|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bart
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:04, 22 Paź 2008 Temat postu: Stanowisko SDPL i SMS ws. niedzielnej wypowiedzi abp Głódzia |
|
|
Otrzymałem mailem dokument następującej treści:
Cytat: | Stanowisko SDPL i SMS ws. wypowiedzi abp Leszka Sławoja Głódzia nt. możliwości ingerencji Kościoła katolickiego w wybory samorządowe
Pomorskie Zarządy Wojewódzkie Socjaldemokracji Polskiej i Stowarzyszenia Młoda Socjaldemokracja z głębokim oburzeniem przyjęły wypowiedź arcybiskupa gdańskiego Leszka Sławoja Głódzia wygłoszoną podczas niedzielnej mszy w bazylice Mariackiej odprawianej z okazji jubileuszu 10-lecia prezydentury Pawła Adamowicza.
Stwierdzenie iż „wybory samorządowe nie są wyborami politycznymi, lecz obywatelskimi, i dlatego kapłani mogą, a nawet powinni się w nie włączyć i wskazywać, na kogo obywatele mają oddać głos” uważamy za skandaliczną próbę ingerencji Kościoła w decyzje wyborcze Polaków. Wbrew twierdzeniom arcybiskupa wybory samorządowe są zarówno wyborami politycznymi jak i wyborami obywatelskimi, podobnie jak wybory parlamentarne i prezydenckie. Arcybiskup Głódź od dawna szuka wymówek dla angażowania się w działalność polityczną. Przykro nam, że posuwa się do tak płytkiej i niepoważnej argumentacji.
Wzywamy prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza do zdecydowanej krytyki wypowiedzi arcybiskupa. Rozumiemy chęć zachowania przez władze samorządowe dobrych relacji z hierarchą Kościoła katolickiego, jednak uległość wobec jego niepohamowanych żądań musi mieć swoje granice
Już w kwietniu 2008r., podczas ingresu abp Głódzia ostrzegaliśmy, że jest on koronnym przykładem mieszania się Kościoła katolickiego w sprawy państwowe. Dwa lata temu, podczas wyborów samorządowych w Warszawie, arcybiskup jednoznacznie stwierdził że może wskazać palcem na kogo powinni głosować wierni i zobowiązał do tego samego wszystkich podległych sobie księży. Ostrzegaliśmy, iż jesteśmy pewni, że również na Pomorzu będzie łamał zasady obowiązujące w relacjach Kościół - polityka i zasadę rozdziału Kościoła od państwa.
Niestety, mieliśmy rację.
Jolanta Kalinowska, wiceprzewodnicząca Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego SDPL
Sławomir Miluski, wiceprzewodniczący Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego SDPL
Przemysław Kmieciak, sekretarz Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego SDPL
Paweł Kasprzyk, kwestor Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego SDPL
Jacek Kowalczyk, pomorski koordynator wojewódzki SMS
Jędrzej Włodarczyk, pomorski sekretarz wojewódzki SMS |
Co o tym sądzicie? Wg mnie Głódź ma rację. Mniejsza o to, czy są to wybory polityczne, czy społeczne - Głódź może mówić katolikom co uważa i nic nikomu do tego. Przecież nie mają prawnego obowiązku go słuchać. Dopóki nie łamie się ciszy przedwyborczej, można agitować wedle woli. Czy się jest Głódziem, czy Żakowskim, czy Korwinem-Mikke (Korwin-Mikkem?).
Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Śro 14:06, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bart
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:19, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
P.S. Tutaj dyskusja na ten temat na ateista.pl: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:54, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie uważam, że SLD ma tutaj rację. Poglądy polityczne urzędników kościelnych nie mają nic wspólnego z prowadzeniem wiernych do zbawienia i w żadnym wypadku nie powinny być głoszone w imieniu Kościoła. Wykorzystywanie ambon i nieświadomości społeczeństwa dla propagowania prywatnych poglądów jest niemoralne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bart
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:31, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Pozwoliłem sobie zacytować twoją wypowiedź na ateiście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:39, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
OK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:54, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Zdecydowanie uważam, że SLD ma tutaj rację. Poglądy polityczne urzędników kościelnych nie mają nic wspólnego z prowadzeniem wiernych do zbawienia i w żadnym wypadku nie powinny być głoszone w imieniu Kościoła. Wykorzystywanie ambon i nieświadomości społeczeństwa dla propagowania prywatnych poglądów jest niemoralne. |
Uważam identycznie
To jest nie tylko niemoralne, ale także antychrześcijańskie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AdamHajduk
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białogard
|
Wysłany: Śro 21:54, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ale wasze opinie są wypowiadane jako opinie członków danej organizacji dla dobra tej organizacji. Natomiast różne lewackie wonty mają charakter wtryniania się (najchętniej prawnego) w to, co różnym organizacjom wolno.
Też uważam,że samowolka proboszczów zwłaszcza na szczeblu samorządowym to tyko przyczynek do korupcji i odchyłów (wójt wlezie proboszczowi). Ale nie miałbym nic przeciwko, a nawet bym się ucieszył na złość lewactwu, gdyby kościół wskazał jako całość, na kogo powinno się głosować.
Jeżeli kółko szachowe, klub sportowy, związek zawodowy, stowarzyszenie poetów (umarłych) ma prawo poprzeć kogo chce, to czemu nie kościół...?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:02, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Związek zawodowy jest organizacją polityczną. Klub sportowy już nie. Jeśli klub sportowy zacznie zajmować się polityką i zacznie rekomendować swoim członkom, na kogo mają głosować, to przekroczy swój statut. I chyba nawet może mieć z tego powodu prawne problemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AdamHajduk
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białogard
|
Wysłany: Pią 0:26, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A co jeżeli proboszcz ograniczy się do zakazu głosowania na aborcjonistów itp.?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:41, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
W takich sytuacjach zazwyczaj wychodzę z kościoła trzaskając wymownie drzwiami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AdamHajduk
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białogard
|
Wysłany: Nie 19:13, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zaakceptowałbyś swojego kościoła, gdyby dawał wskazówki polityczne dotyczące moralności? Więc od czego jest, wyłącznie od metafizyki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozumujesz
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:47, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jest od około 300 roku naszej ery...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:37, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Adamie, nie zaakceptowałbym i nie akceptuję żadnych wskazówek politycznych. Także dotyczących moralności. Kościół nie służy temu, by dawać urzędnikom łatwiejszą możliwość forsowania ich poglądów politycznych i moralnych, lecz temu, by wierni mogli łatwiej wzajemnie korzystać ze swoich doświadczeń. To platforma językowa, a nie partyjna. Do wygłaszania obowiązujących nauk politycznych czy moralnych nie ma on podstaw chociażby właśnie moralnych, dwa tysiące lat historii jest tu świadkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:33, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
W zasadzie nie zgadzam się z Tobą wuju. I jest to chyba jedyny moment na forum gdzie jestem bardziej prokościelny niż Ty. Uważam, że czym innym jest dawanie rad i nie jest to niczym nagannym choć ryzyko błędu jest bardzo duże co jak już wytknąłeś potwierdza historia. Ale to nie jest moja sprawa. Istotnym jest, że kościół nie może się mieszać do życia politycznego w sposób bezpośredni bo to już jest zdecydowanie nie po drodze z misją tejże instytucji.
Wpływ na wiernych - może choć ryzykowne.
Wpływ na polityków - zdecydowane nie.
Każdy z polityków dostał głosy od przynajmniej jednego ateisty i takie wywieranie bezpośredniego wpływu na polityka jest jawnym dyskryminowaniem części wyborców których dany polityk ma reprezentować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:54, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dawanie rad nie jest niczym nagannym. Co innego jednak dawanie rad, a co innego - wykorzystywanie autorytetu ambony do przepychania własnych przekonań politycznych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:15, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Autorytet ambony? Nigdy nie słyszałem o czymś takim ale moze dlatego, że zawsze miałem coś takiego w poważaniu. Będąc katolikiem musisz zgodzić się z faktem iż ksiądz jest Twoim pasterzem a pasterz z definicji może i nawet powinien paść owce swoje.
Dla mnie jest to nie do przyjęcia i między innymi dlatego nie jestem katolikiem. Jestem na tyle świadomą owcą, że prowadzenie mnie przez tłum pasterzy debili nie jest mi do niczego potrzebny. Czytałeś Barcisia. Pisze on, że według ukrytych przez Watykan badań 75 % księży to niedorozwinięci emocjonalnine ludzie. I oni mają mnie paść?
Ty twierdzisz, że jesteś katolikiem a jednocześnie nie akceptujesz tego pryncypialnego faktu, który jest podstawą katolicyzmu.
Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Wto 11:22, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Śro 7:48, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Dawanie rad nie jest niczym nagannym. Co innego jednak dawanie rad, a co innego - wykorzystywanie autorytetu ambony do przepychania własnych przekonań politycznych. |
Własnych?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:25, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ksiądz nie jest moim pasterzem, Budyy. Ksiądz jest urzędnikiem, który ma prawo, obowiązek i możliwości, by pomagać mi na drodze do Boga, JEŚLI ja się na to zgodzę. Ale nawet Katechizm podkreśla, że nic i nikt - z papieżem włącznie, Budyy, z papieżem włącznie - nie stoi wyżej od sumienia. Jeśli więc ksiądz czy dowolny inny urzędnik kościelny będzie mówił rzeczy sprzeczne z moim sumieniem, to moim OBOWIĄZKIEM jest przynajmniej zignorować to. A jeśli zagrożenie sumienia jest bardzo poważne, powinienem wręcz przeciwdziałać, naturalnie w sposób cywilizowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:55, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wuju. I tu się zgadzamy, że sumienie jest najwyższym sędzią i wyrocznią naszych czynów. Tylko za nic w świecie nie jestem w stanie pojąc do czego jest Ci potrzebny cały ten cyrk z kościołem, papieżem, dogmatami i innymi bzdetami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:22, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli nie ma struktury, wszystko się rozłazi. I nawet nie sposób się z nikim dogadać; zupełnie jak w buszu, gdzie na obszarze sto na sto kilometrów masz sto języków o piętnastu kompletnie różnych gramatykach.
Religia jest językiem. Dobrze jest mówić językiem w miarę powszechnym. I dobrze jest mówić językiem rodzimym. Tak się składa, że katolicyzm spełnia oba te warunki: jest rozpowszechniony, a ja urodziłem się w rodzinie katolickiej i odebrałem katolickie wykształcenie religijne.
Do tego dochodzi jeszcze fakt, że katolicyzm rozwija się w sensownym kierunku, chociaż jest to -- jak zwykle z rozwojem bywa -- rozwój zygzakiem. Tę sensowność widać szczególnie od czasów Soboru Watykańskiego II. Przedsoborowy katolicyzm byłby raczej nie dla mnie. Ale on mnie nie dotyczy, urodziłem się dostatecznie późno .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:59, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wuju. Katolicyzm się nigdzie nie rozwija. Cały czas panuje konserwa. Od czasu do czasu robią tylko jakieś uniki i coś tam niby zmieniają ale tak naprawdę zmiany nie są dopasowaniem do zmieniającego się świata a jedynie kosmetycznymi zmianami w mechanizmach marketingowych.
Wspólnym językiem moralności jest
a. prawo
b. rozum
c. geny
d. sumienie
e. autorytety
religia to zbyteczny dodatek i tak naprawdę niczego nie wnoszący. Ja jestem ateistą a ty katolikiem ale w oparciu o naszą kulturę, wiedzę, prawo, sumienia jesteśmy w stanie się dogadać nie wprowadzając sztucznych tworów w postaci Jezusów, Trójc, Matek Boskich, obrazów itp.
Wszystkie te sztuczne twory nie mają najmniejszego odniesienia do Twojej moralności boi tak ich czyny i zalecenia interpretujesz tak jak cię wykształciła kultura i tak jak Ci sumienie podpowiada. Równie dobrze mógłbyś interpretować Kubusia Puchatka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:16, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Przedsoborowy katolicyzm byłby raczej nie dla mnie. Ale on mnie nie dotyczy, urodziłem się dostatecznie późno . |
Zaden katolicyzm nie jest dla Ciebie, inaczej nie tworzylbys "wuizumu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:16, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Budyy, przy odrobinie dobrej woli WSZYSTKO można nazwać "kosmetycznymi zmianami w mechanizmach marketingowych".
My zaś co prawda nie potrzebujemy religii, żeby się dogadywać, ale zauważ, ile czasu i wysiłku potrzebujemy, by omówić cokolwiek. Z jednej strony to dobrze, bo ćwiczymy szare komórki. Ale z drugiej strony, taki sposób porozumiewania się jest krótkozasięgowy, bo wymaga, by rozmówcy się uprzednio DOSTROILI.
Mat, sprawdź, ile stworzono na świecie katolickich teologii i filozofii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:56, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wuju.
Dostrajania jakiegoś szczególnego wymagamy tylko przy kwestiach religijnych. Gdyby to usunąć właściwie w 90% bylibyśmy zgodni. Nie uważasz, że religia jako dostrajacz jest zbędna? Ba. Ona tworzy dodatkowy szczebel dostrajania który wręcz utrudnia nam porozumienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
REGMEN
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 0:34, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wujzboj napisał
Cytat: | Do tego dochodzi jeszcze fakt, że katolicyzm rozwija się w sensownym kierunku
|
Proszę przedstaw ten fakt choćby w zarysie...,,O rozwoju katolicyzmu w sensownym kierunku” w okresie dominacji np. JP2.
R
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|