Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ateistyczny błąd wnioskowania z przypadkowych kryteriów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15381
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Pią 18:47, 22 Paź 2021    Temat postu:

Mam wrażenie, że sam siebie skutecznie przekonujesz. Teiści mają w tym wprawę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:27, 24 Paź 2021    Temat postu:

Mam wrażenie, iż świadomość tego, że każde pytanie, jakie się zadaje sięga w jakieś założenia, że jest ono wynikiem wyboru jak ogólnie widzimy sprawę - ta świadomość dla co niektórych jest jakby niedostępna. W każdym razie dyskusja z pewną grupą osób sprowadza się do zderzenia się ze swoistą ŚCIANĄ NIEZDOLNOŚCI DO REFLEKSJI nad tym, o co opierają się twierdzenia, jakie są wprowadzane do dyskusji.
Dla mnie oczywiste jest, że KAŻDE dające się zinterpretować jako posiadające znaczenie twierdzenie ma swoje OPARCIE O ZAŁOŻENIA.
I zawsze (!) można te założenia:
1. wskazać (jeśli ktoś wskazać nie potrafi, to znaczy, że nie rozumie w pełni tego, o co pyta)
2. zastanawiać się nad ich zasadnością (widzieć w kontekście potencjalnych alternatyw)
3. ewentualnie próbować zastąpić alternatywnymi założeniami.
Przykładowo pytanie: "czy 2+2=4?" posiada następujące elementy założone:
- arytmetykę jako model interpretacji
- pewien minimalny poziom rozumienia znaczeń owej frazy - świadomość tego, że strony wystarczająco podobnie rozumieją ją
- zapewne DOMYŚLNY CEL PYTANIA - choć w tym przypadku jest on dość pokrętny, trudno jest go wskazać. Ale ten cel jest. Np. pytając "czy 2+2=4?" z celem weryfikacji, sprawdzalibyśmy zapewne poprawność owego dodawania. Więc odpowiedzią byłoby "tak", bądź "nie". Ale domyślny odbiorca w tym przypadku zapewne zorientował się, że ten oczywisty przykład jest stawiany z pewnym dalszym celem - tutaj rozważań o powodach, dla których taką oczywistość w ogóle chcemy ogarnąć naszą myślą. Tutaj odpowiadanie "tak" vs "nie" nie będzie odpowiadać intencji stawiającego pytanie, bo zakłada się domyślnie, że mamy oczywistość, a szukamy dodatkowych znaczeń, z pytaniem powiązanych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:19, 24 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Dla mnie oczywiste jest, że KAŻDE dające się zinterpretować jako posiadające znaczenie twierdzenie ma swoje OPARCIE O ZAŁOŻENIA.

1. wskazać (jeśli ktoś wskazać nie potrafi, to znaczy, że nie rozumie w pełni tego, o co pyta)


i tak i nie :) tak, bo formalnie zgoda

nie, bo empirycznie, żeby cokolwiek udowodnić, uznać za swoją wiedzę, musiałbyś cofnąć się wstecz do "nieskończoności" dokładniej do momentu, powstania twoich pierwotnych przekonań - a tego raczej nie potrafisz - a skoro nie potrafisz, to oznaczałoby to, zgodnie z tym co napisałeś (pkt. 1), że tak naprawdę "nie rozumiesz w pełni", tego co sam piszesz - z czym jak już wczesniej, "formalnie" zresztą się zgodziłem :wink:

... to czego wydajesz się nie rozumieć, to to, że sam sobie, o ile twoje doświadczenie, twoim przekonaniom nie przeczy - niczego sobie dowodzić nie musisz ...

dowodzisz (uzasadniasz), przede wszystkim komuś (choć dokładnie jak sobie, gdy doświadczenie twoje, twoim dotychczasowym przekonaniom przeczy) ... ale tu, jak sobie, ten, któremu uzasadniasz swoje nowe przekonanie, lub takie, z którym ten się nie zgadza, wystarczy, że ustalisz nie założenia, a wspólne przekonania, co do których, między wami jest zgoda, czyli aksjomaty i pojęcia pierwotne (formalnie), poza które wstecz, cofać się nie ma powodu ... miej formalnien poprostu - oczywistości, a przede wszystkim język, w którym się porozumiewacie.

i obie strony muszą również rozumieć, same z siebie i to akceptować, że dążą do prawdy jaka jest poza nimi, bo tylko ta stanowi o sensie uzgodnień, uzasadnień - w nauce KrK "komuni" (chyba) :wink:

mam Michał wrażenie, że poza swoimi myślami, dla Ciebie świat nie istniał wcale - jakbyś go w ogóle niewidział.

Fakt, że przed marksizmem i relatywizmem, czyli współczesnym rozumieniem "Nauki", to o czym piszę było tajemnicą dla analfabetów, dziś, współczesny człowiek jest tak ogłupiały, że tak jak Ty z Irbisolem dyskutuje o oczywistościach, żeby było smieszniej jednemu się wydaje, że jest teistą, drugiemu "naukowcem" ... a obaj, tak na prawdę, są ateistami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15381
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 19:38, 24 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
KAŻDE dające się zinterpretować jako posiadające znaczenie twierdzenie ma swoje OPARCIE O ZAŁOŻENIA.

Całe to nasze pierniczenie sprowadza się do jednego: gdzie jest granica subiektywności?
Bo jeżeli wszystko jest TAK SAMO subiektywne, to każda bzdura jest tak samo usankcjonowana i ważna.
Założenia? OK - wszystkie są tak samo subiektywne? Czy opierają się na jakichś założeniach wyższego poziomu? A to z kolei są tak samo subiektywne?

Jakoś jednak tak się dzieje, że religie stwierdzają bardzo różne tezy. A nauka jednak jeżeli już STWIERDZA (a nie gdyba), to jednym głosem.
Porażająca asymetria. Cóż takiego więc powoduje ten wspólny subiektywizm w nauce?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:49, 24 Paź 2021    Temat postu:

Cytat:
A nauka jednak jeżeli już STWIERDZA (a nie gdyba), to jednym głosem.


nauka czyli kto ?

Cytat:
Cóż takiego więc powoduje ten wspólny subiektywizm w nauce?


wiara ludzi, że mówią i rozumiejhą "naukę" (konkretnego badacza) tak samo, im lepiej rzeczywiscie tę jego naukę znają, tym bardziej podobnie ją rozumieją i o tym samym mówią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15381
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 21:24, 24 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
A nauka jednak jeżeli już STWIERDZA (a nie gdyba), to jednym głosem.


nauka czyli kto ?

Naukowcy.

Cytat:
Cytat:
Cóż takiego więc powoduje ten wspólny subiektywizm w nauce?


wiara ludzi, że mówią i rozumiejhą "naukę" (konkretnego badacza) tak samo, im lepiej rzeczywiscie tę jego naukę znają, tym bardziej podobnie ją rozumieją i o tym samym mówią.

Każdy naukę może sprawdzić i się przekonać, czy potrzebna jest wiara i jaka wiara, by naukę zrozumieć. W nauce NIEZALEŻNIE da się dojść do tych samych wniosków.
W religiach - tylko bardzo szczęśliwym trafem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:44, 24 Paź 2021    Temat postu:

Cytat:
Naukowcy.


jaki to procent społeczeństawa i czy "naukowcem" jest się w każdej dziedzinie? i tyle samo kompetentnie ma się do powiedzenia, niezaleznie od dziedziny ?

czy opinie poglądy naukowe niezalezne są od czasu, tj. czy 100 lat temu, w tej samej dziedzinie "naukowcy" byli tego samego zdania ?

jesli spojrzysz realnie być może zauważysz, że "różnorodność religijna" wcale nie jest większa od "naukowej" i tak naprawdę, rózni się jedynie dziedziną i systemem pojęć.

Cytat:
Każdy naukę może sprawdzić i się przekonać, czy potrzebna jest wiara i jaka wiara, by naukę zrozumieć. W nauce NIEZALEŻNIE da się dojść do tych samych wniosków.
W religiach - tylko bardzo szczęśliwym trafem.

Przekaz religii też możesz sprawdzić, w dodatku jest znacznie prostrzy od nauk szczegółowych i dostępny w doświadczeniu każdego, język nie jest współczesny.

... a przedmiotem tej nauki jest wiara, a nie ta nauka wymaga wiary, bo wiary wymaga jak każda inna, i jakl każdy inny aspekt życia społecznego i poznania.

i jeszcze jedna róznica to taka, że to nauka nie tylko przedmiotowa, ale i podmiotowa - wychowanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15381
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 21:57, 24 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Naukowcy.


jaki to procent społeczeństawa i czy "naukowcem" jest się w każdej dziedzinie? i tyle samo kompetentnie ma się do powiedzenia, niezaleznie od dziedziny ?

Nie wiem, jaki procent. Jakiś.
Naukowcem jest się w co najmniej jednej dziedzinie, ale przeważnie w jednej.

Cytat:
czy opinie poglądy naukowe niezalezne są od czasu, tj. czy 100 lat temu, w tej samej dziedzinie "naukowcy" byli tego samego zdania ?

Nie, ale zazwyczaj mieli pogląd niesprzeczny lub będący bardzo dobrym przybliżeniem obecnych tez naukowych.
To wszystko razem jest skolimowane i dąży do obecnego zdania.
W religiach jest za to jeden wielki burdel.

Cytat:
jesli spojrzysz realnie być może zauważysz, że "różnorodność religijna" wcale nie jest większa od "naukowej" i tak naprawdę, rózni się jedynie dziedziną i systemem pojęć.

Raczysz kpić.
Religia każda pierniczy co innego.
Nauka mówi jednym głosem.

Cytat:
Cytat:
Każdy naukę może sprawdzić i się przekonać, czy potrzebna jest wiara i jaka wiara, by naukę zrozumieć. W nauce NIEZALEŻNIE da się dojść do tych samych wniosków.
W religiach - tylko bardzo szczęśliwym trafem.

Przekaz religii też możesz sprawdzić, w dodatku jest znacznie prostrzy od nauk szczegółowych i dostępny w doświadczeniu każdego, język nie jest współczesny.

No to sprawdź czy Bóg istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:28, 24 Paź 2021    Temat postu:

Cytat:
Raczysz kpić.
Religia każda pierniczy co innego.
Nauka mówi jednym głosem.


nie kpię. Jeszcze raz, pytałem o % naukowców, co to znaczy "nauka mówi jednym głosem" - czy nawet w kwestajch logiki byłeś w stanie się z wujem, czy Dyszyńskim dogadać? a przecież oni nauki, zwłaszca wuj, nie deklarują, że kwestionują.

prędzej sam kpisz, gdy zastanowisz się co właściwnie realnie znaczy "nauka mówi jednym głosem", faktem jest tylko, że nauka ma większy autorytet - więcej wyznawców, którzy wcale nie koniecznie wiedzą o czym mówią - co powtarzają.


Cytat:
No to sprawdź czy Bóg istnieje.


nie mam czego sprawdzać, wystarczy rozumieć to pojęcie - i jest to oczywistość :)

P.S. (do poprzedniego mojego postu, ale w między czasie odpowiedziałaś, więc teraz dołączę)

troszkę się zagalopowałem :) zaczełem tu bronić religii, a jestem antyreligiantem, niezaleznie czy religianctwo dotyczny nauki czy religii

religia byłaby przeżytkiem, gdyby poznanie "naukowe" nie zakładało jedynie przedmiotowego poznania i z automatu, trafijąc na podmiotowe aspekty nie zakładała, z góry, że nie podlegają one obiektywnemu poznaniu ... tak jak u wuja, tu już logika nie obowiącuje niby, ... dopóki to się nie zmieni, to mimo wszystko religii trzeba bronić ... bo tu nauka prowadzi do powrotu na drzewa, czy jak u Eisteina, że któraś tam następna wojana będzie już, o ile będzie,"na maczugi i kamienie".


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 22:43, 24 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:41, 24 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
mam Michał wrażenie, że poza swoimi myślami, dla Ciebie świat nie istniał wcale - jakbyś go w ogóle niewidział.

To jest niepoprawna interpretacja. To, czy świat istnieje czy nie, właściwie nie jest tu żadną kwestią do ustalania.
Świat "istniejący" w obliczu tego, co dociera umysłu
i
Świat "nieistniejący" w obliczu tego, co dociera dla umysłu
- JEŚLI OBA DLA UMYSŁU PRODUKUJĄ TO SAMO
są nieodróżnialne.
Czy z tym się zgodzisz?


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 22:58, 24 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:49, 24 Paź 2021    Temat postu:

Cytat:
Czy z tym się zgodzisz?


trochę to dla mnie niezrozumiałe, normalnie nie myślę :wink: tyle, jakieś zdania itp, zaczynam budować dopiero rozmawiając z kimś, próbując zrozumieć o czym mówi i próbujuąc dostosować się do jego języka ... i często brakuje mi słów.

raczej w moim odczuciu, potwierdziłeś mi to o czym napisałem i nie bardzo rozumiem co masz na myśli - "przeintelektualizowany" jesteś jak dla mnie :)

PS

Cytat:
Świat "nieistniejący" w obliczu tego, co dociera dla umysłu
- JEŚLI OBA DLA UMYSŁU PRODUKUJĄ TO SAMO
są nieodróżnialne.


miałem na myśli, że widzę również rzeczy którymi się nie interesuję, nie nazywam ich, nie zastanawiam się nad nimi .... myśląc natomiast, nazywając odnoszę się do tego co widzę, widziałem, doświadczyłem ... to co mi logika (słowa) podpowiada, też sprawdzam, czy zgadza się z doświadczeniem, z tym co widzę ...

formalnie oczywiście masz rację, że to to samo, ale absolutnie nie w takim kontekście tu myślałem - stąd w pierwszym momencie nawet nie załapałem o co chodzi


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 23:11, 24 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:15, 24 Paź 2021    Temat postu:

Lucek próbuje reklamować swoją wiejską filozofię gdzie się da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:28, 24 Paź 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Lucek próbuje reklamować swoją wiejską filozofię gdzie się da.


jestem z miasta :mrgreen: choć mieszkam tereaz na wsi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:30, 24 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
szaryobywatel napisał:
Lucek próbuje reklamować swoją wiejską filozofię gdzie się da.


jestem z miasta :mrgreen: choć mieszkam tereaz na wsi


A ja nie o tym skąd jesteś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:36, 24 Paź 2021    Temat postu:

wiem, pamiętam, że masz problemy z istnieniem swojego "ja" i powodzenia w jego odnalezieniu życzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:43, 24 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
wiem, pamiętam, że masz problemy z istnieniem swojego "ja" i powodzenia w jego odnalezieniu życzę.


Masz jakąś obsesje na punkcie tego Boga i na punkcie samego siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:54, 24 Paź 2021    Temat postu:

Tak, ta "obsesja" to interesujący mnie temat, tak jak napisałem w PS do Irbisola, a o istnieniu twojego "ja" wspomniałem, bo to jedyny temat jaki zauwazyłem, który mógłby być twoją "obsesją", bo poza tym, mam wrażenie, że tylko próbujesz sobie poprawić samopoczucie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:59, 24 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Tak, ta "obsesja" to interesujący mnie temat, tak jak napisałem w PS do Irbisola, a o istnieniu twojego "ja" wspomniałem, bo to jedyny temat jaki zauwazyłem, który mógłby być twoją "obsesją", bo poza tym, mam wrażenie, że tylko próbujesz sobie poprawić samopoczucie.


Co to jest Bóg?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:09, 25 Paź 2021    Temat postu:

słowo, pojęcie - wieloznaczne, w zależności od kontekstu, najogólnie tłumacząc na współczesny, ogół - źródło zasad rządzących człowiekiem i światem, i przedmiot jego poznania, w kontekście, w którym to "uogólnienie" ma sens, a nie zasady szczegółowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:42, 25 Paź 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
KAŻDE dające się zinterpretować jako posiadające znaczenie twierdzenie ma swoje OPARCIE O ZAŁOŻENIA.

Całe to nasze pierniczenie sprowadza się do jednego: gdzie jest granica subiektywności?
Bo jeżeli wszystko jest TAK SAMO subiektywne, to każda bzdura jest tak samo usankcjonowana i ważna.
Założenia? OK - wszystkie są tak samo subiektywne? Czy opierają się na jakichś założeniach wyższego poziomu? A to z kolei są tak samo subiektywne?

Jakoś jednak tak się dzieje, że religie stwierdzają bardzo różne tezy. A nauka jednak jeżeli już STWIERDZA (a nie gdyba), to jednym głosem.
Porażająca asymetria. Cóż takiego więc powoduje ten wspólny subiektywizm w nauce?

Ten problem można zakończyć właściwie jednym prostym spostrzeżeniem: niezależnie od tego, co się komu wydaje, że "religia STWIERDZA" (bądź nie) to, czy tamto, ja piszę tu o stanie OSOBISTEJ ŚWIADOMOŚCI.
Inaczej mówiąc - odrzucam dyskusję i nawet jakoś specjalne zastanawiania się nad tym "ile jest stwierdzania (tego kwestionowanego) w twierdzeniu oficjalnych organów religii tej, czy innej". Jeśli komuś się wydaje, że owego stwierdzania jest (za) dużo, to jego problem. Bo przecież ja kontroluję jedynie własne myśli. Jedynie ich tutaj mogę być rzecznikiem. Moje osobiste stwierdzanie na temat tego, co sobie myślę w kwestiach religijnych staram się prowadzić tak, aby nie zakłócać epistemicznej równowagi.
A kto się tam czego dopatrzy w tych czy innych dokumentach tej czy innej religii (także kościelnych katolickich), to jego problem.

PS
Miałem już z Irbisolem zakończyć dyskusję, ale że dostałem pewnego rodzaju monit na priva (nie od Irbisola), aby ów post obsłużyć, to to uczyniłem. Doszedłem do wniosku, że tam gdzie to się da, spróbuję domykać pewne typowe nieporozumienia w stawianiu spraw. Ale już nie tak, jak poprzednio, czyli nie tłumacząc cierpliwie. Tłumaczeń wyprodukowałem dużo, a potem i tak zostały one "olane ciepłym moczem". Ale w postaci sformułowań krótkich, po prostu jeszcze raz akcentując moje stanowisko (jak tutaj) mogę niejedną uwagę dorzucić.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 10:47, 25 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:02, 25 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
niezależnie od tego, co się komu wydaje, że "religia STWIERDZA" (bądź nie) to, czy tamto, ja piszę tu o stanie OSOBISTEJ ŚWIADOMOŚCI


ja się z tym jaknajbardziej zgadzam i dobrze jest mieć świadomość o czym się mówi, czy o swoich przekonaniach, czy o swoich interpretacjach cudzych przekonań, dokumetów... tego moim zdaniem uczy subiektywizm czy solipsyzm, a nie nieistnienia obiektywnej prawdy, bo ta zawsze jest przedmiotem dyskusji, sporu i bez niej, te nie mają sensu.

ponadto myślę, że mylisz się co do nauki np. KrK, że ta jest oparta jest, przede wszystkim, wierze.

to, moim zdaniem nauka o wierze i nauka wiary, a opiera się na rozumie - niby jeszcze na objawieniu - moim zdaniem jednak, dla tych, co ją rozumieją, przynajmniej tak jak ja, to na doświadczeniu, bo w bajki nikt nie wierzy, co najwyżej udaje lub ich nie rozumie, a jedynie bezmyślnie powtarza lub fantazjuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:23, 25 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
ponadto myślę, że mylisz się co do nauki np. KrK, że ta jest oparta jest, przede wszystkim, wierze.

to, moim zdaniem nauka o wierze i nauka wiary, a opiera się na rozumie - niby jeszcze na objawieniu - moim zdaniem jednak, dla tych, co ją rozumieją, przynajmniej tak jak ja, to na doświadczeniu, bo w bajki nikt nie wierzy, co najwyżej udaje lub ich nie rozumie, a jedynie bezmyślnie powtarza lub fantazjuje.

W moim rozumieniu nie ma czegoś takiego, jak oddzielnie wiara i oddzielnie rozum. Wszystko o czym myślimy będzie jakąś mieszaniną wiary i rozumu, jakimś spleceniem się tych aspektów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15381
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Pon 12:07, 25 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Raczysz kpić.Religia każda pierniczy co innego.Nauka mówi jednym głosem.

nie kpię. Jeszcze raz, pytałem o % naukowców, co to znaczy "nauka mówi jednym głosem" - czy nawet w kwestajch logiki byłeś w stanie się z wujem, czy Dyszyńskim dogadać? a przecież oni nauki, zwłaszca wuj, nie deklarują, że kwestionują.

To była kwestia uciekania od niewygodnych kwestii, a nie problemu w nauce.

Cytat:
nauka ma większy autorytet - więcej wyznawców, którzy wcale nie koniecznie wiedzą o czym mówią - co powtarzają.

Czyli wg ciebie ludzie wierzą nauce na tej samej zasadzie, co wierzenie w religię?
Przecież naukę można weryfikować, a jej dzieła "objawiają się" non-stop. Nawet gdy teraz klepiesz swój tekst - u aniołów wymodliłeś technologię umożliwiającą to, czy to raczej dzięki nauce?


Cytat:
Cytat:
No to sprawdź czy Bóg istnieje.

nie mam czego sprawdzać, wystarczy rozumieć to pojęcie - i jest to oczywistość :)

Kościół Katolicki źle rozumie to pojęcie?

Cytat:
mimo wszystko religii trzeba bronić ... bo tu nauka prowadzi do powrotu na drzewa, czy jak u Eisteina, że któraś tam następna wojana będzie już, o ile będzie,"na maczugi i kamienie".

Co widać po krajach typowo ateistycznych, prawda? W religijnych jest za to pokój i umiłowanie ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:09, 25 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
lucek napisał:
ponadto myślę, że mylisz się co do nauki np. KrK, że ta jest oparta jest, przede wszystkim, wierze.

to, moim zdaniem nauka o wierze i nauka wiary, a opiera się na rozumie - niby jeszcze na objawieniu - moim zdaniem jednak, dla tych, co ją rozumieją, przynajmniej tak jak ja, to na doświadczeniu, bo w bajki nikt nie wierzy, co najwyżej udaje lub ich nie rozumie, a jedynie bezmyślnie powtarza lub fantazjuje.

W moim rozumieniu nie ma czegoś takiego, jak oddzielnie wiara i oddzielnie rozum. Wszystko o czym myślimy będzie jakąś mieszaniną wiary i rozumu, jakimś spleceniem się tych aspektów.


oczywiście, tylko że język nie na tym "spleceniu" wszystkiego ze wszystkim polega ;)

poza tym pisałem o nauce KrK w swoim mniemaniu, a nie o twoich poglądach... i o twojej interpretacji nauki KrK, bo o doktrynę religii, a nie twoje tu poglądy konkretnie Irbisol pytał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:03, 25 Paź 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
lucek napisał:
mam Michał wrażenie, że poza swoimi myślami, dla Ciebie świat nie istniał wcale - jakbyś go w ogóle niewidział.

To jest niepoprawna interpretacja. To, czy świat istnieje czy nie, właściwie nie jest tu żadną kwestią do ustalania.
Świat "istniejący" w obliczu tego, co dociera umysłu
i
Świat "nieistniejący" w obliczu tego, co dociera dla umysłu
- JEŚLI OBA DLA UMYSŁU PRODUKUJĄ TO SAMO
są nieodróżnialne.
Czy z tym się zgodzisz?


Tak z ciekawości, dla Ciebie istnienie świata nie jest faktem? Przekonanie o istnieniu świata jest wiarą, tak jak wiarą jest przekonanie o istnieniu Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin