ŚFiNiA

abangel666

Narodził się Niebiański Sokół, i pokonał ciemość.
Dzień zwycięża noc. Światło zwycięża!

Chwała Ci Horusie, Boże-Człowieku, Dziecię Ozyrysa i Izydy.
O, Ty, Horusie, kiedy zabił Cię wąż-grzech... Ty zmarwychwstałeś, Ty
przywróciłeś porządek światu.

Ty! nad którym płakała Izyda, Neftyda i Selkit... ale Zmartwychwstałeś, gdy Re zatrzymał słoneczną barkę.

Wznoszą ręce i dłonie: Izyda i jej mroczna siostra Neftyda.
Wznoszą ręce Bogowie... wznosi Thot.

***

Narodził się z dziewicy-Izydy Bóg-Człowiek, Niebiański Sokół: Horus...
Narodził się z Izydy-Królowej Niebios, Posredniczki między Bogiem a Człowiekiem - narodził się Odkupiciel!

Raduje się Re-Hor-Achte, który każdego ranka odradza się pokonując
Odwiecznego Węża: bezkształtnego potwora Apopa, polującego na ludzi na
mieliznach... mieliznach życia...

A barką Świetlistego Re, kierują dwie siostry: Izyda (ego) i Neftyda (id)(*)
... a za nimi podąża Maat, bogini Prawdy i Wielka Pani Hathor - bogini
życia, która mlekiem ze swoich piersi uzdrowiła Horusa i uzdrawia ludzi.

***

Biedne dziecko zakwiliło. Wtedy nadeszła Neftyda i zapłakała, a jej żałobna skarga niosła się po Delcie. Przyszła Selkit: „Co się stało? Kto jest przeciw Horusowi, Synowi?"
(por. "rzeź niewiniatek")

O Izydo, módl się do Nieba, aby załoga łodzi Re zatrzymała się i barka nie żeglowała dalej tak długo, jak długo Horus leży po jej stronie!
(por. zatrzymanie Słońca w Biblii)
(barka zatrzymała się, by zatrzymać czas - porównaj z Biblią!)

***

Nastały ciemności, przegnano Światło dopóki Horus nie wyzdrowieje dla swej matki Izydy!

Ale....

Przemówiła boska Izyda: „O Thocie, jak wielka jest twoja mądrość, a jak niespieszna twoja wola!
(por. "Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy")

Patrz, przez truciznę znalazł się Horus w biedzie. On umiera, on, ach, taki bezradny!"

„Nie bój się! Nie bój się, boska Izydo! Zstąpiłem z niebios niosąc ożywcze tchnienie, aby uzdrowić Horusa.
(por. "Duch Świety")

Horusie, niech twoje serce będzie silne! Niech nie będzie ono już słabe w ogniu trucizny! Obudź się Horusie! Twoja ochrona jest trwała! Przesłanie Horusa wyniesie kiedyś serca pod Niebiosa, bo temu, który jest w objęciach śmierci, Ozyrysowi, przyniesie pokój.

***

Horus spoczywa w Ozyrysie.
Ozyrys spoczywa w Horusie.

Ja i Ojciec jednym jesteśmy.

***

Cieszmy się, mamy wigilię narodzin Horusa, dobro zwycięża zło!
Bóg się rodzi - Moc (Set) Truchleje!

ab.

(* Froyd po ponad 5-ciu tys. lat "odkrył" to, co wiedzieli Egipcjanie, że
tak samo ważny jest rozum, jak i instynkt - id i ego... taoistyczny jang i jin...)

miki · Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów

abangel666

Szanowny rozmówco, ja piszę o narodzinach Boga-Człowieka, odkupiciela, który umarł i zmartwychwstał dla ludzkości, i o jego Matce-Dziewicy, która widziała śmierć swego Syna zabitego przez węża-grzech.

Więc bądź uprzejmy i nie pieprz mi tu o starych, oklepanych tematów o determiniźmie... załóż se inny wątek....

miki · Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów

abangel666

Miki, nie wiem czy jesteś katolikiem; ale jesli nie potrafisz dostrzec cudownego piekna w opowieści o narodzinach Horusa, o smutku Izydy, gdy grzech zabił jej dziecko.... to jak Ty mozesz świetować katolickie Boze Narodzenie?

Nie rozumiem.... jak mozna być tak slepym na piękno.

Przeczytaj proszę jeszcze raz list z samej góry wątku... przeczytaj go z sercem....

miki · Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów

abangel666

miki · Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów

abangel666

z tego co rozumiem.... na forum katolika, pokłóciło się dwoje ateistów o religię Egiptu.... dzieńdobrywieczór.... witamy w Tworkach...

miki · Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 494 Przeczytał: 0 tematów

no prawie :wink:

(ateistą nie jestem, nie jestem też bałwochwalcą i mitologii nie traktuje inaczej jak język - system pojęć – symbolikę, która niesie racjonalną treść, katolicyzmu - doktryny nie cierpię, już wolę islam, choć też jedynie sie domyślam o co w nim chodzi :wink: )

wujzboj

abangel666

Moje wnioski są takie, że ktoś tu z kogoś przepisał religie.... palcem wskazywać nie będę....

wujzboj

A moje sa takie, ze pewne prawdy o relacji miedzy Bogiem i czlowiekiem znane sa od bardzo, bardzo dawna.

abangel666

Tylko kto jest tym bogiem? Ozyrys? Horus? Re? Atum? Aton? Jahve? A może bogowie z nizszej półki, do których zwracali się ludzie gdy przychodziła potrzeba: Izyda, Neftyda, Maryja, Hathor, Wadżet, Selkit, Isztar.... Ci męscy bogowie tak.... ale jak szło do czego, to ludzie modlili się do kobiet, tak jak teraz do Maryi.

Wybacz ale dzis nie stać mnie na dłuzszy list; dziś umarła demokracja, Unia, wykonano wyrok na S. Husajnie, bo tak sobie zyczyły tego amerykańskie firmy naftowe...

Watykan też, bo papież B16 apelował o darowanie życia.... ale firmy naftowe były wazniejsze od Benedykta.... nie wiem, lubię tego papieża; Wojtyłą sie brzydzę a jego jakoś lubię.... jest taki zwyczajny, prosty.... trochę zwariowany, zwyczajnie: ludzki.

Pozdrawiam
ab.

levis

Zabawne, ale większość ludzi przypisuje cechy, które wymieniłaś (trochę zwariowany, ludzki) raczej Wojtyle niż B16. O nim mówiło się, że był pancernym kardynałem i strażnikiem czystości doktryny, gołym okiem widać zresztą, że nie jest tak spontaniczny jak JP2 (patrz-jego wizyta w Polsce).

wujzboj

Tym Bogiem jest Bog, abi. Bog jest jeden - jest nim Ten, Ktory Jest