Paweł użył zwrotu "Pan chwały" jako po prostu synonimu "Król chwały". I nie wiesz co z tym zrobić
Nadal też nie wskazałeś gdzie Żydzi określali mesjasza terminami zarezerwowanymi w ST tylko dla Jahwe, tak jak Paweł zrobił to w stosunku do Jezusa (i nie tylko on)
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 21:54, 26 Paź 2020, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Wto 7:16, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
W jednym z postów fedor napisał:
"Pokaż tak jak Kruchy, że Żydzi określali gdzieś Boga i mesjasza jako "Pan chwały". To właśnie ta zbitka tych dwóch terminów jest unikatowa i nic takiego nie znalazłeś"
Ta zbitka jest tak unikatowa, że jej w ST nie ma. Tak właśnie Kruchy pokazał, że Żydzi terminem Pan chwały określali Boga ;)
Co do znajdowania, to fedor nadal nie znalazł moich wypowiedzi, w których twierdzę (ostatnio tezę złagodził do tego, że z nich wywnioskował), że Biblii uczyłem się od jehowitów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:29, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | W jednym z postów fedor napisał:
"Pokaż tak jak Kruchy, że Żydzi określali gdzieś Boga i mesjasza jako "Pan chwały". To właśnie ta zbitka tych dwóch terminów jest unikatowa i nic takiego nie znalazłeś"
Ta zbitka jest tak unikatowa, że jej w ST nie ma. Tak właśnie Kruchy pokazał, że Żydzi terminem Pan chwały określali Boga ;) |
Kruchy potem doprecyzował, że chodziło mu o Ps 24 gdzie Jahwe jest na przemian określany terminami "Król chwały" i "Pan" (Septuaginta, na której opierał się Paweł). Nie ma żadnej semantycznej różnicy między "Pan chwały" i "Król chwały" i nie byłeś jej w stanie wskazać pomimo wielu próśb więc są to idealne znaczeniowo synonimy pod względem adekwatności. Jedyne co ci więc już tylko pozostało to desperackie czepianie się o jakieś jedno słówko
anbo napisał: | Co do znajdowania, to fedor nadal nie znalazł moich wypowiedzi, w których twierdzę (ostatnio tezę złagodził do tego, że z nich wywnioskował), że Biblii uczyłem się od jehowitów. |
Bo uczyłeś się, wystarczy popatrzeć jak po jehowicku manipulujesz wersetami trynitarnymi, co obnażyłem jak na widelcu tutaj:
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/babe-zeslal-bog-by-porodzila-boga,17541-175.html#557501
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/babe-zeslal-bog-by-porodzila-boga,17541-175.html#557889
Nie ma żadnej różnicy między twoimi dyrdymałami i Strażnicowym bełkotem. A cytat z twoich słów znajdzie się w stosownym czasie. Wyszukiwarka na Śfini jest beznadziejna i trzeba będzie niestety przeszukiwać wątki na piechotę, z czym będzie masa roboty
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 8:51, 27 Paź 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Wto 8:58, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Nie zwróciłem wcześniej na to uwagi, bo skupiłem się na "panie" i "chwale", a przecież w przytaczanym fragmencie z Dn 7 mowa jest też i o królowaniu: "Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską". Nawet, gdyby Paweł użył nazwy/tytułu "Król chwały" (ale nie użył, o czym zawsze warto przypomnieć), to mógłby to odnosić do Jezusa jako Mesjasza, któremu - o czym mowa w tekście mesjanistycznym Dn 7 - powierzono chwałę i władzę królewską. Tak więc na podstawie Dn 7 można by było argumentować, że Paweł napisał o Jezusie Mesjaszu, a nie o Jezusie Bogu nawet wtedy, gdyby tam było "Król chwały".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Wto 9:01, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Oczywiście z tego, że w jakimś zakresie moje argumenty pokrywają się (zakładam, że się pokrywają, jehowitami nie interesuję się od dawna i nie pamiętam ich argumentacji) z argumentacją jehowitów, nie wynika, że się od nich uczyłem Biblii, jak twierdzi fedor.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:22, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Nie zwróciłem wcześniej na to uwagi, bo skupiłem się na "panie" i "chwale", a przecież w przytaczanym fragmencie z Dn 7 mowa jest też i o królowaniu: "Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską". Nawet, gdyby Paweł użył nazwy/tytułu "Król chwały" (ale nie użył, o czym zawsze warto przypomnieć), to mógłby to odnosić do Jezusa jako Mesjasza, któremu - o czym mowa w tekście mesjanistycznym Dn 7 - powierzono chwałę i władzę królewską. Tak więc na podstawie Dn 7 można by było argumentować, że Paweł napisał o Jezusie Mesjaszu, a nie o Jezusie Bogu nawet wtedy, gdyby tam było "Król chwały". |
Dobre, podsumujmy szybko: gdyby Paweł napisał coś innego niż napisał to wtedy wyszłoby na to, że to anbuś ma rację
Oczywiście to co anbuś wyżej pisze jest znowu karkołomnym naciąganiem tekstu z Dn 7: powierzenie mesjaszowi królowania w żaden sposób nie implikuje, że jest on "Królem chwały". Po prostu non sequitur. Jak już wspomniałem wcześniej, w Dn 7 nie czytamy nic o żadnym "przekazaniu" lub scedowaniu chwały ani władzy królewskiej Jahwe na mesjasza. To już tylko nadinterpretacje anbusia. Tak więc nadal pozostaje w mocy to, że Paweł utożsamia Jezusa z Jahwe przez przypisanie obu unikatowego tytułu. Nie jest to zresztą jedyny przypadek bo jest ich dużo więcej i mamy też inne sytuacje gdy unikatowe atrybuty Jahwe są przypisywane również do Jezusa i tylko do Niego. Obszerne zestawienie przez porównanie zrobiłem tu:
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/babe-zeslal-bog-by-porodzila-boga,17541-175.html#557937
Anbuś kompletnie poległ na tym temacie (co zauważył również Kruchy) i nie był w stanie znaleźć ani jednego unikatowego tytułu Jahwe (takiego jak Bóg, Stwórca itd.), który byłby odnoszony przez Żydów również do mesjasza. Powyższe naciąganie przez anbusia tekstu z Dn 7 nie jest niczym takim, nawet w przybliżeniu
anbo napisał: | Oczywiście z tego, że w jakimś zakresie moje argumenty pokrywają się (zakładam, że się pokrywają, jehowitami nie interesuję się od dawna i nie pamiętam ich argumentacji) z argumentacją jehowitów, nie wynika, że się od nich uczyłem Biblii, jak twierdzi fedor |
No to powspominajmy trochę bo pamięć masz marną:
"W połowie lat 80-tych zaczęli przychodzić do mnie świadkowie Jehowy, miałem wtedy mniej więcej 25 lat. Przez chwilę im uwierzyłem i poczułem się świetnie. Może dlatego, że wtedy chorowałem. W każdym razie do czytania Biblii podszedłem wtedy bardziej z założeniem, że Bóg chrześcijański istnieje niż z zalożeniem, że nie istnieje"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/ateizm-wiara-czy-brak-wiary,13491-225.html#487739
Anbuś nie tylko uczył się od świadków Jehowy ale nawet przez chwilę uwierzył im więc był jak jeden z nich (nieformalnie bo bez chrztu ale jednak). Czyli tak jak mówiłem, a nawet więcej niż mówiłem
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:48, 27 Paź 2020, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Wto 9:55, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Upadasz fedor coraz niżej. Okroiłeś moją wypowiedź z następnego zdania:
Żeby do dyskusji z moimi częstymi gośćmi być lepiej przygotowanym zacząłem czytać nie tylko Biblię ale też książki na tematy biblijne i w ogóle religijne. Świeżo nabytą wiarę szybko utraciłem
Fedor odpowiedział:
"Skoro czytałeś ateistyczne książki na temat Biblii to nic dziwnego, że wiarę utraciłeś."
Wygląda na to, że wtedy fedor uznał, że Biblii uczyłem się od ateistów, a teraz na podstawie tej samej mojej wypowiedzi uznał, że od jehowitów. Oczywiście całkowicie pomija lata pomiędzy tamtymi wizytami jehowitów (które bardzo szybko przeszły w polemikę z nimi), a dniem dzisiejszym. Erystykant (od erystyki i kantowania) pełną gębą.
fedor napisał: |
Anbuś nie tylko uczył się od świadków Jehowy ale nawet przez chwilę był jednym z nich (nieformalnie bo bez chrztu ale jednak). Czyli tak jak mówiłem, a nawet więcej niż mówiłem |
Kiedy człowiek myśli, że fedor już niżej nie upadnie, to on pokazuje, że jednak to potrafi. Tego nawet komentować nie trzeba, tak jest idiotyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Wto 10:00, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno. Ponieważ byłem wtedy (jak i teraz) ateistą, to moje dyskusje z jehowitami nie dotcyzyły kwestii, które oni poruszają w rozmowach z katolikami (czyli np. sprawy bóstwa Jezusa w NT), ale kwestii istnienia biblijnego Boga w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:15, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: |
Upadasz fedor coraz niżej. Okroiłeś moją wypowiedź z następnego zdania:
Żeby do dyskusji z moimi częstymi gośćmi być lepiej przygotowanym zacząłem czytać nie tylko Biblię ale też książki na tematy biblijne i w ogóle religijne. Świeżo nabytą wiarę szybko utraciłem
Fedor odpowiedział:
"Skoro czytałeś ateistyczne książki na temat Biblii to nic dziwnego, że wiarę utraciłeś."
Wygląda na to, że wtedy fedor uznał, że Biblii uczyłem się od ateistów, a teraz na podstawie tej samej mojej wypowiedzi uznał, że od jehowitów. Oczywiście całkowicie pomija lata pomiędzy tamtymi wizytami jehowitów (które bardzo szybko przeszły w polemikę z nimi), a dniem dzisiejszym. Erystykant (od erystyki i kantowania) pełną gębą.
fedor napisał: |
Anbuś nie tylko uczył się od świadków Jehowy ale nawet przez chwilę był jednym z nich (nieformalnie bo bez chrztu ale jednak). Czyli tak jak mówiłem, a nawet więcej niż mówiłem |
Kiedy człowiek myśli, że fedor już niżej nie upadnie, to on pokazuje, że jednak to potrafi. Tego nawet komentować nie trzeba, tak jest idiotyczne. |
Ściemniasz już tylko w desperacji ale marnie ci idzie. Oczywiście, że wiarę utraciłeś ale było to już później. A ja mówię o tym co było wcześniej. Wcześniej uczyłeś się od jehowitów i tym nasiąkłeś (mamy to jak na widelcu). Z tego, że potem zostałeś ateistą nie wynika, że przestałeś interpretować wersy po jehowicku bo gołym okiem widać, że nie uwolniłeś się od tego. I o tym właśnie mówię
anbo napisał: | Jeszcze jedno. Ponieważ byłem wtedy (jak i teraz) ateistą, to moje dyskusje z jehowitami nie dotcyzyły kwestii, które oni poruszają w rozmowach z katolikami (czyli np. sprawy bóstwa Jezusa w NT), ale kwestii istnienia biblijnego Boga w ogóle |
Tej ściemy też nie kupuję. Typowo jehowickie manipulowanie ich ulubionymi wersetami trynitarnymi jest u ciebie ewidentne. Poza tym oni zawsze zaczynają rozmowę od obrzydzania komuś Trójcy, bez względu na to czy jest ateistą, czy nie. O niczym innym gadać w sumie nie umieją. To jasne, że będziesz się teraz wypierał pewnych detali ale są one ewidentne a ty już przyznałeś się, że jehowici cię przekabacili na swoją stronę zanim utraciłeś wiarę. I to w pełni wystarczy
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 10:19, 27 Paź 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Wto 10:42, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | anbo napisał: |
Upadasz fedor coraz niżej. Okroiłeś moją wypowiedź z następnego zdania:
Żeby do dyskusji z moimi częstymi gośćmi być lepiej przygotowanym zacząłem czytać nie tylko Biblię ale też książki na tematy biblijne i w ogóle religijne. Świeżo nabytą wiarę szybko utraciłem
Fedor odpowiedział:
"Skoro czytałeś ateistyczne książki na temat Biblii to nic dziwnego, że wiarę utraciłeś."
Wygląda na to, że wtedy fedor uznał, że Biblii uczyłem się od ateistów, a teraz na podstawie tej samej mojej wypowiedzi uznał, że od jehowitów. Oczywiście całkowicie pomija lata pomiędzy tamtymi wizytami jehowitów (które bardzo szybko przeszły w polemikę z nimi), a dniem dzisiejszym. Erystykant (od erystyki i kantowania) pełną gębą.
fedor napisał: |
Anbuś nie tylko uczył się od świadków Jehowy ale nawet przez chwilę był jednym z nich (nieformalnie bo bez chrztu ale jednak). Czyli tak jak mówiłem, a nawet więcej niż mówiłem |
Kiedy człowiek myśli, że fedor już niżej nie upadnie, to on pokazuje, że jednak to potrafi. Tego nawet komentować nie trzeba, tak jest idiotyczne. |
Ściemniasz już tylko w desperacji ale marnie ci idzie. Oczywiście, że wiarę utraciłeś ale było to już później. A ja mówię o tym co było wcześniej. Wcześniej uczyłeś się od jehowitów i tym nasiąkłeś (mamy to jak na widelcu). Z tego, że potem zostałeś ateistą nie wynika, że przestałeś interpretować wersy po jehowicku bo gołym okiem widać, że nie uwolniłeś się od tego. I o tym właśnie mówię |
Ty bredzisz, nie mówisz, i o tym wiesz. Jesteś częścią tej siły, która dobra pragnąc, ciągle zło czyni. A jeśli nie zdajesz sobie sprawy z tego, że piszesz głupoty, to nie rozumiesz tekstów, które zrozumiałby średnio rozgarnięty uczeń starszych klas podstawówki. Naprawdę wierzysz w to, że ktoś kupi te twoje erystyczne wypociny? Musisz mieć bardzo złe zdanie o swojej publice. Bo to dla niej piszesz, dla niej te ściemy. Żal mi cię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:58, 27 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | fedor napisał: | anbo napisał: |
Upadasz fedor coraz niżej. Okroiłeś moją wypowiedź z następnego zdania:
Żeby do dyskusji z moimi częstymi gośćmi być lepiej przygotowanym zacząłem czytać nie tylko Biblię ale też książki na tematy biblijne i w ogóle religijne. Świeżo nabytą wiarę szybko utraciłem
Fedor odpowiedział:
"Skoro czytałeś ateistyczne książki na temat Biblii to nic dziwnego, że wiarę utraciłeś."
Wygląda na to, że wtedy fedor uznał, że Biblii uczyłem się od ateistów, a teraz na podstawie tej samej mojej wypowiedzi uznał, że od jehowitów. Oczywiście całkowicie pomija lata pomiędzy tamtymi wizytami jehowitów (które bardzo szybko przeszły w polemikę z nimi), a dniem dzisiejszym. Erystykant (od erystyki i kantowania) pełną gębą.
fedor napisał: |
Anbuś nie tylko uczył się od świadków Jehowy ale nawet przez chwilę był jednym z nich (nieformalnie bo bez chrztu ale jednak). Czyli tak jak mówiłem, a nawet więcej niż mówiłem |
Kiedy człowiek myśli, że fedor już niżej nie upadnie, to on pokazuje, że jednak to potrafi. Tego nawet komentować nie trzeba, tak jest idiotyczne. |
Ściemniasz już tylko w desperacji ale marnie ci idzie. Oczywiście, że wiarę utraciłeś ale było to już później. A ja mówię o tym co było wcześniej. Wcześniej uczyłeś się od jehowitów i tym nasiąkłeś (mamy to jak na widelcu). Z tego, że potem zostałeś ateistą nie wynika, że przestałeś interpretować wersy po jehowicku bo gołym okiem widać, że nie uwolniłeś się od tego. I o tym właśnie mówię |
Ty bredzisz, nie mówisz, i o tym wiesz. Jesteś częścią tej siły, która dobra pragnąc, ciągle zło czyni. A jeśli nie zdajesz sobie sprawy z tego, że piszesz głupoty, to nie rozumiesz tekstów, które zrozumiałby średnio rozgarnięty uczeń starszych klas podstawówki. Naprawdę wierzysz w to, że ktoś kupi te twoje erystyczne wypociny? Musisz mieć bardzo złe zdanie o swojej publice. Bo to dla niej piszesz, dla niej te ściemy. Żal mi cię. |
To już tylko twoje puste kwilenie. Nigdzie nie wykazałeś, że czegoś "nie zrozumiałem" lub "źle zrozumiałem". Podtrzymuję wszystko co napisałem wyżej
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 11:38, 27 Paź 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6425
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Sob 12:11, 27 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Czytając dziś blog Barta Ehrmana natknąłem się na tekst o Łk 3, 22, który wspiera moją tezę, że adopcjonizm był wcześniejszy od poglądu o cudownym poczęciu z Ducha Świętego (podkreślenie moje):
"W większości naszych zachowanych rękopisów Łukasza głos mówi: „Ty jesteś moim synem, w tobie mam upodobanie” ( Łk 3:22 ) - dokładnie te same słowa, które wypowiada głos w Ewangelii Marka, źródle Łukasza dla historii . ALE, w jednym starożytnym i ważnym rękopisie, głos faktycznie mówi coś innego (u Łukasza); w tym rękopisie z V wieku głos ZAMIAST mówi: „Ty jesteś moim synem, ja cię dziś zrodziłem” (cytując Psalm 2: 7 ).
To oczywiście bardzo ważna różnica. Jeśli głos mówi „dziś”, że cię zrodziłem, to wskazywałoby na to, że to właśnie podczas chrztu Jezus przyszedł, aby zostać adoptowanym synem Bożym - tj. Potwierdziłoby to chrystologię egzaltacji, która lokalizuje moment wywyższenia Jezusa na chrzcie."
W dalszej części tekstu Ehrman przedstawia argumenty za tezą, że wspomniana wersja jest najstarsza.
Nie wiem Kruchy, czy ty to czytasz, ale jeśli czytasz, to - pamiętając, że pytałeś, jak to się stało, że Jezus stał się Bogiem - polecam ci blog Ehrmana, który w kilku postach zajmuje się tym tematem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:25, 27 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Czytając dziś blog Barta Ehrmana |
Taki sam manipulant jak ty:
[link widoczny dla zalogowanych]
anbo napisał: | natknąłem się na tekst o Łk 3, 22, który wspiera moją tezę, że adopcjonizm był wcześniejszy od poglądu o cudownym poczęciu z Ducha Świętego (podkreślenie moje):
"W większości naszych zachowanych rękopisów Łukasza głos mówi: „Ty jesteś moim synem, w tobie mam upodobanie” ( Łk 3:22 ) - dokładnie te same słowa, które wypowiada głos w Ewangelii Marka, źródle Łukasza dla historii . ALE, w jednym starożytnym i ważnym rękopisie, głos faktycznie mówi coś innego (u Łukasza); w tym rękopisie z V wieku głos ZAMIAST mówi: „Ty jesteś moim synem, ja cię dziś zrodziłem” (cytując Psalm 2: 7 ). |
Z żadnego z tych tekstów nie wynika jakiś "adopcjonizm". To tylko bajki takich jak anbuś i Ehrman. Tekst z Ps 2,7 był znany od wieków w kontekście mesjańskim i suponuje odwieczne zradzanie. Słowo "dziś" nic tu nie zmienia. Poza tym manuskrypt z V wieku to trochę późno. No i Marek wcale nie jest źródłem dla Łukasza. To tylko kolejne bajki takich jak Ehrman i anbuś
anbo napisał: | To oczywiście bardzo ważna różnica. Jeśli głos mówi „dziś”, że cię zrodziłem, to wskazywałoby na to, że to właśnie podczas chrztu Jezus przyszedł, aby zostać adoptowanym synem Bożym - tj. Potwierdziłoby to chrystologię egzaltacji, która lokalizuje moment wywyższenia Jezusa na chrzcie." |
Anbuś nie rozumie prostych kategorii biblijnych. Język biblijny mówiąc o tym, że Jezus coś otrzymał od Boga Ojca "dziś" nie musi zakładać, że Jezus nie miał już tego czegoś wcześniej. Spójrzmy na pewien przykład. W Flp 2,8-10 czytamy, że w zamian za trwające aż do śmierci krzyżowej posłuszeństwo Jezus został przez Boga wywyższony i otrzymał od Niego imię ponad wszelkie imię. W wersie następnym, tzn. w Flp 2,10 czytamy, że imieniem tym jest imię Jezus, na które ma zgiąć się każde kolano. Jednakże wiemy, że także przed śmiercią krzyżową Jezus nosił już to imię, które zresztą nadał mu Józef a nie Bóg Ojciec (Mt 1,25). Nie jest zatem tak, że imię to nadał Jezusowi dopiero Bóg, za posłuszeństwo, trwające aż do śmierci krzyżowej. Po tym przykładzie bardzo dobrze widać, że gdy tekst biblijny mówi o tym, że Jezus coś otrzymał od Boga Ojca, to nie oznacza to, że nie mógł On już tego posiadać wcześniej.
Spójrzmy też na inny przykład, tym razem tyczący się czci i chwały, którą został ukoronowany Jezus:
"Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej za wszystkich zaznał śmierci" (Hbr 2,9, BT).
Wers ten podaje, że Jezus został ukoronowany "chwałą i czcią" po śmierci krzyżowej, w nagrodę za swe cierpienie. W rzeczywistości Jezus miał już jednak tę "chwałę i cześć" wcześniej, w czasie widzenia na górze Tabor, o czym donosi inny wers:
"Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie" (2 P 1,17, BT).
Po tym przykładzie znów bardzo dobrze widać, że gdy tekst biblijny mówi o tym, że Jezus coś otrzymał, to nie oznacza to, że nie mógł On już tego mieć wcześniej.
anbo napisał: | W dalszej części tekstu Ehrman przedstawia argumenty za tezą, że wspomniana wersja jest najstarsza. |
Dla manipulantów pokroju Ehrmana i anbusia zawsze "najstarsze" są te wersje tekstu, które akurat im pasują. Znamy to na pamięć
anbo napisał: | Nie wiem Kruchy, czy ty to czytasz, ale jeśli czytasz, to - pamiętając, że pytałeś, jak to się stało, że Jezus stał się Bogiem - polecam ci blog Ehrmana, który w kilku postach zajmuje się tym tematem. |
Nawet Kruchy zauważył to, że naciągasz teksty o synostwie Jezusa i bezpodstawnie wyczytujesz z nich jakiś swój urojony adopcjonizm:
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/babe-zeslal-bog-by-porodzila-boga,17541-75.html#555925
Po prostu od dawna żyjesz już we własnym świecie
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 15:28, 27 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:14, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Piękna, religijna ilustracja wolności jako uświadomionej konieczności.
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz Anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do Anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej Anioł.
Mario, czy już wiesz?
Mario, czy już wiesz, kim okaże się Twój syn, Twój mały chłopiec?
Mario, czy Ty wiesz, że te stópki dwie po wodzie będą kroczyć?
Czy Ty wiesz, że ta mała dłoń, powstrzyma wielki wiatr
Że dałaś życie Temu, kto Tobie życie dał?
Mario czy Ty wiesz, że pewnego dnia, przywróci wzrok ślepemu?
Mario czy już wiesz, że Twój synek ma wybawić nas od złego?
Czy Ty wiesz, że Twój chłopiec już niebiańskie ścieżki zna?
Że patrząc w jego oczy, najświętszą widzisz twarz?
Mario...
Mario...
Ślepemu wzrok. głuchemu dźwięk, zmarłemu życia dar
Chromemu krok, niememu pieśń, przynosi Chrystus Pan!
Mario czy Ty wiesz, kim naprawdę jest, maleńki Twój bohater
Mario czy Ty wiesz, że pewnego dnia, On rządzić będzie światem
Czy Ty wiesz, że to właśnie On, pokona grzech i śmierć
Dziecko śpiące w Twych ramionach na imię ma "Jam Jest"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|