Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ateizm - wiara czy brak wiary
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:56, 18 Lis 2019    Temat postu:

fedor napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Czy porzucili swą wiarę, gdy nie sprawdziły się zapowiedzi końca świata? Nie, dalej nauczają, niektórzy nie znając prawdy, inni ją wypierając, a jeszcze inni kłamiąc.
Powyższej fałszywej analogii ciąg dalszy. Wskaż kogoś, kto umarł za reinterpretacje fałszywych proroctw Strażnicy

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma tam nic o reinterpretacjach fałszywych proroctw Strażnicy. Zacytowałeś jak zwykle nie na temat.

Świadkowie umierali za wiarę mimo kolejnych reinterpretacji prawdziwego końca świata z 1874, 1914, 1918 i 1925, więc analogia jest prawidłowa. Ludzie umierali i umierają za kłamstwa, pierwotne chrześcijaństwo nie jest wyjątkiem.
Chociaż ciebie bym nie podejrzewał o oddanie życia za religię, jesteś zwykłym (a)teistycznym cwaniaczkiem olewającym umocowane w Jehowie dzwonki loretańskie na rzecz nieumocowanych w Jehowie piorunochronów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:06, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
zaraz w innym wątku klepać przyziemne historyjki jak to 2 tyś. lat temu na terenach Palestyny nieśmiertelny bóg daje zamordować siebie - czyli syna , lol - aby wybaczyć ludziom grzech.

To nie jest żaden absurd ale tylko twoja zniekształccona karykatura, taki chochoł. Sam siebie tu tylko parodiujesz

To jest modelowy absurd


To jest absurd wyłącznie twojego chochoła

mat napisał:
aby dodać sensu zapomniałeś dodać, że wieczny bóg ma niewieczną mamusię. Nie podoba się, to z pretensjami idź do starożytnych rybaków z Palestyny albo podreptaj do najbliższego kościółka, he he


Wieczny Bóg może jak najbardziej zespolić się z niewiecznym Człowiekiem i wtedy może mieć niewieczną Mamusię. Bo kto Mu zabroni. To w sumie proste ale mat(oł) jak zwykle tego nie ogarnął

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
Ciekawe czy w dniu, w którym będziesz zdychał też będziesz tak cwaniakował i pyskował :think: Czas płynie szybko
Prawdziwy Bóg jest z definicji najwyższym sędzia i jednocześnie najwyższym prawodawcą, więc może robić co chce

Dzięki, że opowiedziałeś nam o swojej wierze. Było jak na kazaniu

Nie zapalaj się. Tak jak można analizować naturę Harrego Pottera czy Wiedźmina, którzy też realnie nigdy nie istnieli, tak samo można analizować naturę prawdziwego Boga czy też nieistniejącego żydowskiego bożka Jehowy. Choć ty masz zbyt zesztywniały mózg aby wskoczyć na takie tematy.


Ciekawe jak ty możesz cokolwiek "analizować" skoro w twoim spartolonym ateistycznym światopoglądzie jesteś tylko bakterią czyli właśnie z definicji kimś bez mózgu :mrgreen:

A nawet i tego wiedzieć wtedy nie możesz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 1:50, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:26, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Czy porzucili swą wiarę, gdy nie sprawdziły się zapowiedzi końca świata? Nie, dalej nauczają, niektórzy nie znając prawdy, inni ją wypierając, a jeszcze inni kłamiąc.
Powyższej fałszywej analogii ciąg dalszy. Wskaż kogoś, kto umarł za reinterpretacje fałszywych proroctw Strażnicy

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma tam nic o reinterpretacjach fałszywych proroctw Strażnicy. Zacytowałeś jak zwykle nie na temat.

Świadkowie umierali za wiarę mimo kolejnych reinterpretacji prawdziwego końca świata z 1874, 1914, 1918 i 1925, więc analogia jest prawidłowa


Analogia jest spartolona ponieważ nigdzie nie umierali za te właśnie reinterpretacje. Nawet nie musieli wierzyć, że takie reinterpretacje w ogóle miały miejsce. Umierali za wiarę w Jezusa i Jehowę. Apostołowie zaś umierali za swą wiedzę o Zmartwychwstałym, a nie za "wiarę", bo wiary w tej kwestii nie mieli skoro na miejscu sprawdzali jak było. Wasze porównywanie apostołów ze świadkami Jehowy jest zatem łatwym do zdemaskowania oszustwem

mat napisał:
Ludzie umierali i umierają za kłamstwa, pierwotne chrześcijaństwo nie jest wyjątkiem


To jest właśnie kłamstwo w które uwierzyłeś. Apostołowie za kłamstwo umierać nie musieli bo byli na miejscu we właściwym czasie i wiedzieli jaka jest prawda. Wasza analogia jest niepoprawna i tym samym fałszywa

mat napisał:
Chociaż ciebie bym nie podejrzewał o oddanie życia za religię, jesteś zwykłym (a)teistycznym cwaniaczkiem olewającym umocowane w Jehowie dzwonki loretańskie na rzecz nieumocowanych w Jehowie piorunochronów.


Twoja religia to piorunochron bo ateistyczna bakteria może w działanie piorunochronu jedynie uwierzyć :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 1:52, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:04, 18 Lis 2019    Temat postu:

fedor napisał:
mat napisał:
przyziemne historyjki jak to 2 tyś. lat temu na terenach Palestyny nieśmiertelny bóg daje zamordować siebie - czyli syna , lol - aby wybaczyć ludziom grzech.
To jest absurd wyłącznie twojego chochoła. To tak jakby ktoś stwierdził, że twoja matka jest dziwką bo dziwkę z wyglądu przypomina. Ale to jeszcze nie znaczy, że jest dziwką

To jest absurd, zwłaszcza w kontekście Jeszui ben Miriam (z matki Miriam), a ojca nieznanego. Mogło się tak wydawać postronnym ale taka ocena byłaby zbyt krzywdząca dla Miriam, bycie ofiarą gwałtu a nawet niezobowiązujący romans to jeszcze nie dziwkarstwo.
Druga sprawa po co Bogu była Miriam, skoro powstał bez niej to i jak chciał mieć syna, mógł w mgnieniu oka stworzyć sobie od razu dojrzałego, 30-letniego Jezusika. A tak to co, zapłodnił własną matkę aby urodzić siebie jako syna? Obrzydlistwo. Przecież te katolickie dziwaczne bajki to jak scenariusz z The Human Centipede.

fedor napisał:
Wieczny Bóg może jak najbardziej zespolić się z niewiecznym Człowiekiem i wtedy może mieć niewieczną Mamusię. Bo kto Mu zabroni. To w sumie proste ale mat(oł) jak zwykle tego nie ogarnął

Pewnie, że może tylko to wtedy nie jest matka - bo przecież bóg/syn istniał przed nią, lol co za umocowany sens :) tylko ni mniej, ni więcej, macocha, odwalasz zdrowaśki do Macochy Boskiej?

fedor napisał:
Ciekawe jak ty możesz cokolwiek "analizować" skoro w twoim spartolonym ateistycznym światopoglądzie jesteś tylko ateistyczną bakterią czyli właśnie z definicji kimś bez mózgu :mrgreen:

Ciekawe ale wychodzi na to, ze to ty jesteś przedstawicielem spartolonego ateistycznego światopoglądu - jeśli jego objawem jest brak mózgu. No bo przecież nikt z mózgiem nie opowiadałby takich dyrdymałów.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pon 2:06, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:37, 18 Lis 2019    Temat postu:

fedor napisał:
mat napisał:
Świadkowie umierali za wiarę mimo kolejnych reinterpretacji prawdziwego końca świata z 1874, 1914, 1918 i 1925, więc analogia jest prawidłowa
Analogia jest spartolona ponieważ nigdzie nie umierali za te właśnie reinterpretacje. Nawet nie musieli wierzyć, że takie reinterpretacje w ogóle miały miejsce. Umierali za wiarę w Jezusa i Jehowę.

Umieranie za wiarę w Jezusa i Jehowę w niczym tu nie koliduje. Gdyby nie umierali za wiedzę o końcu świata to by nie byli Świadkami Jehowy, oczekiwanie końca świata wyróżniało/wyróżnia ich od innych chrześcijańskich sekt. Świadkowie to nie kretyni katolicy, znają przedmiot swej wiary.

fedor napisał:
Apostołowie za kłamstwo umierać nie musieli bo byli na miejscu we właściwym czasie i wiedzieli jaka jest prawda. Wasza analogia jest niepoprawna i tym samym fałszywa

Bredzisz biedaku, śmierć apostołów nic nie znaczy. Za urojenia brane za prawdę umierali przed nimi i po nich. Na dodatek Rzymianie z reguły kasowali ruchy mesjanistyczne w całości, nie tylko guru, pewnie nawet jakby się zapierali nogami to i tak by się ich pozbyli.

fedor napisał:
Twoja religia to piorunochron bo ateistyczna bakteria może w działanie piorunochronu jedynie uwierzyć :mrgreen:

Religia to twoja działka, tylko co w niej robią nieumocowane w Jehowie piorunochrony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:32, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
Religia to twoja działka, tylko co w niej robią nieumocowane w Jehowie piorunochrony.
Ziemia to jak piwnica Kowalskich w ktorej jest Jehowa. Tylko Kowalscy nie maja piwnicy. :wink:

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Pon 3:33, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:16, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Świadkowie umierali za wiarę mimo kolejnych reinterpretacji prawdziwego końca świata z 1874, 1914, 1918 i 1925, więc analogia jest prawidłowa
Analogia jest spartolona ponieważ nigdzie nie umierali za te właśnie reinterpretacje. Nawet nie musieli wierzyć, że takie reinterpretacje w ogóle miały miejsce. Umierali za wiarę w Jezusa i Jehowę.

Umieranie za wiarę w Jezusa i Jehowę w niczym tu nie koliduje


Nigdzie nie pisałem, że "koliduje". Nie rozumiesz nawet na co odpisujesz, jak zwykle zresztą

mat napisał:
Gdyby nie umierali za wiedzę o końcu świata to by nie byli Świadkami Jehowy, oczekiwanie końca świata wyróżniało/wyróżnia ich od innych chrześcijańskich sekt. Świadkowie to nie kretyni katolicy, znają przedmiot swej wiary


Nigdzie nie wykazałeś, że umierali akurat za reinterpretację tych dat. Wtedy (lata 40-te) nie mieli jeszcze zresztą takich reinterpretacji i temat był przez jakiś czas zapomniany, odłożony na półkę. Ich reinterpretacje pojawiły się później. Nie była to też "wiedza". Jest to wciąż wasza fałszywa analogia bo apostołowie umierali za wiedzę, a nie za wiarę, jak świadkowie Jehowy. Apostołowie byli na miejscu i wszystko mogli sobie sprawdzić więc była to ich wiedza, a nie wiara. Wasza analogia jest po prostu fałszywa i bazuje na oszustwie i powierzchownym podobieństwie tych zagadnień. Ale macie pecha bo już wiele razy te wasze oszustwo było na tym forum rozbierane. Wasze prymitywne kanty przestały już działać

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/mam-wiare-w,10615-275.html#427429

http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/do-poczytania,12453.html#446487

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/najsilniejszy-argument-za-ateizmem,11819-250.html#434679

http://www.sfinia.fora.pl/religie-i-wyznania,6/zeznania-naocznych-swiadkow-wiarygodnym-kryterium,13545.html#459157

mat napisał:
fedor napisał:
Apostołowie za kłamstwo umierać nie musieli bo byli na miejscu we właściwym czasie i wiedzieli jaka jest prawda. Wasza analogia jest niepoprawna i tym samym fałszywa

Bredzisz biedaku, śmierć apostołów nic nie znaczy. Za urojenia brane za prawdę umierali przed nimi i po nich. Na dodatek Rzymianie z reguły kasowali ruchy mesjanistyczne w całości, nie tylko guru, pewnie nawet jakby się zapierali nogami to i tak by się ich pozbyli


Jezus umarł na krzyżu więc przestał być dla nich mesjaszem. W swym małym niedorozwiniętym rozumku jedyne co byłeś w stanie to wrzucić do jednego wora przypadki względem siebie nieadekwatne, podczas gdy każdy trzeba rozpatrywać osobno i szczegółowo. No cóż, jesteś tylko ateistyczną bakterią więc czemu miałbyś wykrzesać z siebie coś więcej

mat napisał:
fedor napisał:
Twoja religia to piorunochron bo ateistyczna bakteria może w działanie piorunochronu jedynie uwierzyć :mrgreen:

Religia to twoja działka, tylko co w niej robią nieumocowane w Jehowie piorunochrony.


Nawet piorunochrony są umocowane w Jehowie, jak wszystko. A twój spartolony ateistyczny światopogląd nie jest umocowany w niczym, nawet w kwestii tych piorunochronów bo nie masz przecież na podstawie czego uznać regularności w przyrodzie. Wszak twój pobratymca Hume obalił ci indukcję :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 9:37, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 8:03, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
mat napisał:
Pokaż mi religie, która tego nie robi. Np taka doktryna katolicka to stek takich bzdur.

Oceniasz tę doktrynę jako "stek bzdur" stosując swoje kryteria. Założyłeś je, wierzysz w nie. Założyłeś je głównie dlatego, że w ramach walki światopoglądowej łyknąłeś pewien pakiet ateizmu i "racjonalizmu".

Szkoda, że nie zakumkałeś meritum. Ateizm i racjonalizm nie ma nic do tego. To samo mógłbym napisać gdybym wierzył w boga. Katolikus napisał, że boga nie można sprowadzać do spraw materialnych, że on jest ponad tym - zawsze tak kręcicie jak was przycisnąć, wyrzucacie na śmietnik religijną doktryne i zamieniacie się na ułamek sekundy w deistów - aby zaraz w innym wątku klepać przyziemne historyjki jak to 2 tyś. lat temu na terenach Palestyny nieśmiertelny bóg daje zamordować siebie - czyli syna , lol - aby wybaczyć ludziom grzech.

To nie wszystko. Z jednej strony tiści pisza, że nie należy się spodziewać obserwacji Boga w świecie zmysłowym, bo on nie należy do tego świata, a z drugiej wskazuja na cuda (na przykład cudopwne uzdrowienia) dokonywane w tym świecie. Mamy tez kreacjonistów, którzy analizując przyrodę, dochodzą do wniosku, że ma swojego celowego, inteligentnego stwórcę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 8:11, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Czy porzucili swą wiarę, gdy nie sprawdziły się zapowiedzi końca świata? Nie, dalej nauczają, niektórzy nie znając prawdy, inni ją wypierając, a jeszcze inni kłamiąc.
Powyższej fałszywej analogii ciąg dalszy. Wskaż kogoś, kto umarł za reinterpretacje fałszywych proroctw Strażnicy

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma tam nic o reinterpretacjach fałszywych proroctw Strażnicy. Zacytowałeś jak zwykle nie na temat.

Świadkowie umierali za wiarę mimo kolejnych reinterpretacji prawdziwego końca świata z 1874, 1914, 1918 i 1925, więc analogia jest prawidłowa. Ludzie umierali i umierają za kłamstwa, pierwotne chrześcijaństwo nie jest wyjątkiem.

Dokładnie. Zresztą chrześcijaństwo nie ma monopolu na męczęństwo (Sikhizm, judaizm, sufizm).
Przy okazji jeszcze o Szawle zwamym Pawłem. Główną motywacją dla Pawła najwyraźniej był strach i nadzieja. Wraz z innymi oczekiwał rychłego końca świata (w tych czasach nie tylko Jezus to glosił), a zmartwychwstanie Jezusa bylo dla niego dowodem i nadzieją, że apokalipsa skończy się happy endem. Oczywiście pod warunkiem, że się uwierzy w Jezusa i będzie glosilo ewanelię. Głoszenie ewangelii uważał za swój obowiązek, a fakt zmartwychwstania Jezusa za warunek możliwości zmartwychwstania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 8:21, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
przyziemne historyjki jak to 2 tyś. lat temu na terenach Palestyny nieśmiertelny bóg daje zamordować siebie - czyli syna , lol - aby wybaczyć ludziom grzech.
To jest absurd wyłącznie twojego chochoła. To tak jakby ktoś stwierdził, że twoja matka jest dziwką bo dziwkę z wyglądu przypomina. Ale to jeszcze nie znaczy, że jest dziwką

To jest absurd, zwłaszcza w kontekście Jeszui ben Miriam (z matki Miriam), a ojca nieznanego. Mogło się tak wydawać postronnym ale taka ocena byłaby zbyt krzywdząca dla Miriam, bycie ofiarą gwałtu a nawet niezobowiązujący romans to jeszcze nie dziwkarstwo.
Druga sprawa po co Bogu była Miriam, skoro powstał bez niej to i jak chciał mieć syna, mógł w mgnieniu oka stworzyć sobie od razu dojrzałego, 30-letniego Jezusika. A tak to co, zapłodnił własną matkę aby urodzić siebie jako syna? Obrzydlistwo. Przecież te katolickie dziwaczne bajki to jak scenariusz z The Human Centipede.

Jak się zaakceptuje jakiś absurd, który jest w teologii na tyle ważny, że jego usunięcie groziłoby zawaleniem całej budowy albo generalną reinterpretacją, to już trzeba się tego trzymać. To jedna z większych słabości religii. Niektóre rzeczy da się przeinterpretować, ale nie wszystkie, a wtedy zostaje brnąć w absurd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:01, 18 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
przyziemne historyjki jak to 2 tyś. lat temu na terenach Palestyny nieśmiertelny bóg daje zamordować siebie - czyli syna , lol - aby wybaczyć ludziom grzech.
To jest absurd wyłącznie twojego chochoła. To tak jakby ktoś stwierdził, że twoja matka jest dziwką bo dziwkę z wyglądu przypomina. Ale to jeszcze nie znaczy, że jest dziwką

To jest absurd, zwłaszcza w kontekście Jeszui ben Miriam (z matki Miriam), a ojca nieznanego. Mogło się tak wydawać postronnym ale taka ocena byłaby zbyt krzywdząca dla Miriam, bycie ofiarą gwałtu a nawet niezobowiązujący romans to jeszcze nie dziwkarstwo.
Druga sprawa po co Bogu była Miriam, skoro powstał bez niej to i jak chciał mieć syna, mógł w mgnieniu oka stworzyć sobie od razu dojrzałego, 30-letniego Jezusika. A tak to co, zapłodnił własną matkę aby urodzić siebie jako syna? Obrzydlistwo. Przecież te katolickie dziwaczne bajki to jak scenariusz z The Human Centipede.

Jak się zaakceptuje jakiś absurd, który jest w teologii na tyle ważny, że jego usunięcie groziłoby zawaleniem całej budowy albo generalną reinterpretacją, to już trzeba się tego trzymać. To jedna z większych słabości religii. Niektóre rzeczy da się przeinterpretować, ale nie wszystkie, a wtedy zostaje brnąć w absurd.


Ale nikt tam w żaden "absurd" nie brnął. Wy tu brniecie non stop w absurd w swoich nadinterpretacjach historii religii, a ty to już zwłaszcza powielasz w tych kwestiach tony absurdów i nieporozumień, co wykazałem wyżej w tym wątku dziesiątki razy

Tak jak napisał wyżej Michał

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/ateizm-wiara-czy-brak-wiary,13491-275.html#488673

przypisujecie tamtym ludziom swoje subiektywne motywy, które wymyślacie sobie na poczekaniu, a potem uważacie, że w ten sposób coś "wykazaliście". Ale tak wam się tylko wydaje


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 9:29, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:12, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
przyziemne historyjki jak to 2 tyś. lat temu na terenach Palestyny nieśmiertelny bóg daje zamordować siebie - czyli syna , lol - aby wybaczyć ludziom grzech.
To jest absurd wyłącznie twojego chochoła. To tak jakby ktoś stwierdził, że twoja matka jest dziwką bo dziwkę z wyglądu przypomina. Ale to jeszcze nie znaczy, że jest dziwką

To jest absurd, zwłaszcza w kontekście Jeszui ben Miriam (z matki Miriam), a ojca nieznanego. Mogło się tak wydawać postronnym ale taka ocena byłaby zbyt krzywdząca dla Miriam, bycie ofiarą gwałtu a nawet niezobowiązujący romans to jeszcze nie dziwkarstwo


Twoja stara to nie Miriam

A w kwestii ojca Jeszui ben Miriam nic przecież namacalnie nie sprawdziłeś więc tylko spekulujesz sobie o gwałcie i romansie. Klawiatura wszystko przyjmie

mat napisał:
Druga sprawa po co Bogu była Miriam, skoro powstał bez niej to i jak chciał mieć syna, mógł w mgnieniu oka stworzyć sobie od razu dojrzałego, 30-letniego Jezusika


Mógł, no i co z tego. Ale zrobił coś inaczej bo dzięki temu można było osiągnąć inne cele. Tego twój ciasny gimboateistyczny rozumek już jednak nie ogarnia i właśnie dlatego jesteś gimboateistą bo traktujesz Boga jak automatyczną złotą rybkę od spełniania twoich zachcianek

mat napisał:
A tak to co, zapłodnił własną matkę aby urodzić siebie jako syna? Obrzydlistwo. Przecież te katolickie dziwaczne bajki to jak scenariusz z The Human Centipede


To tylko subiektywna opinia gimboateistycznej bakterii, która nie ma żadnej mocy argumentacyjnej. Po prostu wygłosiłeś opinię na temat swoich gustów, która niczym nie rożni się na przykład od twojej opinii kulinarnej

mat napisał:
fedor napisał:
Wieczny Bóg może jak najbardziej zespolić się z niewiecznym Człowiekiem i wtedy może mieć niewieczną Mamusię. Bo kto Mu zabroni. To w sumie proste ale mat(oł) jak zwykle tego nie ogarnął

Pewnie, że może tylko to wtedy nie jest matka - bo przecież bóg/syn istniał przed nią, lol co za umocowany sens :) tylko ni mniej, ni więcej, macocha, odwalasz zdrowaśki do Macochy Boskiej?


Bóg (druga osoba Trójcy) istniał przed Nią ale Człowiek Jezus już nie skoro Go porodziła. A że człowieczeństwo Jezusa zostało wchłonięte w Jego boskość więc jest to Matka Boska. To proste ale jak widać znowu się w tym pogubiłeś

mat napisał:
fedor napisał:
Ciekawe jak ty możesz cokolwiek "analizować" skoro w twoim spartolonym ateistycznym światopoglądzie jesteś tylko ateistyczną bakterią czyli właśnie z definicji kimś bez mózgu :mrgreen:

Ciekawe ale wychodzi na to, ze to ty jesteś przedstawicielem spartolonego ateistycznego światopoglądu - jeśli jego objawem jest brak mózgu. No bo przecież nikt z mózgiem nie opowiadałby takich dyrdymałów


A skąd ty masz "wiedzieć" co to są "dyrdymały" skoro ateistyczna bakteria (jak sam się określiłeś) nie wie w zasadzie nic, nawet tego czy jest rzeczywiście bakterią


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 9:35, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 16:02, 18 Lis 2019    Temat postu:

Jeszcze o Pawle z Tarsu.
Paweł jako faryzeusz prawdopodobnie interesował sie losem biednych, był
posłuszny Torze (jak Jezus), oczekiwał mesjasza i królestwa Bożego, wierzył w zmartwychwstanie ciał, sąd i karę/nagrodę po śmierci, czyli pod wieloma
względami nie był zbyt odległy od nauk pierwszych chrześcijan.
Były dwa odłamy pierwszych chrześcijan, Hebrajczycy i helleniści. Helleniści byli przesladowani, ostatecznie wypędzeni z Jerozolimy, Hebrajczycy mogli zostać. Wniosek z tego taki, że Paweł niekoniecznie prześladował wszystkich
chrześcijan, co dodatkowo wzmacnia tezę, że nie aż tak daleko mu było do judeochrześcijan, jak to się wydawać by mogło.
Ukazanie się Jezusa Pawłowi nastąpiło... bez ukazania się Jezusa. Silne światło i głos, to wszystko. W opisie zdarzenia Paweł pada na ziemię, co
dodatkowo przypomina nawrócenia z żydowskich opowiadań o nawróceniu, a to przesłanka, za tym, że scena w drodze do Damaszku została zmyślona (chociaż niekoniecznie). Nastepnie nastąpiła utrata wzroku, post, modlitwy. Po powrocie do Jerozolimy Paweł modli się w światyni i ma widzenie Jezusa i
nakaz nauczania pogan. Jak widać Paweł mógł po prostu po przemyśleniach i
modlitwach się nawrócić (być może z pomocą jakiegoś widzenia). Po uwierzeniu miał silną motywację, by nauczać:
"Zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez
Boga w Chrystusie Jezusie" (Flp 3,14)
Co do najistotniejszych różnic między naukami chrześcijan a judaizmem, to nie należy zapominać, że na przykład teologia z Jezusem jako trzecią osobą Trójcy dopiero miała się narodzić. Paweł też z pewnością swojej teologii nie wymyślił w jeden dzień, dzień nawrócenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:50, 18 Lis 2019    Temat postu:

fedor napisał:
anbo napisał:
Po 70 roku Jerozolima wyglądała "nieco" inaczej niż za czasów Jezusa, wątpię, żeby można było wtedy sprawdzić, czy grób Jezusa jest pusty, pewnie w ogóle nie można było go wskazać


Bez problemu można go było wskazać po 70 roku i przed 70 rokiem. Nie leżał w Jerozolimie i 70 rok nic w tej sytuacji nie zmieniał


Ano zmieniał, a nawet jeszcze wcześniej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Tradycyjny rejon Grobu Świętego został włączony w obręb murow miejskich za panowania heroda Agryppy w latach 41-44 n.e. Wcześniej, co wiemy z wykopalisk archeologicznych, znajdował się tam opuszczony kamieniołom w którym w I wieku wykuwano żydowskie grobowce, kilka z nich znaleziono w Bazylice Grobu Świętego (https://pl.wikipedia.org/wiki/Bazylika_Grobu_%C5%9Awi%C4%99tego#Kaplica_Syryjczyk%C3%B3w ).

Po zburzeniu Jerozolimy w 70 r. n.e. miasto zostało po 135 r. n.e. i stłumieniu powstania Bar Kochby odbudowane przez Hadriana, jako Aelia Capitolina. Układ topograficzny Jerozolimy zmienił się kompletnie i lokalizacja Grobu Świętego znalazła sie wewnątrz miasta. jeszcze w XIX wieku niektórzy protestanci atakowali lokalizację bazyliki Grobu Świetego , jako rzekomo niezgodną z Ewangeliami. mimo to Konstantyn i Helena to własnie w tym miejscu zlokalizowali Bazylike Grobu Świetego -o tym że mieli słuszność, że teren rzeczywiście był w I wieku cmentarzem, przekonano sie dopiero dzięki wykopaliskom w Jerozolimie w ciągu ostatnich dwóch stuleci.

Co oznacza że tradycja odnośnie grobu jest BARDZO STARA -pochodzaca sprzed 41 r. n.e. , czyli siegająca właściwie do samych poczatków chrześcijaństwa. Starsza niż Listy Pawła i Ewangelie.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Wto 11:32, 19 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 19:59, 18 Lis 2019    Temat postu:

O.K. napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
Po 70 roku Jerozolima wyglądała "nieco" inaczej niż za czasów Jezusa, wątpię, żeby można było wtedy sprawdzić, czy grób Jezusa jest pusty, pewnie w ogóle nie można było go wskazać


Bez problemu można go było wskazać po 70 roku i przed 70 rokiem. Nie leżał w Jerozolimie i 70 rok nic w tej sytuacji nie zmieniał


Ano zmieniał, a nawet jeszcze wcześniej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Tradycyjny rejon Grobu Świętego został włączony w obręb murow miejskich za panowania heroda Agryppy w latach 41-44 n.e. Wcześniej, co wiemy z wykopalisk archeologicznych, znajdował się tam opuszczony kamieniołom w którym w I wieku wykuwano żydowskie grobowce, kilka z nich znaleziono w Bazylice Grobu Świętego (https://pl.wikipedia.org/wiki/Bazylika_Grobu_%C5%9Awi%C4%99tego#Kaplica_Syryjczyk%C3%B3w ).

Po zburzeniu Jerozolimy w 70 r. n.e. miasto zostało po 135 r. n.e. i stłumieniu powstania Bra Kochby odbudowane przez hadraian, jako Aelia Capitolina. Układ topograficzny Jerozolimy zmienił się kompletnie i lokalizacja Grobu Świętego znalazła sie wewnątrz miasta.

Otóż to. Nie było jak sprawdzić grobu Jezusa (o ile takowy istniał). Nawet, gdyby istniał i żyłyby osoby, które mogłyby go wskazać, to w sytuacji, gdy tak się zmieniła topografia terenu, wątpliwe, by potrafiły to zrobić.
O.K. napisał:

jeszcze w XIX wieku niektórzy protestanci atakowali lokalizację bazyliki Grobu Świetego , jako rzekomo niezgodną z Ewangeliami. mimo to Konstantyn i Helena to własnie w tym miejscu zlokalizowali Bazylike Grobu Świetego -o tym że mieli słuszność, że teren rzeczywiście był w I wieku cmentarzem, przekonano sie dopiero dzięki wykopaliskom w Jerozolimie w ciągu ostatnich dwóch stuleci.

Za wikipedią:
"o miejscu, które miało stać się obiektem kultu i na którym został zbudowany kościół (Bazylika Grobu Świętego) zadecydowała matka cesarza Konstantyna Wielkiego, święta Helena w roku 326. Na wzgórzu tym według legendy święta Helena odnalazła szczątki Krzyża Świętego o cudownych właściwościach"
Oraz:
"Współcześnie toczą się spory pomiędzy historykami o to, gdzie w rzeczywistości znajdowała się Golgota: czy na terenie obecnej Bazyliki Grobu Świętego, czy na którymś ze wzgórz pod Jerozolimą."
Nie ma pewności, gdzie była Golgota, a co tu dopiero mówić o konkretnym grobie...

O.K. napisał:

Co oznacza że tradycja odnośnie grobu jest BARDZO STARA -pochodzaca sprzed 41 r. n.e. , czyli siegająca właściwie do samych poczatków chrześcijaństwa. Starsza niż Listy Pawła i Ewangelie.

Że co proszę? A z czego to wywnioskowałeś? Bo chyba nie z faktu, że Bazylika jest na miejscu pochówków, bo tu brak wynikania. Jeżeli to tak stara tradycja, to dlaczego nie ma po niej śladu w NT? A skoro nie ma śladu, to nie masz podstaw do swojego stwierdzenia. Masz lukę informacyjną od pochowania Jezusa aż do roku 326, ale pewny jesteś, że to bardzo stara tradycja... Bo ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 20:12, 18 Lis 2019    Temat postu:

Katolikus napisał:

Ten atak epilepsji musiał być jakiś naprawdę wyjątkowy, bo żeby tak zaraz po ataku epilepsji się zmienić i zacząć wierzyć w ideę Mesjasza ukrzyżowanego, że Jezus jest Panem, Sędzią żywych i umarłych (co dla Żydów, surowych monoteistów jest bluźnierstwem) i w ogóle powstanie z martwych pojedynczej osoby.. To był naprawdę niezwykły atak epilepsji.

Co dla Pawła znaczyło, że Jezus jest Panem, skoro wyraźnie nie zrównywał Jezusa z Bogiem, nie utożsamiał go z nim? Polecam: 1 Kor 11, 3; 1 Kor 15, 57; 1 Kor 15, 28; 2 Kor 2, 14.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:31, 18 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
Katolikus napisał:

Ten atak epilepsji musiał być jakiś naprawdę wyjątkowy, bo żeby tak zaraz po ataku epilepsji się zmienić i zacząć wierzyć w ideę Mesjasza ukrzyżowanego, że Jezus jest Panem, Sędzią żywych i umarłych (co dla Żydów, surowych monoteistów jest bluźnierstwem) i w ogóle powstanie z martwych pojedynczej osoby.. To był naprawdę niezwykły atak epilepsji.

Co dla Pawła znaczyło, że Jezus jest Panem, skoro wyraźnie nie zrównywał Jezusa z Bogiem, nie utożsamiał go z nim? Polecam: 1 Kor 11, 3; 1 Kor 15, 57; 1 Kor 15, 28; 2 Kor 2, 14.


Nie wsadzaj w te wersy tego czego w nich nie ma bo ktoś je sprawdzi i znowu cię opierdzieli

A w kwestii poglądów św. Pawła na boskość Jezusa to zajrzyjmy do Rzymian 9,5:

"Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki"

Dużo krętaczy się tu ostatnio namnożyło


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 20:34, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 20:58, 18 Lis 2019    Temat postu:

Dodam jeszcze, że Szaweł zwany Pawłem swoje modlitwy i błogosławieństwa kieruje zawsze do Boga, nigdy do Jezusa, czasami "przez Jezusa" (Rz 15, 30). Są dwa fragmenty, które mogłyby wskazywać na coś innego. Mogłyby, gdyby nie pewne ale ;)
Pierwszy to Flp 2, 6-11, a drugi to Rz 9, 5. W pierwszym mamy do czynienia z hymnem zawierającym wyrażenia "istnieje w naturze Bożej" i "będący na równi z Bogiem". Zdecydowanie nie pasuje to do fragmentów wskazanych wcześniej, za to pasuje do teologii, która pojawia się u późniejszego Jana (autora Ewangelii Jana). Vermes (i nie tylko on) tłumaczy to tym, że hymn jest późniejszą wstawką jakiegoś redaktora. Wskazuje na to nie tylko rozbieżność z innymi wypowiedziami Pawła i jednoczesna zgodność z późniejszą teologią, ale też to, że cały rozdział, który go zawiera, doskonale mógłby się bez niego obejść.
Teraz o Rz 9, 5. Z pomocą znowu przychodzi Vermes, który wskazuje na zależność wymowy tego fragmentu od miejsca, w którym postawi się przecinek (tekst grecki nie zawiera interpunkcji). Vermes pisze też, że alternatywną interpunkcję (z nią tekst odnosi się do Boga) "preferują nowożytni tłumacze i komentatorzy".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
decir




Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kasztel
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:59, 18 Lis 2019    Temat postu:

Jak już cytować to lepiej całość .
Rz 9;5 napisał:

Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, 2 że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. 3 Wolałbym bowiem sam być pod klątwą1 [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. 4 Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. 5 Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.


A , że jak wiadomo w oryginale nie było ani kropek ani przecinków ,odczytanie tego zdania to jedna wielka zgadywanka co poeta miał na myśli .


A jeszcze lepiej spojrzeć na sam początek

Rz 1;1-5 napisał:

Paweł, sługa Chrystusa Jezusa, z powołania apostoł, przeznaczony do głoszenia Ewangelii Bożej, 2 którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach świętych. 3 [Jest to Ewangelia] o Jego Synu - pochodzącym według ciała z rodu Dawida, 4 a ustanowionym według Ducha Świętości1 przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.


Ostatnio zmieniony przez decir dnia Pon 21:01, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:04, 18 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
Jeżeli to tak stara tradycja, to dlaczego nie ma po niej śladu w NT? A skoro nie ma śladu, to nie masz podstaw do swojego stwierdzenia


Ależ NT mówi o pustym grobie i to już najstarszy Marek (Mk 16,6). Wtedy anbuś i tak w to nie wierzy. Istny festiwal sprzeczności u anbusia

Jako, że anbuś nadal leci na swej spartolonej "logice z milczenia", to pokażmy jej absurdalność na pewnym przykładzie: pożar Rzymu za Nerona. Wszyscy historycy się zgadzają, że taki pożar był bo historycy starożytności o tym piszą. Ale Flawiusz, który był w tym czasie w Rzymie, nic o tym pożarze nie pisze

I teraz uwaga - będę naśladował "rozumowanie" anbo:

Flawiusz milczy o pożarze Rzymu, nic o tym "nie wie". A więc pewnie zostało to "zmyślone". A więc tego pożaru "nie było"

Oto "logika" anbusia :rotfl:

Tępy jesteś jak but, chłopie. Zostaw tę tematykę


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 21:11, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 21:29, 18 Lis 2019    Temat postu:

decir napisał:
Jak już cytować to lepiej całość .
Rz 9;5 napisał:

Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, 2 że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. 3 Wolałbym bowiem sam być pod klątwą1 [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. 4 Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. 5 Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.


A , że jak wiadomo w oryginale nie było ani kropek ani przecinków ,odczytanie tego zdania to jedna wielka zgadywanka co poeta miał na myśli .
Tłumaczenie często zależy od wyznawanej teologii. Biblia Nowego Świata: "do których należą Praojcowie i z których Chrystus wywodzi się według ciała: Bóg, który jest nad wszystkim, niech będzie błogosławiony na wieki. Amen."
Niektórzy komentatorzy uważają, ze w omawianym wersecie mamy nawiązanie do Psalmu 41:14 ("Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, Od wieku, aż na wieki! Amen, Amen!"). Można ten werset odczytać tak, że kończy się formułką, w której autor zwraca się do Boga, a o Jezusie mówił wcześniej.

decir napisał:

A jeszcze lepiej spojrzeć na sam początek

Rz 1;1-5 napisał:

Paweł, sługa Chrystusa Jezusa, z powołania apostoł, przeznaczony do głoszenia Ewangelii Bożej, 2 którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach świętych. 3 [Jest to Ewangelia] o Jego Synu - pochodzącym według ciała z rodu Dawida, 4 a ustanowionym według Ducha Świętości1 przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.

Dobry fragment. Dowodzi, ze według Pawła Jezus nie był Synem Bożym przed zmartwychwstaniem. Biblia Poznańska tłumaczy to tak: "dzięki zaś działaniu Ducha Świętego posiada potęgę Syna Bożego, ukazaną w zmartwychwstaniu. Jest to Jezus Chrystus, nasz Pan."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:43, 18 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
decir napisał:
Jak już cytować to lepiej całość .
Rz 9;5 napisał:

Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, 2 że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. 3 Wolałbym bowiem sam być pod klątwą1 [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. 4 Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. 5 Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.


A , że jak wiadomo w oryginale nie było ani kropek ani przecinków ,odczytanie tego zdania to jedna wielka zgadywanka co poeta miał na myśli .
Tłumaczenie często zależy od wyznawanej teologii. Biblia Nowego Świata: "do których należą Praojcowie i z których Chrystus wywodzi się według ciała: Bóg, który jest nad wszystkim, niech będzie błogosławiony na wieki. Amen."
Niektórzy komentatorzy uważają, ze w omawianym wersecie mamy nawiązanie do Psalmu 41:14 ("Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, Od wieku, aż na wieki! Amen, Amen!"). Można ten werset odczytać tak, że kończy się formułką, w której autor zwraca się do Boga, a o Jezusie mówił wcześniej


Komentatorzy Towarzystwa Strażnica mnie nie interesują. Nie znają nawet Greki. Żeby zmienić sens tego wersu i rozdzielić Jezusa od Boga musieli wstawić tam kropkę, której nigdy tam nie było. Gramatyka grecka w Rz 9,5 wskazuje, że słowo Bóg w tym wersie odnosi się do Jezusa. Pisze o tym choćby Romaniuk w swym komentarzu gramatycznym do tego wersu. "Wyznawana teologia" niewiele ma tu do rzeczy. Pisarze greccy komentujący ten tekst do IV wieku też rozumieli jednoznacznie słowo Bóg w Rz 9,5 jako odnoszące się tu do Jezusa. Greka była ich językiem ojczystym. Trzymam się ich i "bibliści" z Brooklynu, nie znający nawet Greki, mało mnie obchodzą

anbo napisał:
decir napisał:

A jeszcze lepiej spojrzeć na sam początek

Rz 1;1-5 napisał:

Paweł, sługa Chrystusa Jezusa, z powołania apostoł, przeznaczony do głoszenia Ewangelii Bożej, 2 którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach świętych. 3 [Jest to Ewangelia] o Jego Synu - pochodzącym według ciała z rodu Dawida, 4 a ustanowionym według Ducha Świętości1 przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.

Dobry fragment. Dowodzi, ze według Pawła Jezus nie był Synem Bożym przed zmartwychwstaniem. Biblia Poznańska tłumaczy to tak: "dzięki zaś działaniu Ducha Świętego posiada potęgę Syna Bożego, ukazaną w zmartwychwstaniu. Jest to Jezus Chrystus, nasz Pan."


Niczego takiego ten fragment nie "dowodzi". Pismo wiele razy mówi o "ustanowieniu" jakiegoś stanu rzeczy, który istniał już wcześniej. Znasz się na egzegezie jak prosię na gwiazdach

Język biblijny mówiąc o tym, że Jezus coś "otrzymał" od Boga Ojca nie musi zakładać, że Jezus nie miał już tego czegoś wcześniej. Spójrzmy na pewien przykład. W Flp 2,8-10 czytamy, że w zamian za trwające aż do śmierci krzyżowej posłuszeństwo Jezus został przez Boga wywyższony i otrzymał od Niego imię ponad wszelkie imię. W wersie następnym, tzn. w Flp 2,10 czytamy, że imieniem tym jest imię Jezus, na które ma zgiąć się każde kolano. Jednakże wiemy, że także przed śmiercią krzyżową Jezus nosił już to imię, które zresztą nadał mu Józef a nie Bóg Ojciec (Mt 1,25). Nie jest zatem tak, że imię to nadał Jezusowi dopiero Bóg, za posłuszeństwo, trwające aż do śmierci krzyżowej. Po tym przykładzie bardzo dobrze widać, że gdy tekst biblijny mówi o tym, że Jezus coś otrzymał od Boga Ojca, to nie oznacza to, że nie mógł On już tego posiadać wcześniej

Spójrzmy też na inny przykład, tym razem tyczący się czci i chwały, którą został ukoronowany Jezus:

"Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej za wszystkich zaznał śmierci" (Hbr 2,9, BT)

Wers ten podaje, że Jezus został ukoronowany "chwałą i czcią" po śmierci krzyżowej, w nagrodę za swe cierpienie. W rzeczywistości Jezus miał już jednak tę "chwałę i cześć" wcześniej, w czasie widzenia na górze Tabor, o czym donosi inny wers:

"Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie" (2 P 1,17, BT)

Po tym przykładzie znów bardzo dobrze widać, że gdy tekst biblijny mówi o tym, że Jezus coś otrzymał, to nie oznacza to, że nie mógł On już tego mieć wcześniej

Ewangelie zresztą wyraźnie mówią, że Jezus był Synem Bożym już przed ukrzyżowaniem - najstarszy (podobno) Marek nazywa tak Jezusa już w pierwszym wierszu:

"Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym"

W Ewangelii Łukasza też Jezus jest nazwany Synem Bożym:

"Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym" (Łk 1,35)

A nawet Jezus się w tej Ewangelii sam tak nazywa:

"Zawołali wszyscy: «Więc Ty jesteś Synem Bożym?» Odpowiedział im: «Tak. Jestem Nim»" (Łk 22,70; por. J 10,36; 20,31)

A Łukasz był właśnie uczniem Pawła

Coś ci nie wyszło


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 8:34, 19 Lis 2019, w całości zmieniany 12 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:00, 18 Lis 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Nawet piorunochrony są umocowane w Jehowie, jak wszystko.

Nie podpinaj się pod scjentystyczno-masońskie wynalazki, a więc bardziej umocowane w Szatanie niż Jehowie; piorunochrony nigdy nie były (i nie są) częścią religijności katolickiej chroniącej przed piorunami, w przeciwieństwie do olanych moczem przez wszystkich dzwonków loretańskich ale mniejsza z tym.
To bluźnierstwo wobec Jehowy, uroczystości katolickie zamiast w kościołach mogłyby odbywać się w burdelach a posługę kapłańską sprawować aktywiści LGBT, w końcu wszystko jest umocowane w Jehowie.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pon 22:01, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:14, 18 Lis 2019    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
Nawet piorunochrony są umocowane w Jehowie, jak wszystko.

Nie podpinaj się pod scjentystyczno-masońskie wynalazki, a więc bardziej umocowane w Szatanie niż Jehowie; piorunochrony nigdy nie były (i nie są) częścią religijności katolickiej chroniącej przed piorunami, w przeciwieństwie do olanych moczem przez wszystkich dzwonków loretańskich ale mniejsza z tym


Miałeś pokazać jak w swoim spapranym ateistycznym światopoglądzie, nieumocowanym dosłownie w niczym, wykażesz wyższość piorunochronu nad dzwonkiem loretańskim. I nie wykazałeś. Nic dziwnego, skoro twój pobratymca Hume zamordował ci indukcję, przy pomocy której musiałbyś to wykazać. Co za pech

W sumie to po co uczyć się apologetyki od chrześcijan. Wystarczy czytać ateistów. Hume zakatrupił indukcję a Popper zakatrupił scjentyzm. I pozamiatali "naukowy ateizm" piorunem

mat napisał:
To bluźnierstwo wobec Jehowy, uroczystości katolickie zamiast w kościołach mogłyby odbywać się w burdelach a posługę kapłańską sprawować aktywiści LGBT, w końcu wszystko jest umocowane w Jehowie


Wszystko prócz grzechu. Czyli to nie


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 22:56, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:12, 18 Lis 2019    Temat postu:

anbo napisał:
Dodam jeszcze, że Szaweł zwany Pawłem swoje modlitwy i błogosławieństwa kieruje zawsze do Boga, nigdy do Jezusa, czasami "przez Jezusa" (Rz 15, 30)


Czyli też do Jezusa

anbo napisał:
Są dwa fragmenty, które mogłyby wskazywać na coś innego. Mogłyby, gdyby nie pewne ale ;)
Pierwszy to Flp 2, 6-11, a drugi to Rz 9, 5. W pierwszym mamy do czynienia z hymnem zawierającym wyrażenia "istnieje w naturze Bożej" i "będący na równi z Bogiem". Zdecydowanie nie pasuje to do fragmentów wskazanych wcześniej, za to pasuje do teologii, która pojawia się u późniejszego Jana (autora Ewangelii Jana). Vermes (i nie tylko on) tłumaczy to tym, że hymn jest późniejszą wstawką jakiegoś redaktora. Wskazuje na to nie tylko rozbieżność z innymi wypowiedziami Pawła i jednoczesna zgodność z późniejszą teologią, ale też to, że cały rozdział, który go zawiera, doskonale mógłby się bez niego obejść


Nie ma tu żadnej "rozbieżności". Oto jak ateiści "interpretują" Pismo: jak coś w nim im nie pasuje to już jest to "późniejsza wstawka" :rotfl:

Oczywiście nie są "późniejszymi wstawkami" te wersy, które już im pasują :mrgreen:

anbo napisał:
Teraz o Rz 9, 5. Z pomocą znowu przychodzi Vermes, który wskazuje na zależność wymowy tego fragmentu od miejsca, w którym postawi się przecinek (tekst grecki nie zawiera interpunkcji). Vermes pisze też, że alternatywną interpunkcję (z nią tekst odnosi się do Boga) "preferują nowożytni tłumacze i komentatorzy".


Zmyśla bo nic takiego nie istnieje. Tt 9,5 jest powszechnie przez biblistów interpretowany trynitarnie. Jak widać znów trzeba było wstawić przecinek, którego tekst grecki nigdy nie miał, żeby Jezus przestał być Bogiem

Vermes, Kosidowski i Biblia Nowego Świata świadków Jehowy. Ot, cała "biblistyka" anbusia

Za dużo ze świadkami Jehowy przebywałeś


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 23:25, 18 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 13 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin